wtorek, 31 stycznia 2017

"Żyć, i dać żyć innym"

Roman Brandstaetter "Życie..."

Życie nie jest ani bajką,
ani przelotnym uśmiechem.
To co teraz Ty uczynisz,
w przyszłości odezwie się echem.
Życie to nie fragment powieści,
Życie to nie piękna ballada.
Życie to utwór, który w swej treści,
przepiękne cechy posiada.

Często słyszymy tytułowe powiedzenie: "Żyj i daj żyć innym". Przeanalizujmy jego przesłanie.
Powszechna Deklaracja Praw Człowieka głosi: "Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi w swej godności i w swych prawach. Są oni obdarzeni rozumem i sumieniem i powinni postępować wobec innych w duchu braterstwa. Prawa człowieka przysługują każdej osobie (...). Wynikają z godności osobowej człowieka."
Jednym tchem wymieniamy nasze prawa zawarte w Deklaracji: prawo do życia, do wolności, do wyznania, do prywatności, do własności, do edukacji, do emerytury, do pracy, do urlopu, do życia w pokoju, do życia w demokracji, do życia w czystym środowisku (...). Zagwarantowane dokumentem - pozwalają nam bezpiecznie czuć się w społeczeństwie i mieć ochronę w sytuacjach jakichkolwiek życiowych zagrożeń.
Nie możemy myśleć, że prawa dotyczą tylko nas (co się, niestety, często zdarza), bo one dotyczą także - naszych sąsiadów, współpracowników, ludzi spotykanych na ulicy, bezrobotnych i bezdomnych. Wszystkich ludzi - niezależnie od statusu społecznego i materialnego. Samokrytycyzm, wiedza, emocje, umiar i takt nakazują nam więc patrzeć na każdego człowieka z empatią, troską, szacunkiem - i - nie "wchodzić nikomu w drogę". W praktyce oznacza to, że należy żyć własnym życiem, na miarę własnego intelektu, możliwości i doświadczenia; nie robić niczego kosztem innych - często słabszych, a więc wystrzegać się zachowań - ogólnie uznawanych - za naganne. A do takich zaliczymy:
- mowę nienawiści,
- dzielenie ludzi,
- sianie zamętu,
- psucie komuś krwi,
- ośmieszanie,
- wywieranie presji,
- narzucanie własnych poglądów,
- wtrącanie się w nieswoje sprawy,
- rozpychanie się łokciami,
- osiąganie celów "po trupach",
- bycie perfidnym,
- bycie bezwzględnym,
- bycie człowiekiem bez skrupułów.

Powiedzenie: "Żyj, i daj żyć innym" wynika z racjonalizmu światopoglądowego, który ceni sobie wiedzę, dobrze sprawdzone informacje, teorie naukowe, ale dostrzega też emocje, uczucia i chęci - które uważa za dopełnienie intelektu i ważną część ludzkiej natury. Racjonalista respektuje zawsze prawa człowieka , a w sytuacji stwierdzenia ich nieprzestrzegania zajmuje stanowisko: "brak tolerancji dla nietolerancji".
Bądźmy więc racjonalistami. Wystrzegajmy się zachowań niegodnych człowieka rozumu i człowieka emocjonalnie zrównoważonego. Pamiętajmy, że nie słowa, ale czyny nas najdoskonalej definiują.

niedziela, 22 stycznia 2017

"Chwytać momenty"

Halina Poświatowska "Moment"

Krzywy cień w lustrze.
Łagodny zarys nogi pod wąską opięta spódnicą.
Unoszę. Moje nogi. Królestwo gam i kolorów.
Grałeś dla mnie i na cienkim papierze odwróciwszy
oczy narysowałeś tło. Dla księżyca i dla moich ust.
Kolorowo drapieżne. Osunąłeś się pomiędzy mnie
i księżyc.
Nie było nic. Była noc. Pochylona nad nami.
Modląca się na głos do nieruchomych nagle gwiazd.
Niebo stanęło - stanęło nad nami. Łagodny zarys
ust.

