piątek, 10 stycznia 2014

"Marzenia pomagają żyć?"

Większość ludzi potępia marzenia uważając je za "stratę czasu" lub przyczynę złego przystosowania do życia codziennego. Świat realny nie jest przecież tak wspaniały, jak świat marzeń. Krążą wokół nas poglądy, że marzenia rozpraszają uwagę i powodują, że pracujemy poniżej swojego poziomu i swoich możliwości. Mimo tych zastrzeżeń (słusznych czy niesłusznych) należy docenić marzenia i uznać je za wielkie dobrodziejstwo. Są dla nas - bo wszyscy marzymy - przyjemną formą aktywności. Pobudzają naszą wyobraźnię i twórczość, stanowią cenne źródło motywacji do pracy nad ich spełnianiem, sprawiają nam radość, są odskocznią od szarej rzeczywistości, ubogacają i ubarwiają nasz świat wewnętrzny. Bardzo adekwatny, moim zdaniem, i wiele mówiący, jest tekst Jonasza Kofty "Trzeba marzyć", który warto poznać, przeanalizować i przemyśleć:

Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
J zjawiła się miłość
Trzeba marzyć

Zamiast dmuchać na zimne
Na gorącym się sprarzyć
Z deszczu pobiec pod rynnę
Trzeba marzyć

Gdy spadają jak liście
Kartki dat z kalendarzy
Kiedy szaro i mgliście
Trzeba marzyć

W chłodnej, pustej godzinie
Na swój los się odważyć
Nim twe szczęście cię minie
Trzeba marzyć

W rytmie wietrznej tęsknoty
Wraca fala do plaży
Ty pamiętaj wciąż o tym
Trzeba marzyć

Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz