piątek, 31 sierpnia 2012

"Żegnaj lato na rok!"

Wakacje 2012 dobiegają końca. W ogrodach i na działkach zakwitły astry, których kwiaty kojarzą się z późnym latem i nadchodzącą jesienią. Cechą charakterystyczną tych roślin jest olbrzymia ilość kwiatów i prostota w uprawie. Są więc ulubioną rośliną osób poświęcających mało czasu na pielęgnowanie ogrodu. Myślę, że warto w weekend wybrać się na spacer i zachwycić się pięknem i różnorodnością tych wielobarwnych kwiatów, a także dostrzec inne kwitnące rośliny kończącego się lata. Te, naszym zdaniem najpiękniejsze, należy nawet sfotografować. Synoptycy zapowiadają piękną pogodę, więc spędźmy czas aktywnie. Może warto przeglądnąć lokalną ofertę i wybrać coś spośród propozycji: piknik, festyn, dożynki, mecz, ... ? Może lepiej odpowiada nam dyskoteka, połączona z pokazem zumby, walca wiedeńskiego czy fokstrota w wersji użytecznej? A może lubimy plażowanie, i wystarczy wybrać się za miasto, poszukać stawu, jeziora, rzeki, a wakacyjny klimat gwarantowany. Ciekawe propozycje są także dla osób upatrujących przyjemności w zakupach. Markety kuszą promocjami. Może poprawimy sobie samopoczucie kupując potrzebną rzecz w dobrej cenie? Wiele osób lubi modę i kreatywność. Może zakończeniu lata trzeba nadać wyrazisty charakter i pobawić się kolorami? Niech nasza kreacja będzie wesoła, pomysłowa, wyrazista i oryginalna. Każdy z nas jest inny, i w czym innym upatruje radości życia i szczęścia. Koniec wakacji jest dobrym czasem na zaserwowanie sobie przyjemności. Wystarczy pomyśleć i dobrze wybrać. Na pewno jednak wszyscy z ochotą poznamy, przypomnimy sobie, i posłuchamy (czy nawet zanucimy), piosenkę w wykonaniu Zdzisławy Sośnickiej, do słów Bogdana Olewicza, o znamiennym tytule "Żegnaj lato na rok". Właśnie teraz jest bardzo na czasie!

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

"Hobby, pasja, konik czyli szczęście"

W miniony weekend miałam przyjemność uczestniczyć w zlocie motocyklistów. Organizatorzy zaprosili na imprezę wszystkich pragnących spędzić czas na świeżym powietrzu i w miłej atmosferze. W propozycjach programowych zaoferowali koncerty zespołów muzycznych, konkursy dla dzieci i dorosłych, parady motocykli oraz festyn ze stoiskami handlowymi (gadżety motocyklowe) i gastronomią. Licznie zgromadzeni pasjonaci motocykli mieli okazję zaprezentować własny "sprzęt" i akcesoria, podziwiać "maszyny"kolegów, wymieniać się specjalistyczną wiedzą. Obserwowałam z uwagą różnorodność prezentowanych motocykli i radość ich właścicieli. Wszyscy oni nie ukrywali upodobania do swoich dwóch kółek. Wśród ludzi zakochanych w motocyklach zobaczyć można było prawników, lekarzy, inżynierów, biznesmenów, polityków i innych, zwykłych ludzi w różnym wieku. Miło jest patrzeć na ludzi szczęśliwych, pasjonatów motocykli, ludzi ciekawych świata, podróżników, których celem jest wyzwalająca jazda, a nie łamanie przepisów. Ci ludzie zajmują się swoimi "maszynami" dla relaksu w czasie wolnym od obowiązków i czerpią przyjemności płynące z uprawiania swojego hobby. A uogólniając, każde hobby jest źródłem przyjemności i szczęścia. Warto więc mieć obiekt szczególnego zainteresowania.

środa, 22 sierpnia 2012

"Pijaństwo i szczęście?"

Przeczytałam, że studenci, którzy się upijają, są szczęśliwsi niż ich rówieśnicy, którzy nie biorą udziału w libacjach alkoholowych. Tak wynika z badania przeprowadzonego przez  amerykańskich naukowców na studiach licencjackich na Northeastern Liberal Arts College. Badanie wykazało, że szczęście jest bezpośrednio związane ze statusem społecznym. Studenci z bogatych rodzin są szczęśliwsi niż studenci o niższym statusie społecznym. Jednak upijające się osoby o niższym statusie okazywały się tak samo zadowolone, jak osoby o wyższym statusie. I jeszcze jedno: studenci o wyższym statusie, którzy się nie upijali, byli mniej zadowoleni niż ich pijący koledzy. Po przeczytaniu artykułu miałam wrażenie, że alkohol jest przepustką do szczęścia, ale czy istnieje coś takiego, jak "pijane szczęście?".

"Odkrywamy piękno kobiecej urody w naszym otoczeniu"

Konkurs Miss World 2012 mamy za sobą. Cieszył się on ogromną oglądalnością na całym świecie - co jest zrozumiałe. Przecież nieustannie i wszystkich (niezależnie od płci) zachwyca piękno kobiecej urody. Indywidualne preferencje ludzi w zakresie fizycznego piękna są bardzo podobne. Kobiety wyglądające w określony sposób podobają się zarówno mężczyznom jak i kobietom. Oznacza to, że wzory kobiecej urody są powszechne, i dlatego istnieje zbieżność w wyborach "tych atrakcyjnych". Uroda, czyli atrakcyjność fizyczna zachwyca, ale też znakomicie ułatwia karierę zawodową i wszelkie kontakty międzyludzkie. Niestety nie wszystkim jest przez Naturę dana. Finał Miss World 2012 odbył się w Ordos, na skraju pustyni Gobi, na północy Chin, zaś wrażliwym na piękno kobiecej urody pozostaje rozglądać się i odkrywać to piękno w najbliższym otoczeniu. Jest to zajęcie fascynujące, bo piękno jest dobrem pożądanym, zachwyca, daje poczucie szczęścia. Zachęcam do podziwiania kobiet i okazywania im szacunku.

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

"Biesiadnie o kalinie i jarzębinie"

Biesiada to wystawne przyjęcie, uczta, bankiet. Mówimy o biesiadzie weselnej, muzycznej, poetyckiej, biesiadach z okazji świąt religijnych, biesiadowaniu, czyli braniu udziału w biesiadzie, obyczajach biesiadnych. Biesiady pełnią funkcje towarzyskie, kulturalne i wzmacniają więzi między ludźmi. Poprzednie posty o kalinie i jarzębinie mają także wymowę biesiadną. Często przy okazji wesel, uczt, bankietów zespołowo śpiewamy piosenki: "Jarzębina czerwona" (piosenka rosyjska przetłumaczona na język polski, wykonana przez Sławę Przybylską, melodię skomponował Evgeny Rodygin) czy "Rosła kalina" (do słów Teofila Lenartowicza, z muzyką Ignacego Marcelego Komorowskiego). Warto znać te utwory i móc włączyć się do zespołowego śpiewu - daje to sporo radości.

piątek, 17 sierpnia 2012

"Jarzębina urzeka urodą"

Lubię owoce w kolorze czerwonym. Oprócz kaliny, wzrok mój przyciąga jarzębina. Jest ona rośliną popularną. Można ją podziwiać w parkach, ogrodach, wzdłuż dróg, czy w pobliżu domostw. Okolice mojego zamieszkania wysadzone są drzewkami jarzębiny, która właśnie teraz oblepiona jest "bukietami" czerwonych owoców. Ile razy przechodzę w pobliżu, tyle razy zatrzymuję się, podziwiam i wzdycham. Urzekające piękno. Natura to najdoskonalszy artysta dostarczający darmowych dzieł sztuki, dostępnych każdemu człowiekowi o wrażliwych zmysłach. Uroda jarzębiny to jedno, a jej walory zielarskie i kulinarne to drugie. Odpowiednio przygotowana jest smakowita, dostarcza witamin, garbników, pektyny i leczy przewód pokarmowy. Wykonując codzienne obowiązki często nie zauważamy jej uroków.Warto więc zaplanować sobie takie spacery, w czasie których zwrócimy uwagę na otaczającą nas przyrodę, poznamy lokalizację jarzębiny w okolicy, wykonamy zdjęcia z jarzębiną w tle. Zachęcam!

"Kalina koralowa uszczęśliwia urodą"

Właśnie teraz, w sierpniu urzeka mnie swoją niepowtarzalną urodą kalina koralowa. To pospolity w Polsce krzew, który lubi stanowiska zasobne w wodę. Niesamowita czerwień korali zebranych w "pęczki" przyciąga wzrok i zachęca do delektowania się pięknem. Posiada ona też inne walory: jest rośliną leczniczą (choroby kobiece), ma jadalne owoce (niezbyt smakowo cenione), zdobi przez cały rok (efektowne kwiatostany, długo utrzymujące się korale, pięknie przebarwiające się jesienią liście).
Do tego ceniona w tradycji ludowej. Motyw kaliny wykorzystywany,był i jest, w tekstach wierszy, piosenek, a sama kalina, stanowiła i często stanowi, wykwintny element dekoracyjny pomieszczeń przygotowywanych np. na świętowanie dożynek czy wesela. Gdy tylko jest osiągalna, zawsze wchodzi w skład bukietów szykowanych na obchody świąt kościelnych. I do tego jeszcze jej niezwykła symbolika: oznacza przecież młodość i niewinność czyli stałe, odwieczne wartości, stanowiące przedmiot marzeń ludzi pragnących osiągać szczęście. Zachęcam więc do odszukania tego krzewu w swojej okolicy i przeżycia wzniosłych uczuć: zachwytu, podziwu dla piękna, szczęścia.

czwartek, 16 sierpnia 2012

"Jeszcze o chlebie i szczęściu"

Minęło już Święto Matki Boskiej Zielnej , a więc bukiety poświęcone. Dostrzegam jednak, że mało wiadomo o "składnikach" bukietów. Ponieważ zawsze je  przygotowuję, wiem na pewno,że bukiet zawiera aktualnie kwitnące kwiaty (dalie, astry, cynie,nagietki, nawłoć), kwiatostany kopru, pałeczki maku, kwiatostany słonecznika oraz warzywa (cebula, czosnek) i zioła (lawenda, mięta, wrotycz, rumianek, jałowiec). Najważniejsze jednak w bukiecie są kłosy zbóż ( pszenicy, żyta, owsa, jęczmienia, prosa), bo oznaczają chleb oraz paszę dla zwierząt. Tak przygotowane wiązanki są podziękowaniem za dobre zbiory i prośbą o ich obfitość w roku następnym,  podziękowaniem za zdrowie i prośbą o jego ochronę przed chorobami, hołdem i wdzięcznością dla Maryi za opiekę. Oddają sens tego świętowania: zdrowie, dostatek, bogactwo, błogosławieństwo, szczęście.

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

"Szczęście to radość, wdzięczność, rodzina"

Dniem pozwalającym przeżywać najpiękniejsze emocje i uczucia jest święto przypadające 15 sierpnia - Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. W obrzędowości ludowej jest to dzień święcenia płodów rolnych i ziół - symboli bogactwa przyrody. Uroczystość nazywana jest pospolicie Świętem Matki Boskiej Zielnej.  Ma długotrwałą tradycję (sięgającą pierwszych wieków chrześcijaństwa) i dotąd, szczególnie na wsiach, obchodzona jest bardzo uroczyście. Na tę okoliczność wnętrza kościołów zdobi się wiankami z ziół i kwiatów, bukietami, kompozycjami z roślin, warzyw, owoców i runa leśnego. W święto wierni przynoszą do poświęcenia wieńce, bukiety z płodów rolnych, kwiatów i ziół. Jest to czas dziękowanie za zbiory, Bożą opiekę, zdrowie i błogosławieństwo w rolniczym trudzie. Przeżywam go (zawsze, każdego roku), wyjątkowo i szczególnie. Co roku przygotowuję z wielkim pietyzmem bukiet ze zbóż, ziół i kwiatów, który, po poświęceniu, ma swoje stałe miejsce w domu i jest jego najpiękniejszą ozdobą. W tym dniu towarzyszą mi najpiękniejsze emocje i uczucia; wśród nich radość, wdzięczność, szczęście, i - najbardziej lubię przebywać w gronie najbliższych i rodziny.

niedziela, 12 sierpnia 2012

'"Letnie festiwale sprzyjają odczuwaniu szczęścia"