Życie składa się godzin i minut, ale też z chwil i momentów. Często mówimy: potrzebuję chwili, żeby zakończyć aktualną czynność i zająć się następną lub za moment zrobię obiad, ale wcześniej obejrzę film. Chwile i momenty mogą więc trwać krótko lub długo, w zależności od sytuacji, w której się znajdujemy. Kto potrafi dostrzegać piękne chwile i zatrzymywać je w świadomości, tego życie bywa ciekawsze, bogatsze, szczęśliwsze.
Które chwile zwykliśmy nazywać pięknymi? To sprawa indywidualna. Wszystko zależy od potrzeb, oczekiwań, losu i sytuacji, w których się znajdujemy. Im bardziej pożądany i oczekiwany efekt, im mocniej odczuwany brak czegoś, im większe pozytywne zaskoczenie, tym zadowolenie i radość bywają oczywiście większe.
Phil Bosmans napisał: "Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same." I coś w tym jest. Najbardziej cieszą te zdarzenia przyjemne, które przychodzą nieoczekiwanie, zaskakują, "spadają z nieba". Kto ma takie doświadczenia, wie o czym mowa. Mam pewność, że momenty uniesień i chwile szczęścia ma w swoim życiorysie każdy człowiek, choć może nie każdy potrafi je zachowywać w pamięci długo i nimi się delektować.
Przeżywanie "momentów" zależy w dużej mierze od nas samych. Kiedy patrzymy na świat żądaniowo i pretensjonalnie odpychamy zdarzenia pozytywne i ludzi, którzy chcą nam coś dobrego powiedzieć, czymś nas zadziwić, zauroczyć, do czegoś zainspirować, złożyć interesujące propozycje. Nie zauważamy chwil wspaniałych, bo nie jesteśmy na nie nastawieni.
Pozytywne doznania i przeżycia bywają na ogół pochodną optymistycznego nastawienia do świata i ludzi. Kiedy patrzymy sercem, oczyma pozytywnej wyobraźni, otwartością na innych - przyciągamy dobro, miłość, piękno - i - pozostajemy w stałej  gotowości do zauważania szczególnych "momentów" w nawet najzwyklejszych sytuacjach codziennych. Bywamy otwarci na "momenty". Mamy ochotę, dar i gotowość ich dostrzegania, doceniania, odnotowywania w świadomości i delektowania się nimi. Mamy pragnienie, dążenie i chęć budowania z tzw. "momentów" osobistego zadowolenia, dobrostanu, szczęścia - i na ogół z powodzeniem to czynimy.

Zakończę przypomnieniem myśli, które powinniśmy zawsze nosić w swojej głowie:
"Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidzialne dla oczu" (Antoine de Saint-Exupery)
"Panowanie nad chwilą jest panowaniem nad całym życiem." (Marie von Ebner-Eschenbach)
"W życiu piękne są tylko chwile" (słowa piosenki zespołu Dżem)
"Nic dwa razy się nie zdarza" (Wisława Szymborska)

sobota, 14 stycznia 2017

"Myśleć z wiarą i nadzieją"

Joanna Grabiańska "Nadzieja"

wieczorna nadzieja bycia z tobą
ogrzewa chłód pościeli.
zasypiać to wychodzić na spotkanie
lub siadać do wspólnego stołu.
może tej właśnie nocy poczuję
ciepło na stęsknionej skórze i
gorąca kula słońca
przetoczy się przez kręgosłup.
może tej właśnie nocy
rozplączesz nitki pamięci
ukrywane dniami,
nim znikniesz na horyzoncie
odchodzącego snu.

W minionym już czasie świątecznym kilkakrotnie słyszałam z ust duchownych życzenia: "myślcie z wiarą i nadzieją". Przesłanie to przemyślałam. Spostrzeżenia stanowią treść bieżącej wypowiedzi.

Myśleć z wiarą to myśleć pozytywnie i angażować wszystkie swoje siły w stronę takiego kształtowania rzeczywistości, z którego popłynie nasze poczucie sensu i spełnienia. Wszystkie "rzeczy", które dzieją się w nas i wokół nas, a na które mamy wpływ, zawsze wynikają z myśli pochodzących z naszej głowy. To głowa mówi co robić - wydaje rozkazy do działania i powstrzymuje od działania. W głowie powstają myśli dobre i złe. W niej też rodzą się emocje, pragnienia, przekonania, wyobrażenia i oczekiwania. Chcąc myśleć pozytywnie, należy właściwie "zarządzać" swoją głową, a więc skłaniać ją do generowania myśli sensownych, rozwojowych, odkrywczych, budujących.
Jak to robić?
- wychodzić z założenia, że świat to nie tylko przyjemności i akceptować wszystkie doświadczenia, także te niepożądane, a więc doświadczenia odrzucenia, trudności, niepowodzenia;
- wyciągać wnioski z każdej sytuacji życiowej, dokonywać właściwych wyborów i starać się mieć wpływ na swój los;
- działać w myśl powiedzenia: "dwa razy pomyśl, potem zrób...";
- szukać dobra w każdym zdarzeniu i sytuacji;
- mieć świadomość życiowych zadań i celów;
- nie bać się podejmowania ryzyka, w myśl zasady: "co mnie nie zabije, to mnie wzmocni"i w parze z prawdą: "zawsze na początku jest myśl";
- tworzyć wokół siebie atmosferę pracy, optymizmu, życzliwości;
- realizować zasadę: "dobro zawsze wraca ze zdwojoną siłą", a więc dzielić się dobrem z innymi ludźmi, w tym z potrzebującymi;
- używać języka akceptacji;
- unikać malkontentów i dbać o dobry nastrój w miejscu przebywania;
- wierzyć w swoje siły, możliwości i sukces.
Nauczyciele Dalekiego Wschodu głoszą: "Myśl jest falą energii i jak każda energia, może niszczyć i budować. Każda myśl wibruje z określoną częstotliwością, która przyciąga do siebie podobną częstotliwość. Myśl wywołuje emocje, które również wytwarzają wibracje. Zatem myśl i emocje to fale energii, które wysyłamy na zewnątrz." Warto tę teorię znać i mieć dla niej respekt.

Nadzieja to życzenie zaistnienia określonego stanu rzeczy i niepewność, że tak się stanie. Jest ona siłą i napędem do życia i działania. Wyzwala siły witalne, motywuje do aktywności, wspiera człowieka w jego dążeniach,  napędza do szukania dobrych informacji, każdą przesłankę takiej (dobrej) informacji traktuje jako napęd do dalszej aktywności w kierunku zbliżania się do wymarzonego celu. Nadzieja pozwala podejmować kolejne zadania i wierzyć, że będą przebiegać pomyślnie. Bez nadziei nie umielibyśmy otwierać się na kolejne przedsięwzięcia. Każde działanie łączy się bowiem z ryzykiem niepowodzenia i obszarami trudności do przezwyciężenia. Nadzieja pozwala pokonywać te trudności i przeciwności.

Na koniec jeszcze kilka myśli o nadziei:

"Dopóki oddycham, mam nadzieję." (autor nieznany)
"Nadzieja to pożyczka, której udziela nam szczęście." (Antoine Rivarol)
"Marzenia o czymś nieprawdopodobnym mają swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją." (Jostein Gaarder)



piątek, 6 stycznia 2017

"Być aniołem i szukać aniołów"

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska ***(czy anioł zlatuje na ziemię)

czy anioł zlatuje na ziemię
z ramionami jak do uścisku
a zleciawszy wśród trawy drzemie
na szerokim wichrowym lotnisku

czy to chmura zapłonęła w górze
czemu rosa na trawach czerwona
anioł zleciał na płonącej chmurze
otwierając szeroko ramiona

