wtorek, 26 czerwca 2018

"Podróżować rowerem"

Krystyna Łukasiewicz "Kto ma rower nie tankuje"

Kto ma rower nie tankuje,
Zdrowie swoje reperuje
I kalorie traci zawsze
Jeżdżąc zimą, wiosną, latem.

Każdy będzie ze mną w zgodzie,
Że rowery są wciąż w modzie. 
Na nich zwiedzisz cały świat!
Mając rower jesteś chwat!

Na wycieczki i na rajdy -
Tak dla zdrowia, jak dla frajdy!
Kto ma rower, dobrze wie,
Że dojedzie nim, gdzie chce.

Kto ma rower, dba o zdrowie -
Każdy szczerze nam to powie.
I z naturą żyje w zgodzie - 
Taka jazda ciągle w modzie.

Wakacje - właściwy czas na zaprzyjaźnienie się z rowerem. Dokonajmy przeglądu technicznego pojazdu; poznajmy powody, dla których warto jeździć rowerem; poukładajmy myśli w głowie, ustalmy program działania - oto krótka i sensowna recepta na wakacje dla ludzi samodzielnie myślących, samodzielnie szukających atrakcji, samodzielnie patrzących i oceniających (bliższą i dalszą) rzeczywistość.
Moja propozycja - szeroki ogląd ciekawego i mocno rekreacyjnego środowiska o znanej wszystkim nazwie:
- polskie Bieszczady: południowo-wschodni skrawek Polski; atrakcja przyrodnicza, kulturowa i socjologiczna; najdziksze i najpiękniejsze polskie góry potrafiące zachwycać o każdej porze roku; Bieszczadzki Park Narodowy; połoniny; Tarnica; główna rzeka - San; rezerwat "Sine Wiry".
Burzliwa historia regionu sprawiła, że do dziś znaleźć tu można pozostałości wsi i zatarte ślady ludzkiej bytności pochłonięte przez naturę. W wyludnione góry i doliny ciągle ściągają uciekinierzy i oryginały. Uważane są za polski "dziki Zachód".
- ludzie - rowerzyści są pozytywnym i spełnionym gatunkiem człowieka (podczas ćwiczeń uwalniają im się endorfiny - hormony szczęścia), żądni wrażeń, kompatybilni ze środowiskiem, przyjaźni tubylcom,
- różnorodność krajobrazowa Bieszczadów - rozległe pola, lasy mieszane, zróżnicowany teren, cerkwie, rolnictwo, przemysł drzewny,
- bezpieczeństwo - zagrożeniem może być spotkanie z niedźwiedziem czy watahą wilków;
- święty spokój - taki na ogół tu panuje; można więc przesiadywać na łonie natury, korzystać ze świeżego powietrza i chłonąć walory środowiska zarówno dniem, jak i nocą,
- widoki - piękne, niesamowite: trzeba mieć aparat fotograficzny i zatrzymywać je w kadrze,
- drzewa - wiele pomników przyrody, zdrowe okazy lip, jaworów, dębów, buków, jodeł i sosen,
- woda - chłodna, pyszna, orzeźwiająca, dostępna,
- wino - zdarzają się lokalne winnice,
- muzyka - warta uwagi muzyka ludowa prezentowana przez lokalne kapele,
- jedzenie - cała gama lokalnych przysmaków (sery, zapiekanki, jagodzianki, różne i różnorodne propozycje przydrożnych stoisk i znanych lokali)
- zapachy - świeżo skoszone siano, koszone w czasie żniw zboża, rozgrzane w słońcu sosny, świeży zapach potoków i jezior, aromat dzikiego bzu i ziół, woń nawozu krowiego i końskiego w miejscach hodowli tych zwierząt,
- żubry - hodowla zagrodowa w Mucznem,
- sery - lokalnie produkowane, w ofercie sklepowej, stołówkowej, przydrożnej i rynkowej,
- drogi - lokalne - dobre, ponadto: szlaki rowerowe, przejezdne ścieżki i dukty.

Pokazałam uogólnioną, schematyczną propozycję patrzenia na region Bieszczady. Tak można patrzeć na każdy inny, wybrany do zwiedzania. Ważną rzeczą jest, aby podczas ustalania programu rowerowej wycieczki wiedzieć: co lubimy, co nas interesuje, jakie atrakcje chcemy koniecznie zobaczyć, jakie - na tę chwilę są nasze najważniejsze cele. Z góry bowiem wiadomo, że wszystkiego podczas jednej wyprawy zobaczyć się nie da!