Najczęściej najgorętsze, wakacyjne miesiące roku są czasem organizowania różnorodnych festiwali. Latem jest ich bardzo wiele, a organizatorzy zabiegają o najatrakcyjniejsze lokalizacje, by stworzyć wydarzeniom niepowtarzalny klimat i zwabić wielu gości. Letnie festiwale to świętowanie w plenerze według przedstawionego programu i z kuszącymi atrakcjami. Interesująco (dla mnie) brzmią  niektóre nazwy: Festiwal Podróżników Trzy Żywioły, Festiwal Trzech Kultur, Festiwal Sztuki Wizualnej Inspiracje, Festiwal Otwarte Ogrody, Ogólnopolski Festiwal Sztucznych Ogni, Ogólnopolski Festiwal Sztuki Słowa. Chciałabym być ich uczestnikiem (choć po jednym razie), bo przeżycia, wrażenia i emocje na pewno, w jakimś zakresie, ubogaciłyby mnie. Najczęściej jednak, do tej pory (i w czasie bieżących wakacji także), miałam okazję bywać na festiwalach muzycznych. Były one zawsze okazją do poznania i posłuchania ulubionych i nowych zespołów, poznania nowych ludzi i często nieznanych miejsc. Jest to cenne -  każde bowiem bezpośrednie spotkanie z artystą czy zespołem jest rodzajem odczucia więzi, bliskości i wspólnego (z zebranymi) przeżywania muzyki. Chwile z muzyką wyzwalają pozytywną energię i tworzą przyjacielski klimat. Jednym słowem - uskrzydlają. Na pewno wiele osób uczestniczyło (przynajmniej raz, w czasie mijających wakacji), w festiwalach i doświadczało upragnionego poczucia szczęścia.

środa, 8 sierpnia 2012

"Święto chleba i szczęście"

kłosy W tradycji polskiej przetrwał zwyczaj świętowania zakończenia żniw. W minioną niedzielę byłam uczestnikiem powiatowego święta chleba. Zainteresowanie uroczystością było ogromne - przybyli rolnicy z całymi rodzinami, ludzie obsługujący rolnictwo oraz wszyscy kochający wieś. Imprezie towarzyszył klimat uznania, zadowolenia, umiarkowanej radości. Chleb i produkty wytworzone z tegorocznych zbóż, owoców i warzyw spożywano przy rozstawionych budkach i kiermaszach. Zespoły śpiewacze lokalnych kół gospodyń wiejskich prezentowały przygotowane programy artystyczne. Był też, dobrze wszystkim znany zespół - gość wieczoru. A na zakończenie zabawa taneczna. Wszystko w otoczeniu zieleni parkowej i przy pięknej, letniej pogodzie. Będąc tam pomyślałam sobie: chleb syci głód powszedni, ale też głód życia. Najpierw wielomiesięczna praca, potem zbiory, w międzyczasie lęk przed szaleństwami pogody... . I wreszcie radość! Pomyślałam też, że dostatek chleba zależy od bardzo wielu osób ciężkiej pracy, które stanowią wspólnotę, pozwalającą produkować żywność i tworzyć nową jakość rolnictwa oraz przeżywać radość. Jednym słowem: towarzyszyła mi radość z uczestnictwa w uroczystości połączona z potrzebą wyrażenia wdzięczności wszystkim rolnikom. Pragnę złożyć im życzenia: zdrowia, mądrej polityki rolnej i troski władz wszystkich stopni o to, by na polskiej wsi działo się dobrze, a rolnikom żyło się dostatnio.

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

" Chleb i szczęście"

Sierpień to czas żniw (zbioru plonów zbóż ozimych i jarych), czas radości (z uzyskanych efektów pracy), czas nadziei (że nikomu nie zabraknie "chleba powszedniego"). Zebrane zboża są surowcem do wypieku chleba - produktu zabezpieczającego ludzkość przed głodem. Chleb w swej symbolice oznacza także pojednanie, wdzięczność, miłość, rodzinę, matkę czyli wszystko, co ma znaczenie podstawowe dla życia człowieka. W rozumieniu codziennym jest znakiem dostatku i pomyślności. Warto mieć tego świadomość, że od zawsze jest on darzony najwyższym szacunkiem, i inaczej być nie może. Od  co najmniej dwunastu tysięcy lat jest znany ludzkości i pieczony na różne sposoby (podpłomyki, placki, mace, bochenki, chleb żytni, pszenny, chleb pełnoziarnisty, ...). Chleb i stół stanowią nieodłączny element wspólnoty. Gdy zabraknie chleba, kończy się wspólnota domu, rodziny, każdej społeczności, choćby najbogatszej. Świadomość znaczenia chleba w naszym życiu niech będzie podstawą szacunku dla rolników - producentów zbóż, i wszystkich osób partycypujących w jego wytwarzaniu. Stałą obecność chleba na stole traktujmy jako podstawę szczęścia osobistego, rodzinnego, szczęścia ludzkości.

