czwartek, 21 grudnia 2017

"Życzenia na Święta Bożego Narodzenia"

Szeptem: Jan Kasprowicz "Przy wigilijnym stole"

Przy wigilijnym stole,
Łamiąc opłatek święty,
Pomnijcie, że dzień ten radosny
W miłości jest poczęty;

Że, jako mówi Wam wszystkim
Dawne, prastare orędzie,
Z pierwszą na niebie gwiazdą
Bóg w Waszym domu zasiądzie.

Sercem Go przyjąć gorącym,
Na ścieżaj otworzyć wrota -
Oto co czynić Wam każe
Miłość - największa cnota.

Wszystkim Czytelnikom bloga życzę:
ZDROWYCH I WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA
ORAZ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!


środa, 20 grudnia 2017

"Doceniać znaczenie spotkań przy stole"

Andrzej Warzecha "Zamienię..."

Zamienię telewizor
na duży rodzinny stół
niech służy
u moich
dwunastu pokoleń

Na jego blacie
wyrzeźbimy
dwa serca
i kiedy
będzie trzeba
jedno z nich
przebijemy strzałą
nich ogląda je
naszych dwanaście pokoleń

A kiedy
przyjdzie czas

odejdziemy
od niego
trzymając się za ręce

Święta Bożego Narodzenia to święta kojarzące się ze spotkaniami przy suto zastawionym stole. Warto uważniej przyjrzeć się temu meblowi, który służy m.in. budowaniu więzi rodzinnych i towarzyskich.

Stół znajduje się w każdym domu, niezależnie od metrażu i stylu jego urządzenia. Może być prostokątny, kwadratowy, okrągły, rozkładany, duży, mały, kuchenny, pokojowy, w określonym kolorze, wykonany z określonego materiału, ... . Wyznacza miejsce spożywania posiłków, kontaktowania się domowników z sobą, przyjacielskich rozmów. Przy nim jemy, rozmawiamy, zadajemy pytania, poszukujemy odpowiedzi, spotykamy się z rodziną, znajomymi, wykonujemy czynności domowe, osobiste, zawodowe. Dobrze jest, gdy jest on funkcjonalny, podoba się rodzinie, mamy do niego łatwy dostęp.

Stół niesie z sobą bogatą symbolikę:
- symbolizuje przedmiot codziennego użytku,
- symbolizuje dom i domowe ognisko,
- symbolizuje miejsce centralne -"centrum świata"domu (przy nim omawia się sprawy rodzinne, krajowe, międzynarodowe, podejmuje decyzje),
- symbolizuje równość i ciężką pracę,
- jest znakiem łączenia tożsamości, tradycji i legendy,
- jest znakiem kultury domu (jemy, rozmawiamy, okazujemy sobie szacunek),
- jest znakiem gościnności,
- jest znakiem ucztowania.

Przy stole budujemy własną tożsamość:
- rozmawiamy o przeżyciach dnia codziennego,
- jest nam z sobą dobrze, mamy dobre samopoczucie i dobre zdrowie psychiczne,
- wymieniamy się wiedzą, doświadczeniami, poglądami na świat i życie,
- poznajemy historie i tradycje rodzinne,
- przekazujemy i poznajemy zwyczaje rodzinne, dowiadujemy się: skąd przychodzimy i kim jesteśmy,
- słuchamy uważnie siebie nawzajem i wypracowujemy własne poglądy na różne sprawy.

Stół jest miejscem snucia rodzinnych wspomnień, opowieści, dzielenia się własną twórczością:
- wspomnienia dotyczą osób, przedmiotów, zdarzeń znanych osobie wspominającej z autopsji lub z przekazu innych osób. Są ważne, bo zawierają jakąś rodzinną prawdę lub są np. zabawne.
- opowieści zawierają oprócz prawdy, wątek fikcji,
- twórczość zas pokazuje rzeczywistość w osobistym wydaniu, kreuje nową jakość.

Wigilijny stół to stół wyjątkowy, bo świąteczny:
- przygotowany na okoliczność bardzo ważnego wydarzenia religijnego -pamiątki narodzin Jezusa,
- stanowi miejsce dorocznego spotkania rodzinnego,
- stanowi przestrzeń spotkania międzypokoleniowego.
Staramy się, by na ten czas - czas Świąt Bożego Narodzenia - stół wyglądał i tradycyjnie, i pięknie, i uroczyście. Przykrywamy go białym obrusem, świadomie łączymy kolory nakryć i dekoracji, stosujemy światła tworzące właściwy nastrój, wprowadzamy akcenty zapachowe (cynamon, suszone plasterki pomarańczy, goździki, aromatyczne ciasteczka). A gdy już zasiądziemy do stołu -  dbamy o dobry przy nim klimat - nie wywołujemy konfliktów, unikamy kontrowersyjnych tematów, unikamy nietaktownych wypowiedzi.

Miejmy w pamięci - ciągle aktualne - i powszechnie znane myśli:

"Uderz w stół, a nożyce się odezwą."
" I do łoża i do stołu jeden raz się tylko woła ... ." (L. Esquivel)
"Stół biesiadny to jedyne miejsce, gdzie człowiek nigdy nie zazna nudy przez pierwszą godzinę." (Anthelme Brillat-Savarin)


czwartek, 14 grudnia 2017

"Mieć nadzieję i dzielić się nadzieją"

Kriton Athanasoulis "Nadzieja" (przekład z greckiego Nikos Chadzinikolan)

Nadzieja jest dziewczyną
zwiewną. Pokazuje swoje piersi
młode ciało i tańczy
gdy przechodzi przez góry
pragnąc znaleźć się w objęciach.
Uniknęła burz i strzał
myśliwych oraz twardego
uporu nocy, próbując
zburzyć jej mury
zjawia się zraniona w twojej rozkoszy.

Trzeba na nią czekać
na balustradzie mostu
lub nad zmarszczonymi wargami przepaści.

Nadzieja dotyczy dwóch rzeczywistości. Z jednej strony obejmuje sprawy życia codziennego, doczesnego, a z drugiej sięga poza śmierć człowieka, czyli dotyka rzeczywistości nadającej  ostateczny sens życiu.
Człowiek, który ma nadzieję spodziewa się zaistnienia sprzyjających okoliczności umożliwiających osiągnięcie jakiegoś wartościowego celu czyli dobra. By ten cel osiągnąć podejmuje konkretne działania. Nadzieja jest ważnym czynnikiem motywującym człowieka do podejmowania działań ukierunkowanych na osiągnięcie określonego celu.
Ludzie na ogół mają świadomość wagi nadziei w realizacji celów i w formułowaniu planów. Starają się ją podtrzymywać i aktywnie poszukiwać jej  źródeł.

Czym jest nadzieja?
Jest to podstawowe pragnienie i potrzeba człowieka. Jest strukturą wielowymiarową. Obejmuje przede wszystkim emocje, ale też myśli o czasie przyszłym, myśli o konieczności współistnienia z innymi ludźmi, motywy do działania i same działania. Jest pewnym stanem psychicznym, w którym dominującą rolę odgrywa poznanie. Jest przeświadczeniem, że świat jest uporządkowany i sensowny, i że jest generalnie przychylny ludziom.

Jakie są źródła nadziei?
Nadzieja wypływa z oceny własnych możliwości i szans. Opiera się na myślowych przesłankach:
- wrodzonej wierze, że przyszłość będzie lepsza od teraźniejszości,
- zdolności przewidywania przyszłości w oparciu o zgromadzoną wiedzę i osobiste doświadczenia,
- nastawieniu do świata poprzez spojrzenia "świat i ja", "ja i świat",
- poczuciu własnej siły i własnej mocy sprawczej.

Człowiek przez całe życie poszukuje źródeł nadziei i chce dzielić się swoją nadzieją z innymi ludźmi. Największym wrogiem nadziei jest lęk. Wytrąca on człowieka z równowagi, nie sprzyja rozwojowi i samorealizacji, niszczy wszelkie plany.
Człowiek nadziei niestrudzenie oczekuje spełniania się dobra w jego życiu. Nadzieja uwalnia go od poczucia bezsensu życia i fatalizmu. Broni go przed zwątpieniem i rezygnacją, rodzi siłę i odporność duchową.

 Przed Świętami Bożego Narodzenia warto przywoływać temat nadziei. Wielu ludziom jej brakuje i oczekują wsparcia. Czas świąteczny jest czasem dzielenia się nadzieją z bliskimi i potrzebującymi. Miejmy więc nadzieję, rozdajmy nadzieję i nie odbierajmy nadziei innym. Tylko życie z nadzieją ma sens! Nadzieja jest jak słońce - z nią wszystko wydaje się piękniejsze.

Puentą tematu będą cytaty:
"Tam, gdzie jest nadzieja, tam jest życie. Takie myślenie dodaje nam odwagi i sprawia, że znów stajemy się silni." (Anna Frank)
"Nadzieja uczy czekać pomaleńku." (ks. Jan Twardowski)
"Nadzieja jest matką głupich, co nie przeszkadza jej być uroczą kochanką odważnych." (Stanisław Jerzy Lec)
"Żeby coś zrobić, trzeba mieć nadzieję, że się to zrobi." (Lew Tołstoj)
"Każdy prowadzi jakąś kalkulację, którą nazywamy nadzieją." (Platon)
"Nadzieja jest snem na jawie." (Arystoteles)

wtorek, 5 grudnia 2017

"Obdarowywać upominkami, prezentami"

Cyprian Kamil Norwid "Daj mi wstążkę błękitną"

Daj mi wstążkę błękitną - oddam ci ją
Bez opóźnienia...
Albo - daj mi cień twój z giętką twą szyją;
- Nie! nie chcę cienia.

Cień - zmieni się, gdy ku mnie skiniesz ręką,
Bo - on nie kłamie.
Nic - od ciebie nie chcę, śliczna panienko,
Usuwam ramię...

Bywałem ja - od Boga nagrodzonym,
Rzeczą - mniej wielką:
Spadłym listkiem, do szyby przyklejonym,
Deszczu kropelką...

Dzień Św. Mikołaja, Święta Bożego Narodzenia, koniec roku kalendarzowego i związane z tymi okolicznościami spotkania rodzinne i towarzyskie dają wiele możliwości obdarowywania upominkami, prezentami, niespodziankami. Sensem wręczania prezentów jest chęć zrobienia komuś przyjemności i potrzeba pokazania mu, że o nim myślimy.

Prezenty mogą być kierowane do dzieci, rodziców, par, dziadków, sąsiadów, przyjaciół. Wybrać dla kogokolwiek coś interesującego z rozległej oferty handlowej nie jest łatwo. Trzeba temu zadaniu poświęcić dużo czasu oraz wykazać się pomysłowością i kreatywnością. Kluczem do satysfakcjonującego wyboru, a potem zakupu upominków powinna być znajomość potrzeb, zainteresowań, pasji oraz marzeń osób, którym chcemy wręczyć dary.

Robienie prezentów ma długą historię. Na początku, w czasach nowożytnych, królowie i magnaci obdarowywali prezentami swoich poddanych. W połowie XIX w. wręczanie prezentów zaczęło pojawiać się w domach bogatych mieszczańskich. Dopiero wiek XX  przyniósł upowszechnienie zwyczaju obdarowywania się. Na początku upominki otrzymywały tylko dzieci w dniu Św. Mikołaja. W miarę bogacenia się społeczeństwa zwyczaj rozszerzał się i obejmował coraz większą liczbę osób biorących udział w"zabawie".

Podczas przygotowywania i wręczanie prezentów trzeba mieć na względzie obowiązujące w tym temacie zasady. Są one następujące:
- nie wręczać prezentów, które obliczone są na przekupienie kogoś,
- pamiętać, że żadnej wartości nie mają podarunki, gdy oczekujemy na rewanż,
- nie dawać upominków wynikających z samolubnych pobudek; nie obdarowywać "na pokaz",
- nie dawać żadnej rzeczy z przymusu i pod przymusem,
- uszczęśliwiać innych tylko z potrzeby serca; robić to z radością; zawsze pamiętać o osobach będących w trudnej sytuacji życiowej,
- cennymi darami są prezenty niematerialne, czynione poprzez ofiarowanie komuś własnego czasu i zdolności - "upominki" te pomagają obdarowanym lepiej funkcjonować w świecie i lepiej rozumieć świat i ludzi,
- pamiętać, że prezenty zawsze należy wręczać z wdziękiem i gracją.

Zakończę przytoczeniem myśli ludzi znanych i uznanych na temat"prezenty, upominki, dary":

 "Hojność polega nie tyle na tym, aby dawać dużo, co na tym, aby dawać w odpowiedniej chwili." (Jean de La Bruyere)
"Im dajesz więcej, tym większym się stajesz. Ale potrzebny jest ktoś, aby przyjmować. Bowiem dawać to nie znaczy tracić." (Antoine de Saint-Exupery)
"Sensem życia jest znaleźć swój dar. Celem życia jest oddanie tego daru innym." (Pablo Picasso)
"Trzeba sobie wzajemnie pomagać: to naturalne prawo." (Jean de La Fontaine)

czwartek, 30 listopada 2017

"Oglądać sklepowe wystawy"

Lucyna Cieślik "Babskie zakupy"

my kobietki wielkie damy
delikatne lecz z pozoru
jednogłośnie uważamy
zakupy za nasz punkt honoru

nie lękamy się bagażu
on jest grzechu warty
wszystko chcemy mieć od razu
i to nie są żarty

kusza sklepy z galanterią
i złote pierścionki
sknerą jest okropną szelmą
ten kto na to skąpi

co sklep to piękniejsze rzeczy
żal do domu wracać
żadna z nas tu nie zaprzeczy
że to fajna praca

W okresie przedświątecznym wiele czasu poświęcamy poszukiwaniu towarów niezbędnych do należytego przygotowania Świąt. Odwiedzanie sklepów i hurtowni jest zakupową koniecznością. Wędrówki po miejscach handlowych dobrze byłoby zaczynać od uważnego oglądania witryn wystawowych. Okna te są źródłem wiedzy i - często -przeżyć estetycznych. Stanowią bowiem sprawdzoną metodę zaciekawiania klientów ofertą sprzedażową sklepu.

 Znane powiedzenie głosi: "reklama jest dźwignią handlu". Poszukajmy wystaw najbardziej interesujących, zaskakujących, szokujących. Celem każdej z nich jest takie pokazywanie produktów, by stały się one przedmiotami pożądanymi przez klienta.

Wystawy mogą mieć różny charakter:
- wystawa masowa - pokazuje dużą ilość dostępnych w sklepie towarów uporządkowanych według asortymentu,
- wystawa towarowa - prezentuje produkty według cech wspólnych,
- wystawa towarowo-dekoracyjna - tu oprócz towaru ważne jest tło; tło dla pokazywanych towarów stanowią elementy dekoracyjne przyciągające wzrok przechodniów,
- wystawa reprezentacyjna - reklamuje sklep lub firmę; jest zazwyczaj swobodną kompozycją plastyczną przekazująca atmosferę, nastrój i cechy branży,
- wystawa okolicznościowa - to np. prezentacja świąteczna z użyciem okolicznościowych dekoracji; odznacza się właściwym doborem prezentowanych (okolicznościowych) towarów,
- wystawa seryjna - przedstawia partiami różnorodność oferty punktu handlowego.

Oglądając wystawy zwracajmy uwagę na to:
- czy zachowana jest równowaga między przedmiotami dekoracyjnymi a eksponowanym towarem,
- czy wystrój wystawy wykonany jest w jednym stylu?
- czy elementy dekoracyjne dobrane są tematycznie?
- czy w oknie wystawowym panuje harmonia kolorystyczna (czy kolor zastosowano do tworzenia kolorystycznych rodzin przedmiotów)?
- czy okno wystawowe nie jest przeładowane towarami i napisami?
- czy ceny wyeksponowanych towarów podano na odrębnych plakietkach?
- czy witryna jest właściwie podświetlona?
- czy szyby są czyste?
Zastanówmy się, czym wystawa nas zachwyciła, zadziwiła, zaszokowała? Dlaczego przyciągnęła naszą uwagę?
Odpowiedzmy sobie na pytanie: na ile obejrzane wystawy w odwiedzonych punktach handlowych przyczyniły się do dokonania tam udanych zakupów?
Jakie wrażenia artystyczne towarzyszyły nam podczas oglądania kolejnych wystaw? Która z obejrzanych wystaw była najlepiej pomyślana?

Czasem trzeba spojrzeć na otaczającą rzeczywistość branżowo, inaczej, osobiście i mieć własne zdanie na przedmiotowy temat.

Przeanalizujmy teraz zacytowane poniżej myśli. Są cennymi spostrzeżeniami zgrabnie ujętymi w zdania.

"Wiele rzeczy małych stało się wielkimi tylko dzięki odpowiedniej reklamie." (Mark Twain)
"Sukces w sprzedaży nie zależy od tych, których ty znasz. Ważne jest, kto chce poznać ciebie." (Dale Carnegie)
"Konsumenci to żywi ludzie. Ich życie nie polega na samym kupowaniu." (Marc Gobe)
"Prowadzenie biznesu bez reklamy jest jak puszczanie oka do dziewczyny po ciemku. Nikt, poza nami nie wie, co robimy." (Stuart Henderson)

środa, 22 listopada 2017

"Bywać na jarmarkach i targach"

Jolanta Janus "Jarmark"

Wielki jarmark
dziś w miasteczku

od samego rana

słychać turkot
wozu z drewna
słychać jego pana

Wszystkie w kiecki przyodziane
z najprawdziwszej wełny,
a przy boku kosz z wikliny
kosz po brzegi pełny

I serdaczek każda miała cały ozdobiony
a na głowie wianek z kwiatów
pięknie upleciony.

Jarmarki mają tradycję sięgającą średniowiecza. Ich nazwa wywodzi się od niemieckiego słowa Jahrmarkt i oznacza doroczny targ.
W dawnej Polsce często zdarzało się, że miasta otrzymywały prawo do organizowania jarmarków wraz z przywilejem lokacyjnym. Rolą jarmarków było stymulowanie rozwoju rodzimej wytwórczości rolniczej i rzemieślniczej oraz utrzymywanie handlowych kontaktów lokalnych, regionalnych i międzynarodowych.
Do miasteczka, w którym odbywał się jarmark zjeżdżała ludność nie tylko z okolicznych miejscowości, ale także kupcy z różnych regionów kraju i zza granicy. Przybysze i interesanci ubierali się odświętnie (nadawało to wydarzeniu wyższą rangę). Pobyt na "imprezie" uprzyjemniali wszystkim obecnym wędrowni śpiewacy, wróżbici i aktorzy. Doroczny targ był więc wydarzeniem gospodarczym, handlowym i kulturalnym.

Jarmarki organizowane są do dziś. Obecnie to wydarzenia kulturalne, handlowe i gospodarcze. Zmienił się też ich zasięg - mają charakter raczej lokalny. Stanowią rodzaj atrakcji miejskiej, festynu, imprezy promocyjno-handlowej. Przyjeżdżają na nie początkujący przedsiębiorcy, twórcy ludowi, rękodzielnicy, ludzie szukający pomysłów na swoje życie zawodowe. Na targach można bowiem zweryfikować własne propozycje wytwórcze z zapotrzebowaniem i odbiorem rynkowym.

Klimat  jarmarków i targów jest niepowtarzalny. Mnóstwo straganów, mnóstwo propozycji, głośno, kolorowo, dużo osób przyjezdnych, nieznanych. Oferta bogata. Można kupić wszystko: biżuterię, wyroby ceramiczne, pamiątki, odzież, obuwie, kwiaty, przyprawy, słodycze, gotowe posiłki, napoje chłodzące i rozgrzewające, sprzęt gospodarstwa domowego,... .
Ważna jest umiejętność nawiązywania przyjaznych kontaktów z ludźmi: kupcami i kupującymi. Ważne jest posiadanie czasu, by oglądanie i kupowanie odbywało się bez pośpiechu. Ważne jest posiadanie dobrego humoru, aby kontakty z ludźmi były miłe i przyjazne. Ważne jest wcześniejsze ustalenie, po co idziemy/jedziemy na bazar - zwiedzać czy kupować? Jeżeli kupować to co i w jakiej mniej więcej cenie? Ważna jest czujność i ostrożność, bo kieszonkowcy i oszuści wykorzystują zbiegowiska ludzkie do realizacji własnych, przestępczych celów.
Czy warto bywać na jarmarkach? Oczywiście, że tak! Jest to rodzaj kontaktu z kulturą masową wymagającą umiejętności interpersonalnych i szacunku dla uczestników imprezy. Jest to rozpoznanie oferty i cen. Jest to możliwość nabycia rzeczy oryginalnych lub niedostępnych w handlu detalicznym. Jest to wreszcie możliwość przeżycia niepowtarzalnych chwil w niepowtarzalnym klimacie.

Zbliżają się jarmarki bożonarodzeniowe. W internecie są już informacje na ten temat. Ustalmy już teraz, gdzie się wybierzemy, zarezerwujmy sobie czas, przygotujmy humor, i... pieniądze!

Przysłowia ludowe w sprawie handlu głoszą:
"Dnia minionego i grosza straconego stoma końmi nie dogoni."
"Grosz trzy razy obejrzyj, nim go raz wydasz."
"Kto kupuje, czego mu nie trzeba, nie będzie miał potem za co kupić chleba."
"Ostrożnie i wedle miary szafuj słowa i talary."
"Za tanie pieniądze psy mięso jedzą."

poniedziałek, 13 listopada 2017

"Okresowo przeglądać domową szafę"

Halina Rakowska "Lampa naftowa"

Blask lampy naftowej
oświetla fragmenty wspomnień
Szable ukryte w rogu starej szafy
są symbolem walki o wolność
Lornetka w skórzanej oprawie
pozwala zajrzeć w głąb duszy
Naczynia z pięknie zdobionej porcelany
przechowują rytuały spotkań
w rodzinnym gronie
Zepsute wrzeciono
przywołuje obraz mojej babci
przędzącej nić zmęczenia
Ulubiony wiklinowy koszyk mojego dziadka
zaprasza na kolejne udane grzybobranie
Obrazy z wizerunkiem Józefa i Maryi
przypominają o wspólnej wieczornej modlitwie
Jeszcze słyszę ich głosy
i rozjaśnione życzliwością twarze
Gasnąca lampa zaciera kontury wspomnień

3-drzwiowa, wnękowa, przesuwna, ubraniowa, narożna, ... Różnego typu szafy mamy w domach i różnie się one prezentują. Mogą być wolnostojące, wbudowane do wnęk, niskie, wysokie, obejmujące całą powierzchnię ściany lub zbudowane i ustawione według widzimisię właściciela.
Standardowo każda szafa posiada w wyposażeniu drążki na wieszaki, moduł z rzędem szuflad, zamontowanych jedna nad drugą w określonym  miejscu szafy oraz półkę pawlaczową. Niektóre modele szaf mają jeszcze: kosze, wieszaki, pudełka, prawidła, organizery do szuflad, itp..

Umieszczanie rzeczy w szafach i porządkowanie szaf to kwestia zagospodarowywania dostępnej przestrzeni użytkowej i zachowywania przyjętej logiki w tworzeniu zbiorów rzeczy do bieżącego użytku. Lubimy takie szafy, które mieszczą wszystko, co mamy do schowania. a rzeczy umieszczone w nich są uporządkowane tak, że mamy zawsze łatwy do nich dostęp.

Przed nowym sezonem zwykle wietrzymy szafy tzn. przeglądamy zawartość, czyścimy wnętrza, aktualizujemy rzeczy do bieżącej pory roku. Wszystko, co niepotrzebne odkładamy w miejsca mniej "uczęszczane". Nieużywane przez dłuższy czas rzeczy oddajemy potrzebującym lub sprzedajemy za niewielkie pieniądze.
Przegląd szaf uruchamia wyobraźnię, przenosi w przeszłość, rodzi pomysły na uzupełnienia istniejącego już zbioru. Posiadane rzeczy opowiadają o nas, wizualizują życiorys, przypominają zdarzenia z przeszłości i okoliczności ich wystąpienia, powodują wspomnienia.

Okresowe porządki pozwalają odkryć i rzeczy zapomniane, i rzeczy o wartości sentymentalnej, i rzeczy bardzo osobiste. Wszystkie razem - i każda z osobna - opowiadają kim jesteśmy, skąd pochodzimy, jakie mamy priorytety, jaki mamy gust, co lubimy, jak się rozwijamy, ... .

Można na zawartość szafy spojrzeć jeszcze przez pryzmat podziału rzeczy na zwykłe, szczególne i magiczne. Za zwykłe uznamy te noszone na co dzień, potrzebne, używane; za szczególne - te wyjątkowe, niespotykane, oryginalne; rzeczami magicznymi będą - te cudowne, baśniowe, tajemnicze. Takie spojrzenie pozwoli dostrzec wyjątkowość naszej szafy. Zrozumiemy, że mebel jest wartościowy choć niedoceniany. Dostrzeżemy (przy okazji) własną oryginalność, szlachetność, nietuzinkowość. Będziemy mieć sposobność przeanalizowania osobistej historii i filozofii życia.

Powszechnie używane powiedzenia z tematu "szafa" brzmią:
"Duża szafa, mały kluczyk."
"Słowa powinny być, jak ubrania w szafie: tych najcenniejszych człowiek powinien używać tylko od święta. "
"Magia kobiecej szafy: gdy chcesz włożyć do niej ubrania - to nie ma miejsca, a gdy coś założyć - to nie ma co ... ."

środa, 8 listopada 2017

"Zarządzać jesiennymi emocjami"

Wizard Oskar "Jesienne nastroje"

Dotykają zmysły jesienne nastroje.
Jest w nich nostalgia, smutek, tęsknota...
Za czym tęsknisz serce moje?
Kiedy powróci do życia ochota?

Wystarczy, że słońce błyśnie promieniem...
Albo też ujrzę wzrok twój w tłumie...
To znów się witam z uśmiechu ciepłem.
Twoje spojrzenie czary czynić umie?

Lecz dziś pada deszcz zimny, jesienny.
Jakże samotna ta łąka i las...
Czy ujrzę twój uśmiech gorący, promienny?
Wyczarujmy jesienne szczęście w nas.

Zmieniają się pory roku. Każda czymś zachwyca. Jesień oferuje wiele dobrego: obdarza nas bogactwem zbiorów, kolorów i niesamowitych pejzaży. Jest poetycka, muzyczna i malarska. Zmiana następuje po pierwszym przymrozku. Od tego momentu robi się trochę depresyjnie - drzewa masowo gubią liście, obserwujemy powszechną szarość, stosunkowo często występują dni wietrzne. deszczowe i mgliste, możliwe są opady śniegu i wystąpienie błota pośniegowego.
Najbardziej jednak  doskwierają nam krótkie dnie z małą ilością światła słonecznego. A słońce ma, jak wszystkim wiadomo, kluczowy wpływ na organizm: jest źródłem witaminy D, rozszerza naczynia krwionośne, poprawia ukrwienie narządów wewnętrznych, działa antyseptycznie, powoduje produkcję melatoniny - hormonu regulującego życiowe rytmy dobowe (m.in. snu i czuwania) i produkcję endorfin - hormonów szczęścia odpowiedzialnych za dobry nastrój. Powodem więc wszechogarniającego nas w jesiennym czasie  przygnębienia, zniechęcenia i apatii są więc wymienione czynniki.
Jak radzić sobie z jesiennymi nastrojami w sytuacji, gdy w przyrodzie niczego "poprawić"ani zmienić się nie da?
Liczy się własna inwencja. Proponuję kilka sprawdzonych sposobów niwelowania apatii i zniechęcenia. Oto one:
- podejmowanie wysiłku fizycznego, bo ten powoduje spalanie energii oraz wyzwala zadowolenie,
- planowe realizowanie (kilka razy w tygodniu) długich marszów, bo one pobudzają cały organizm do aktywności, umożliwiają poznawanie otaczającego świata, dają możliwość regulowania tempa marszu według własnych możliwości i rozpoznania potrzeb, odbywają się na świeżym powietrzu,
- słuchanie ulubionej muzyki, bo piękne dźwięki pozwalają zdystansować się od tego, co nas smuci,
- realizowanie osobistych pasji, bo każda chwila poświęcona własnym zainteresowaniom jest chwilą spędzoną atrakcyjnie,
-  troska o własne zdrowie, bo "w zdrowym ciele jest zdrowy duch",
- pozostawanie w dobrych relacjach z innymi ludźmi, bo każdy człowiek jest istotą społeczną, a więc potrzebuje dobrych kontaktów z innymi osobami - bez nich nie może normalnie żyć i funkcjonować.

Ustalmy akuratne, wykonalne i pomocne dla nas zajęcia i wdrażajmy je według przyjętego harmonogramu. Nie możemy przecież poddawać się bezwolnie nastrojom jesiennym. Przejście przez czas najkrótszych dni w roku "bez dołów" to kwestia sensownego zarządzania sobą i swoim czasem.

Być może także myśli Phila Bosmansa będą pomocne w budowaniu pozytywnego oglądu świata jesienią. Przeczytajmy je z uwagą, osobistą refleksją i stosujmy się do spostrzeżeń autora:
"Śmiech to zdrowie. Dbaj o swoje zdrowie, nie zapominaj się śmiać."
"Słońce nikogo nie minie obojętnie. Zauważy i ciebie, jeżeli tylko nie skryjesz się w cieniu." 
"Nie trzeba zaraz być superoptymistą, ale dla tego, kto widzi wszystko tylko w czarnych barwach, słońce zachodzi już o poranku."
"365 razy należy zaczynać od nowa. Codziennie trzeba być jak słońce dla drugiego człowieka."


sobota, 28 października 2017

"Pamiętać o tych, których już nie ma"

Ewa Szelburg-Zarembina "W listopadzie"

Z drzew na ziemię wśród deszczu, co siecze,
Lecą liście zmartwiałe, znużone...
Z prochuś powstał jak one człowiecze,
W proch się kiedyś obrócisz jak one.

Ale pomnij, że w stworzeń godzinie
Bóg w proch ziemski Swojego tchnął Ducha,
A co z Boga poczęte nie zginie,
Jeno w niebo jak płomień wybucha!

Z drzew na ziemię wśród deszczu, co siecze,
Lecą liście zmartwiałe, znużone...
Z prochuś powstał jak one, człowiecze,
Lecz nie samym tyś prochem jak one...

Moje myślenie o sensie życia, śmierci, przemijaniu, potrzebie godności i poprawności życiowej oddają cytaty z książki Marii Kuncewiczowej "Przezrocza":

"Jakże mało mnie interesowała wieczność, póki krew krążyła rytmem niezakłóconym, nogi nie ziębły w południe, głowa wydzielała myśli dobrze skojarzone, pamięć błyskawicznie podawała fakty i słowa przebrzmiałe! Czas podzielony gramatycznie obowiązywał na piśmie, w sercu go nie było. Wielkie jaskrawe Słońce Obecności świeciło dniem i nocą. Umarli byli obecni. Ich historyczne i prywatne obyczaje, kochania, zgrozy, zemsty, podarunki - wszystko istniało nadal w klatce mojego osobistego czasu.
(...) rzeczywistość zarówno materialna, jak i metafizyczna, toczy się obok cyrków i kościołów nurtem tak gwałtownym, że jego hałas zagłusza modlitwy które (...) są adresowane do instancji wiecznej."

"Wyobrażam sobie, że przy bramie do Nieba istnieje kancelaria, dokąd święty Piotr-klucznik zagląda, żeby przypomnieć rejestr cnót, które upoważniają do wstępu. Wydaje mi się, że jest tam paragraf o pokorze, i o cierpliwości, a przy tym odnośnik:
człowiek pokorny nie wstydzi się swoich ułomności, owszem, przyozdabia się nimi, jak to czyni elegant, dumny ze swojego wyglądu."

Podczas odwiedzania rodzinnych grobów przywołajmy cnoty naszych przodków i stwórzmy obraz rodzinnej elegancji. Warto nieść osobowe piękno przodków przez pokolenia i być dumnym z tych, których już nie ma, a którzy wyznaczyli kierunek naszej życiowej drogi.

Przy okazji Święta Zmarłych zatrzymajmy się przy Pomnikach Wdzięczności żołnierzom poległym w czasie wojen. Uszanujmy miejsca -"świadectwa pamięci" o tych, którym przyszło żyć w burzliwych czasach, i którzy musieli oddać to, co najcenniejsze - życie, by następnym pokoleniom - nam - żyło się bezpieczniej, lepiej, bogaciej, spokojniej. Każdemu żołnierzowi należy się cześć (on realizuje tylko polecenia swoich mocodawców). Burzenie pomników poświęconych pamięci żołnierzy jest niegodne!

Myśli do zapamiętania:
"Pamięć to pamiętnik, który stale nosimy ze sobą." (Oscar Wilde)
"Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się im płaci." (Wisława Szymborska)
"Wspomnienia to jedyny wehikuł czasu, jakim dysponujemy." (Łukasz Świderski)
"Śmieć jeszcze o nikim nie zapomniała." (przysłowie chińskie)




środa, 25 października 2017

"Czekać, wyczekiwać, oczekiwać"

Jerzy Górnicki "Wyczekiwanie"

Wyczekuję na słońce gorące,
by potem zlało me ciało,
na usta pragnieniem drżące,
co słów mówią tak mało.

Wyczekuję na przyjście burzy,
szalonej jak twoje marzenie,
kłującej wspomnieniem róży,
przewrotnej wiersza natchnieniem.

Wyczekuję na pełnię księżyca,
srebrzystej poświaty ekstazy,
zimnego nocy lica,
dotyku na rozpalonej twarzy.

Sporo czasu i energii zabiera nam czekanie. Czekamy na przyjście męża z pracy, przyjazd dzieci, na właściwy moment do podjęcia określonej aktywności, na dostawę materiałów budowlanych, na nowe auto, na sukces, ... . Ciągle czekamy, a czekając mamy zawsze nadzieję, że przedmiotowa sprawa zakończy się pomyślnie, a więc osiągniemy założony cel.
Nie interesuje nas zbyt długie czekanie. Są pewne granice naszej cierpliwości i  wytrzymałości. Mamy własny (akceptowalny) czas czekania. Uzależniony jest on od naszego temperamentu, ważności sprawy, zaufania do osób, na które czekamy, samopoczucia, przyjętego porządku dnia, obowiązków zawodowych itp. . Jako że czekanie jest zajęciem nudnym i denerwującym, powinniśmy "przygotować się" na ten czas, a więc zaplanować zajęcia-wypełniacze czasu. Może to być rozmowa z kimś dla nas ważnym, medytacja, picie aromatycznej herbaty, czytanie książki, prasy, itp.. Denerwujące czekanie staje się wtedy mniej denerwujące, a więc czas biegnie szybciej (w odbiorze subiektywnym), upływa sensownie i powoduje nasze zadowolenie.
Życie to również wyczekiwanie. Wyczekujemy długo i niecierpliwie (jak wierszu) gorącego słońca, przyjścia burzy, pełni księżyca, ale też poprawy swojego losu, listu od kogoś bliskiego, chwili spotkania z osobą ważną, rozwoju wydarzeń, sukcesu, dobra, zmian na lepsze. Wyczekiwanie jest długotrwałe i w swoich skutkach niepewne. Zamiast więc biernie wyczekiwać, zaplanujmy własną aktywność na poczet pożądanego finału. Ustalmy cel wyczekiwania, nazwijmy przeszkody na drodze do celu, ustalmy kroki przybliżające do jego osiągnięcia. Nie ma magicznych sił, które będą nam pomagać w realizacji pomysłów, marzeń, potrzeb. Cele możemy osiągać tylko poprzez kontrolę sytuacji i mądre, uporczywe dążenia do pożądanych rozwiązań. Im bardziej będziemy się starać i angażować w stawiane sobie zadania, tym szybciej dojdziemy do zadowalających wyników. Zamiast więc wyczekiwać z niepewnym skutkiem - skutecznie działajmy!
Często, w różnych kontekstach, używamy słowa "oczekiwanie". Jaki ma ono sens w relacji czekania i wyczekiwania?
 Oczekiwać to spodziewać się czegoś, liczyć na coś, chcieć czegoś dla siebie, żądać czegoś dla siebie. Czy oczekiwania są tożsame z marzeniami? Nie. Marzenia to niczym nie zmącona rozkosz, to świat naszej bogatej wyobraźni, mniej lub bardziej osadzonej w rzeczywistości. Oczekiwania zaś funkcjonują w życiu prawdziwym, realnym i uzależnione są od naszych możliwości, naszej aktywności i pracy. Łączą się z wiarą w siebie i w swoje możliwości, wiarą w posiadane talenty, siłę, determinację w osiąganiu celów. Im mamy wyższą samoocenę i więcej sukcesów, tym mamy większą pewność siebie i wyższe oczekiwania. W miarę dojrzewania sami budujemy swój wizerunek przez na bazie doświadczeń, aspiracji, oczekiwań rodziny, zwierzchników, środowiska. Wysokim oczekiwaniom zawsze towarzyszy umiejętność pozytywnego myślenia, silna motywacja, wiara w siebie i nadzieja na sukces.
Oczekiwania różnych osób są różne. Zastanówmy się indywidualnie, czego oczekujemy od rodziców, współmałżonka, dzieci, przyjaciół, pracodawcy, ludzi nieznajomych, a czego od siebie samych. Powstanie nam jakiś obraz naszych oczekiwań. Zobaczymy jaki?

Oto myśli do przerobienia:
"Czekanie jest w nas czymś stałym. Często nie uświadamiamy sobie tego, że od urodzenia do śmierci żyjemy w stanie czekania." (Wiesław Myśliwski)
"Nigdy o oknie nie zapomniał i zawsze punkt ósma wyczekiwał mojego nadejścia."(Radosław Kobierski)
"Połowa radości z sukcesu, to oczekiwanie na sukces." (H. Jackson Brown)
"Oczekiwanie na szczęście jest motorem życia ludzkiego." (Antoni Makarenko)
"Oczekiwanie przyjemności jest też przyjemnością." (Gotthold Lessing)
"Każda rzecz ma swój czas, i każde przedsięwzięcie ma swój czas pod niebem." (Ryszard Kapuściński)



wtorek, 17 października 2017

"Cenić posiadane rzeczy, dobra"

Konstanty Ildefons Gałczyński "Przez świat idące wołanie"

Małe rzeczy foremne!
Zegar w rogu na ścianie -
małe muzykowanie;
flaszki z atramentami, sęk w desce, złoty pył nad podwórzem,
wszystkie rzeczy nieduże:
gwiazdka śniegu, listeczek,
wstążki, płomyki świeczek,
wieża w szachach, lis w bajce, wiatr, co w drutach brzęczy -
małe, wesołe rzeczy!

Dokonując samooceny stosujemy wiele kryteriów: wygląd, zdrowie, zdolności twórcze, czyny, wydarzenia z życia, zachowania wobec innych, itp.. Jako kryterium możemy też  przyjąć osobisty stan posiadania. Ma on bowiem znaczenie w budowaniu własnego poczucia wartości w codziennym funkcjonowaniu i w projektowaniu przyszłości. Przyjrzyjmy się więc uważniej posiadanemu dobrostanowi i cieszmy się z tego, co mamy.
Czym są rzeczy?
Według "Słownika języka polskiego" PWN to:
- materialne elementy otaczającego świata, przedmioty stanowiące czyjąś własność,
- jakiekolwiek zjawisko, zagadnienie, sprawa, problem, dokładniej nieokreślony,
- treść myśli, wypowiedzi,
- czynność, czyn, postępek, fakt, który się zdarzył,
- utwór literacki, naukowy, muzyczny, ... .
Można więc mówić o rzeczach materialnych (dom, samochód, stół, chleb) i niematerialnych (życie, zdrowie, rodzina, historia, tradycja). Materialne mogą być: małe, kosztowne, bezcenne, codziennego użytku, osobiste, o wartości sentymentalnej, służące różnym celom, ale także: otrzymane od przodków, pozyskane samodzielnie, potrzebne, niepotrzebne, ... .
Dobrami niematerialnymi są dobra osobiste: zdrowie, wolność, swoboda sumienia, nazwisko, pseudonim, wizerunek, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza, racjonalizatorska.
Pytamy więc siebie: jaki jest mój stan posiadania w zakresie dóbr materialnych, a jaki w zakresie dóbr niematerialnych?
Warto dokonać takiego zestawienia, by mieć świadomość swojej wartości ("ile jestem wart/a" w kategoriach materialnych, a ile w kategoriach niematerialnych) i tożsamości (jak widzę siebie wśród innych ludzi, biorąc pod uwagę wygląd, psychikę, zachowanie odrębności i niepowtarzalności, stan posiadania rzeczy materialnych i niematerialnych).
Czy cenić posiadane dobra?
Tak. Być w tej ocenie realistą i nie popadać ani w stan euforii, ani w stan depresji. Starać się żyć i funkcjonować na poziomie własnych możliwości: dbać o rozwój osobisty i gromadzić rzeczy wspomagające ten rozwój - unikać wszelkiej przesady; nie wynosić się ponad innych.
I jeszcze jedno, ciągle aktualne pytanie: mieć czy być?
Ważne są obydwie części pytania. Mieć to radzić sobie w świecie, odnosić sukcesy, posiadać określoną pozycję w hierarchii społecznej (rzeczy mówią o tym, kim jesteśmy), a być to dbać o rozwój osobisty (posiadać kwalifikacje i ciągle je podnosić, mieć pasje, kształtować przestrzeń wokół siebie, tworzyć). Dobra niematerialne otwierają nas na dobra materialne, a te ułatwiają rozwój osobisty, dają wolność i niezależność.

