Poezja

Malarstwo jest milczącą poezją, poezja - mówiącym malarstwem.(Symonides z Keos)
Szczęściem jest mieć swój świat piękna. Od zawsze takim światem był dla mnie świat słowa. Mój zachwyt budziła, i ciągle budzi, umiejętność pięknego mówienia w języku ojczystym (zwracam uwagę na logikę wypowiedzi i dobór słownictwa). W poezji, posługującej się mową wiązaną, urzeka mnie kunszt tworzenia wypowiedzi podporządkowanych rymowi i rytmowi. Mój zachwyt budzi precyzja słowa, umiejętność tworzenia subtelnych metafor i używania adekwatnego słownictwa. Zawsze zwracam uwagę na emocje "ukryte" w wierszach.
Pięknie o sztuce napisała Julia Hartwig w wierszu "Jest i tym":

Sztuka jest zaklinaniem istnienia
żeby przetrwało,
ale jej przestrzeń rozciąga się na niewidzialne
I jest inteligencją która żywioły skłócone
zjednuje podobieństwem
Jest rzeczą dzielną
bo szuka nieśmiertelności
będąc - jak wszystko - śmiertelną

Na stronie "Poezja"zgromadziłam wiersze różnych autorów, którzy opisują interesujący mnie temat: "SZCZĘŚCIE". Chcę zauważyć różnorodność spostrzeżeń i myślenia w tej sprawie.  


Poezja wybrana:

Krasicki Ignacy "Podróżny"
Ujejski Kornel "Pewność"
Konopnicka Maria "Czym jesteś?"
Konopnicka Maria "A kiedy sercu ..."
Staff Leopold "Szczęście"
Staff Leopold "Kraj szczęścia"
Staff Leopold "Choć ptaka szczęścia"
Staff Leopold "Ogród przedziwny"
Staff Leopold "Rzeczywistość" 
Staff Leopold "Smutek szczęścia"
Staff Leopold "***[Patrz na te chmury, co się kłębią w niebie]
Miłosz Czesław "Dar"
Miłosz Czesław "Na dzień dobry"
Asnyk Adam "Siedzi ptaszek na drzewie"
Asnyk Adam "Szczęśliwe ludy" 
Asnyk Adam "Szczęśliwa młodość"
Iwaszkiewicz Jarosław "Szczęście"
Brzechwa Jan "Szczęście"
Leśmian Bolesław "Szczęście"
Leśmian Bolesław "Pogoda" 
Tuwim Julian "Szczęście"
Tuwim Julian "Zapach szczęścia"
Broniewski Władysław "Szczęście"
Pawlikowska-Jasnorzewska Maria  "Ciało szczęścia"
Pawlikowska-Jasnorzewska Maria "Szczęście"
Poświatowska Halina "Szczęście"
Baczyński Krzysztof Kamil "Pieśń o szczęściu"
 Pasierb Janusz "Mała recepta na szczęście doczesne"
Twardowski Jan "Szczęście"
Szymborska Wisława "Wielkie to szczęście"
Szymborska Wisława "Sto pociech" 
Szymborska Wisława "Miłość szczęśliwa"
Osiecka Agnieszka "To Pan przynosi mi szczęście"
Osiecka Agnieszka "Pogoda na szczęście"
Osiecka Agnieszka "Klucz do szczęścia"
Śliwiak Tadeusz "Szczęście nosi twoje imię" 
 Baltissen Aleksandra "Jak się dotyka szczęścia...?"
Staff Ludwik Maria "[Będziem szczęśliwi]"
Hartwig Julia "Szczęście"
Bosmans Phil "Dzień dobry, mój kochany"
Ejsmond Julian "Radość życia" 
Dłuski Stanisław "Szczęście"

Ignacy Krasicki "Podróżny"
Arab jeden, gdy go noc w podróży zapadła,
A był dwa dni wśród stepu bez wody, bez jadła,
Postrzegł worek na drodze; wziął rozweselony,
A w blasku gwiazd chcąc wiedzieć, czym był napełniony,
Jęknął i rzekł niezmierną boleścią przejęty:
"Jam rozumiał, że kasza, a to dyjamenty!"

Kornel Ujejski "Pewność"

Ludzie, ludzie, wy nie wiecie.
Że jest szczęście na tym świecie:
Patrzeć w niebo, gonić okiem
Za gwiazdeczką, za obłokiem.
Słuchać pieśni, którą śpiewa
Naszej duszy duch przyrody,
W głosie ptasząt, w dźwięku wody,
W szeleszczących listkach drzewa.
I nawzajem wysnuć z siebie
Pieśń piękniejsza, pieśń marzenia,
O aniołach i o niebie
I w szlachetne uderzenia
Wybić wszystkie serca bicia,
I żyć pełnią swego życia.
Mieć za sobą lat niewiele,
Mieć przed sobą szczęścia wieki,
W sobie duszę, która śmiele
Dąży w przyszłość, w kraj daleki,
W kraj z pięknością i swobodą -
Snem miłości, czucia, wiary
Kochać, marzyć, czuć bez miary.
Być kochanym, umrzeć młodo!
Ludzie, ludzie, czyż nie wiecie,
Że to szczęście jest na świecie!


Maria Konopnicka "Czym jesteś?"

Lecieć bym chciała daleko ... daleko ...
Gdzie z brzóz płaczących srebrne rosy cieką,
Kędy szum lasów pierś przejmuje drżeniem ...
- Czym jesteś, szczęście? - Wspomnieniem?

Lecieć bym chciała tam, gdzie olchy rosną,
Gdzie głogi dzikie zakwitają wiosną,
Gdzie się powoje, jak baśń dziwna, plotą ...
- Czym jesteś, szczęście? - Tęsknotą?

Lecieć bym chciała - za jasnym gdzieś zdrojem,
Myśl puścić wolno, jak wody bieżące ...
I widzieć tylko łan zboża i słońce ...
- Czym jesteś, szczęście? - Spokojem?

Lecieć bym chciała, lecz nie wiem do czego
Wyciągnąć ręce i przywrzeć płomieniem ...
Idę - a za mną cień smutku dawnego ...
- Czym jesteś szczęście? - Złudzeniem?

Lecieć bym chciała do chwilek tych jasnych,
Gdy życie, pragnień nieświadome własnych
Jest jako blaski, co na wschodzie dnieją ...
- Czym jesteś, szczęście? - Nadzieją?

Lecieć bym chciała ... sen cichy, sen złoty
Prześnić samotna i konać z tęsknoty.
I "kocham" mówić dalekim spojrzeniem ...
- Czym jesteś, szczęście? - Pragnieniem?

Lecieć bym chciała i nie wrócić więcej ...
Raz tylko serce uderza goręcej,
A potem cisza ... wszystko się prześniło ...
- Czym jesteś, szczęście? - Mogiłą?

Maria Konopnicka "A kiedy sercu..."

A kiedy sercu słońca nie staje,
Co kwiaty życia barwi ogniście,
Darmo się kwiecą łąki i gaje.
Ono przez marzeń przesmętnych kraje
Idzie, rwąc liście.

I gdy się innym róża rumieni
I lilia śnieżna dzwoni srebrzyście,
Ono odchodzi w krainę cieni
Z skargą tak cichą, jak gdy w jesieni
Skarżą się liście.

Leopold Staff "Szczęście"

Widzisz ten lasu pas na widnokręgu,
Śniący w marzeniu mgły złotobłękitnej,
W takim cudownym dla rąk niedosięgu
I jeno oczom tęskniącym uchwytny?

Tam dal kojarzy ślub ziemi i nieba,
Któremu czarem nic nie może sprostać ...
To tak jak szczęście, co iść doń nie trzeba,
Jeżeli szczęściem ma zawsze pozostać ...

Leopold Staff "Kraj szczęścia"

Czyli jest kędyś ta błękitna ziemia,
Gdzie się kłos szczęścia bogato rozplenia,
Gdzie z czół motyle wszelką troskę płoszą
I gdzie się miłość przechadza z rozkoszą
W oplocie ramion i z fałdów swej szaty
Sieje na ścieżki wiecznie świeże kwiaty;
Gdzie złotowłose, różowe poranki
Budzą uśpionych jak usta kochanki,
A wieczór sennych przytula do łona
Jako jej miękkie, pieszczące ramiona?
Czyli gdzie żywię snów marzone cudo?
Lub też sen wszelki jest kłamstwem i złudą
I nadaremne są wszystkie modlitwy,
Lecące w niebo jak smętne rybitwy,
Które ścigają chmur puste mamidła,
Aby utrudzić na śmierć białe skrzydła?

- Jest w tajnej dali ta kraina złota.
Wszakże cię woła do niej twa tęsknota. -

Tęsknota woła w dal, gdzie znika zorza,
Za widnokręgi, na nieznane morza.
I - lecz niepojęty głos jej niemej mowy:
Jak na dalekie te płynąć ostrowy,
Przez jakie fale i jakich wód szlaki,
Jakimi w drodze kierować się znaki?
I kędy najpierw zwrócić błędne kroki,

Do jakiej modrej, wychodźczej zatoki,
Co odsłoniwszy się wędrowcom nagle
Odkrywczym wiatrem nadmie nasze żagle,
I kędy fali tajemnicze szmery
O drodze nasze powiadomią stery,
Aby nagrodą szukania, błądzenia
Nie była pewność nieodnalezienia?
Tęsknota nęci, wabi, blada pani,
Lecz z jakiej mamy wyruszyć przystani?

- Jedyną przystań masz, pomiędzy wszemi:
Dwie własne stopy oparte na ziemi. -

Lecz cudny kraj ten wysoki, daleki.
Jak sięgnąć z ziemi nad góry, za rzeki,
Jak z ponadbrzeżnej skały niewzruszonej
Wysłać ramiona poza nieboskłony,
Jak się przybliżyć choć do tej ustroni,
Aby zachwycić powiewu jej woni,
Ażeby w słabym, przytłumionym echu
Złowić choć oddźwięk jej słodkiego śmiechu,
By choć spojrzeniem łaknącej źrenicy
Błogosławionej jej dotknąć granicy?
Westchnienie próżno dotrzeć się tam stara,
Daremnie loty swoje zwraca wiara.
Gdzie jest ta błoga, szczęśliwa kraina,
Gdzie ból się kończy, a radość zaczyna?
Gdzie jest ta ziemia i mleczna, i zbożna,
By chociaż myślą odpocząć w niej można?

- Jest ta dziedzina, ta szczęścia koleba,
Wśród twych dwu ramion wzniesionych do nieba. -

Leopold Staff  "Choć ptaka szczęścia"

Choć ptaka szczęścia ku sobie nie znęcę
Mojego serca tęsknotą miłosną,
Choć mnie z rąk twoich bicze losu chłosną
I wiele ciężkich chwil przeżyję w męce,

Jeśli choć złudzeń utkały mi krosno.
Błogosławione niech będą twe ręce
I niezabudki twych oczu dziewczęce.
O ty mojego życia druga wiosno!

Błogosławiona ta chwila jedyna,
Kiedym cię ujrzał pierwszy raz i w matni
Tęsknoty duszą zacierpiałem całą!

Błogosławiona mej śmierci godzina,
Kiedy wspominać będę raz ostatni,
Że mi cię życie znać i kochać dało!

Leopold Staff "Ogród przedziwny" 

W przedziwnym mieszkam ogrodzie,
 Gdzie żyją kwiaty i dzieci,
I gdzie po słońca zachodzie
Uśmiech nam z oczu świeci.

Wodotrysk bije tu dziwny,
Co śpiewa, jak śmiech i łkanie;
Krzew nad nim rośnie oliwny
Cichy jak pojednanie.

Różom, co cały rok wiernie
Kwitną i słodycz ślą woni,
Obwiązujemy lnem ciernie,
By nie raniły nam dłoni.

Żywim rój ptaków, co budzi
Ze snu nas rannym powiewem
Ucząc nas iść między ludzi
Z dobrą nowiną i śpiewem.

I mamy ule bartnicze,
Co każą w pszczół nam iść ślady
I zbierać jeno słodycze
Z kwiatów, co kryją i jady.

I pielęgnujem murawę,
Plewiąc z niej chwasty i osty,
By każdy, patrząc na trawę,
Duszą, jak trawa, był prosty.

Leopold Staff "Rzeczywistość"

Niewiara w miłość ma się wstydzi:
Oczy mi skrywa róż dwulistkiem.
Bowiem to, czego się nie widzi,
Istnieje przecie przede wszystkiem.

Szczęście przemija, jak dym ginie,
Nikną ułudy mgliste kraje.
Rzeczywistością jest jedynie
To, co po wszystkim pozostaje.

Leopold Staff "Smutek szczęścia"

I
Zgodną różnych zieleni mieniąca się gamą
W zachodzącego słońca głębokim zestroju,
Spoczywa ziemia w złotej pogody spokoju,
Ujęta ukojonych niebios senną ramą.

W załomach skał, we wzgórzy falistym wykroju,
Gdzie srebrnofioletową blask przygasa plamą,
Zda się, nie cień śpi chłodny, ale szczęście samo,
I szczęśliwy się każdy kamień zda w wyboju.

Ciche drzewa tak prosto stoją, jakby w świecie
Nie było nic, co zgina i łamie, i gniecie,
I cisza swej błogości nawet się nie dziwi.

A w zieleni tkwią domy bielą tak niewinne,
Jak gdyby były wewnątrz święte i gościnne
I jak gdyby w ich ścianach mieszkali szczęśliwi.

II
Czyli znasz smutek szczęścia? Późne popołudnie,
Gdy słońce, które w zachód kłonić się poczyna,
Niby ciepłego brązu poważna patyna,
Spokojną ziemię stroi pogodnie i cudnie?

Światło tak ciche, że się w krąg zdaje bezludnie,
Pada, jak ów w dzieciństwa dniach blask od komina,
Co czynił pokój złotym jak dziwna kraina
Baśni słuchanych w zmierzchu ożywionym złudnie?

W krąg błogość pogrążona w tak wielkiej zadumie,
Jak zamyślony smutek jedynie być umie:
Żaden liść nie drgnie, żadne źdźbło się nie zachwieje;
Szczęście takie głębokie, że prawie aż boli...
I ziemia śni w najsłodszej, boskiej melancholii,
Jakby zbyt pięknie było na to, co się dzieje.

Leopold Staff "***[Patrz na te chmury, co się kłębią w niebie]"

Patrz na te chmury, co się kłębią w niebie,
Siostrzyce burz, niepogody!
Ileż w nich wichru, walki, męki, szału,
Pędu, wolności, swobody!

Nie mów o szczęściu, stara złudo!... Szczęście
Nie stwarza nic prócz wspomnienia,
A jedna chwila radości wystarczy
Na długie lata cierpienia.

Czesław Miłosz "Dar"

Dzień taki szczęśliwy.
Mgła opadła wcześnie, pracowałem w ogrodzie.
Kolibry przystawały nad kwiatem kapriforium.
Nie było na ziemi rzeczy, którą chciałbym mieć.
Nie znałem nikogo, komu warto byłoby zazdrościć.
Co przydarzyło się złego, zapomniałem.
Nie wstydziłem się myśleć, że byłem, kim jestem.
Nie czułem w ciele żadnego bólu.
Prostując się, widziałem niebieskie morze i żagle.

Czesław Miłosz "Na dzień dobry"

Czasem wiatr zdmuchnie
Smutek przelotny,
Ciepłym tchnieniem znów dłonie ogrzeje,
I przegoni wszystkie kłopoty,
Więc dziękuję wiatrowi, że wieje.

Czasem deszcz o szyby zadzwoni,
Mokra trawa kroplami lśni,
Łzami łatwiej tęsknotę zasłonić,
Więc dziękuję deszczowi za łzy.

Czasem słońce w gonitwie do lata
Znowu ogród barwami roznieci,
Pozapala iskry na kwiatach,
Więc dziękuję słońcu, że świeci.

No, a czasem się do mnie uśmiechniesz,
Znikną smutki szaro-niebieskie,
Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
Więc dziękuję Ci za to, że jesteś ...

Adam Asnyk "Siedzi ptaszek na drzewie"

Siedzi ptaszek na drzewie
I ludziom się dziwuje,
Że najmędrszy z nich nie wie,
Gdzie się szczęście znajduje.

Bo szukają go wszędzie
Tam gdzie nigdy nie bywa.
Pot się leje im z czoła,
Cierń im stopy rozrywa.

Trwonią życia dzień jasny
Na zabiegi i żale,
Tylko w piersi swej własnej
Nie szukają go wcale.

W nienawiści i kłótni
Wydzierają coś sobie,
Aż zmęczeni i smutni
Idą przespać się w grobie.

A więc, siedząc na drzewie,
Ptaszek dziwi się bardzo,
Chciałby przestrzec ich w śpiewie ...
Lecz przestroga pogardzą.

Adam Asnyk "Szczęśliwe ludy"

Szczęśliwe ludy, gdy im w górze świeci
Wolnej ojczyzny widoma potęga,
Co darząc blaskiem najuboższe dzieci,
W podziemie nędzy i boleści sięga.

Szczęśliwe kraje, gdzie pokoleń praca
Nie idzie w niwecz wśród gromów i burzy,
Lecz gdzie czyn wszelki ojczyznę wzbogaca
I gdzie myśl każda jej tryumfom służy.

Szczęśliwe ludy i szczęśliwe kraje,
Gdzie geniusz wodza, bohatera męstwo
I żywot, który w ofierze oddaje,
Wielkim ideom zapewnia zwycięstwo.

Tam nawet nędzarz, którego w proch zetrze
Zawziętość losu, głowę wznosi śmiało,
Gdyż w pierś wciągając rodzinne powietrze,
Oddycha szczęściem narodu i chwałą.

Adam Asnyk "Szczęśliwa młodość"

Szczęśliwa młodość!... nawet smutki
Zaprawne ma rozkoszą;
Dzień szczęścia długi... żalu - krótki;
Łzy ulgę jej przynoszą.

Szczęśliwa młodość!... swe boleści
W słowiczym odda śpiewie
I echem własnych skarg się pieści,
I o swym szczęściu nie wie!

Jarosław Iwaszkiewicz "Szczęście"

Jak kroplę czuć na
wardze smak każdej
cichej chwili,
Rozcinać mocnym nożem
welinu białe kartki.

Głaskać jedwabiem ręki
wszelaki płomień żartki,
Czuć jak się rumak wartki
pod jarzmem dłoni chyli.

Czekać, aż słońca światło
biel kwietnych drzew przykłoni,
Przykrócać i popuszczać
rumakom swoim wodze.

Smakować każdy krok swój
po białej, twardej drodze.
Jak kryształ szklanej kuli
Czuć dnie we wnętrzu dłoni.

Jan Brzechwa "Szczęście"

Ze snu wyłaniam się jak pijany
Od radosnego twego pobliża
I witam ciebie, znów zakochany,
Spojrzeniem tkliwszym od znaku krzyża.

Ciągle tak samo i wciąż jak dawniej,
Ciągle tak samo i wciąż na nowo.
Tacy bezbronni, tacy zabawni
Śpiewamy jedno wesołe słowo.

Gramy w zielone, gramy i w śnieżne,
Wiosna i zima nam ręce splata,
Chwile rozbieżne, chwile pobieżne
Przynoszą nowe, bezpieczne lata.

Coś ty za jedna? Jak ci na imię?
I skąd się wzięłaś na naszym świecie?
Dwie bose stopy drżą na kilimie;
Stopy kochane, dokąd idziecie?