Na czas wakacyjnych rowerowych wojaży miejmy w świadomości myśli/przemyślenia wypowiedziane przez sławnych ludzi - będących równocześnie cyklistami:
"Naucz się jeździć na rowerze. Nigdy tego nie pożałujesz." (Mark Twain)
"Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód." (Albert Einstein)
"Rower ma duszę. Jeśli go pokochasz, da ci emocje, których nigdy nie zapomnisz." (Mario Cipollini)
"Co ważniejsze dla sukcesu: talent czy pracowitość? A co ważniejsze w rowerze: przednie czy tylne koło?" (George Bernard Shaw)
"To bez znaczenia czy świeci słońce, czy pada deszcz. Gdy jadę na rowerze jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie." (Mark Cavendish)





poniedziałek, 11 czerwca 2018

"Spędzać czas wśród zieleni"

P. Szelągowska "W przedszkolu jak w domu"

Czy słońce na niebie,
Czy deszcz z nieba leci,
Idą z rodzicami
Do przedszkola dzieci.
W przedszkolu zabawek
I książek bez liku.
Każdy ma tam miejsce
Przy małym stoliku.
Razem z nasza panią
Pilnie się uczymy.
Gdy czas na zabawę
Chętnie się bawimy.
Powiem wam coś jeszcze!
Nie mówcie nikomu,
Że my się czujemy
W przedszkolu jak w domu.

Przechodząc główna ulicą zobaczyłam informację o otwieraniu kolejnego przedszkola w mieście i prowadzeniu do niego naboru na rok szkolny 2018/19. Zatrzymałam się. Spojrzałam na budynek i jego obejście. Obiekt piętrowy, na niewielkim, wybetonowanym placu. Zero zieleni, zero możliwości jej zaprowadzenia, zero możliwości założenia ogrodu z ogrodowymi urządzeniami do codziennych zabaw na świeżym powietrzu. Lokalizacja przy głównej, ruchliwej ulicy, z powietrzem zanieczyszczanym  spalinami przez całą dobę. Moje pytanie brzmi: kto wyraził zgodę na utworzenie w takim miejscu obiektu mającego rozwijać - pod każdym względem - najmłodsze pokolenie Polaków???
A teraz kilka prawd o znaczeniu symbiozy człowieka z otoczeniem i znaczeniu zieleni dla jego prawidłowego funkcjonowania - informacje zaczerpnięta z Gazety Wyborczej (1.06.2018):

- Brak kontaktu z przyrodą, oderwanie od ziemi, odcięcie się od tego, w czym ludzki gatunek ewoluował od milionów lat to pierwszy powód zaburzeń układów: odpornościowego, nerwowego, hormonalnego (skutki: alergie, depresje, bezsenność itp.).
- Jesteśmy ekosystemami zamieszkanymi przez naszych mikrobiologicznych partnerów. Te bakterie, grzyby i wirusy są aktywnie zaangażowane w nasz rozwój i wpływają na funkcje każdego narządu, w tym mózgu. Tych mikroorganizmów wewnątrz nas są miliony, mamy w sobie więcej bakteryjnego DNA niż swojego własnego. My nie możemy żyć bez dobroczynnych mikrobów, a one korzystają z naszych ciał, by się rozwijać.Nie możemy więc pozostawać w izolacji od mikroświata łąk, lasów, a nawet zwykłych podwórek i wszelkich innych siedlisk, gdzie od wieków człowiek żył w przyjaźni i symbiozie z mikrobami.
- Przebywanie w pobliżu zielonej przestrzeni zmniejsza ogólną śmiertelność i niweluje choroby sercowo-naczyniowe oraz poprawia samopoczucie przy jednoczesnym zmniejszaniu objawów depresji - dotyczy to i dzieci, i dorosłych. Kontakt z zielenią i błękitem nieba obniża poziom stresu - kortyzolu - zwiększa natomiast poziom serotoniny - hormonu szczęścia.
- Słońce dostarcza witaminy D i reguluje wiele procesów życiowych. Ono poprawia też nastrój człowieka, ponieważ promienie słoneczne zmieniają chemię mózgu i przyczyniają się do zwiększenia produkcji serotoniny mającej wpływ na nasze samopoczucie.
- Zabawa na powietrzu to profilaktyka krótkowzroczności. Z najnowszych badań wynika, że dzieci psują sobie wzrok przede wszystkim dlatego, że przebywają w zamkniętych pomieszczeniach. Na otwartych przestrzeniach dzieci częściej koncentrują wzrok na odległych obiektach, co zwiększa zasięg patrzenia. Do tego dla wzroku ważny jest też kontakt ze światłem dziennym.
- Do wyrabiania sprawności organizmu, siły i wytrzymałości niezbędne jest pokonywanie przeszkód terenowych - długie wędrówki po zróżnicowanym terenie, podciąganie się na rękach, przeskakiwanie przez przeszkody, wspinanie się na wzniesienia, noszenie cięższych rzeczy, itp. podnosi naszą sprawność i wydolność.
- Ruch  na powietrzu umożliwia lepszą koncentrację uwagi i koordynację ciała.
- Zabawy grupowe uczą norm i zachowań właściwych zespołowej współpracy, w której liczy się moc więzi, poczucie przynależności, przyjaźń, respektowanie współzależności, bliskości. Oksytocyna - hormon więzi - pomaga w zachowaniu pełnych zaufania relacji z innymi.

Jeżeli chcemy dać sobie i dzieciom to co najlepsze, korzystajmy do woli z dobrodziejstw natury. Unikajmy miejsc, które nie dają nam takich możliwości.

