wtorek, 21 lutego 2017

"Myśleć z wyprzedzeniem"

Jonasz Kofta "Rzecz o myśleniu"

Jest w naszym małym codziennym świecie
Bzdur wiele w pracy, sztuce, przemyśle
Można by tego uniknąć przecież
Wystarczy tylko chwilę pomyśleć
Długo myślałem w skupieniu
Na czole mi przybyło bruzd
Co nam przeszkadza w myśleniu?
Chyba najbardziej mózg

Myślenie z wyprzedzeniem ma głęboki sens zarówno w życiu jednostkowym, jak i zespołowym. Zostawianie spraw na ostatnią chwilę wiąże się z rozwiązaniami spontanicznymi, nieprzemyślanymi, przypadkowymi. Sprawy mało ważne (czy takie są?, które takie są?) można pozostawić takiemu biegowi, ale wszystkie o znaczeniu kluczowym należy poddawać dogłębnej analizie i prowadzić je w sposób mądry, świadomy, rozsądny i poważny. Zanim wykonamy jakikolwiek ruch trzeba koniecznie rozważyć różne możliwości osiągnięcia celu, różne warianty rozwoju wydarzeń,  różne opcje dokonania wyboru i ustalić - właściwy dla siebie - kierunek działania -  najbardziej optymalny ze względu na własne potrzeby, zasoby, plany, cele, założenia rozwojowe.

Myśleć z wyprzedzeniem to wiedzieć, że jutro zaczyna się dziś, a więc wiedzieć, że jutro należy już dziś starannie zaprojektować. Projektowanie przyszłości według Wikipedii to"ustalanie zdarzeń, które mają się w określonym czasie wydarzyć w wersji przez nas ustalonej. (...) Wyobraźnia pozwala nam "zobaczyć" wiarygodny model danej sytuacji bez efektywnego obserwowania go. Logiczne rozumowanie pozwala przewidywać nieuniknione konsekwencje akcji i sytuacji. Indukcja pozwala połączyć przyczyny z konsekwencjami - a to jest fundament każdej prognozy."

Myśleć z wyprzedzeniem to zmieniać (w sposób planowy) dotychczasowy stan rzeczy,  to poszukiwać korzystniejszych (od dotychczas stosowanych) rozwiązań, to docierać do nowych informacji na przedmiotowy temat sięgając po literaturę naukową i fachową, dostępne materiały internetowe, a czasem też po fikcję literacką.
Myśląc z wyprzedzeniem możemy więc detalicznie porządkować i układać "swój świat"oraz budować go zgodnie z własną wizją i z przesłaniem zawartym w powiedzeniu: "piękno zawiera się w prostocie".
Myślenie z wyprzedzeniem odbywa się u każdego we właściwym, indywidualnie rzecz ujmując, czasie. Dla jednych będą to bezsenne chwile nocą, czas spożywania śniadania, czas samotnej wędrówki do pracy, a dla innych - czas kąpieli, chwile w parku czy refleksja na koniec dnia. Warto wiedzieć, kiedy przychodzą do głowy najbardziej konstruktywne myśli i wykorzystywać ten czas na projektowanie przyszłości. Dobrze jest też zapisywać trafniejsze myśli lub powstałe (w głowie) projekty.
Myślenie z wyprzedzeniem powinno być kompletne. Dobrze definiuje je myśl Arystotelesa:
"Po pierwsze, miej zdefiniowany, jasno określony cel (ideał, zadanie). Po drugie, zdobądź potrzebne zasoby by do niego dojść: wiedzę, pieniądze, materiały, metody. Po trzecie, skieruj wszystkie zasoby na osiągnięcie celu."

wtorek, 14 lutego 2017

"Wystrzegać się uczestnictwa w owczym pędzie"

Stanisław Wyspiański "Wyuczono papugę wyrazów o sztuce"

Wyuczono papugę wyrazów o sztuce,
przyznać trzeba, że łatwość miała w tej nauce;
więc, gdy wyraz "secesja" wymawiać pojęła,
witała tym wyrazem wszystkie nowe dzieła.
Więc styl mój krzeseł z lekarskiego domu
nazwała "secesyjny" - płynnie i bez sromu.
Czekać trzeba cierpliwie, aż po pewnym czasie
nowy frazes papudze w pamięć wbić znów da się.
Jakokolwiek rzecz ta kształtu Sztuki nie odmieni,
frazes jednak wystarczy, by Myśl diabli wzięli.

Często słyszymy lub sami wypowiadamy określenie: "owczy pęd". Nie zastanawiamy się nad jego sensem. Intuicyjnie wyczuwamy tylko, że sygnalizowane "zjawisko" jest niepożądane, źle widziane, czasem nieobliczalne w swoich skutkach.

Słownik frazeologiczny odnotowuje zwroty bliskoznaczne do analizowanego wyrażenia. Brzmią one następująco: bezmyślne, ślepe naśladownictwo innych; uleganie nastrojom ogółu, modzie; podejmowanie działań pod wpływem instynktu stadnego.
W przytoczonej "wyliczance" trzeba podkreślić słowo: "bezmyślne". Ono najwłaściwiej opisuje "owczy pęd", który charakteryzuje się właśnie"bezmyślnym"i ufnym podążaniem za przywódcą/przywódcami "stada" - osobami uważanymi za wzór/wzory do naśladowania, uważanymi też za osoby wiedzące lepiej i nie mylące się.
Mowa więc o tzw. myśleniu grupowym. Może ono mieć duży potencjał wtedy, gdy wszyscy uczestnicy tego myślenia -indywidualnie - mają duży potencjał. Suma wiedzy i doświadczenia wielu ludzi dodaje się i efekt końcowy staje się najlepszy z możliwych.
Warunek: każdy uczestnik myślenia grupowego musi wnieść swój twórczy, osobisty wkład w ostateczne rozwiązanie czy decyzję.
Ponieważ takie zespoły myślowe nie zawsze się zdarzają - bywa więc, że grupy wypracowują słabe rozwiązania końcowe. Grupa podejmuje gorszą decyzję od tej, którą podjęłaby jedna, indywidualna osoba z tej grupy.
W czym tkwi słabość myślenia grupowego?
- w grupie stajemy się zbyt pewni siebie i wydaje nam się, że jesteśmy nieomylni,
- w grupie lekceważymy niepomyślne informacje,
- w grupie wychodzimy z założenia, że w tym co robimy nie ma nic złego, bo robimy wszystko dla dobra ogółu,
- w grupie lekceważymy osoby spoza grupy,
- w grupie wymuszamy takie zachowania, jakich oczekujemy i nie liczymy się ze zdaniem osób inaczej myślących,,
- w grupie wyłączamy myślenie własne i podporządkowujemy się zachowaniom grupowym.

Skłonność do udziału w "owczych pędach" wykazują osoby mało twórcze, podporządkowane, oczekujące, że inni podejmą decyzje, a one (w zamian) będą lojalne, posłuszne i do usług - oraz -wszystkie te osoby, które chciałyby się zawsze i wszystkim podobać, i które właściwie nie mają wiedzy o sobie, nie wiedzą dokąd zmierzają, co chcą osiągnąć, kim chcą być.

Zanim więc zaczniemy bezkrytycznie reagować na panujący w danej chwili trend włączmy myślenie własne. Zastanówmy się o co chodzi, jakie mamy zdanie w sprawie, jak można inteligentnie rozwiązać problem, z kim podjąć dialog umożliwiający wyjście z impasu. Nie przedkładajmy myślenia grupowego nad własne.

"O! naśladowcy, niewolnicza trzodo, jak często wasze próby małpowania przewracały mi żółć albo budziły wesołość." (Horacy)