Coś ty za jedna? Kto ciebie stworzył?
I kto cię całym sercem ogarnie?
Duszo pachnąca, fiołku boży.
Rozkwitający w mojej cieplarni!

Coraz nam słodziej, coraz nam młodzie,
Radość spełniona uśmiechem wskrześnie;
Dzień nas oszukał, dzień już odchodzi
I ty ode mnie odejdziesz we śnie.

Wieczór spojrzenia maluje sepią,
Szczęście przybliża się mimo woli,
Święci niebiescy nam garnki lepią
I od przybytku aż głowa boli.

 Bolesław Leśmian "Szczęście"

Coś srebrnego dzieje się w chmur dali.
Wicher do drzwi puka, jakby przyniósł list.
Myśmy długo na siebie czekali.
Jaki ruch w niebiosach! Słyszysz burzy świst?

Ty masz duszę gwiezdną i rozrzutną.
Czy pamiętasz pośpiech pomieszanych tchnień?
Szczęście przyszło. Czemuż nam tak smutno.
Że przed jego blaskiem uchodzimy w cień? ...

Czemuż ono w mroku szuka treści
I rozgrzesza nicość i zatraca kres?
Jego bezmiar wszystko w sobie zmieści,
Oprócz mego lęku, oprócz twoich łez.

Bolesław Leśmian "Pogoda"

I chcę i nie chcę i muszę
Dzis jaśnieć razem z pogodą,
Co niepokoi mi duszę
Złotego szczęścia urodą.

A szczęście lśni od niechcenia,
A ja przezywam je: "Ono" -
I rozkosz porozumienia
Poufnie wzdyma mi łono!

A Ono w słońcu się szerzy,
Na rzęsach światłem osiada,
Ale do siebie należy,
I nikt go, nikt nie posiada!

A Ono teraz w obłoku,
A teraz - w środku trawnika,
Pociesznie przynaglam kroku,
Niech krok do szczęścia nawyka.

Brnę w słońcu po samo gardło,
Co snami łka niecierpliwie,
Twarz mam odwiecznie umarłą.
A w nogach radość mi żywie...

I błogosławię swej twarzy,
I wdycham wiarę od słońca,
Że się na pewno coś zdarzy,
Coś się poszczęści bez końca!

Że Ono drogą niezminną
Zbliża się wciąż bezhałaśnie,
I że tak stać się powinno,
I że tak stanie się właśnie!

I czynię kroki niezgrabne,
Ze szczęściem nieoswojone -
I bezdomnieję i słabnę
I nie wiem, w która biec stronę?

Trzeba nic nie mieć prawdziwie,
Żyć tylko tym, że się żyje,
By dłoń wyciągać łapczywie
Po takie szczęście niczyje!

Julian Tuwim "Szczęście" 

Nieciekaw jestem świata,
Ogromnych, pięknych miast:
Nie więcej one powiedzą,
Jak ten przydrożny chwast.

Nieciekaw jestem ludzi,
Co nauk zgłębili sto:
Wystarczy mi pierwszy lepszy,
Wystarczy mi byle kto.

I ksiąg nie jestem ciekaw
- Możecie ze mnie drwić -
Wiem ja bez ksiąg niemało
I wiem, co znaczy żyć.

Usiadłem sobie pod drzewem,
Spokojny jestem i sam -
O, Boże! O, szczęście moje!
Jakże dziękować Ci mam? 


Julian Tuwim "Zapach szczęścia"

Wtedy paloną kawą pachniało w kredensie,
A zimne, świeże mleko, jak lody, wanilią.
Kiedy się, mrużąc oczy, orzeszynę trzęsie,
Po gałęziach w olśnieniu pędzi liści milion.

Żywiołem zachłyśnięty, zziajany w rozpędzie,
Ileś pokrzyw posiekał, ile traw stratował!
A kijem obtłukując szyszki i żołędzie
Ile żeś mil po drzewach małpio przecwałował!

I wszystko to w ognistej pamięci dziś błyska.
Ciska się małe, szybkie, gorąco, daleko ...
I szczęście pachnie kawą. I chłoniesz je z bliska.
A chłód w pokoju sączy waniliowe mleko.


Władysław Broniewski "Szczęście"

Rozmyślam coraz częściej
od pewnego wieczoru,
że chyba moje szczęście
jest zielonego koloru.

Więc niech ta zieleń we mnie rośnie
i niech mnie zewsząd otoczy
drapieżnie, zachłannie, miłośnie ...
Zieleń jak twoje oczy.

Niech mi będzie życie
oceanicznym dnem,
gdzie pływają morskie straszydła
o włosach z wodorostów
- zielone! zielone niesamowicie! -
i gdzie wszystko jest snem.

Przeczytaj tę bajkę nim uśniesz,
jeśli chcesz.
Szczęście? -
to co dzień dostać jeden uśmiech
i zwrócić jeden wiersz.