Myślenie w kwestii posiadania rzeczy i nadawania im znaczenia niech ukierunkują poniższe cytaty:
"Bogactwa mądremu służą, nad głupim panują." (Seneka)
"By być szczęśliwym - brakuje nam tylko, abyśmy zdali sobie z tego sprawę." (P. Valery)
"Człowiek nie doświadcza szczęścia, bo koncentruje się nad tym, czego nie ma." (A. deMello)






poniedziałek, 9 października 2017

"Pytać, pytać, pytać..."

Ks. Jan Twardowski "Pytam"

Jak uprościć wszystko zapłakać
jak nie szukać innego siebie
jak nie wiedzieć w sam raz i za dużo
ani trochę już i zupełnie
jak biedronkę osłonić ręką
jak patykiem rysować wzruszenie
jak Jezusa przybliżyć tym wszystkim
którym dzisiaj zgłupiało sumienie

Ogólnie znane jest powiedzenie: "Kto pyta - nie błądzi." Doświadczenia pokazują, że istotnie tak jest. Gros informacji pozyskujemy bowiem na drodze dialogu z wybranymi lub przypadkowymi rozmówcami.
Pytania są przejawem ciekawości poznawczej, ale też i - ciekawskości.
Pytają osoby gromadzące potrzebną wiedzę, aby świadomie funkcjonować w otaczającej rzeczywistości. Zadają pytania, bo:
- nie wiedzą,
- mają wątpliwości, niejasności,
- chcą lepiej rozumieć otaczający świat,
- chcą znać poglądy innych ludzi na konkretny temat,
- lubią i chcą konfrontować własne myślenie z myśleniem innych,
- chcą wytyczyć optymalną drogę do wyznaczonego celu oraz optymalną drogę własnego rozwoju,
- chcą mieć świadomość poglądów różnych ludzi na określony temat,
- chcą zbadać "grunt" przed rozpoczęciem własnej działalności,
- chcą ustalić panujące trendy w jakiejś dziedzinie życia,
- (po prostu) lubią i chcą wiedzieć co, kiedy, jak, dlaczego?

Pośród pytających z powodu ciekawości poznawczej zdarzają się też tzw. ciekawscy, wścibscy.To osoby szukające sensacji, lubiące plotkować, rozgłaszać pozyskane informacje, ośmieszać, utrudniać codzienność rodzinie, sąsiadom, bliskim. Przed nimi należy się chronić:
- zachowywać dystans w kontaktach,
- udzielać wymijających, ale nie obraźliwych odpowiedzi,
- kierować zadawane pytania w ich stronę,
- informować, że gdy coś się zmieni w sprawie, natychmiast powiadomimy,
- przypominać, że każdy ma prawo do prywatności i nie musi odpowiadać na wszystkie pytania.

Dlaczego warto pytać?
- bo pytania wynikają z naszego myślenia, uważnego słuchania, analizowania zdarzeń, czytania, dochodzenia do prawdy,
- bo pytania sprzyjają poszukiwaniu pomysłów, rozwiązań, prowokują myślenie,
- bo pytania wydobywają z nas wartościowe zasoby.
Wszystko, co robimy i do czego w życiu dochodzimy jest odpowiedzią na zadawane sobie pytania. Słowem: dzięki pytaniom kształtujemy siebie i nasze otoczenie.

Zapamiętajmy słuszną myśl Alberta Einsteina"
"Ważne jest, by nigdy nie przestać pytać. Ciekawość nie istnieje bez przyczyny. Wystarczy więc jeśli spróbujemy zrozumieć choć trochę tej tajemnicy każdego dnia. Nigdy nie traćmy świętej ciekawości. Kto nie potrafi pytać, nie potrafi żyć."
Dodam przestrogę: wystrzegajmy się ciekawskości. Ciekawskość jest rodzajem niegrzeczności, niepoprawności,  utrudnia kontakty międzyludzkie, burzy wzajemne zaufanie.


poniedziałek, 2 października 2017

"Obserwować ogrody i tworzyć ogrody"

Beata Aleksandra Gutocka " ***"

W moim ogrodzie
zieleń kwitnie
i śpiewają ptaki
nienamalowane
Gdy wejdziesz
w mój ogród późnego lata
kwitnące pnącza Cię owiną
jak moje ramiona
I razem powijemy sen
a w nim zostanę
na zawsze
Twoją zieloną legendą
na całą przyszłość
w naszym ogrodzie
Jesiennym

Jesień - czas zbiorów, kolorów, zadumy. Zachwyćmy się jesiennymi ogrodami i balkonami. Wyjdźmy na spacer i z uwagą popatrzmy na to, co tam się teraz dzieje. Zwróćmy uwagę, jakie rośliny ubarwiają jesienne ogrody. Zapamiętajmy dominującą o tej porze roku kolorystykę żywych kwiatów.
Przyjrzyjmy się kwiatowym aranżacjom balkonów - wytypujmy balkony najciekawsze i najbardziej pomysłowe. Poznajmy nazwy ozdobnych roślin balkonowych. Poczynione spostrzeżenia wdrożymy w nowym sezonie ogrodniczym.

Pasjonaci ogrodów i zawodowi ogrodnicy żyją z naturą za pan brat - w naturze doznają ukojenia, w naturze znajdują zadowolenie i sens istnienia. Ich wiedza o roślinach ogrodowych i ozdobnych jest ogromna; poczucie estetyki i wrażliwość na piękno przyrody - także. Umieją tworzyć urokliwe kompozycje roślinne, umieją dbać o rośliny ozdobne, umieją zapewniać ogrodowi życie i barwność przez cały rok (na zimę przygotowują ozdobne bukiety i dekoracje wnętrz wykonane z suchych kwiatów i roślin - zebranych w najlepszym czasie ich rozwoju).
Warto podpatrywać takich ludzi. Proponuję, by wytypować sobie jeden wzorcowo urządzony ogród i skorzystać z tego wzoru w urządzaniu własnej przestrzeni ogrodniczej - w następnym sezonie uprawy roślin.

W związku z prowadzoną przez wielu czytelników aktywnością ogrodniczo-upiększającą na działkach i balkonach trzeba wspomnieć o walorach prozdrowotnych i terapeutycznych tej aktywności. Ogrodolecznictwo nazywane hortiterapią  to rodzaj niewymuszanych ćwiczeń związanych z pracą w ogrodzie. Kontakt z przyrodą, wysiłek fizyczny i pobyt na świeżym powietrzu skutecznie  łagodzą napięcia psychiczne, obniżają poziom stresu, wywołują pozytywne emocje, podnoszą kwalifikacje zawodowe, dają zadowolenie i radość tworzenia. Człowiek jest elementem natury i potrzebuje natury do normalnego życia.

Ogrody i balkony - miejsca azylu i relaksu powinny oddawać charakter  i upodobania właściciela. W tworzeniu "własnych ogrodów szczęścia" może być pomocne  poznanie profesjonalnych ogrodów zajmujących się profesjonalnie uprawą roślin. Zajrzyjmy więc jesienią do lokalnie dostępnych ogrodów:
- arboretum - gromadzi i hoduje w warunkach ogrodowych rzadkie, zagrożone i ginące rośliny we florze polskiej;
- ogród botaniczny - zajmuje się uprawą roślin z różnych stref klimatycznych i prowadzeniem badań naukowych i edukacji;
- ogród bajkowy - miejsce zagospodarowane z pomysłem i ubogacone ciekawą architekturą ogrodową;
- ogród magiczny - miejsce, gdzie rośliny stanowią barwne otoczenie dla baśniowych budowli.
Warto mieć szeroki ogląd hodowli roślin ozdobnych, szeroką wiedzę o pozyskiwaniu różnych gatunków roślin do potrzeb własnych i znać różne koncepcje tworzenia ogrodów. Jesień jest dobrym czasem na tworzenie ogrodniczych wizji i ogrodniczą kreatywność. Nowy ogrodniczy sezon zaczynamy teraz - poprzedzającą go jesienią.

Na koniec myśli filozoficzne:
"Cuda świata można znaleźć we własnym ogrodzie." (Phil Bosmans)
"Dziękujemy tym, którzy czynią nas szczęśliwymi; to ogrodnicy sprawiają, że nasze dusze zakwitają." (Marcel Proust)
"Najpiękniejsze kwiaty giną w tłumie niezliczonych chwastów." (Lia Mort)

piątek, 22 września 2017

"Otaczać się przedmiotami bliskimi sercu"

Zbigniew Herbert "Przedmioty"

Przedmioty martwe są zawsze w porządku i nic im, niestety, nie można zarzucić.
Nie udało mi się nigdy zauważyć krzesła, które przestępuje z nogi na nogę, ani łóżka, które staje dęba. Także stoły, nawet kiedy są zmęczone, nie odważą się przyklęknąć. 
Podejrzewam, że przedmioty robią to ze względów wychowawczych, aby wciąż nam wypominać niestałość.

Otaczanie się przedmiotami bliskimi sercu to budowanie klimatu domu, tworzenie poczucia spokoju, bezpieczeństwa, szczęścia. Potrzeba znanego i lubianego jest podstawą wykrywania w sobie czynnika stałości i powtarzalności. Rzeczy znane i lubiane tworzą nasz obraz i stanowią punkt odniesienia do zmieniającego się świata. Rzeczy znane i lubiane czynią nas (i nasz świat) czytelnymi, są także bazą wypadową do poszukiwania nowości.
Zanim zaczniemy gromadzić przedmioty i tworzyć własny świat rzeczy, wyznaczmy sobie kategorie, w obrębie których będziemy poszukiwać tego, co sprawia nam radość, porządkuje nasze myśli, ma dla nas znaczenie filozoficzne. Szukajmy rzeczy, które będą najdoskonalej odzwierciedlać nasze gusty, potrzeby, oczekiwania, poglądy, doświadczenia i będą nam przypominać ważne życiowe wydarzenia.

A oto mój świat ulubionych rzeczy. "Zbiory" te dają mi poczucie przyjemności i zadowolenia. Są to:
- srebrna biżuteria - bo odzwierciedla duchowość osób wrażliwych, wiernych, uczciwych, sprawiedliwych - taka filozofia jest mi bliska i jest mi z nią do twarzy;
- fotografie rodzinne - bo tworzą rodzinną historię i dokumentują życie rodzinne; bo upamiętniają najstarszych członków rodziny; bo za sprawą zdjęć istnieją w pamięci osoby już nieżyjące, są często przypominane ze wskazywaniem ich życiowych sukcesów, zasług dla rodziny i środowiska oraz z powodu poniesionych przez te osoby porażek; bo zbiór fotografii rodzinnych nadaje rodzinie ciągłość i sens;
- pocztówki z odwiedzonych miejsc - bo służą upamiętnieniu piękna oglądanych miejsc; bo przywołują wspomnienia i pozytywne emocje; bo pokazują moją ciekawość i aktywność poznawczą; bo w gronie rodziny mogę przywoływać wspomnienia z pobytu w tych miejscach;
- szklane flakony i misy - bo szkło jest eleganckie i wprowadza do wystroju pomieszczeń styl i wyrafinowanie; bo można szkło różnie wykorzystywać i eksponować;
- fajansowe talerze z Włocławka - bo lubię ich niepowtarzalne, ręcznie malowane wzory; bo wnoszą do mieszkania ludowość, oryginalność, niepowtarzalność, wesołość;
- serwety, serwetki - bo stanowią, oprócz obrusa, doskonałą dekorację stołu; bo istnieje możliwość dokonywania różnych kolorystycznych doborów - w zależności od okoliczności; bo dodają uroku spotkaniom przy stole; bo mają praktyczne zastosowanie;
- torebki damskie - bo są potrzebne do każdej stylizacji; bo noszę w nich rzeczy potrzebne, ale i te niepotrzebne, "ale czasem mogące się przydać"; bo w zależności od nastroju i chwili mogę je zmieniać; bo liczy się dla mnie ich kolorystyka;
- chusty, chustki, apaszki - bo są dobrym wykończeniem stroju; bo pozwalają odmieniać moją stylizację; bo mogę je nosić na różne sposoby; bo mogę żonglować ich kolorystyką; bo mogę kamuflować niedostatki urody; bo pozwalają mi na własny styl ubierania się; bo zwracają uwagę innych osób;
- ceramiczne anioły - bo anioły to duchy opiekuńcze; bo powodują moje skojarzenia z dzieciństwem; bo mają lokalne pochodzenie (wytwórnia nieopodal);
- koszyki wiklinowe - bo lubię ich zapach i naturalny kolor; bo mają ciekawe wzory i praktyczne zastosowanie; bo noszą w sobie symbolikę wierzby - drzewa mającego magiczną moc przywoływania szczęścia, płodności, zdrowia, sił witalnych oraz będącego symbolem polskości: "Gdzie polem powiewa wierzbina, wiem, że się Polska kończy lub zaczyna." (K. Laskowski), bo wierzba jest drzewem poetów (zsyła natchnienie poetyckie).

Gromadząc rzeczy, uwiarygodniamy pewność, że wszystko to, co definiuje nasze życie, ciągle trwa.

Jak zwykle zamknę temat myślami filozoficznymi:
"Opinie ostateczne są kształtowane przez uczucia, nie rozum." (Herbert Spencer)
"Cały świat usuwa się z drogi człowiekowi, który wie, dokąd zmierza." (Anonimowe)
"Szczęście nie jest jedynie posiadaniem pieniędzy, ono tkwi w radości osiągnięć, w dreszczyku emocji, który towarzyszy twórczemu wysiłkowi." (Franklin D. Roosevelt)

czwartek, 14 września 2017

"Fascynować się ciszą"

Andrzej Moskal, ***

ciszy pragnę
takiej co
na brzegach warg osiada
od całowania oderwanej
miękkiej i pełnej smaku
ciszy chcę
wtulonej w ciepło
pierwszej pieszczoty
zawstydzonej i niepewnej
niech zalepi mi oczy
zatka uszy
przytuli do siebie
i trwa

Mózg pracuje naprzemiennie. Po aktywności potrzebuje ciszy. Współczesny człowiek nie chce o tym pamiętać. Kontaktuje się wirtualnie z każdym, z kim chce - a ma problem ze skontaktowaniem się z sobą samym.