Na koniec kilka cytatów potwierdzających, że należymy do natury i jej prawa ciągle nas obowiązują:
"Jeżeli jestem sam w lesie, nie może mnie spotkać żadna podłość, nie mogę usłyszeć kłamstwa, ani świstu bata." (Ryszard Kapuściński)
"Natura jest zawsze mądrzejsza od ludzkich pomysłów." (Antoni Kępiński)
"Deszcz - najstarsza kołysanka świata." (Erich Maria Remarque)
"Natura nie łamie swych praw." (Leonardo da Vinci)

sobota, 2 czerwca 2018

"Uczyć dzieci zachowania w przestrzeni publicznej"

Danuta Gellnerowa "Dzieci"

Wszystkie dzieci
na całym świecie
są takie same -
lubią skakać na jednej nodze
i lubią zanudzać mamę.

Wszystkie dzieci
na całym świecie
śpiewają wesołe piosenki
i byle kamyk,
i byle szkiełko
biorą jak skarb
do ręki.

Podobno dzieci
na całym świecie
bywają niegrzeczne czasem,
lecz to nie u nas,
nie w naszym mieście -
to gdzieś za górą, za lasem.

Miesiąc czerwiec rozpoczyna się Dniem Dziecka. Święto Dzieci ma na celu zwrócić uwagę na to, że dzieci są wśród nas; że są to mali obywatele posiadający swoje prawa, obowiązki, dziecięce potrzeby; że mogą prezentować w przestrzeni publicznej właściwe swojemu wiekowi zachowania; że rządzący i pozostali obywatele kraju mają obowiązek wspierać dzieci w ich rozwoju i otaczać je rozumną troską.
Co to jest przestrzeń publiczna?
Przestrzeń publiczna to miejsce dla wszystkich; obszar o szczególnym znaczeniu dla zaspokajania potrzeb mieszkańców, służy poprawie jakości życia ludzi, jest zwykle nieodpłatny. Przestrzeń publiczną stanowią: drogi, place miejskie, budynki będące własnością publiczną, pasaże centrów handlowych, hole kinowe, hale targowe, hale muzealne, parkingi, ogrodzone parki i ogrody, itp.

W miejscach, z których korzystają wszyscy, należy się zachowywać tak, by sobie nawzajem nie przeszkadzać.
Od dziecka, szczególnie małego, ciężko jest wymagać, by było grzeczne i w pełni posłuszne. Jeśli jednak maluch zakłóca wyraźnie spokój innych - krzyczy, biega, płacze - rodzic zobowiązany jest właściwie reagować.
Z dzieckiem można wejść wszędzie, pod warunkiem, że będziemy je traktować w sposób odpowiedzialny i korzystać z miejscówek na miarę jego zachowywania się. Jeżeli zachowanie jest nieodpowiednie, znaczy, że jest jeszcze za wcześnie, by do określonego miejsca z dzieckiem wstępować.
Do przebywania w różnych miejscach przestrzeni publicznej wdrażamy dziecko systematycznie. Zaczynamy od placu zabaw, imprezy sportowej, festynu, a dopiero potem kino, teatr, kościół, wystawa, itp.
Wszystkie wyjścia należy dostosowywać do rytmu funkcjonowania dziecka w ciągu dnia. Jest wtedy szansa, że spędzi ono miło, radośnie i bezproblemowo - wspólnie z nami - czas.

Włączanie dzieci od najmłodszych lat w życie dorosłych to właściwy sposób ich wychowywania (wspólne wyjścia do restauracji, kawiarni czy centrum handlowego). W takich okolicznościach dzieci szybko przyswoją sobie właściwe sposoby zachowania się w różnych miejscach i szybko nabywają umiejętność korzystania z dostępnych tam rozrywek kulturalnych. Rozwój dziecka polega bowiem przede wszystkim na eksplorowaniu, a wychowanie jest tylko wytyczaniem granic i egzekwowaniem umów, a nie oczekiwaniem, że dziecko samo z siebie będzie wiedzieć wszystko i będzie zachowywać się tak, jak dorosły.

Kiedy należy zwracać uwagę rodzicom w kwestii zachowania ich dzieci?
- gdy dzieje się dzieciom krzywda,
- gdy zachowanie dzieci zagraża ich bezpieczeństwu, albo bezpieczeństwu innych osób,
- kiedy widzimy ewentualne złe zachowanie, a rodzic tego nie wie, nie dostrzega, nie chce wiedzieć.


Cała prawda o dzieciach zawiera się w przytoczonych poniżej myślach. Nic dodać, nic ująć!
"Dzieci są skrzydłami człowieka." (przysłowie arabskie)
"Dzieci i zegarki nie mogą być stale nakręcane. Trzeba im także pozwolić chodzić." (Jean Paul)
"Dzieciństwo to miejsce, gdzie mieszka się przez całe życie." (Rosa Montero)
"Za każdym razem, gdy na świat przychodzi dziecko, świat jest tworzony od nowa." (Jostein Gaarder)
"Dzieci potrzebują miłości - szczególnie wtedy, gdy na nią nie zasługują." (Henry David Thoreau)