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska "Ciało szczęścia" 

Wtem, gdy się księżyc zachmurzył,
dźwiękły kroki od wichru prędsze
i w drzwiach tarasu, na piętrze,
zapalił się amarant elektrycznej róży.

Przez szklane, ciepłym wiatrem szarpane podwoje,
noc zagląda do wnętrza, gdzie w miłosnym splocie
ciało szczęścia, rozdarte na dwoje,
zrasta się, jak jaszczurka, po wielkiej tęsknocie.

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska "Szczęście" 

Nie wiem, nie wiem, co komu uczyniło złego
słodkie szczęście tych moich ostatnich tygodni.
Czy zostało przeklęte? Za co i dlaczego,
skoro nie popełniło grzechu ani zbrodni?

Wiem tylko, że ma wrogów. Wiem, że jest skazane.
Że odrzuciło prośby o ułaskawienie
i że dzisiejszej nocy, zbudzone nad ranem,
wyda ono ostatnie słodkie swoje tchnienie.

A te klomby tytoniu, rezed i geranium,
całe w blaskach księżyca i w rosach świątecznych
to bukiet, który ziemia składa w pożegnaniu
temu, co płacząc, idzie na spoczynek wieczny ...

Halina Poświatowska "Szczęście" 

mam szczęście!

krzyczą dzieci
chwytając piłkę
z nurtów wody

a ono - na niebie świeci
roześmiane złotem - młode

wyciągnij rękę - zamknij
płonacy krążek w pięści
i głośno - głośno krzyknij
- mam szczęście -

Krzysztof Kamil Baczyński "Pieśń o szczęściu"

... Dziś rano cały świat kupiłem!!
gwiazdy i słońce, morze, las, i serca,
lądy i rzek żyły,
Ciebie i siebie,
przestrzeń, czas.
Dziś rano cały świat kupiłem
za jedno serce cały świat ...
nad gwiazdy szczęściem się wybiłem,
nad czas i morskie głębie lat ...
Gorące morza sercem płyną -
pozłocie nieprzebytych sław,
gdzieś rzeki nocy mnie wyminą
w głębokich morzach złotych traw ...
Chcę czerwień zerwać z kwiatów polnych,
czerwienią nocy spalić krew,
jak piersi nieba chcę być wolny,
w chmury się wbić w koronach drzew ...

ks. Janusz Pasierb "Mała recepta na szczęście doczesne"

mieć dwadzieścia lat
zdrowie trochę grosza
i być we Włoszech latem z kimś
kogo się kocha

ks. Jan Twardowski "Szczęście"

nie miłości bez odpowiedzi
serce zostaje dalej choć odeszło
byle nie dla siebie

wtedy krowa pociesza ogonem
dwumetrowy goryl obejmuje goryla
koza pójdzie do kozy
zimorodek czeka na zimę żeby się urodzić
jeż nie jeży się na jeżycę
komputer pyta koguta o godzinę
bocian powróży choćby jedną bezpartyjna nogą
całują wszystkich nawet nikogo
a szczęście tak jak skrzypce im starsze tym młodsze

Wisława Szymborska "Wielkie to szczęście"

Wielkie to szczęście
nie wiedzieć dokładnie
na jakim świecie się żyje.

Trzeba by było
istnieć bardzo długo,
stanowczo dłużej
niż istnieje on ...

Choćby dla porównania
poznać inne światy.

Unieść się ponad ciało
które niczego tak dobrze nie umie,
jak ograniczać
i stwarzać trudności.

Dla dobra badań,
jasności obrazu
i ostatecznych wniosków
wzbić się ponad czas,
w którym to wszystko pędzi i wiruje.

Z tej perspektywy
żegnajcie na zawsze
szczegóły i epizody.

Liczenie dni tygodnia
musiałoby się wydać
czynnością bez sensu,

wrzucenie listu do skrzynki
wybrykiem głupiej młodości

napis "Nie deptać trawy"
napisem szalonym.

Wisława Szymborska "Sto pociech"

Zachciało mu się szczęścia,
zachciało mu się prawdy,
zachciało mu się wieczności,
patrzcie go!

Ledwie rozróżnił sen od jawy,
ledwie domyślił się, ze on to on,
ledwie wystrugał ręką z płetwy rodem
krzesiwo i rakietę,
łatwy do utopienia w łyżce oceanu,
za mało nawet śmieszny, żeby pustkę śmieszyć,
oczami tylko widzi,
uszami tylko słyszy,
rekordem jego mowy jest tryb warunkowy,
rozumem gani rozum,
słowem: prawie nikt,
ale wolność mu w głowie, wszechwiedza i byt
poza niemądrym mięsem,
patrzcie go!

Bo przecież chyba jest,
naprawdę się wydarzył
pod jedną z gwiazd prowincjonalnych.
Na swój sposób żywotny i wcale ruchliwy.
Jak na marnego wyrodka kryształu -
dość poważnie zdziwiony.
Jak na trudne dzieciństwo w koniecznościach stada -
nieźle już poszczególny.
Patrzcie go!