Czym jest cisza?
- spotkaniem z sobą,
- przestrzenią do przeprowadzenia refleksji nad sprawami bieżącymi, przeszłymi i przyszłymi,
- "czynnością" doprowadzającą organizm do stanu równowagi w obszarze wiedzy, estetyki, relacji międzyludzkich.
Jak w praktyce tę pożądaną ciszę realizujemy?
- poprzez milczenie - czyli zewnętrzny przejaw ciszy; stan wynikający z naszego wyboru (milczeć można także w hałasie;  prawdziwa cisza hałasu nie znosi),
- poprzez koncentrację - skupienie, ześrodkowanie uwagi (świadomości), skierowanie uwagi na określoną myśl, przedmiot, zagadnienie - i - utrzymywanie takiego stanu przez dłuższy czas,
- poprzez kontemplację - rodzaj medytacji polegający na skupieniu uwagi i pogrążeniu się w myślach, analitycznym przyglądaniu się czemuś, rozważaniu zależności oraz przyczyn i skutków określonych stanów rzeczy czy określonych zjawisk.
Wszystkie z wymienionych przejawów ciszy to "medytacja". Rozumiemy ją jako ćwiczenia umysłowe polegające na podnoszeniu (na wyższy poziom) naszej świadomości. W fascynowaniu się ciszą chodzi więc (przede wszystkim!!!) o lepsze rozumienia siebie i wszystkiego co dzieje się wokół nas w określonej chwili - oraz tego - co nas w pewnym momencie interesuje, i tego, czego jesteśmy (lub chcemy w najbliższym czasie być) sprawcami.
Jakie walory ma cisza?
- nastraja pozytywnie,
- daje energię,
- pozwala skupić uwagę na rzeczach w danym momencie ważnych,
- pozwala uporządkować myśli i ustalić sensowny program działania,
- pozwala spojrzeć na sprawę na nowo, z zachowaniem pewnego dystansu,
- pozwala zweryfikować popełnione już błędy w wykonanych czynnościach,
- pozwala świadomie kontrolować bieg wydarzeń,
- pozwala szukać nowatorskich rozwiązań,
- pozwala popatrzeć wstecz i odnotować sukcesy i porażki,
- pozwala panować nad uczuciami i nastrojami towarzyszącymi podejmowanym działaniom,
- pozwala odróżniać marzenia i nadzieje od rzeczywistości.
Gdzie szukać ciszy?
Wszędzie: w domu, w pracy, w uprawianiu sportu, turystyki, ... . To kilkuminutowy bezruch i słuchanie własnego oddechu i siebie. To zadawanie sobie pytań i udzielanie odpowiedzi. To dostrzeganie spraw, rzeczy, zjawisk, praw natury i roli człowieka w kształtowaniu przestrzeni.
Kiedy koniecznie trzeba skorzystać z ciszy?
- wtedy, gdy tracimy kontrolę nad sobą,
- wtedy, gdy mamy dylematy i problemy,
- wtedy, gdy chcemy po swojemu przeżyć radość z sukcesu, zachwyt czy gorycz porażki.
Cisza służy zdystansowaniu się od odmóżdżającego krzyku świata i popatrzeniu na rzeczywistość według własnego oglądu, z własnego punktu widzenia, poprzez własną wiedzę i doświadczenie, poprzez własne możliwości intelektualne i finansowe. W ciszy zrozumiemy, że "tylko w spokojnej wodzie można zobaczyć odbicie księżyca"(maksyma Dalekiego Wschodu), i że "istnieje ogromna przestrzeń wolności, którą możemy po swojemu i sensownie zagospodarować wtedy, gdy weźmiemy sprawy w swoje ręce."(Miguel Ruiz)

Myśli ludzi znaczących o roli ciszy w życiu każdego z nas:

"Cisza jest głosów zbieraniem." (Cyprian Kamil Norwid)
"Cisza jest przystanią zmęczonego słowa." (Roman Mleczko)
"Głośniej niźli w rozmowach Bóg przemawia w ciszy." (Adam Mickiewicz)
"Miłość jest przede wszystkim zasłuchaniem w ciszy. Kochać to rozpamiętywać." (Antoine de Saint-Exupery)

wtorek, 5 września 2017

"Czytać wiele"

Hanna Łochocka "Przyjaciel na całe życie" (fragm.)

Nie trzeba molem być książkowym,
grzbietu nad stołem ciągle schylać,
od kartek nie odrywać głowy
i książki w rękę brać co chwila.
Lecz w dzień powszedni czy w niedzielę
sam na sam z książką usiąść sobie,
witać się z nią jak z przyjacielem,
długo się bez niej nie móc obejść.
Nie trzeba bać się, że czasami
zmęczy nas książka albo znuży.
Bo ona chce pogadać z nami,
namówić chce nas do podróży,

pocieszyć chce, rozśmieszyć nieraz,
chce pożartować, bawić, uczyć
i kolorowy świat otwierać
czarną literą - cennym kluczem.

Początek roku szkolnego to dobry czas na rozmowy o czytelnictwie. Pod koniec lata budzą się tęsknoty do poznawania czegoś nowego, nieznanego, innego (a możliwego do realizowania w zaciszu domowym) oraz ochota na zgłębianie tematów mniej znanych, ale interesujących, wartych (z różnych powodów) dokładniejszego poznania. Czytelnictwo dobrze służy realizacji takich tęsknot - to sprawdzony sposób wypełniania sensem i treścią każdej wolnej chwili - a szczególnie długich wieczorów i bezsennych nocy.
Dlaczego czytam?
- bo mam potrzebę literackiego podróżowania w różne miejsca, różne światy, przez różne życiowe problemy,
- bo lubię "wędrować"po krainach wyobraźni autora książki,
- bo mam przyjemność poznawania pięknych opisów zdarzeń, delektowania się zaskakującymi spostrzeżeniami i porównaniami,
- bo cenię sobie bycie "sam na sam" z bohaterem/bohaterami książki,
- bo towarzyszą mi podczas czytania różne osobiste przemyślenia, emocje, odkrycia,
- bo mogę podziwiać autora za określoną wrażliwość i umiejętność doboru słów do opisania osób, sytuacji, problemów, przeżyć,
- bo każda książka to doskonałe spotkanie z bohaterem/bohaterami, z których losem/losami się utożsamiam,
- bo przeżywam różne emocje i rozterki,
- bo mogę poznawać świat i jego problemy, ludzi, ich potrzeby i pasje, typy osobowości, zachowania i rozterki, konsekwencje poczynań i decyzji,
- bo czytelnictwo kształtuje mój światopogląd,
- bo książki dostarczają mi wielu pomysłów na budowanie własnego oryginalnego świata,
- bo czytelnictwo dodaje mi seksapilu - powoduje, że czuję się bardziej atrakcyjna i swobodna,
- bo czytaniu towarzyszy skupienie uwagi, relaks i odprężenie.

Co sądzę o czytelnictwie?
Uważam, że bez niego nie ma mowy o świadomym funkcjonowaniu w życiu codziennym. Czytanie uczy, kształtuje, usamodzielnia, uspokaja, odstresowuje, wyrabia cierpliwość, jest tanie i możliwe "do realizacji" w każdych warunkach. Każdy rozsądny człowiek to wie i stara się czytać, kiedy tylko może.
(J. Kosiński)"Książki zrobiły na mnie szalone wrażenie. Ze zwykłych kartek papieru wyczarowywało się świat, równie prawdziwy, jak ten doświadczany zmysłami. Co więcej, świat książek, niby mięso konserwowe, był bogatszy i lepiej przyprawiony, niż ten oglądany dookoła. W życiu codziennym np. widywało się wiele osób, nigdy ich dobrze nie poznając, podczas gdy o postaciach z książek wiedziało się i co myślą, i co zamierzają."

A oto kilka cytatów, dających wiele do myślenia:

"Wystrzegaj się ludzi jednej książki." (Św. Tomasz)
"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła." (Wisława Szymborska)
"Wszystko, co we mnie dobre, zawdzięczam książce." (Maksym Gorki)
"Książka, nierozdzielny towarzysz, przyjaciel bez interesu, domownik bez naprzykrzania."(Ignacy Krasicki)


poniedziałek, 21 sierpnia 2017

"Obserwować migracje ptaków"

Jan Petryszyn "Piosenka dla ptaka"

Kiedy podnieść się nie możesz
i ogarnia cię zwątpienie,
wtedy nie płacz, ptaku, nie płacz.
Podnieś głowę w stronę nieba,
uwierz skrzydłom,
one kiedyś ci pomogą
unieść się nad ziemię, wstać.
Lot twój będzie tak wysoki,
lot twój będzie tak daleki,
ile wiary i nadziei
własnym skrzydłom możesz dać.
A jak będziesz w pierwszym locie
bliżej nieba, dalej ziemi,
nie zapomnij tam, w przestrzeni,
nie zapomnij tam, w błękicie
o tym małym skrawku ziemi,
gdzie powstało twoje życie.

Ptaki zawsze fascynowały ludzi - są wolne, dzikie, płochliwe i potrafią latać. Mimo, że żyją blisko nas - wciąż niewiele o nich wiemy. Warto więc zainteresować się życiem ptaków, ich zachowaniami i zwyczajami - szczególnie w okresie późnego lata i jesienią. Obserwacje dostarczą nam wiedzy i pozwolą przeżyć piękne chwile w kontakcie z naturą, której znaczącą część stanowią ptaki.

W Polsce żyje ok. 350 gatunków ptaków. Zacznijmy ich rozpoznawanie od tych, które towarzyszą nam każdego dnia. Zwróćmy uwagę na często pojawiające się w naszej bliskości gołębie, spróbujmy odróżnić kosa od szpaka, dostrzeżmy stadko sikorek, rozpoznajmy kawkę po jej szaro-popielatym kapturze i błysku niebieskiego oka. Słowem - rozpoznajmy i nazywajmy ptaki z najbliższego otoczenia.

Sierpień jest czasem wędrówek na zimowiska. Najwcześniej wyruszający wędrowcy już zniknęli z naszych okolic (np. jerzyki), inne odlatujące na czas zimy przygotowują się do zmiany miejsca pobytu. Odlatują wilgi, kukułki, liczne gatunki ptaków wodnych i błotnych. Na drutach instalacji elektrycznych można zobaczyć jaskółki "naradzające się" przed wędrówką na południe. Na łąkach organizują "sejmiki" stada bocianów przed wędrówką do Afryki (odlot ok. 24.08). Wymienione i niewymienione (bo mniej znane) ptaki i ich zachowania mogą nas zaciekawiać, zadziwiać i zachwycać. Na pewno jednak uruchomią nasze myślenie. Uświadomią nam, że w przyrodzie nie ma chaosu, że obowiązuje porządek, zasady, kalendarz, a wszystkim - zarówno zwierzętom, jak i ptakom - dobrze znane są prawa natury.

Gdzie należy się wybrać, by móc podziwiać ptactwo w czasie późnego lata i jesieni?
Ptaki zatrzymują się zawsze na żerowiskach. Należy więc obserwować je w okolicach:
- płycizn nadrzecznych, płycizn stawów rybnych, płycizn sztucznych zbiorników wodnych (łabędzie, kaczki),
- parków miejskich (dzięcioły, ptaki wróblowate),
- podmokłych łąk i pastwisk (bociany, czaple),
- świeżo skoszonych łąk, świeżo zaoranych pól (myszołowy, pustułki, czajki),
- parków narodowych i krajobrazowych,
- obrzeży lasów
oraz patrząc w niebo w otwartych przestrzeniach.

W obserwacji ptaków pomocne bywa posiadanie sprzętu optycznego (luneta, lornetka z dużym przybliżeniem, aparat fotograficzny). Warto też mieć z sobą atlas ptaków i na bieżąco identyfikować i nazywać obserwowane okazy.

I informacja warta przypomnienia. Oprócz lokalnych miejsc przebywania ptactwa, są obszary w Polsce szczególnie przez ptactwo ulubione. Ostojami ptactwa wodnego są tereny: Doliny Biebrzy, ujścia Warty, stawów w Dolinie Baryczy. Góry to środowisko właściwe ptakom drapieżnym (sowy, kuraki, gatunki wysokogórskie). Wybrzeże Morza Bałtyckiego stanowi ważny szlak migracyjny dla wielu, często rzadkich, gatunków ptactwa.

Na zakończenie kilka, według mnie wymownych, powiedzeń o ptakach. Oto one:
"Starego wróbla na plewy nie złapiesz."
"Gdzie ścierwo, tam się kruki gromadzą."
"Na jednej łące wół patrzy trawy, a bocian żaby."
"Gniewa kruka czarna wrona, a sam czarny, jak i ona."
"Zły to ptak, co swe gniazdo kala."

sobota, 12 sierpnia 2017

"Pielęgnować tradycję"

Lucyna Cieślik "Ziołowe wiązanki"

podaruję Ci bukiecik zasuszonych ziół
lato szybko mija chwycę zapach z pól
wplotę go w naręcze mięty i dziurawca
i powstanie barwna tęcza piękna jak z obrazka

potem do domu przyniosę rumianku i trawy woń
grzecznie lato poproszę nie odchodź jeszcze stąd
zostaw barwne motyle nawłocie i macierzanki
nim odejdziesz na chwilę zasuszę ziołowe wiązanki

15 sierpnia - uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny zwana powszechnie Świętem Matki Boskiej Zielnej. Jest to bardzo "stare" święto. Zaczęto je obchodzić na Wschodzie w VI wieku, a od X-go wieku znany jest zwyczaj święcenia ziół i owoców.
Wczesnochrześcijańska legenda głosi, że Apostołowie po otwarciu grobu Matki Bożej nie znaleźli tam Jej ciała, a jedynie same zioła i kwiaty. Na pamiątkę tego "odkrycia" po dzień dzisiejszy niesie się do kościołów - w celu poświęcenia - zioła, kwiaty, zboża, owoce i warzywa - cuda, perły i klejnoty ojczystej flory ułożone w arcydzieła sztuki bukieciarskiej.
Kolorowe wiązanki są podziękowaniem za zbiory. Przygotowywanie i święcenie bukietów jest dla gospodarzy wielkim przeżyciem - odbywa się zawsze w scenerii pełnego lata, przy pełnym bogactwie darów ojczystej przyrody, w czasie refleksyjnym, wakacyjnym.

