czwartek, 28 kwietnia 2016

"Uczyć się przez całe życie"

Uczyć się to przyswajać wiedzę, zdobywać umiejętności, poznawać świat. Dzięki nauce lepiej rozumiemy rzeczywistość, pozostajemy sprawni intelektualnie (wszelkie ćwiczenia logiczno-pamięciowe poprawiają wydolność mózgu), stajemy się ludźmi otwartymi na nowości, innowacje, zmiany. Łatwiej też dostosowujemy  się do wymogów otoczenia.
Każdy człowiek, niezależnie od podziałów ekonomicznych, społecznych, terytorialnych (miasto, wieś) i  innych uwarunkowań, powinien, a właściwie musi się uczyć. Wynika to ze zwykłej ludzkiej potrzeby "bycia na bieżąco" - w sprawach codziennych, kwestiach dziejących się w najbliższym otoczeniu, kwestiach dziejących się w kraju i na świecie. Musimy uczyć się także z powodu wymogów czasów, w których żyjemy. Obserwujemy bowiem, i uczestniczymy - czy tego chcemy, czy nie - we wszechobecnym, do tej pory niespotykanym, rozwoju nauki, techniki, motoryzacji, uprzemysłowienia kraju/krajów. Aby wejść w tak skomplikowaną i "wymagającą" rzeczywistość trzeba dużo umieć i chcieć ciągle rozszerzać swoją wiedzę.

Gospodarka oparta na wiedzy domaga się od nas określonych kompetencji:
- sprawnego posługiwania się językiem ojczystym i językami obcymi;
- umiejętności matematycznych i inicjatywności;
- umiejętności informatycznych;
- świadomości trendów rozwojowych;
- umiejętności pracy zespołowej;
- chęci do uzupełniania, rozszerzania lub zmiany kwalifikacji.

 Potrzebne kompetencje uzyskujemy poprzez naukę realizowaną w różny sposób:
- przez pamięciowe opanowanie materiału;
- przez rozwiązywanie problemów według podanego schematu;
- przez rozwiązywanie problemów w drodze prób i błędów;
- przez dostrzeganie i zrozumienie zależności między faktami, elementami, czynnościami, zdarzeniami;
- przez naśladownictwo;
- przez mimowolne odkrywanie czegoś - przy okazji wykonywania innych czynności;
- przez zabawę.

Czy za naukę "otrzymujemy" jakieś "prezenty" dla psychiki ? Oczywiście. Nauka hojnie się odwzajemnia. Otrzymujemy rozwój osobisty i powody do przeżywania lepszego samopoczucia. Są to:
- zadowolenie z siebie, że udało się "pokonać"określone trudności, niejasności, wątpliwości;
- pewność siebie;
- poczucie własnej wartości na co dzień i w czasie wykonywania pracy zawodowej;
- umiejętność bycia osobą bardziej aktywną w życiu codziennym;
- umiejętność łatwego nawiązywania kontaktów z osobami młodszymi i starszymi od siebie;
- umiejętność widzenia świata w wielu odsłonach i "na bogato".
 Dochodzi jeszcze rzecz najważniejsza - poczucie młodości, mimo nie zawsze młodego wieku ! Henry Ford, amerykański przemysłowiec powiedział:
 "Każdy, kto przestaje się uczyć jest stary, bez względu na to, czy ma 20 czy 80 lat. Kto kontynuuje naukę pozostaje młody. Najwspanialszą rzeczą w życiu jest utrzymywanie swojego umysłu młodym."
Warto zapamiętać tę myśl.

środa, 20 kwietnia 2016

"Liczyć się z czasem"

Czas - ważny składnik rzeczywistości. Odbieramy go jako chwilę, pewien okres, zbiór punktów na osi czasu, trwanie. Ustalamy ramy czasowe wydarzeń i zdarzeń. Mówimy o upływie czasu. Wyczuwamy upływ czasu intuicyjnie, osobiście-subiektywnie lub dostrzegamy obserwując otoczenie, ale też odmierzamy za pomocą zegarów czy kalendarzy. Mamy świadomość, że życie biegnie w czasie. Do opisywania zmian w rzeczywistości wykorzystujemy dostępne w rodzimym języku rozróżnienia czasowe.
Mówimy np., że zdarzenie miało miejsce przed wiekami (czas przeszły), dzieje się obecnie (czas teraźniejszy), wystąpi za rok (czas przyszły).
Mówimy: "dowiesz się wszystkiego w swoim czasie" czyli w czasie dla ciebie odpowiednim, w momencie dla ciebie właściwym.
Słyszymy: "udało mi się zrobić coś na czas". Oznacza ono: zadanie wykonałem zgodnie z przyjętym terminem realizacji.
"Zrobić coś w najkrótszym czasie" to zrobić przed przyjętym terminem , bardzo szybko, niespodziewanie szybko.
Mówimy:"wszystko ma swój czas" - i rozumiemy, że zarówno w życiu indywidualnym, jak i w życiu zbiorowym - do zadań "dorastamy". Są zadania do wykonania w dzieciństwie, młodości, wieku dojrzałym i starości. Są zadania na miarę określonej wiedzy, talentu, predyspozycji charakterologicznych. Podobnie jest w rzeczywistości zbiorowej. "Wszystko ma swój czas" - np.w sprawie budowy nowoczesnych mostów - można rozwinąć je następująco: "tak zaprojektowane mosty można wykonywać dopiero teraz, przy obecnym stanie wiedzy i przy obecnych możliwościach technicznych".
 Grzegorz Markowski śpiewa:
"Wszystko ma swój czas
I przychodzi kres na kres
Gdybym kiedyś odszedł stąd
Nie obrażaj się na śmierć"
Tekst piosenki przypomina: coś się zaczyna i coś się kończy. Podobnie jest z ludzkim życiem:  kiedyś się zaczyna i kiedyś się kończy. Nie można mieć o to do nikogo pretensji.
"Liczyć się z czasem" to wiedzieć, że mija szybko i mija bezpowrotnie. W trosce o jego dobre wykorzystanie możemy swój czas planować. Za jednostkę do zagospodarowania przyjmijmy jeden dzień. Posiłkujemy się w tym wiedzą, że największa wydajność jest w godzinach 8-12 rano (na ten czas planujemy czynności najtrudniejsze) oraz tym, że 60% czasu trzeba zaplanować, a 40% pozostawić na sprawy bieżące.
"Nie otrzymujemy krótkiego życia, lecz go takim czynimy. Nie brakuje nam czasu, lecz trwonimy go." (Seneka)

środa, 13 kwietnia 2016

"Kochać życie"

O tym, jak biegnie ludzkie życie, poetycko napisał Leopold Staff w wierszu "Kochać i tracić":

Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znów się podnosić,
Krzyczeć tęsknocie: "precz!" i błagać: "prowadź!".
Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...

Zbiegać za jednym klejnotem pustynie,
Iść w toń za perłą o cudu urodzie,
Ażeby po nas zostały jedynie
Ślady na piasku i kręgi na wodzie.