piątek, 3 sierpnia 2012

"Świadomość historyczna a szczęście"

Być świadomym obywatelem kraju to wartość, którą dobrze jest posiąść. I znów, wszystko zależy od nas. Jeżeli chcemy rozumieć wydarzenia bieżące i politykę państwa, prognozować dalsze jego losy, wpływać na bieg wydarzeń, to pierwszą nauczycielką życia jest historia. Myśli te nasuwają mi się w związku z obchodami 68 rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Podstawą świętowania musi być wiedza o wydarzeniu, a tę należy zgromadzić samodzielnie, dla siebie, na bazie dostępnych materiałów: książek, prasy, wiadomości w mass mediach itp.. Praca nad własną świadomością zawsze się opłaca! Przy okazji przeglądania pism warto też odświeżyć znaczenie słów i zwrotów: patriotyzm, przynależność narodowa, kultura narodowa, wolność, ruchy społeczne, wartości w życiu człowieka itp.. Po uporządkowaniu swojej wiedzy poczujemy się świetnie. Będziemy dumni z siebie, że wiemy, że się doskonalimy, że dołożyliśmy starań, żeby zrozumieć - czyli będziemy szczęśliwi, a dodatkowe szczęście - że do tego wyjątkowego stanu ducha doszliśmy sami!

czwartek, 2 sierpnia 2012

"Dobra kondycja i szczęście"

Człowiek w dobrej kondycji to ten posiadający masę ciała adekwatną do wzrostu, aktywny fizycznie, przestrzegający kanonów żywieniowych, pozytywnie nastawiony do rzeczywistości i realizujący każdego dnia cele życiowe. Osoby mające problem z dużą masą ciała muszą dążyć do jej obniżenia przez zwiększanie wydatków energetycznych (czyli większą aktywność ruchową) i eliminowanie cukrów z codziennej diety. Poza tym, ważnym elementem diety odchudzającej jest dostarczanie właściwej ilości i jakości tłuszczu. Chodzi o tłuszcze nienasycone pochodzenia roślinnego i rybnego. Są one nośnikiem witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A,D,E,K) i źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych. Pełnią ważną rolę w rozwoju organizmu, przewodnictwie nerwowym i wyglądzie skóry. No i nie wolno jeszcze zapominać o witaminach i składnikach mineralnych, których źródłem są owoce i warzywa. Teraz, w sierpniu,  owoców i warzyw jest pod dostatkiem, do tego w dobrej cenie. Proponuję przygotowywanie świeżych soków owocowo-warzywnych (z użyciem sokowirówki) i picie soczków w rozsądnych ilościach. Stosując się do rad dietetyków i wytycznych zdrowego stylu życia, na pewno będzie nam towarzyszyć chęć życia, poczucie szczęścia i radość z osiągania kolejnych zamierzeń. Wszystko zależy od nas!

środa, 1 sierpnia 2012

"Dieta a szczęście"

Każdy z nas ma wyobrażenie siebie w wersji doskonałej. Chodzi o figurę i wygląd. Mamy oczywiście pewne uwarunkowania genetyczne, ale wiele zależy od nas. Dbałość o sylwetkę to przede wszystkim ruch i dyscyplina konsumpcyjna. Jestem przekonana, że stosowanie zasad: jemy wszystko, z zachowaniem umiaru (małe porcje na małym talerzyku), regularnie (5 posiłków dzienne, w odstępach 3-godzinnych), korzystamy z codziennego ruchu, nawet najprostszego, czyli żwawego marszu i do tego unikamy niezdrowej, kalorycznej, wysoko przetworzonej żywności oraz stronimy od używek, przyczyni się, w dłuższym okresie czasu, do uzyskania pożądanej figury i zadowolenia z siebie. Drogą do szczęścia będzie więc przestrzeganie wskazówek dietetyków czyli praca nad sobą.