Z czego układamy bukiety do poświęcenia w Dniu MB Zielnej?
Podstawą każdego bukietu są kłosy zbóż: żyta, pszenicy, jęczmienia i owsa. Do tej "bazy" dodajemy warzywa i owoce: marchew, pietruszkę, cebulę, koper, mak oraz nabity na patyk ziemniak i jabłko. Całość ubieramy w zioła: miętę, dziurawiec, krwawnik, piołun, wrotycz - oraz - w piękne i ozdobne kwiaty lata: dalie, słoneczniki, nagietki, rudbekie, aksamitki. Wykończenie wiązanki stanowią - należycie dobrane - ozdóbki pasmanteryjne.

Jaki jest los bukietu po przyniesieniu go do domu?
Są różne zwyczaje lokalne. W mojej tradycji wiązankę zawiesza się przy drzwiach wejściowych do domu. Ma ona oznajmiać domownikom i przybyszom, że dary Ziemi zostały poświęcone, że obrzęd ten traktowany jest poważnie i z szacunkiem. Ma też informować odwiedzających domostwo, że tradycja jest tu ważna, a moc ochronna ziela - pożądana i potrzebna.

Powiedzenia na uroczystość Matki Boskiej Zielnej głoszą:
"Na Wniebowzięcie zakończone żęcie."
"Na Wniebowzięcie słota, w jesieni dużo błota."
Gdy Zielna Matka (15.08) deszcz przynosi, to zwykle w Narodzenie Matki (8.09) rosi."

niedziela, 6 sierpnia 2017

"Podróżować ze smakiem"

Wanda Chotomska "Kawka"

Siedzi kawka
nad sadzawką.
- Chodź się napić
kawki, kawko!
Będziesz piła
filiżanką
czarną kawkę
ze śmietanką.
Ale kawka nie chce kawki.
Woli wodę
pić z sadzawki.

Podróże ze smakiem to całoroczna forma turystyki, kompatybilna z każdą ze znanych form podróżowania. Jeść musimy przecież codziennie. Lubimy też jeść dobrze, a więc smacznie, wykwintnie. Ciekawią nas lokalne smaki, lokalne propozycje kulinarne i lokalne tradycje kulinarne.

Regionalne potrawy, trunki i specjały są źródłem ważnych wrażeń podróżniczych.
Świat poznajemy bowiem wielozmysłowo, a więc za pomocą zmysłów: wzroku, słuchu, węchu, dotyku, smaku. W czasie podróży zbieramy więc, w sposób mimowolny lub zamierzony, doświadczenia z każdej z wymienionych "kategorii doświadczeń zmysłowych".

W zależności od miejsca turystycznego pobytu i przyjętych założeń poznawczych powinniśmy dokładać starań, by - korzystając z okazji - poznać też kulturę i sztukę kulinarną zwiedzanej okolicy. Ten aspekt podróży możemy realizować np. odwiedzając wybrane/charakterystyczne placówki gastronomiczne znajdujące się w miejscu pobytu (np. te łączące kulinarną awangardę z kulinarną tradycją) oraz - poprzez poznanie lokalnych targowisk, hal targowych, obejrzenie i degustację wystawianych do sprzedaży produktów, orientację w ich cenach, rozmowy z kupcami i kupującymi. Wiedza o rynku artykułów codziennej konsumpcji i codziennego użytku daje obraz funkcjonowania mieszkańców w rytmie poszczególnych dni i miesięcy roku.

"Specyfikę handlu targowiskowego widać dobrze szczególnie na straganach owocowo-warzywnych. Na pierwszy rzut oka wszystkie oferują mniej więcej to samo. Stali bywalcy ryneczku wiedzą jednak, że na jednym stoisku dostaną ziemniaki w ulubionej odmianie i doskonałą włoszczyznę, inne oferuje szeroki wybór jabłek, na kolejnym można kupić tańsze owoce sezonowe i np. doskonałe ogórki małosolne, a w narożnym boksie znajduje się największy wybór owoców egzotycznych i droższych warzyw, jak szparagi czy pomidorki koktajlowe. W sumie oferta alejki owocowo-warzywnej jest bogatsza od tej, jaką mają największe hipermarkety.
Handel targowiskowy zachował najwięcej z dawnych czasów, gdy zakupy były swego rodzaju okazją towarzyską. Można tu pożartować ze sprzedawcą, ponarzekać na pogodę, drożyznę czy nieurodzaj, pogrymasić przy wybieraniu towaru, a nawet ... trochę się potargować. To zupełnie inny styl robienia zakupów niż w dyskoncie czy hipermarkecie." (Gazeta Wyborcza)

Podróże ze smakiem są doskonałym źródłem wiedzy o historii miejsca, ludziach, lokalnych legendach i podaniach krążących wśród mieszkańców, a także tej wiedzy dotyczącej ludzkiej codzienności. Codziennością właśnie - zajmujemy się każdego dnia - niezależnie od naszego zamieszkania, wykształcenia i piastowanych stanowisk.
Spotkania z ludźmi w miejscach kulinarno-handlowych sprzyjają poznawaniu przepisów na potrawy regionalne, poznawaniu smaków potraw i przyswajaniu lokalnego nazewnictwa tychże potraw. Kontakty międzyludzkie w obrębie kulinariów stanowią też inspirację do testowania zgromadzonych regionalnych przepisów kulinarnych, i - tym samym - ochronie przed zapomnieniem lokalnych tradycji kulinarnych.

W Polsce jest wiele szlaków kulinarnych, które powstały z potrzeby podkreślenia odrębności lokalnych kuchni, niezwykłych tradycji i specyfiki wytwarzania żywności. Oto one:
- Szlak Karpia w Dolinie Karpia w Zatorze (7 małopolskich gmin);
- Szlak Kulinarny Podkarpackie Smaki;
- Szlak Gdańsk - Pomorskie Culinary Prestige;
-Szlak "Przystanki Kulinarne Suwalszczyzny i Mazur";
- Szlak Kulinarny "Opolski Brifyj";
- Kujawsko-Pomorski Szlak Gęsinowy;
- Sandomierski Szlak Winiarski;
- Szlak Oscypkowy - "od bacówki do bacówki" wśród pejzaży Tatr, Beskidów, Pienin i Gorców;
- Szlak Kulinarny Poznań;
- Szlak Kulinarny Smaki Podhala;
- Szlak Smaków Krainy Lessowych Wąwozów (Lubelszczyzna);
- Szlak Kulinarny "Mazowiecka Micha Szlachecka";
- Szlak Karpia "Bielska Kraina";
- Szlak Tradycji i Smaku (zakole Dolnej Wisły - okolice Torunia i Bydgoszczy);
- Małopolska Trasa Smakoszy.
Miejmy wrażliwość na kulinarną specyfikę różnych regionów Polski i poznajmy smaki kuchni regionalnych przy okazji odwiedzania różnych miejscowości, krain geograficznych czy historycznych. Zwróćmy uwagę na różne oznakowania różnych szlaków kulinarnych. Kosztujmy, smakujmy, degustujmy.

Zakończę wypowiedź cytatami o znaczeniu jedzenia w każdym czasie i każdych okolicznościach:
"Przyjemność brzucha jest podstawą i korzeniem wszelkiego dobra". (Epikur)
"Po dobrym obiedzie nie ma się pretensji do nikogo - nawet do własnej rodziny." (Oscar Wilde)
"Kiedy w brzuchu pusto, w głowie groch z kapustą." (H. Sienkiewicz)

wtorek, 25 lipca 2017

"XVII Światowy Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych - Rzeszów 2017"

Katarzyna Zaborowska "Wdziecność za dobre zbiory"

Przesła wiesna, schodzi lato,
Dzieki, Boże, Tobie za to,
Ze swy-ś łaski nie załowoł,
Zbiory nase-ś nom zachowoł.
Cóz Ci, Boże, za to domy,
Kiej włosnego nic ni momy?
Wsystko uod Ciebie pochodzi,
Ino kochać Cie sie godzi.
Może przyjmies dusze nase,
Chowołbyś je już na zawse.
Jesce serca swoje momy,
Jakbyś zekścioł, to Ci domy.

W dniach 21- 25 lipca 2017 roku trwał w Rzeszowie XVII Światowy Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych. Rozpoczął się 21.lipca barwnym korowodem ulicą 3 Maja, w którym wzięło udział blisko 1.1 tysiąca gości skupionych w 37 zespołach z 14 krajów na pięciu kontynentach. Polonusi przyjechali z 14 państw: Australii, Białorusi, Brazylii, Czech, Kanady, Litwy, Mołdawii, Niemiec, Rosji, Szwajcarii, Szwecji, Ukrainy, USA i Wielkiej Brytanii.
W bieżącym roku pojawiło się pięć nowych zespołów - debiutantów na festiwalu w Rzeszowie. Po raz pierwszy przyjechały zespoły: Dianella z Australii, Perła z Litwy, Lasowiacy ze Szwajcarii,
Ojczyzna z Baltimore w USA i Rodacy z Hamtramck w USA. Stali uczestnicy Święta Folkloru to:
czeska Olza (po raz 14), Wesoły Lud z Chicago (po raz 11), Wilia z Litwy (po raz 10).
Niektóre zespoły uczestniczące w tegorocznym festiwalu obchodzą jubileusze swojej działalności: Iskry z Kanady - 50-lecie, Tatry z Kanady - 45-lecie, Lechowia z Kanady i Polanie z Kanady - 40-lecie, a Polonia z Niemiec - 30-lecie.
Festiwalowe prezentacje trwały 5 dni:
21 lipca - Korowód  ze skrzyżowania ulic 3 Maja i Zamkowej na rzeszowski Rynek i uroczyste otwarcie festiwalu
22 i 23 lipca - prezentacja umiejętności zespołów polonijnych na Rynku i towarzyszący pokazom Jarmark Sztuki Ludowej Podkarpacia
24 lipca - Hala Sportowa na Podpromiu - prezentacja "Folklor Narodów Świata"
25 lipca - Hala Sportowa na Podpromiu - Koncert Galowy  "Karczma na Podzamczu"
Oprócz występów w Rzeszowie zespoły prezentowały swoje umiejętności w wielu miejscowościach Podkarpacia.
Festiwal to wielkie wydarzenie kulturalne i integracyjne w regionie. Stolica Podkarpacia gości (zawsze) Polonusów najlepiej jak potrafi. My, tubylcy, cieszymy się, że co trzy lata możemy się spotkać z Rodakami mieszkającymi poza granicami ojczystego kraju. Obdarzamy ich wielką sympatią, pozostajemy pod ich urokiem, wdzięczni jesteśmy im za ich patriotyzm, przywiązanie do narodowej tradycji i za prezentowane umiejętności artystyczne. Obecność Zacnych Gości w kraju przodków to święto duchowe zarówno dla Polonusów, jak i dla nas - Polaków mieszkających w kraju.
 Festiwal buduje jedność, budzi piękne emocje i przeżycia (po obu stronach). Jest wspaniałą lekcją bliskości, kultury i tożsamości narodowej. A pieśń "Marsz Polonii"wykonywana wspólnie przez wszystkich uczestników Spotkań z Folklorem (na koniec każdej sesji tanecznej), wzruszała (za każdym razem) do łez. Szkoda, że wszystko, co piękne szybko się kończy. Już od dziś czekamy na kolejny Festiwal i kolejne spotkania w gronie Rodaków w Rzeszowie. Łączą nas wspólne korzenie, przywiązanie i wielkie emocje. Niech żyje i rozkwita Polonia! Do zobaczenia!

Ważna zapowiedź marszałka województwa podkarpackiego - Władysława Ortyla: "Następna edycja Festiwalu odbędzie się wyjątkowo za dwa lata, a nie, jak do tej pory za trzy lata. W 2019 roku minie bowiem 50 lat od pierwszego polonijnego festiwalu folklorystycznego i należy tę okrągłą rocznicę uświetnić." Czekamy na spotkanie jubileuszowe - powtórkę radości i niesamowitych przeżyć.

poniedziałek, 24 lipca 2017

"Doświadczać życia wiejskiego"

Wiera Badalska "Wakacyjny letni czas"

Po co są wakacje?
A po to,
by słoneczko opiekało nas na złoto,
aby wiatry żywiczne owiały,
aby wody błękitne skąpały,

aby łąki pachniały skoszone,
by las śpiewał piosenki zielone,
by nas ptaki budziły o świcie,
by łan zbożami, makami się kłaniał, no i po to,
byśmy, kiedy już wrócimy,
odpowiadać mogli na pytania?
A tych letnich pytań są tysiące:
- Czemu rankiem jest rosa na łące?
- Po co pszczoły siadają na kwiatach?
- Czemu sowa tylko nocą lata?
- Po co dzięcioł w korę sosny puka?
- Gdzie skowronek ma gniazdeczka szukać?
- O czym trzeba zawsze w lecie pamiętać?
- A jaskółki czemu nisko latają przed deszczem?
Pytajmy się wszystkich o wszystko.
Przyglądajmy się obłokom, ptakom, listkom.
Zobaczymy,
że świat gdy się go poznaje
jest ciekawy,
ciekawszy od bajek.

Agroturystyka  ma swoją specyfikę. To pobyt wśród przyrody, z dala od wielkich skupisk ludzkich, w warunkach, gdzie życie codzienne toczy się (najczęściej) w obrębie rodziny i sąsiadów. Przebywanie w gospodarstwie agroturystycznym sprzyja nawiązywaniu bliskich relacji z właścicielami gospodarstwa. Wzajemne kontakty na linii gospodarze - goście sprzyjają poznawaniu siebie nawzajem, wymianie poglądów w kwestii życia w mieście/na wsi, dzieleniu się wiedzą i doświadczeniami. Pobyt w warunkach, gdzie "rządzi przyroda" to też niebywała okazja do angażowania się w codzienność wsi (praca w polu, praca w gospodarstwie domowym, imprezy środowiskowe, lokalne popisy sprawności i umiejętności, poznawanie życiowych pasji mieszkańców wsi ). Letnicy mają więc wiele okazji, by poznawać wieś i wyrabiać sobie zdanie o walorach i niedogodnościach funkcjonowania na prowincji.

Odpoczynek na wsi oznacza:
- poznawanie uwarunkowań geograficznych i przyrodniczych miejsca pobytu ( flora i fauna, ekologia, występowanie unikatowych roślin, zwierząt i ich siedlisk, czyste powietrze i woda, mozaika pól, łąk i zadrzewień, naturalne lasy, czyste jeziora, ukwiecone łąki, podmokłe doliny rzek, bocianie gniazda, śródpolne grusze, małe oczka wodne, niewielkie skrawki pól rozdzielone miedzami, obszary NATURA 2000, parki krajobrazowe i narodowe);
- delektowanie się atmosferą polskiej tradycji kulturalnej i kulinarnej (budownictwo ludowe: drewniane chałupy, drewniane kościółki, wiatraki, kapliczki, krzyże przydrożne, zapomniane cmentarze) i możliwość konsumpcji produktów lokalnych, owoców i warzyw, przygotowywania przetworów na zimę;
- korzystanie z atrakcji miejsca pobytu: np. jazda konna, przejażdżki bryczką, grzybobranie, wędkowanie, możliwość korzystania ze sprzętu wodnego, przejażdżki rowerowe, organizowanie biesiad przy ognisku.

Oczekiwania wczasowiczów względem gospodarstw agroturystycznych są na miarę przeciętnych oczekiwań Polaków:
- czasowa zmiana otoczenia za przyjazną dla kieszeni cenę;
- poprawa kondycji fizycznej i psychicznej w naturalnych warunkach życia ludzi wsi;
- możliwość korzystania z dostępnych walorów gospodarstwa i otoczenia;
- mieszkanie w warunkach o dobrym standardzie;
- wyżywienie na bazie produktów z gospodarstwa, ekologicznych;
- czyste środowisko;
- zapewnione bezpieczeństwo i dobre warunki sanitarne.

Jadąc na wieś, warto mieć w głowie znane powiedzenia o pracy, gościnności i roli kobiet w przestrzeni wiejskiej:
"Bez pracy nie ma kołaczy."
"Bóg pomaga tym, co sami sobie pomagają."
"Czym chata bogata, tym rada."
"Dobra gospodyni, dom wesołym czyni."
Trzeba też "zabrać z sobą" wyrozumiałość i otwarte serce dla ludzi ciężkiej pracy!



niedziela, 16 lipca 2017

"Uczestniczyć w imprezach plenerowych"

Włodzimierz Szymanowicz "Zaproście mnie do stołu"

Zaproście mnie do stołu,
zróbcie mi miejsce między wami.
Wspominajcie sobie trudne lata,
powiedzcie otwarcie co serdecznie boli.
Może znajdzie się między wami wojażer,
opowie zadziwiająco o barwnych egzotycznych krajach.
Ileż to razy będziemy wstawać
wznosząc uroczyste toasty,
po ilekroć zadrży stół od śmiesznych powiedzonek.
Zaśpiewamy wspólnie stare bliskie pieśni,
a potem usadowieni wygodnie w skórzanych fotelach
zasłuchamy się w fortepianowe pasaże.
Tu za drzwiami podle i samotnie zaproście mnie do stołu.

Lato to wymarzony czas na uczestnictwo w imprezach plenerowych i korzystanie z ich bezdyskusyjnych walorów. Każdy chętny znajdzie coś odpowiedniego dla siebie i przeżyje niepowtarzalne chwile. Plener sprzyja relaksowi, odstresowaniu, nauce, przebywaniu w lokalnej tradycji, kulturze, nastroju, klimacie. Uogólniając: chwytajmy momenty - korzystajmy z uczestnictwa w lokalnych "wydarzeniach" na świeżym powietrzu. Czerpmy z udziału w nich wszelką radość.

Biesiadowanie przy stole umieszczonym w plenerze, pośród natury, w miejscu klimatycznym, to świetny sposób na integrowanie się w obrębie rodziny, znajomych, osób zaprzyjaźnionych. Stół postrzegamy jest zawsze jako miejsce spotkań ludzi, ożywionych rozmów, wymiany poglądów, pielęgnowania tradycji. Walory spotkań przy stole na łonie natury są wszechstronne:
- mile spędzony czas,
- wymarzone miejsce i sposób prowadzenia życia towarzyskiego,
- integracja, budowanie więzi rodzinnych, koleżeńskich, przyjacielskich,
- dobre jedzenie - podróż do krainy smaku - uczta dla żołądka i wszystkich wrażliwych zmysłów,
- pielęgnowanie tradycji wspólnego jedzenia,
- nauka organizowania przestrzeni i gospodarowania pieniędzmi i czasem,
- wyzbywanie się egoizmu,
- otwartość na innych ludzi, ich odmienne przyzwyczajenia, nawyki i kulturę,
- nawyk uważnego słuchania ludzi, troska o ich dobre samopoczucie,
- kulturalne rozwiązywanie konfliktów i załatwianie spraw "trudnych",
- odpowiedzialność za siebie, estetykę otoczenia, dobry klimat biesiadowania.

Popularną letnią kuchnią jest grillowanie, a więc pieczenie i gotowanie na ogniu. Zapach grilla w ogrodzie wprowadza świetny nastrój, uruchamia wyobraźnię, pobudza do eksperymentowania, szukania własnych gustów smakowych, a więc odkrywania nowych, ciekawych smaków. "Jedzenie jest jak miłość: smakuje, kiedy się nim dzielimy. Przygotowywanie posiłku z uważnością i starannością jest hołdem składanym sobie i innym. Kucharz w ten sposób wyraża uczucia. Dlatego przygotowanie jest tak wciągające i pełne emocji." (Joanna Szachowska-Tarkowska)

Uczestnictwo w imprezach plenerowych jest sposobem zbierania niecodziennych wrażeń, doznań i emocji. Latem na powietrzu dzieje się wiele. Jest wielu organizatorów spędzania czasu w otwartej przestrzeni. Zainteresujmy się propozycjami zamieszczanymi na afiszach, przejrzyjmy propozycje internetowe oraz te zamieszczone w lokalnej prasie. Wybierzmy coś dla siebie. A jest w czym wybierać: biesiady grillowe, dni miast, festyny, jarmarki, koncerty, konkursy, parady, pikniki, targi, turnieje, widowiska historyczne, dożynki, zloty, zawody, spotkania folklorystyczne, sportowe, rekreacyjne itp.
Szukajmy niepowtarzalnych doznań i przeżyć w ciekawych, ale też i sentymentalnych miejscach. Jeżeli dobrze wybierzemy - przeżyjemy długo pamiętaną ucztę duchową. Zdarzenia plenerowe przewidziane są dla szerokiej publiczności. Organizowane bywają w ramach podziękowania lokalnym"aktywistom" za zaangażowanie w ważne lokalnie sprawy; ale też po to, by popularyzować ważną środowiskowo ideę;  po to, by przypomnieć pewne uznawane powszechnie wartości; wreszcie, a może przede wszystkim - z potrzeby kultywowania lokalnej tradycji, w celu zapewnienia ludziom dobrej rozrywki, dla integrowania środowiska i zachęcania młodych do rozwijania zainteresowań, umiejętności i pasji.

A oto kilka myśli do rozważenia:

"Życie to imprezowanie, i choć impreza kończy się kacem, to kac kończy się gotowością do kolejnej imprezy." (Marcin Piędel)
"Dobra impreza jest, kiedy na drugi dzień znajomi pytają, czy żyjesz..."
"Impreza jest zawsze tylko tak nudna, jak nudni są goście."
Dodam do powyższych zdań jeszcze jedno - cenną przestrogę. To myśl Owidiusza:
"Cokolwiek czynisz, czyń mądrze i pamiętaj o końcu."

niedziela, 9 lipca 2017

"Podróżować!!!"

Jarosław Borszewicz *** (Ze wszystkich podróży...)

Ze wszystkich podróży
najbardziej lubię
te długie wycieczki w siebie

bo to i cholera wie
którędy
i stacja docelowa
nie wiadomo gdzie

lubię te podróże
bo
mogę wybierać się w nie będąc
w tramwaju
w pracy
na ulicy

lubię te podróże 
bo
tyle nieznanych krajobrazów
spotykam po drodze
tyle nieodkrytych miejsc

lubię te podróże
w które wyruszam bez biletu
a wracam
z tyloma bagażami

Lato sprzyja "wypadom" do miejsc bliskich, ale też i do tych odległych, nieznanych, czasem trudno dostępnych. Podróże realizujemy w sposób spontaniczny, ale też zaplanowany, przemyślany, ujęty w konkretny scenariusz.

Dlaczego tak chętnie wyjeżdżamy z miejsc stałego pobytu?
- bo jesteśmy ciekawi świata,
- bo zmiana otoczenia sprzyja relaksowi,
- bo wyjazdy uczą otwartości na inność,
- bo turystyka umożliwia poznawanie siebie w zmienionych okolicznościach,
- bo kontakt z innymi ludźmi inspiruje do rozwoju i poszerzania własnych horyzontów myślowych,
- bo każda zmiana miejsca pobytu uczy zaradności i samodyscypliny,
- bo w zmienionych okolicznościach często odkrywamy własne talenty, pasje i zainteresowania,
- bo zmiana miejsca pobytu daje możliwość czerpania radości z poznawania nowych miejsc, ludzi, kultur, smaków, ... .

Podróże mogą mieć różny charakter: spontaniczne, samotne, rodzinne, duchowe, sentymentalne, na szczyt własnych możliwości, do źródeł, pełne lenistwa, krajoznawcze, kulturowe, etniczne, kulinarne, imprezowe, językowe, agroturystyczne, sportowe, religijne, prozdrowotne, piesze, autokarowe,... .
Każda z nich to czasowe przemieszczanie się w przestrzeni. Każda z nich proponuje: obserwowanie, poznawanie, doświadczanie, przeżywanie, wypoczynek, rozrywkę, komunikowanie się z innymi ludźmi, integrację, ... . Oczekiwania podróżujących są też na ogół podobne: przygoda, fantazja, luksus, przyjemność, atmosfera wyłączności. Szczególnie cenione przez większość z nas są wyjazdy, w czasie których, oprócz elementów aktywności fizycznej - przemycane są nam informacje z zakresu historii, kultury, specyficznych walorów miejsca pobytu. Mówiąc krótko: lubimy podróże i związaną z nimi wszechstronną, okazjonalną, okolicznościową edukację.
Często słyszymy: "podróże kształcą". Znane jest też powiedzenie: "raz zobaczyć to tak, jak sto razy przeczytać." Mając powyższe na uwadze starajmy się podróżować i poznawać świat - na miarę możliwości finansowych, pomysłów, wyobrażeń, dokonywanych wyborów miejsc, tras, obszarów kulturowych. Wcześniej jednak stwórzmy wizję tego co nas interesuje, bo - ważną rzeczą jest wiedzieć czego się chce!

Dopełnieniem wypowiedzi są wybrane myśli o podróżach. Warto je zapamiętać i stosować w prywatnym życiu. Oto one:

"Prawdziwi podróżnicy to ci, którzy podróżują." (przysłowie)
"Kto zważa na każdą chmurkę, ten nigdy nie wybierze się w podróż." (przysłowie)
"Podróże są jak ożywcza kąpiel dla umysłu, jak rysunek Medei, który sprawia, że znów jesteś młody." (Hans Christian Andersen)
"Życie daje każdemu tyle, ile sam ma odwagę sobie wziąć, a ja nie zamierzam rezygnować z niczego, co mi się należy." (Jacek Pałkiewicz)

poniedziałek, 26 czerwca 2017

"Wypoczywać!!!"

Maria Kownacka, Jerzy Wesołowski "Niech żyją wakacje"

Niech żyją wakacje,
niech żyje pole i las,
i niebo, i słońce,
wolny, swobodny czas.
Pojedzie z nami piłka 
i kajak, i skakanka,
będziemy grać w siatkówkę
od samiutkiego ranka.

Gorące, złote słońce
na ciemno nas opali,
w srebrzystej, bystrej rzece
będziemy się kąpali.
Niech żyją wakacje,
niech żyje pole i las,
i niebo, i słońce,
wolny, swobodny czas.

Rozpoczyna się czas wakacji. Oczekujemy słońca, swobody i beztroski. Marzymy o przebywaniu (każdego dnia) na łonie natury - maksymalnie długo, ile się tylko da. Pragniemy wykorzystać letni czas sensownie tj. z pożytkiem dla własnego zdrowia, dla dobrego samopoczucia, dla dobrych doświadczeń i ciekawych przeżyć, a potem - oczywiście miłych wspomnień.
Popatrzmy na kanikułę 2017 całościowo. Uporządkujmy myślenie w sprawie trwających już wakacji.
Najważniejsza kwestia to bezpieczne wakacje! Zanim gdziekolwiek wyruszymy, czy cokolwiek będziemy robić, wypunktujmy zagrożenia związane z miejscem, otoczeniem, używanymi przedmiotami, uwarunkowaniami chwili, itp. Zastanówmy się, co nam zagraża, dlaczego nam zagraża, a potem pomyślmy, jak zagrożenia wyeliminować lub zminimalizować. Niejasności konsultujmy z ludźmi posiadającymi większe od naszego doświadczenie życiowe. Stare powiedzenie mówi: "kto pyta, nie błądzi".