Tylko tak dalej, dalej choć przez chwilę,
bodaj przez mgnienie galaktyki małej!
Niechby się wreszcie z grubsza okazało,
czym będzie, skoro jest.
A jest - zawzięty.
Zawzięty, trzeba przyznać, bardzo.
Z tym kółkiem w nosie, w tej todze, w tym swetrze.
Sto pociech, bądź co bądź.
Niebożę.
Istny człowiek.

Wisława Szymborska "Miłość szczęśliwa"

Miłość szczęśliwa. Czy to jest normalne,
czy to poważne, czy to pożyteczne -
co swiat ma z dwojga ludzi,
którzy nie widzą świata?
Wywyższeni ku sobie bez żadnej zasługi,
pierwsi lepsi z miliona, ale przekonani,
że tak stać się musiało - w nagrodę za co? za nić;
światło pada znikąd -dlaczego właśnie na tych, a nie innych?

Agnieszka Osiecka "To Pan przynosi mi szczęście"

Ludzie mówią -  dobry znak,
U nas gniazdo uwił ptak.
 Ludzie mówią - dobra wieść,
Bo pająka widzą gdzieś.

Ten na jawie, ten we śnie
Widzi dobre wróżby swe,
Lecz nie dla mnie cały ten kram,
Ja maskotkę inną mam.

To Pan mi przynosi szczęście,
Bez Pana nie wiedzie się nic.
To zdarza się coraz częściej -
Bez Pana nie sposób żyć.

Ludzie mówią - komet sześć,
Pewnie się narodzi wieszcz.
Ludzie mówią - forsy stos,
Bo sąsiadkę swędzi nos.

Ten na jawie, ten we śnie
Widzi dobre wróżby swe,
Lecz nie dla mnie cały ten kram,
Ja maskotkę inną mam.

To Pan mi przynosi szczęście,
Bez Pana nie wiedzie się nic.
To zdarza się coraz częściej -
Bez Pana nie sposób żyć.

Więc chciałabym Pana prosić,
By los to ułożył tak prosto,
By przestał Pan szczęście przynosić -
By szczęście mi Pana przyniosło!

Agnieszka Osiecka "Pogoda na szczęście" 

Na kraniec siedmiu mórz,
na kraniec siedmiu zórz
przypłynął raz kapitan,
z Księżycem się przywitał
i zapadł w sen, i śnił:

Mija młodość jak woda,
czoło chmurzy się częściej,
a tu nagle pogoda,
taka dobra pogoda
odpowiednia pogoda na szczęście.
Nikt otuchy nie doda,
cienie kłębią się gęściej,
aż tu nagle pogoda,
taka dobra pogoda,
odpowiednia pogoda na szczęście.

Z tysiąca szarych biur
zmęczony wyszedł chór,
odstawił w kąt liczydła,
wykąpał się w powidłach
i zapadł w sen, i śnił:

Mija młodość jak woda,
czoło chmurzy się częściej,
a tu nagle pogoda,
taka dobra pogoda,
odpowiednia pogoda na szczęście.
Coraz trudniej po schodach,
coraz puściej w kredensie,
aż tu nagle pogoda.
taka dobra pogoda,
odpowiednia pogoda na szczęście.

Agnieszka Osiecka "Klucz do szczęścia"

Swoich łeż nie chowaj do kapelusza,
trudno, najwyżej zginą ...
Swoich snów nie pakuj gdzieś pod poduszki,
niech tam, niech sobie płyną ...

Ale skryj głęboko do szczęścia klucz,
Ale wiedz, że nie masz niczego, prócz
tej małej złotej skrzynki i już, i już, ...

Swoich spraw nie chowaj przed sąsiadami,
trudno, najwyżej skradną ...
Swoich drzwi przed ludźmi wciąż nie zatrzaskuj,
trudno, najwyżej wpadną ...

Ale skryj głęboko do szczęścia klucz,
Ale wiedz, że nie masz niczego, prócz
tej małej, złotej skrzynki i już, i już ...

Swoich wad nie chowaj przed kobietami,
trudno, najwyżej wpadną ...
Buntów swych nie hamuj, nie duś, i nie taj,
trudno, masz duszę stadną ...

Ale skryj głęboko do szczęścia klucz,
Ale wiedz, że nie ma niczego, prócz
tej małej, złotej skrzynki, i już, i już, ...

Tadeusz Śliwiak "Szczęście nosi twoje imię"

Maj obsypał twój parapet
drobnym kwiatem bzu.
Przychodź wiosną, przychodź latem
przychodź dzień po dniu.
Przychodź rano, w drzwi zastukaj,
przychodź kiedy zmierzch.
Przychodź, kiedy straszny upał
i gdy pada deszcz.
Moje szczęście tylko z tobą jest możliwe.
Moje szczęście ma na imię tak jak ty.
Moje szczęście dotąd bardzo nieszczęśliwe
już uśmiecha do mnie się od kilku dni ...
Moje szczęście jest koloru twoich oczu.
Ma twój uśmiech, twoje ręce, twoją twarz.
Gdzieś daleko żyło od nas na uboczu,
aż nareszcie odszukało tutaj nas.
Dawno już mi obiecywał
ciebie księżyc sam.
To nieważne skąd przybywasz
kiedy ciebie mam.
Szeptał cicho za oknami
twoje imię wiatr.
Dziś przywitał cię kwiatami
czereśniowy sad ...