Co znaczy zwrot "kochać życie"? Oznacza on dla wszystkich zachwyconych - własnym życiem - i życiem w ogóle: lubić życie, być do niego przywiązanym, znajdować w nim przyjemność, mieć w nim upodobanie, chcieć żyć, starać się godnie żyć, chcieć aktywnie w życiu uczestniczyć, brać z życia to, co ono chce nam (każdego dnia) dać, korzystać z przyjemności życia, cieszyć się życiem, cenić je, szanować, być za nie wdzięcznym, dziękować za życie, troszczyć się o życie, chcieć jak najdłużej i w dobrym zdrowiu żyć, chcieć życie jak najlepiej wykorzystywać.
Za co kocham życie?
- za to, że jest;
- za to, że jestem zdrowa, sprawna fizycznie, mogę być aktywna;
- za to, że mam rozsądną rodzinę, która daje mi poczucie bezpieczeństwa i oparcie;
- za to, że posiadam ciekawość świata i życia - i mogę każdego dnia czegoś doświadczać, coś widzieć, coś zrozumieć, coś zmodyfikować, o czymś przeczytać;
- za to, że mogę obcować z piękną przyrodą, która zadziwia i zachwyca oraz daje wytchnienie, wycisza, uspokaja;
- za to, że mogę podziwiać ludzi w różnym wieku i kontaktować się z nimi;
- za to, że świat wypełnia ludzka twórczość z zakresu różnych dziedzin życia i mogę tymi dziełami myśli ludzkiej się cieszyć, inspirować i z nich korzystać;
- za to, że każdego dnia budzi się i zachodzi życiodajne słońce;
- (...).
Z obserwacji i doświadczenia wiem, że "zakochani w życiu" na ogół mają pomysł na siebie, są aktywni, są z życia zadowoleni, są wdzięczni, nie przeszkadzają żyć innym, są szczęśliwi.
Do własnych spostrzeżeń dołączę jeszcze spostrzeżenia znanych literatów:
"Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same." (Phil Bosmans)
"I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu." (Paulo Coelho)

środa, 6 kwietnia 2016

"Być optymistą"

Optymista - to kto? To człowiek aktywny, który akceptuje swoją przeszłość, ma pozytywne nastawienie do świata i ludzi,  posiada pozytywną energię, cieszy się życiem, ma oczekiwania na miarę własnych możliwości, przewiduje trudności i dąży do ich zadowalającego rozwiązania, dostrzega we wszystkim pozytywne akcenty, poszukuje piękna, dobroci, przyjemności, ładu, rozwoju osobistego, dobrych kontaktów z innymi ludźmi.
Czy jestem optymistką? Zdecydowanie tak!
W czym upatruję powodów własnego optymizmu?
Przede wszystkim w poczuciu bezpieczeństwa, którego doświadczałam od najwcześniejszych lat życia i doświadczam do dziś. W życiu każdego człowieka (i w moim też) niezmiernie ważne jest - i rzutuje na całe dorosłe życie - poczucie mądrej troski rodziców o dziecko, świadomość bezwarunkowej akceptacji dziecka przez rodziców, obserwowanie każdego dnia wzorów rodzicielskich zachowań - w różnych - często trudnych - życiowych sytuacjach - oraz prawdziwe -  wynikające z mądrej troski - oparcie w czasie życiowej potrzeby, życiowej próby czy życiowej konieczności.
Druga ważna obserwacja to to, że optymizm bywa w bardzo dużym stopniu uwarunkowany genetycznie. Optymiści zwykle wywodzą się optymistycznych rodzin i przekazują optymizm swoim dzieciom.
Kolejne uwarunkowania optymistycznego postrzegania siebie i świata to:
- akceptacja tego co już mamy;
- poszukiwanie dobra, a odwracanie się od zła;
- ciekawość świata, podziwianie świata, zachwycanie się światem;
- otaczanie się ludźmi, którzy dają nam pozytywną energię;
- czytanie biografii osób, które nas interesują i inspirują;
- posiadanie wrażliwości na uprzejmość innych ludzi;
- wdzięczność;
- ciągłe odkrywanie siebie;
- wysoka ocena własnych umiejętności i możliwości;
- długofalowe projektowanie swojego życia;
- podejmowanie różnych życiowych zadań i doprowadzanie ich do końca;
- aktywność fizyczna;
- nauka nowych rzeczy;
- decyzyjność;
- stała świadomość, że wszystko od nas zależy.

W nauce optymizmu - a warto się go uczyć - pomocnym może być wiersz poety ks. Krzysztofa Lechowicza pt. "Wdzięczność":
 Teraz dziękuję
że spokojnie spać mogę.
Jutro dziękuję za wczoraj
za przyjaźń i dobroć.
Kiedyś podziękuję za całe życie.
 Na koniec przytoczę myśl Hermana Hesse: "Mądrość: myśleć ze sceptycyzmem, działać z optymizmem".
Chodzi nam przecież ciągle o mądry optymizm, a nie o tani optymizm!