Przed każdym wypadem w teren znajdźmy czas na przypomnienie sobie zasad bezpieczeństwa. Trzeba znać ograniczenia i rygory obowiązujące w konkretnych miejscach pobytu: w górach, nad wodą, na słońcu, w czasie zażywania kąpieli wodnych, w czasie jazdy rowerem, korzystania z pobytu w lesie, przebywania w domu, na podwórku, w czasie kontaktów interpersonalnych, w tym z osobami obcymi, nieznajomymi, przygodnymi. Miejmy "pod ręką" numery ważnych telefonów na bezpieczne wakacje:
112 - Europejski Numer Alarmowy
998 - Straż Pożarna
997 - Policja
Telefony ratunkowe:
nad wodą - WOPR - 601 100 100
w górach   - TOPR - 601 100 300 (18 20 63 444)  GOPR - 985/601 100 300
Grupy GOPR:
Beskidzka - 33 82 96 900
Bieszczadzka - 13 46 32 204
Jurajska - 34 31 52 000
Karkonoska - 75 75 24 734
Krynicka - 18 42 77 444
Podhalańska - 18 26 76 880
Wałbrzysko-Kłodzka - 74 84 23 414
System Zastrzegania Kart Płatniczych - 828 828 828

Pamiętajmy, że aktywny wypoczynek służy rozwojowi zainteresowań, osobowości, podwyższaniu aktywności fizycznej, odreagowywaniu napięcia nerwowego oraz zapobieganiu chorobom cywilizacyjnym. Rekreacja w założeniach jest aktywnością dobrowolną. Jej formy wynikają głównie z typu zainteresowań i miejsca naszego pobytu.
Od nas zależy, jaki charakter będą miały nasze wakacje: czy będzie to czas przygody (atrakcyjna lokalizacja, kąpiele w wodzie pod okiem ratowników, zajęcia na sprzęcie wodnym, zabawy i gry terenowe, turnieje gier planszowych i sportowych, zajęcia tematyczne - plastyczne, muzyczne, językowe, itp., spacery po lesie, spotkania towarzyskie przy kawie czy przy ognisku,...); czy będzie to czas odkrywania ścieżek przyrodniczych lub artystycznych; czy będzie to czas poznawania oraz zwiedzania własnego miasta - lub innego, wybranego; czy będzie to czas swobodnego, beztroskiego przebywania na łonie natury lub w rodzinnych stronach; a może będą to wakacje odkryć historycznych, kulinarnych, muzycznych, muzealnych, ...; czy wakacje z osobistą pasją; a może wakacje sportowe (kajaki, rowery, siłownia,...), lub wakacje imprezowe (bo posiadamy już kalendarz lokalnych imprez do zaliczenia); albo, z konieczności - wakacje remontowe, zarobkowe,...itp. Wyborów jest wiele. Wybierzmy optymalnie!

Na zakończenie podaję kilka wymownych sentencji. Brzmią następująco:
"Nadmiar męczy, zbyt długi odpoczynek staje się cierpieniem." (Homer)
"Powietrze, światło, odpoczynek uzdrawiają, lecz największe ukojenie płynie z kochającego serca." (Theodor Fontane)
"Nie rzeczywistość sama, ale serce, z jakim do niej przystępujemy, daje rzeczom kształty i kolory." (Henryk Sienkiewicz)
"Człowiekowi potrzeba przestrzeni, szumu lasu i śpiewu ptaków, by zgromadzić siły do dalszej drogi." (Katarzyna Ledwoń)

Życzę Czytelnikom bloga udanych, pomyślnych, bogatych w doznania i spostrzeżenia wakacji. Miłego odpoczynku!!!

sobota, 17 czerwca 2017

"Nie kłamać, kłamać?"

Mirosława Pomichowska "Prawda i kłamstwo"

Najpierw jedno małe kłamstwo,
potem drugie, trzecie, czwarte.
To, co na nim zbudowane,
Nigdy nic nie będzie warte.

Kłamstwo to ma krótkie nogi,
Choć inaczej się wydaje.
Ono zawsze zaprowadzi
Na bezdroża i rozstaje.
(...)

Podobno kłamiemy dwa razy dziennie? Podobno bez kłamstwa życie jest niemożliwe? Czy potwierdzamy te spostrzeżenia? Czy  czasem analizujemy własne zachowania pod kątem kłamstwa i prawdomówności?
Kłamstwo to świadome mówienie nieprawdy, tworzenie fikcji, pięknych zmyślonych historii, to ukrywanie prawdy, udawanie innych emocji od posiadanych, przedstawianie siebie w innym od prawdziwego świetle.
Kiedy kłamiemy?
- gdy boimy się zranienia samych siebie,
- gdy boimy się konfliktu z innymi osobami,
- gdy boimy się odrzucenia,
- gdy boimy się porażki,
- gdy nie chcemy komuś zrobić przykrości,
- gdy nie chcemy ponieść kary za przewinienia,
- gdy jesteśmy nadmiernie kontrolowani,
- gdy nakłada się na nas zbyt wiele obowiązków.
Kłamiemy więc zawsze ze strachu. Gdy opanujemy strach, kłamstwo staje się bezprzedmiotowe.

W większości stosunki międzyludzkie opierają się na konwenansach i pozorach, a więc na obowiązujących w środowisku normach zachowania w określonych sytuacjach i na tworzeniu fałszywych obrazów tego, co w rzeczywistości wygląda inaczej. Zarówno konwenanse, jak i pozory skłaniają do reakcji bazujących na wyobraźni i fantazji.

Dlaczego kłamiemy?Jakimi kategoriami kłamstw posługujemy się w sytuacjach codziennych? Oto ich wyliczanka:
- kłamstwa mimowolne - służą autoprezentacji,
- kłamstwa grzecznościowe - to unikanie mówienia komuś niemiłej dla niego prawdy,
- kłamstwa altruistyczne - są pocieszaniem kogoś informacjami, które dają ulgę , nie są brutalne i dołujące, ale nie do końca są prawdziwe,
- kłamstwa egotyczne - informacje nieprawdziwe, ale podnoszące naszą samoocenę,
- kłamstwa manipulacyjne - to manipulowanie faktami dla osiągnięcia konkretnego pożytku,
- kłamstwa destrukcyjne - są stosowane dla wyrządzenia komuś szkody,
- oszustwa - są wprowadzaniem kogoś w błąd w celu doprowadzenia go do niekorzystnego zarządzania własnym mieniem.

Kłamstwa są integralną częścią natury ludzkiej. Kłamiemy częściej lub rzadziej, w zależności od naszego charakteru, sposobu wychowania, środowiska, oczekiwanych korzyści. Kłamstwa postrzegamy jako zło, gdy służą wyrządzaniu krzywdy drugiej osobie. Ale są złem również wtedy, gdy sami w kłamstwa uwikłani, zamiast prawdziwego obrazu siebie, widzimy obraz fałszywy.

Wiele do myślenia dają wybrane myśli różnych autorów w przedmiotowej sprawie. Przeczytajmy je z uwagą:
"Lepiej odpowiedz "nie wiem" niż miałbyś skłamać." (Talmud)
"Gdy Prawda poślubia Kłamstwo, rodzą się półprawdy." (Włodzimierz Ścisłowski)
"Prawda w oczy kole, a więc kłamstwo wolę." (Jan Izydor Sztaudynger)
"Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę." (Seneka Młodszy)
"Kłamstwo ma krótkie nogi, ale często zgrabne." (Janusz Rosi)
"Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych." (Stendhal)
"Piękne kłamstwo? Uwaga! To już twórczość." (Stanisław Jerzy Lec)
"Czym w końcu jest kłamstwo? Prawdą w masce." (George Byron)


środa, 7 czerwca 2017

"Strzec swoich tajemnic"

Bolesław Leśmian "Tajemnica"

Nikt nas nie widział - chyba te ćmy,
Co puszyścieją w przelocie.
I tak nam słodko, że tylko - my
Wiemy o naszej pieszczocie.

Młodsza twa siostra, zrywając wrzos,
Śledziła szept nasz daleki...
I, mówiąc z nami, ucisza głos -
A milcząc - spuszcza powieki.

I po ogrodzie mknie wzdłuż i wszerz,
Zaprzepaszczona w swym śpiewie!
I tak nam słodko, że ona też
Wie o tym, o czym nikt nie wie...

Tajemnice, sekrety - to sprawy, informacje, które ukrywamy; to wiadomości poufne, przeznaczone tylko dla wybranych osób.
Czemu służą tajemnice? Ochronie naszej prywatności, która jest naszą własnością duchową. Obejmują sprawy osobiste i rodzinne. Podlegają prawnej ochronie. Konstytucja RP w art. 47 mówi: "Każdy ma prawo do ochrony życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz decydowania o swoim życiu osobistym."
Jakie sprawy obejmujemy tajemnicą? Najczęściej: nasz stan zdrowia, choroby występujące w rodzinie, sekrety urody, sekrety powodzenia, kompromitujące fakty biograficzne, tajemnice zawodowe, informacje o zarobkach, o stanie konta, o nałogach, o osobistych słabostkach itp... Sami wyznaczamy sobie przestrzeń, która jest tylko nasza, w której czujemy się dobrze, pewnie i bezpiecznie. Przestrzeń tę nazywamy strefą naszej wolności. Dostępu do niej strzegą"drzwi": otwarte - można wejść, zamknięte - blokada dostępu. Sami decydujemy komu "otworzyć drzwi", co powiedzieć, ile powiedzieć, w jakiej formie powiedzieć. Sami budujemy własny wizerunek i kontrolujemy przepływ informacji na swój temat. Sami chronimy swoje życie wewnętrzne przed ingerencją z zewnątrz.

Prowadzenia spraw osobistych uczą rodzice, szkoła, otoczenie oraz własne obserwacje i doświadczenia. Najważniejsza rodzicielska nauka w każdej rodzinie brzmi: spraw domowych nie wynosi się na zewnątrz, rodzinne sprawy załatwia się w rodzinie, nie wszystko jest "na sprzedaż", w domu rozmawiamy o wszystkim i wyjaśniamy sprawy trudne. Dodatkowo: uważnie siebie słuchamy, chcemy wyjaśnić bieżące problemy, mamy dobre intencje w poszukiwaniu rozwiązań.

W rodzinach są tajemnice mające na celu minimalizowanie napięć wynikających z przeczulenia poszczególnych członków rodziny na różne sprawy. Aby siebie wzajemnie nie drażnić, nie powodować niepokojów, nie wywoływać złej atmosfery, pewne kwestie otaczamy tajemnicą - dla dobra wspólnego, domowego. Z sekretami w sprawach poważnych jednakże należy uważać. Mają one moc destrukcyjną i nie wolno takich zakładać!

Dobrym uzupełnieniem wypowiedzi będą cytaty na omawiany temat. Warto je z uwagą przeczytać:
"Ludzie zawsze mają swoje tajemnice. Chodzi tylko o to, żeby je odgadnąć." (Stieg Larson)
"Miłość przestaje być przyjemnością, kiedy przestaje być tajemnicą." (Aphra Behn)
"Tajemnice można zachować jedynie wtedy, gdy jest się samemu i powierza się je szeptem pustej studni w samo południe." (James Clovell)


środa, 31 maja 2017

"Układać własny świat"

Marcin Świetlicki "Świat"

Na początku jest moja głowa w moich rękach.
Następnie z tego miejsca rozchodzą się koła.
Koło stół kwadratowy.
Koło pokój.
Koło kamienica.
Koło ulica.
Koło miasto.
Koło kraj.
Koło półkola.
Koło.
Koło wszystko.
Na samym końcu jest maleńka kropla.

Układanka to obrazek składający się z wielu fragmentów lub - w rozumieniu przenośnym - "całość myślowa" powstała wskutek logicznego zestawienia myśli, doświadczeń, faktów i posiadanej wiedzy. Obrazy rzeczywiste i obrazy myślowe tworzymy zarówno z elementów materialnych (puzzli), jak i z elementów intelektualnych (myśli). Każdemu działaniu przecież towarzyszy zawsze jakieś myślenie!

Naturalną rzeczą jest, że w różny sposób postrzegamy świat. Inny obraz tej samej rzeczywistości u różnych ludzi wynika z innej osobistej wrażliwości zmysłów, innego doświadczenia życiowego, innych wyobrażeń, innego zakotwiczenia na Ziemi, ... .

Układanie własnego świata to zestawianie "elementów" własnego życia w określonym porządku i w określonych proporcjach; to nadawanie obrazowi własnego życia określonego kształtu.

 Jakie elementy - "puzzle"- tworzą obraz życia? Wyliczam:
- gospodarowanie czasem,
- praca i wszystko, co z nią się łączy,
- zapotrzebowanie na dobra materialne i sposób ich konsumpcji,
- stosunek do higieny i zdrowia,
- świadomość własnych potrzeb intelektualnych (nauka, kreatywność), kulturalnych i estetycznych
- zapotrzebowanie na rekreację,
- stosunek do wartości (tj. świętości, przedmiotów, idei lub instytucji, którym przypisujemy ważną rolę w życiu),
- uczestnictwo w życiu społeczno-politycznym,
- postawa wobec spraw publicznych,
- stosunek do religii,
- współpraca i współistnienie z ludźmi: rodziną, przyjaciółmi, sąsiadami, obcymi i nieznajomymi.

Od nas zależy, jaką wagę przypiszemy poszczególnym elementom układanki i w jakiej kolejności je zestawimy. O ustaleniach decydować będą: potencjał drzemiący w nas, marzenia, życiowa mądrość. Wiadomo - układanka nigdy nie jest ostateczna. Podlega nieustanym korektom i uzupełnieniom. Ważna jest świadomość składników układanki i obrazu docelowego.
Dawid Kwiatkowski śpiewa:: "Bo ja dokładnie wiem, jak mam żyć/ po której stronie walczyć, trwać i być/ bo to jest mój świat". 
Trzeba mieć plan, wiedzieć czego się chce, widzieć końcowy obraz swoich poczynań, być w działaniach poukładanym.