 Aleksandra Baltisser "Jak się dotyka szczęścia...?"

Prawda pierwsza
to wybór
przekonania i postawa.
Prawda druga
to nie szukanie dziur
i pozytywna sztuka działania.
Prawda trzecia
bądźmy sobą
i nie zmieniajmy nikogo.
Prawda czwarta
to nie tylko uczucia,
dlatego błędy
to prawda piąta,
kto miłuje innych
to sercem wybacza...
Prawda kolejna
traktuj innych dobrze,
byś wracała zadowolona
ze szczęściem w ręce...

Ludwik Maria Staff  ["Będziem szczęśliwi]"

Będziem szczęśliwi! Pełne spichrza
Spokój nam zabezpieczą.
Godzina szczęścia przenajcichsza
Zleczy, jak zioła leczą.
Kiedy? Toć jedno, wielki Boże,
Byle przewiązkę dać ranie:
Co się za życia stać nie może,
To się po śmierci stanie.

Zbędziem udręki i niepokoju,
Czekań... spodziewań... zawodów...
Zwycięzcy wyjdziem z każdego boju,
By z hucznych cieszyć się godów.
Znajome będzie każde bezdroże,
Ojczyste wszystkie przystanie:
Co się za życia stać nie może,
To się po śmierci stanie.

Śmiać się będziemy z daremnej złości,
Chcącej cios w serce wymierzyć,
Uwierzym w słodycz wiecznej miłości
I w siebie zaczniemy wierzyć.
Mękę serdeczną swą upokorzę,
Radością obdarzysz mnie, Panie:
Co się za życia stać nie może,
To się po śmierci stanie.

Julia Hartwig "Szczęście"

Niedzielne popołudnie
Nad East River szara siatka nieba
i kołujące mewy
Stara kobieta siada na ławce
wpierając w ziemię pięty sztywno wyciągniętych nóg
Błogość Niedziela szybuje jak motorówka
prósząc światłem srebrzyście
Murzyn w kapeluszu się gniewa:
Liza zawsze opuści coś na ziemię
i teraz trzeba zbierać rozrzucone wśród liści
klucze notes szminki
Stara kobieta drzemie z otwartymi oczami
Widok rzeki i przechodzących ludzi
zapada w nią jak w zapomnianą skrzynkę pocztową
Ach jaka błogość
Niczego się nie boi nigdzie się nie spieszy
Wiatr rozwiewa łagodnie jej siwe włosy nad czołem

Phil Bosmans "Dzień dobry, mój kochany"

Dzień dobry, mój kochany.
Znajdź trochę czasu na to by być szczęśliwym!
Jesteś cudem, który żyje,
który rzeczywiście istnieje na ziemi.
Jesteś kimś jedynym, niepowtarzalnym,
Nie można cię z nikim pomylić,
czy wiesz o tym?
Dlaczego się nie zdumiewasz?
Nie podziwiasz,
Nie cieszysz się swym istnieniem
I istnieniem innych wokół ciebie?
Czy to tak oczywiste,
Czy to nic nadzwyczajnego,
że żyjesz, że dano ci żyć, że dano ci czas,
abyś śpiewał i tańczył,
Czas, abyś był szczęśliwy?

Julian Ejsmond "Radość życia"

Z pierwszymi kwiatami się rodzić!
Z zielonym lasem się bratać!
Z szarymi skowronkami
w błękity radosne ulatać!

Z obłokiem po niebie błądzić!
Ze słońcem ziemię olśniewać...
W dziecięcym uśmiechu dźwięczeć...
W miłosnych wyznaniach śpiewać.

Z powiewem wiatru szemrać.
Z rzeką świetlistą szumieć.
I mowę słońca i wiatru
i śpiewanie rzeki rozumieć.

Z odlatującym ptactwem
za dalekie morze się zbierać...
Ze złotymi liśćmi jesieni
uśmiechać się - i umierać...

Stanisław Dłuski "Szczęście"

Nagie, szorstkie trawy,
krople rosy, w których
wschodzi pieśń słońca,
chrabąszcze spadające

na plecy, w górze niebo
lazurowe i błyszczące,
jaskółki rysujące klucze
wiolinowe przestrzeni i

ja, dziesięcioletni.
Z palcem w ustach.
Zapatrzony. Zasłuchany.

Jakbym przyłapał świat
na gorącym uczynku.
I ta radość. Zdziwienie:
 xxx
Samotność w starym domu, kwiaty
pajęczyn na białych ścianach;
kurz w sercu, kiedy odsłania
tajemnice książek; zmarli, kiedy
nocą niebo między tobą a mną


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz