Można upatrywać szczęścia w posiadaniu wielu i różnorodnych dóbr, w potrzebie ciągłego zdobywania rzeczy w ilościach, których wcale nie potrzebujemy. I o tym był poprzedni wpis.
Zasada Pareta głosi jednakże, że przez 80% życia korzystamy tylko z 20% przedmiotów, które posiadamy. Może ona nas zastanowić, i być punktem wyjścia dla zupełnie innej, może bardziej racjonalnej, filozofii życia:
minimalizmu. Osoby wyznające konsumpcyjny styl życia nabywają przedmioty i usługi, których w wielu wypadkach nie potrzebują. Zakupy robią dla podkreślenia swojego statusu materialnego i pod wpływem emocji.
Minimaliści zaś uważają, że każdy przedmiot musi mieć swoje przeznaczenie i konkretną funkcję, i wcale nie potrzebujemy posiadać wszystkich przedmiotów na własność, żeby się realizować. Myślenie minimalistów idzie w kierunku
gromadzenia bogactwa wewnętrznego na bazie poznawania nowych miejsc i ludzi, realizowania życiowych pasji, pielęgnowania wspomnień, poświęcania czasu rodzinie. Uważają że najważniejszym dobrem jest
czas poświęcony osobom najbliższym, własnym pasjom, własnej dbałości o zdrowie, własnej rodzinie - i nikt nam tego czasu nie da, musimy sami o niego zadbać. Zanim dokonamy jakichkolwiek wyborów życiowych koniecznie trzeba odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytania:
- kim jesteśmy?
- dokąd zmierzamy?
- czy jesteśmy szczęśliwi?
- co nas interesuje?
- jakie posiadamy pasje?
- czy to co robimy jest satysfakcjonujące?
- co chcielibyśmy w swoim życiu zmienić?
- co chcielibyśmy robić?
- jakie mamy marzenia?
- czy, i jak możemy swoje marzenia realizować?
Po udzieleniu odpowiedzi możemy świadomie projektować własne życie w sposób umożliwiający doznawanie osobistego zadowolenia i poczucia spełnienia. Minimalizm ma z założenia indywidualny charakter. Różnimy się przecież wyborami, możliwościami, potrzebami, pomysłami, priorytetami...
Leo Babauta: "
Kluczem do minimalizmu jest odgadnięcie tego, co czyni cię szczęśliwym i pozbycie się całej reszty, aby w pewnym sensie "stworzyć czas" na to, co dla ciebie ważne."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz