poniedziałek, 30 marca 2015

"Już Wielkanoc"


W moim odczuciu, wiersz nieznanego autora:"Już Wielkanoc", trafnie oddaje sens i charakter zbliżających się Świąt.

Święta, Święta Wielkanocne
Jak wesoło, jak radośnie.

Już słoneczko mocno grzeje,
Miły wiatr wokoło wieje.

Rośnie trawa na trawniku,
Żółty żonkil w wazoniku,

Na podwórku słychać dzieci.
Ach, jak dobrze, że już kwiecień.

A w koszyczku, na święcone
Jajka równo ułożone.

Śliczne, pięknie malowane -
Różne wzory wymyślane.

Jest baranek z chorągiewką,
Żółty kurczak ze wstążeczką

I barwinek jest zielony
W świeże kwiatki ustrojony.

Na świąteczny czas życzę Czytelnikom bloga: zdrowia, pogody ducha oraz radości. Życzę też, by każdy mógł spędzić Święta Wielkanocne w gronie najbliższych i w nastroju pełnym wiary, nadziei i miłości.

środa, 25 marca 2015

"Wiosna, Wielkanoc, tradycja"

Czas przedwielkanocny prowokuje myślenie w kierunku: co o wiośnie i Świętach Wielkanocnych mówi tradycja? jaka data w kalendarzu ludowym wyznacza początek wiosny? jakie znaki w przyrodzie wskazują jej nadejście? jaka jest symbolika palm i pisanek?
Odpowiedzi szukałam w książce Barbary Ogrodowskiej "Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne".
W obowiązujących kalendarzach, za astronomiczny i kalendarzowy początek wiosny przyjmuje się dzień 21 marca. W tradycji ludowej za datę nadejścia wiosny uważa się Święto Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny, przypadające, według kalendarza liturgicznego, na dzień 25 marca. Obowiązuje myślenie, że to właśnie Matka Boska jest patronką i kreatorką wszelkiego budzącego się życia. "Anioł z nieba właśnie Jej zwiastował macierzyństwo i pod Jej sercem zatętniło nowe życie". Od dnia Zwiastowania w przyrodzie obserwuje się wyraźne ożywienie: słońce mocniej ogrzewa ziemię, pozwala wysiewać ziarno i pracować na roli; życiodajna woda przestaje być zamarznięta i już może nawilżać i użyźniać glebę.
Symbolem wiosny - tradycyjnie - są bociany powracające z ciepłych krajów. Ptaki długo wypatrywane i radośnie witane. To one uważane są za zwierzęta niezwykle pożyteczne - oczyszczają pola i łąki z robaków i drobnych "żyjątek". Ich przybycie w okolice domostwa uważane jest do dziś za dobry znak, szczęście, powodzenie, radość. Wszyscy znamy bajeczkę o tym, że dzieci przychodzą na świat za sprawą bocianów. One -podobno - przynoszą dzieci i wrzucają je rodzicom przez komin. Powrót bocianów to także zapowiedź nadejścia wiosennego ciepła. W ludowej tradycji funkcjonuje powiedzenie: "Kiedy bocian przyleci, możecie wyjść na dwór dzieci".
Palmy - znak Niedzieli Palmowej - ostatniej niedzieli Wielkiego Postu. Kościół w tym dniu święci triumfalny wjazd Jezusa  na osiołku do Jerozolimy -  na uroczystość święta Paschy. Tłum witał Go gałązkami oliwnymi i palmowymi. Polskie palmy służą również upamiętnieniu tego biblijnego wydarzenia. Przyjmują kształt bukietów różnej wysokości. Zgodnie z tradycją powinny zawierać wierzbowe gałązki z baziami-symbol budzącego się życia i umiłowania życia  oraz tzw. rośliny "wiecznie zielone" - bukszpan, borówki leśne... . Całość trzeba koniecznie ozdobić kolorowymi wstążeczkami i suszonymi kwiatami.
Święta Wielkanocne - Święta Zmartwychwstania Pańskiego. W pierwszych wiekach nazywane Paschą. Poprzedzane zawsze święceniem pokarmów. Tradycyjnie uważano, że podczas tak wielkich świąt godzi się jeść tylko pokarm pobłogosławiony i poświęcony w kościele. W koszyku ze "święconką" nie mogło zabraknąć pisanek. Barwne jaja wielkanocne stanowiły - od zawsze - ozdobę stołów wielkanocnych i były - od najdawniejszych czasów - świadectwem ciągłości naszych obyczajów i bardzo starych tradycji.
Na całym świecie jajka symbolizują życie, siły witalne, miłość i płodność. W przeszłości powszechnie uważano, że jajka odwracają wszelkie nieszczęścia i niweczą zło. Z jajkami związanych było wiele przesądów. Uważano np., że kto umyje się wodą z miski, na dnie której leżała pisanka, zachowa zdrowie i urodę - albo - że toczone po grzbietach i bokach krów oraz koni jajka sprawią, że zwierzęta te będą zdrowe, gładkie i okrągłe jak jajka.
Myślę, że warto poznawać szczegółowiej tradycyjne myślenie i tradycyjne zachowania naszych przodków związane z różnymi okolicznościami w ciągu roku kalendarzowego. Nasze korzenie kulturowe tkwią w przeszłości i dlatego musimy tę przeszłość poznawać i znać.

sobota, 21 marca 2015

"Być kimś osobnym?"

Może trzeba czasem, w wolnej chwili, od czasu do czasu, zadać sobie pytania: co znaczy być kimś osobnym?, czy warto być kimś osobnym?, czy chcemy być kimś osobnym? czy jesteśmy kimś osobnym?
Funkcjonujemy na co dzień w określonej kulturze,  w określonym systemie norm społecznych i wynikających z nich nakazów i zakazów, w stanie ogólnie przyjętych oraz indywidualnie określanych potrzeb życiowych i życiowych konieczności,... - i - w ramach przystosowania się do życia społecznego -  realizujemy postawione przed nami zadania, odtwarzamy zastane wzorce zachowań, powielamy narzucone bądź sugerowane nam sposoby "właściwego" postępowania. Współuczestniczymy więc w tworzeniu rzeczywistości według ogólnie działającej koncepcji społecznej. Zachowujemy się zgodnie z przyjętymi ogólnie szablonami poprawności. W takim układzie - pomimo posiadanych cech indywidualnych - wydajemy się być do siebie podobni, jednakowi, tacy sami.
A naszym pragnieniem jest przecież - być dodatkowo - a może przede wszystkim - kimś indywidualnym, osobnym, tzn. kimś takim, kto w wybranych dziedzinach ma coś do powiedzenia, potrafi sobą zarządzać, umie dążyć do celów przez siebie wytyczonych, jest w stanie rozsądnie gospodarować własnym czasem, jest w stanie osiągać sukcesy i być z siebie zadowolonym.
Czy mamy możliwość takiego kierowania własnym życiem? Oczywiście, że tak. Należy zacząć od refleksji nad sobą i dokonać samopoznania, tzn. określić i nazwać swoje potrzeby, postawy, wartości, reakcje uczuciowe, uzdolnienia, zainteresowania. Dopiero na takiej podstawie można wytyczać sobie własne cele i zadania.
Budowanie własnego świata wewnętrznego jest rezultatem samodzielnego myślenia, poczucia własnej wartości, potrzeby niezależności, poczucia własnej odrębności w świecie zewnętrznym. Jest realizacją potrzeby posiadania "własnego królestwa", w którym panujemy sami, spotykamy tylko siebie, w którym jesteśmy dla siebie niezawodnymi przyjaciółmi, w którym mamy tyle, na ile nas stać i "takie", jakie odpowiada tylko naszym potrzebom. Tylko uniezależnienie się od innych pozwala nam poznać własne"ja"i swoje, z nim związane, potrzeby. A możliwości bycia indywidualnym, realizowania własnych potrzeb i budowania świata wewnętrznego są ogromne. Mogą obejmować wszystkie dziedziny naszej osobowości (a więc i sferę uczuć, i sferę moralności, i sferę zagadnień społecznych, i sferę kwestii intelektualnych) i - wszystkie dziedziny otaczającej rzeczywistości. Wybór zależy od nas samych, a więc od naszych zainteresowań, uzdolnień, doświadczeń życiowych, i od tego, czemu w drodze własnej pracy, zechcemy nadać wartość "dzieła sztuki".
Czy warto być osobnym? Oczywiście.  Bycie osobnym to efekt samodzielnego myślenia, poczucia tożsamości, samowiedzy i samookreślenia się w relacjach z bliższym i dalszym otoczeniem oraz ze światem. To umiejętność świadomego funkcjonowania w rzeczywistości. To kształtowanie i realizowanie siebie samego w określonych realiach społecznych i gospodarczych. To tworzenie własnego świata na podstawie posiadanej (i ciągle pogłębianej) wiedzy, osobistych doświadczeń i wyborów.
Spróbujmy więc siebie określić i wyprowadzić (dla siebie) wnioski do trudnej, ale jakże rozwojowej, pracy z sobą i nad sobą.

sobota, 14 marca 2015

"Dziwić się czyli pytać dlaczego?"

Każdego dnia komuś lub czemuś się dziwimy, choć nie zawsze mamy świadomość, czym to dziwienie się jest. A jest  emocją wywoływaną kontaktem z czymś nowym, nieznanym, nieoczekiwanym; czymś co interesuje, intryguje, może mieć dla nas jakieś znaczenie.
Nigdy nie pojawia się w sytuacjach dla nas obojętnych.
Wszystkie emocje, a więc i zdziwienie, posiadają kilka komponentów: poznawczy (co to jest?, skąd się wzięło? dlaczego takie jest?...), fizjologiczny (zaburzenie stanu równowagi procesów życiowych: oddychania, odżywiania, krążenia, ruchu, ...), ekspresyjny - będący indywidualnym sposobem  informowania o stanie naszego ducha (krzyk, płacz, śmiech; właściwe sobie zachowania ruchowe;  gestykulacja, mimika twarzy, ...). I do tego jeszcze - komponent działania, a więc konieczność podjęcia takiej aktywności własnej, która umożliwi poznanie nowego, jego oswojenie, jego zmianę, jego wykorzystanie do własnych celów i potrzeb.
Dziwienie się rozpoczyna proces gromadzenia informacji, jest pierwszym krokiem w dochodzeniu do wiedzy. Umożliwia odkrywanie rozmaitości świata, stanowi bodziec do poszukiwania prawdy. Skłania do stawiania pytań i szukania odpowiedzi. Każe patrzeć na otoczenie z zaciekawieniem, podziwem, zachwytem i ciągle pytać, wysuwać hipotezy, wyprowadzać wnioski.
Nauczyć się dziwić to nauczyć się uważnie patrzeć, dostrzegać rzeczy i zjawiska dotychczas niezauważone, szukać informacji o nich, być aktywnym poznawczo, bywać w miejscach kryjących  zagadki, znać obszary własnych zainteresowań. Wszyscy ludzie umiejący się dziwić są osobami odkrywczymi, wewnętrznie bogatymi, zachwycającymi wiedzą i umiejętnościami, interesującymi dla innych, podziwianymi.
Warto dbać o własny rozwój poszukując kontaktów z "rzeczami" nowymi, dziwiąc się nieustannie i odpowiadając sobie na pytania z kontaktów wypływające.  Warto zapamiętać myśl Fiodora Dostojewskiego: "Niedziwienie się niczemu to oznaka głupoty, a nie mądrości."Warto też dziwić się poszukując dziwów rozumianych jako zdumienie, zaskoczenie, coś dziwnego, nieznanego, cudo.
Warto na własny użytek przeanalizować wiersz Tadeusza Kubiaka "Dziwy":

Patrzcie, to bardzo
wysoka szafa.
Mogłaby w szafie
mieszkać żyrafa.

W wielkich szufladach
starej komody
żyłby z rodziną
groźny krokodyl.

Na żyrandolu,
gdzieś u pułapu,
bujałoby się
stado pstrych papug.

W wannie, do morskiej
podróży skory,
parskałby głośno
srebrny wieloryb.

Spełniłyby się
wszystkie te dziwy,
gdyby zakwitły
różą pokrzywy.                      

piątek, 6 marca 2015

"Ciekawość świata"

Przez cały czas naszego osobniczego życia odnotowujemy rozwój. Jest on uzależniony od zdrowia, długości życia, posiadanych doświadczeń i predyspozycji, ale także od środowiska, w którym przyszliśmy na świat, i tego, w którym żyjemy (z własnego wyboru czy z powodu okoliczności życiowych). Rozwój zależy też od zmiennych treści, które do nas docierają i wypełniają nasze życie. A treści te są różne i różnorodne. Wszystkie, w dużej mierze, zależą od nas samych. To my decydujemy, gdzie chcemy być, co chcemy widzieć, co chcemy wiedzieć, co chcemy badać, czego chcemy poszukiwać, co chcemy zauważać, co chcemy wybierać, co wiąże się z naszymi zainteresowaniami, co jest dla nas atrakcyjne... . Od nas samych zależy więc czy nasze życie będzie stawać się coraz mniej czy coraz bardziej udane, coraz mniej czy coraz bardziej bogate, coraz mniej czy coraz bardziej satysfakcjonujące, coraz mniej czy coraz bardziej szczęśliwe?
Warto zauważyć, że prowadzeniu aktywnego i bogatego w wiedzę i umiejętności życia sprzyja ciekawość świata.
Czym ona jest? To są nasze zachowania powodowane przez nasze emocje i skierowane na poznawanie rzeczy nowych. To są nasze pragnienia poznawania tych rzeczy, które zwracają, z jakiegoś powodu, naszą uwagę; poznawania rzeczy, o których się przypadkiem dowiedzieliśmy lub takich, o których tylko słyszeliśmy lub takich, o których chcemy wiedzieć więcej... . To nieustanne poszukiwanie informacji z różnych dziedzin życia dla własnej wiedzy i przyjemności; to badanie spraw i zjawisk, po to tylko, by lepiej rozumieć otoczenie, przyrodę i technikę; to uczenie się różnych rzeczy dla profesjonalizmu, przyjemności lub osobistej satysfakcji. To popęd badawczy przejawiający się w manipulowaniu przedmiotami, poznawaniu ich właściwości i walorów, odkrywaniu prawidłowości nimi rządzących... .
Ciekawość jest więc wewnętrzną siłą, wolą i motywacją do poznawania świata. Jest to taka władza poznawcza, która nami kieruje i od nas ciągle wymaga.
Naturalna ciekawość jest nieustannym zadawaniem pytań i szukaniem odpowiedzi; jest poszukiwaniem przestrzeni własnych zainteresowań, jest uważnym obserwowaniem otoczenia, diagnozowaniem potrzeb, stawianiem hipotez, wyprowadzaniem wniosków, szukaniem rozwiązań istniejących czy dostrzeżonych problemów... .
Ludzie różnią się między sobą ciekawością świata. Jedni są bardzo ciekawi, inni niekoniecznie. Jedni chcą zaspokoić swoją ciekawość, inni - nie zawsze. Jedni ogromnym wysiłkiem i kosztem zdobywają wiedzę i umiejętności, i czerpią z tego radość i zadowolenie, inni słabo interesują się tym, co się wokół nich dzieje. Zabiegają tylko o poczucie bezpieczeństwa i tzw. święty spokój. Sama wiedza i poznawanie otoczenia, dla tych mniej ciekawych, nie ma większej wartości, chyba, że jest środkiem do zaspokajania jakichś  doraźnych czy długofalowych osobistych potrzeb.
Jak wygląda moja ciekawość świata? Czy korzystam z dostępnych możliwości jego poznawania? Czy mam radość z poszukiwania różnych informacji? Czy czas przeznaczony na zaspokajanie ciekawości własnej uważam za czas dobrze wykorzystany?
Są to pytania, na które każdy musi sobie odpowiedzieć sam. A warto to zrobić po to, żeby o sobie wiedzieć więcej. Zawsze przecież można ćwiczyć ciekawość poprzez stawianie pytań, szukanie wielu odpowiedzi, wyprowadzanie wniosków lub chętne rozwiązywanie różnych problemów dnia codziennego i poszukiwanie wiedzy na bieżące tematy. Wiemy, że zaspokajanie ciekawości stanowi silną nagrodę, daje poczucie satysfakcji i szczęścia. Nagradzajmy się więc sami. Przecież każdemu z nas chodzi o dowartościowanie, satysfakcję i szczęście.

niedziela, 1 marca 2015

"Filozofia harmonii"

Oglądając świat zadaję sobie pytania:  jaki jest? jak go widzę? co o nim myślę? co o nim wiem? co mnie dziś zauroczyło? co chciałabym widzieć, wiedzieć?... . Próbuję, na swój sposób, gromadzić i uogólniać wiadomości o postrzeganym zmysłami otoczeniu i puentować gromadzone informacje, opinie i oceny. Nie ukrywam, że jestem ciągle pod wrażeniem odkrywanego piękna wokół siebie, odkrywanych zależności i współzależności, ładu, rozmaitości i różnorodności. Bliskie jest mi przekonanie, że światem rządzi harmonia. 
Jak rozumiem harmonię? Jest to właściwość całej oglądanej i zachwycającej nas rzeczywistości, której piękno wyraża się w doskonałości Natury, w urokach ludzkich wytworów (także sztuki), w rozmaitości ludzi i ludzkich zainteresowań, umiejętności i zachowań... . Urodą świata jest wszystko, co nam się podoba ze względu na swój ład, kształt, budowę, ale też z każdego innego powodu. Regularne kształty, proporcje, symetria, miara, światło, barwa, blask, wszechobecna muzyka... to symbole piękna. Jest ono przejawem doskonałości i harmonii świata, i wyraża się we współbrzmieniu wszystkich elementów.
Doskonała rzeczywistość oddziałuje na nasze zmysły wdziękiem, kolorem, precyzją wykonania, harmonijnością struktury... - jeżeli tylko chcemy uważnie patrzeć i wszystkie te wszechobecne walory otoczenia i świata zauważać. W ujęciu takiej filozofii - filozofii harmonii - najwyższym i najdoskonalszym pięknem jest piękno boskie, którego nie da się wyrazić żadną formułą dostępną zmysłom.
Odkrywając i kontemplując rzeczywistość, można ciągle pozostawać pod wrażeniem piękna (w skali mikro i makro), nieustannie się nim delektować, mieć mnóstwo powodów do radości, mieć optymistyczny stosunek do świata, życia i ludzi,  przeżywać wiele momentów szczęścia... .