Początek każdego roku kalendarzowego nastraja idealistycznie i romantycznie. Wierzymy, że oto teraz, w nowym czasie, będzie lepiej, doskonalej, piękniej. Swoje marzenia i pragnienia łączymy (często) z wiarą w opiekę aniołów - istot duchowych, nieziemskich, postrzeganych jako byty dobre, delikatne, uosabiające piękno i najwyższe wartości duchowe. Mamy o nich - o aniołach - własną wiedzę i żywimy nieodpartą nadzieję, że opiekują się wszystkimi ludźmi - nami też. Ufamy, że każdy człowiek ma takiego dobrego - swojego - opiekuna, nazywanego Aniołem Stróżem, i że ten stale towarzyszy człowiekowi na jego ścieżkach życia, jest jego dobrym przewodnikiem i zwiastunem samych dobrych wiadomości. Mówiąc krótko - wierzymy, że Anioł Stróż jest posłańcem Boga, któremu na naszym dobru bardzo zależy. Symbolizuje nieskazitelność i troskę płynącą prosto z Nieba.
Gdzie w realu szukać aniołów i "działalności" tychże aniołów - dobrych duchów?
Zawsze w najbliższym otoczeniu. Zacznijmy od siebie. Każdego dnia wykonujemy wiele czynności i zadań. Ocieramy się o różne ludzkie problemy. Pytanie - czy z troską patrzymy na ludzi? czy nasze decyzje nie są dla kogoś krzywdzące? czy nie działamy z zaskoczenia, by podstępem osiągnąć jakieś własne cele?
Wzorem bytów idealnych - żyjmy uczciwie i działajmy przyzwoicie. Bądźmy krytyczni w ocenie własnej osoby i decyzji przez siebie podejmowanych, nie czyńmy niczego, co przyniosłoby nam ujmę. Pomagajmy słabszym fizycznie i psychicznie, nieśmy pociechę zatroskanym i będącym w życiowych tarapatach.
Kolejnym, ważnym obszarem dobrej działalności aniołów jest rodzina. Na tym polu warto być aniołem i pracować w rodzinie aniołów. Ten wysiłek należy podjąć - jego skutki będziemy na co dzień odczuwać i będziemy z nich dumni. Każdy człowiek chce mieć doskonałą rodzinę. Rodzina jest podstawą zadowolenia, radości, odczuwania sensu istnienia, pozytywnego myślenia o codzienności. Zadbajmy więc w rodzinie o dobrą atmosferę, stwórzmy klimat rzetelności, prawdomówności i wzajemnego zaufania. Nie grajmy najbliższymi. Troszczmy się o nich w każdej sferze: materialnej i duchowej, w czasie teraźniejszym i przyszłym. Pielęgnujmy dobre rodzinne tradycje i bądźmy zawsze razem.

Zadbajmy o przyjacielskie stosunki w sąsiedztwie. Dobre stosunki z sąsiadami to dowód naszej kultury i szacunku dla mieszkających najbliżej, obok nas. Nie prowadźmy "wojen" i "wojenek", wyjaśniajmy na bieżąco sprawy mogące być - przez niezrozumienie - powodem konfliktów. Dawajmy swoim zachowaniem przykład eleganckiego, "z klasą" zachowania, panujmy nad emocjami, które bywają"złym doradcą" w sprawach trudnych. Nie stawiajmy - zawsze, i za wszelką cenę - na swoim. Często warto i trzeba - dla dobra ogólnego i wspólnego - zrewidować swoje postępowanie i odstąpić od wcześniejszych planów i postanowień .

W pracy bądźmy LUDŹMI rozumnymi, odpowiedzialnymi, rozsądnymi.
Nie ulegajmy wszechobecnej indoktrynacji w życiu publicznym. Miejmy własne rozpoznanie problemów i tematów - pozyskujmy informacje z różnych źródeł.
Chciejmy się uczyć. Na naukę nigdy nie jest za późno.

Na koniec kilka myśli, które w mojej ocenie, warte są przeanalizowania i zapamiętania. Oto one:

"Trzeba być zakochanym, żeby uwierzyć w anioły." (ks. Jan Twardowski)

"Anioł zawsze nas ochrania, jest darem boskim - nie trzeba go wzywać. Oblicze twojego anioła ukazuje się zawsze, gdy ze szlachetnością odnosisz się do świata. Jest strumieniem, polem, błękitem nieba." (Paulo Coelho)

"Anioły naprawdę istnieją. Jeśli pozwolisz im być i nie zabijesz ich." (Jonathan Caroll)

"Aniołem człowieka jest czas."(Friedrich Schiller)

Wierzmy więc w anioły i bądźmy aniołami. Tylko wtedy będzie w nas i wokół nas tak, jak chcemy i tak, jak lubimy. Są to życzenia na 2017 Rok. Od naszej dobrej woli zależy, czy się ziszczą.