Uczyć się to przyswajać wiedzę, zdobywać umiejętności, poznawać świat. Dzięki nauce lepiej rozumiemy rzeczywistość, pozostajemy sprawni intelektualnie (wszelkie ćwiczenia logiczno-pamięciowe poprawiają wydolność mózgu), stajemy się ludźmi otwartymi na nowości, innowacje, zmiany. Łatwiej też dostosowujemy się do wymogów otoczenia.
Każdy człowiek, niezależnie od podziałów ekonomicznych, społecznych, terytorialnych (miasto, wieś) i innych uwarunkowań, powinien, a właściwie musi się uczyć. Wynika to ze zwykłej ludzkiej potrzeby "bycia na bieżąco" - w sprawach codziennych, kwestiach dziejących się w najbliższym otoczeniu, kwestiach dziejących się w kraju i na świecie. Musimy uczyć się także z powodu wymogów czasów, w których żyjemy. Obserwujemy bowiem, i uczestniczymy - czy tego chcemy, czy nie - we wszechobecnym, do tej pory niespotykanym, rozwoju nauki, techniki, motoryzacji, uprzemysłowienia kraju/krajów. Aby wejść w tak skomplikowaną i "wymagającą" rzeczywistość trzeba dużo umieć i chcieć ciągle rozszerzać swoją wiedzę.
Gospodarka oparta na wiedzy domaga się od nas określonych kompetencji:
- sprawnego posługiwania się językiem ojczystym i językami obcymi;
- umiejętności matematycznych i inicjatywności;
- umiejętności informatycznych;
- świadomości trendów rozwojowych;
- umiejętności pracy zespołowej;
- chęci do uzupełniania, rozszerzania lub zmiany kwalifikacji.
Potrzebne kompetencje uzyskujemy poprzez naukę realizowaną w różny sposób:
- przez pamięciowe opanowanie materiału;
- przez rozwiązywanie problemów według podanego schematu;
- przez rozwiązywanie problemów w drodze prób i błędów;
- przez dostrzeganie i zrozumienie zależności między faktami, elementami, czynnościami, zdarzeniami;
- przez naśladownictwo;
- przez mimowolne odkrywanie czegoś - przy okazji wykonywania innych czynności;
- przez zabawę.
Czy za naukę "otrzymujemy" jakieś "prezenty" dla psychiki ? Oczywiście. Nauka hojnie się odwzajemnia. Otrzymujemy rozwój osobisty i powody do przeżywania lepszego samopoczucia. Są to:
- zadowolenie z siebie, że udało się "pokonać"określone trudności, niejasności, wątpliwości;
- pewność siebie;
- poczucie własnej wartości na co dzień i w czasie wykonywania pracy zawodowej;
- umiejętność bycia osobą bardziej aktywną w życiu codziennym;
- umiejętność łatwego nawiązywania kontaktów z osobami młodszymi i starszymi od siebie;
- umiejętność widzenia świata w wielu odsłonach i "na bogato".
Dochodzi jeszcze rzecz najważniejsza - poczucie młodości, mimo nie zawsze młodego wieku ! Henry Ford, amerykański przemysłowiec powiedział:
"Każdy, kto przestaje się uczyć jest stary, bez względu na to, czy ma 20 czy 80 lat. Kto kontynuuje naukę pozostaje młody. Najwspanialszą rzeczą w życiu jest utrzymywanie swojego umysłu młodym."
Warto zapamiętać tę myśl.
czwartek, 28 kwietnia 2016
środa, 20 kwietnia 2016
"Liczyć się z czasem"
Czas - ważny składnik rzeczywistości. Odbieramy go jako chwilę, pewien okres, zbiór punktów na osi czasu, trwanie. Ustalamy ramy czasowe wydarzeń i zdarzeń. Mówimy o upływie czasu. Wyczuwamy upływ czasu intuicyjnie, osobiście-subiektywnie lub dostrzegamy obserwując otoczenie, ale też odmierzamy za pomocą zegarów czy kalendarzy. Mamy świadomość, że życie biegnie w czasie. Do opisywania zmian w rzeczywistości wykorzystujemy dostępne w rodzimym języku rozróżnienia czasowe.
Mówimy np., że zdarzenie miało miejsce przed wiekami (czas przeszły), dzieje się obecnie (czas teraźniejszy), wystąpi za rok (czas przyszły).
Mówimy: "dowiesz się wszystkiego w swoim czasie" czyli w czasie dla ciebie odpowiednim, w momencie dla ciebie właściwym.
Słyszymy: "udało mi się zrobić coś na czas". Oznacza ono: zadanie wykonałem zgodnie z przyjętym terminem realizacji.
"Zrobić coś w najkrótszym czasie" to zrobić przed przyjętym terminem , bardzo szybko, niespodziewanie szybko.
Mówimy:"wszystko ma swój czas" - i rozumiemy, że zarówno w życiu indywidualnym, jak i w życiu zbiorowym - do zadań "dorastamy". Są zadania do wykonania w dzieciństwie, młodości, wieku dojrzałym i starości. Są zadania na miarę określonej wiedzy, talentu, predyspozycji charakterologicznych. Podobnie jest w rzeczywistości zbiorowej. "Wszystko ma swój czas" - np.w sprawie budowy nowoczesnych mostów - można rozwinąć je następująco: "tak zaprojektowane mosty można wykonywać dopiero teraz, przy obecnym stanie wiedzy i przy obecnych możliwościach technicznych".
Grzegorz Markowski śpiewa:
"Wszystko ma swój czas
I przychodzi kres na kres
Gdybym kiedyś odszedł stąd
Nie obrażaj się na śmierć"
Tekst piosenki przypomina: coś się zaczyna i coś się kończy. Podobnie jest z ludzkim życiem: kiedyś się zaczyna i kiedyś się kończy. Nie można mieć o to do nikogo pretensji.
"Liczyć się z czasem" to wiedzieć, że mija szybko i mija bezpowrotnie. W trosce o jego dobre wykorzystanie możemy swój czas planować. Za jednostkę do zagospodarowania przyjmijmy jeden dzień. Posiłkujemy się w tym wiedzą, że największa wydajność jest w godzinach 8-12 rano (na ten czas planujemy czynności najtrudniejsze) oraz tym, że 60% czasu trzeba zaplanować, a 40% pozostawić na sprawy bieżące.
"Nie otrzymujemy krótkiego życia, lecz go takim czynimy. Nie brakuje nam czasu, lecz trwonimy go." (Seneka)
Mówimy np., że zdarzenie miało miejsce przed wiekami (czas przeszły), dzieje się obecnie (czas teraźniejszy), wystąpi za rok (czas przyszły).
Mówimy: "dowiesz się wszystkiego w swoim czasie" czyli w czasie dla ciebie odpowiednim, w momencie dla ciebie właściwym.
Słyszymy: "udało mi się zrobić coś na czas". Oznacza ono: zadanie wykonałem zgodnie z przyjętym terminem realizacji.
"Zrobić coś w najkrótszym czasie" to zrobić przed przyjętym terminem , bardzo szybko, niespodziewanie szybko.
Mówimy:"wszystko ma swój czas" - i rozumiemy, że zarówno w życiu indywidualnym, jak i w życiu zbiorowym - do zadań "dorastamy". Są zadania do wykonania w dzieciństwie, młodości, wieku dojrzałym i starości. Są zadania na miarę określonej wiedzy, talentu, predyspozycji charakterologicznych. Podobnie jest w rzeczywistości zbiorowej. "Wszystko ma swój czas" - np.w sprawie budowy nowoczesnych mostów - można rozwinąć je następująco: "tak zaprojektowane mosty można wykonywać dopiero teraz, przy obecnym stanie wiedzy i przy obecnych możliwościach technicznych".
Grzegorz Markowski śpiewa:
"Wszystko ma swój czas
I przychodzi kres na kres
Gdybym kiedyś odszedł stąd
Nie obrażaj się na śmierć"
Tekst piosenki przypomina: coś się zaczyna i coś się kończy. Podobnie jest z ludzkim życiem: kiedyś się zaczyna i kiedyś się kończy. Nie można mieć o to do nikogo pretensji.
"Liczyć się z czasem" to wiedzieć, że mija szybko i mija bezpowrotnie. W trosce o jego dobre wykorzystanie możemy swój czas planować. Za jednostkę do zagospodarowania przyjmijmy jeden dzień. Posiłkujemy się w tym wiedzą, że największa wydajność jest w godzinach 8-12 rano (na ten czas planujemy czynności najtrudniejsze) oraz tym, że 60% czasu trzeba zaplanować, a 40% pozostawić na sprawy bieżące.
"Nie otrzymujemy krótkiego życia, lecz go takim czynimy. Nie brakuje nam czasu, lecz trwonimy go." (Seneka)
środa, 13 kwietnia 2016
"Kochać życie"
O tym, jak biegnie ludzkie życie, poetycko napisał Leopold Staff w wierszu "Kochać i tracić":
Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znów się podnosić,
Krzyczeć tęsknocie: "precz!" i błagać: "prowadź!".
Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...
Zbiegać za jednym klejnotem pustynie,
Iść w toń za perłą o cudu urodzie,
Ażeby po nas zostały jedynie
Ślady na piasku i kręgi na wodzie.
Co znaczy zwrot "kochać życie"? Oznacza on dla wszystkich zachwyconych - własnym życiem - i życiem w ogóle: lubić życie, być do niego przywiązanym, znajdować w nim przyjemność, mieć w nim upodobanie, chcieć żyć, starać się godnie żyć, chcieć aktywnie w życiu uczestniczyć, brać z życia to, co ono chce nam (każdego dnia) dać, korzystać z przyjemności życia, cieszyć się życiem, cenić je, szanować, być za nie wdzięcznym, dziękować za życie, troszczyć się o życie, chcieć jak najdłużej i w dobrym zdrowiu żyć, chcieć życie jak najlepiej wykorzystywać.
Za co kocham życie?
- za to, że jest;
- za to, że jestem zdrowa, sprawna fizycznie, mogę być aktywna;
- za to, że mam rozsądną rodzinę, która daje mi poczucie bezpieczeństwa i oparcie;
- za to, że posiadam ciekawość świata i życia - i mogę każdego dnia czegoś doświadczać, coś widzieć, coś zrozumieć, coś zmodyfikować, o czymś przeczytać;
- za to, że mogę obcować z piękną przyrodą, która zadziwia i zachwyca oraz daje wytchnienie, wycisza, uspokaja;
- za to, że mogę podziwiać ludzi w różnym wieku i kontaktować się z nimi;
- za to, że świat wypełnia ludzka twórczość z zakresu różnych dziedzin życia i mogę tymi dziełami myśli ludzkiej się cieszyć, inspirować i z nich korzystać;
- za to, że każdego dnia budzi się i zachodzi życiodajne słońce;
- (...).
Z obserwacji i doświadczenia wiem, że "zakochani w życiu" na ogół mają pomysł na siebie, są aktywni, są z życia zadowoleni, są wdzięczni, nie przeszkadzają żyć innym, są szczęśliwi.
Do własnych spostrzeżeń dołączę jeszcze spostrzeżenia znanych literatów:
"Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same." (Phil Bosmans)
"I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu." (Paulo Coelho)
Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znów się podnosić,
Krzyczeć tęsknocie: "precz!" i błagać: "prowadź!".
Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...
Zbiegać za jednym klejnotem pustynie,
Iść w toń za perłą o cudu urodzie,
Ażeby po nas zostały jedynie
Ślady na piasku i kręgi na wodzie.
Co znaczy zwrot "kochać życie"? Oznacza on dla wszystkich zachwyconych - własnym życiem - i życiem w ogóle: lubić życie, być do niego przywiązanym, znajdować w nim przyjemność, mieć w nim upodobanie, chcieć żyć, starać się godnie żyć, chcieć aktywnie w życiu uczestniczyć, brać z życia to, co ono chce nam (każdego dnia) dać, korzystać z przyjemności życia, cieszyć się życiem, cenić je, szanować, być za nie wdzięcznym, dziękować za życie, troszczyć się o życie, chcieć jak najdłużej i w dobrym zdrowiu żyć, chcieć życie jak najlepiej wykorzystywać.
Za co kocham życie?
- za to, że jest;
- za to, że jestem zdrowa, sprawna fizycznie, mogę być aktywna;
- za to, że mam rozsądną rodzinę, która daje mi poczucie bezpieczeństwa i oparcie;
- za to, że posiadam ciekawość świata i życia - i mogę każdego dnia czegoś doświadczać, coś widzieć, coś zrozumieć, coś zmodyfikować, o czymś przeczytać;
- za to, że mogę obcować z piękną przyrodą, która zadziwia i zachwyca oraz daje wytchnienie, wycisza, uspokaja;
- za to, że mogę podziwiać ludzi w różnym wieku i kontaktować się z nimi;
- za to, że świat wypełnia ludzka twórczość z zakresu różnych dziedzin życia i mogę tymi dziełami myśli ludzkiej się cieszyć, inspirować i z nich korzystać;
- za to, że każdego dnia budzi się i zachodzi życiodajne słońce;
- (...).
Z obserwacji i doświadczenia wiem, że "zakochani w życiu" na ogół mają pomysł na siebie, są aktywni, są z życia zadowoleni, są wdzięczni, nie przeszkadzają żyć innym, są szczęśliwi.
Do własnych spostrzeżeń dołączę jeszcze spostrzeżenia znanych literatów:
"Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same." (Phil Bosmans)
"I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu." (Paulo Coelho)
środa, 6 kwietnia 2016
"Być optymistą"
Optymista - to kto? To człowiek aktywny, który akceptuje swoją przeszłość, ma pozytywne nastawienie do świata i ludzi, posiada pozytywną energię, cieszy się życiem, ma oczekiwania na miarę własnych możliwości, przewiduje trudności i dąży do ich zadowalającego rozwiązania, dostrzega we wszystkim pozytywne akcenty, poszukuje piękna, dobroci, przyjemności, ładu, rozwoju osobistego, dobrych kontaktów z innymi ludźmi.
Czy jestem optymistką? Zdecydowanie tak!
W czym upatruję powodów własnego optymizmu?
Przede wszystkim w poczuciu bezpieczeństwa, którego doświadczałam od najwcześniejszych lat życia i doświadczam do dziś. W życiu każdego człowieka (i w moim też) niezmiernie ważne jest - i rzutuje na całe dorosłe życie - poczucie mądrej troski rodziców o dziecko, świadomość bezwarunkowej akceptacji dziecka przez rodziców, obserwowanie każdego dnia wzorów rodzicielskich zachowań - w różnych - często trudnych - życiowych sytuacjach - oraz prawdziwe - wynikające z mądrej troski - oparcie w czasie życiowej potrzeby, życiowej próby czy życiowej konieczności.
Druga ważna obserwacja to to, że optymizm bywa w bardzo dużym stopniu uwarunkowany genetycznie. Optymiści zwykle wywodzą się optymistycznych rodzin i przekazują optymizm swoim dzieciom.
Kolejne uwarunkowania optymistycznego postrzegania siebie i świata to:
- akceptacja tego co już mamy;
- poszukiwanie dobra, a odwracanie się od zła;
- ciekawość świata, podziwianie świata, zachwycanie się światem;
- otaczanie się ludźmi, którzy dają nam pozytywną energię;
- czytanie biografii osób, które nas interesują i inspirują;
- posiadanie wrażliwości na uprzejmość innych ludzi;
- wdzięczność;
- ciągłe odkrywanie siebie;
- wysoka ocena własnych umiejętności i możliwości;
- długofalowe projektowanie swojego życia;
- podejmowanie różnych życiowych zadań i doprowadzanie ich do końca;
- aktywność fizyczna;
- nauka nowych rzeczy;
- decyzyjność;
- stała świadomość, że wszystko od nas zależy.
W nauce optymizmu - a warto się go uczyć - pomocnym może być wiersz poety ks. Krzysztofa Lechowicza pt. "Wdzięczność":
Teraz dziękuję
że spokojnie spać mogę.
Jutro dziękuję za wczoraj
za przyjaźń i dobroć.
Kiedyś podziękuję za całe życie.
Na koniec przytoczę myśl Hermana Hesse: "Mądrość: myśleć ze sceptycyzmem, działać z optymizmem".
Chodzi nam przecież ciągle o mądry optymizm, a nie o tani optymizm!
Czy jestem optymistką? Zdecydowanie tak!
W czym upatruję powodów własnego optymizmu?
Przede wszystkim w poczuciu bezpieczeństwa, którego doświadczałam od najwcześniejszych lat życia i doświadczam do dziś. W życiu każdego człowieka (i w moim też) niezmiernie ważne jest - i rzutuje na całe dorosłe życie - poczucie mądrej troski rodziców o dziecko, świadomość bezwarunkowej akceptacji dziecka przez rodziców, obserwowanie każdego dnia wzorów rodzicielskich zachowań - w różnych - często trudnych - życiowych sytuacjach - oraz prawdziwe - wynikające z mądrej troski - oparcie w czasie życiowej potrzeby, życiowej próby czy życiowej konieczności.
Druga ważna obserwacja to to, że optymizm bywa w bardzo dużym stopniu uwarunkowany genetycznie. Optymiści zwykle wywodzą się optymistycznych rodzin i przekazują optymizm swoim dzieciom.
Kolejne uwarunkowania optymistycznego postrzegania siebie i świata to:
- akceptacja tego co już mamy;
- poszukiwanie dobra, a odwracanie się od zła;
- ciekawość świata, podziwianie świata, zachwycanie się światem;
- otaczanie się ludźmi, którzy dają nam pozytywną energię;
- czytanie biografii osób, które nas interesują i inspirują;
- posiadanie wrażliwości na uprzejmość innych ludzi;
- wdzięczność;
- ciągłe odkrywanie siebie;
- wysoka ocena własnych umiejętności i możliwości;
- długofalowe projektowanie swojego życia;
- podejmowanie różnych życiowych zadań i doprowadzanie ich do końca;
- aktywność fizyczna;
- nauka nowych rzeczy;
- decyzyjność;
- stała świadomość, że wszystko od nas zależy.
W nauce optymizmu - a warto się go uczyć - pomocnym może być wiersz poety ks. Krzysztofa Lechowicza pt. "Wdzięczność":
Teraz dziękuję
że spokojnie spać mogę.
Jutro dziękuję za wczoraj
za przyjaźń i dobroć.
Kiedyś podziękuję za całe życie.
Na koniec przytoczę myśl Hermana Hesse: "Mądrość: myśleć ze sceptycyzmem, działać z optymizmem".
Chodzi nam przecież ciągle o mądry optymizm, a nie o tani optymizm!
Subskrybuj:
Posty (Atom)