![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjF9hZ3sZtwkRQxCqcSGsYRHQOKb82vMJDW7IsaOM5StbVd4lvAP-bUZGt_A186TmoGtYfqVKn5AnPyHhaoN0Y02OazyOS0gOAg7ECkHz78NPyFlZOgtfGM5Nl98EEaSDb__KQZWm4C6JI/s1600/DSC06878_small.jpg)
W miniony weekend miałam przyjemność uczestniczyć w zlocie motocyklistów. Organizatorzy zaprosili na imprezę wszystkich pragnących spędzić czas na świeżym powietrzu i w miłej atmosferze. W propozycjach programowych zaoferowali koncerty zespołów muzycznych, konkursy dla dzieci i dorosłych, parady motocykli oraz festyn ze stoiskami handlowymi (gadżety motocyklowe) i gastronomią. Licznie zgromadzeni pasjonaci motocykli mieli okazję zaprezentować własny "sprzęt" i akcesoria, podziwiać "maszyny"kolegów, wymieniać się specjalistyczną wiedzą. Obserwowałam z uwagą różnorodność prezentowanych motocykli i radość ich właścicieli. Wszyscy oni nie ukrywali upodobania do swoich dwóch kółek. Wśród ludzi zakochanych w motocyklach zobaczyć można było prawników, lekarzy, inżynierów, biznesmenów, polityków i innych, zwykłych ludzi w różnym wieku. Miło jest patrzeć na ludzi szczęśliwych, pasjonatów motocykli, ludzi ciekawych świata, podróżników, których celem jest wyzwalająca jazda, a nie łamanie przepisów. Ci ludzie zajmują się swoimi "maszynami" dla relaksu w czasie wolnym od obowiązków i czerpią przyjemności płynące z uprawiania swojego hobby. A uogólniając, każde hobby jest źródłem przyjemności i szczęścia. Warto więc mieć obiekt szczególnego zainteresowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz