wtorek, 14 lipca 2015

"Jeszcze o ciszy i milczeniu"

Uważam, że fragment o ciszy i milczeniu z książki Artura Domosławskiego "Kapuściński non-fiction" wart jest zacytowania i przemyślenia:
"Ludzie, którzy piszą historię, zbyt dużo uwagi poświęcają tzw. głośnym momentom, a za mało badają okresy ciszy... Cisza jest sygnałem nieszczęścia i często przestępstwa... Cisza jest potrzebna tyranom i okupantom, którzy dbają, aby ich dziełu towarzyszyło milczenie... Jakaż cisza emanuje z krajów przepełnionych więzień... Cisza potrzebuje ogromnego aparatu policji. Potrzebuje armii donosicieli. Cisza żąda, aby wrogowie ciszy znikali nagle i bez śladu. Cisza chciałaby, żeby jej spokoju nie zakłócał żaden głos - skargi, protestu, oburzenia... Słowo "cisza" łączy się najczęściej z takimi słowami, jak "cmentarz" (cisza cmentarna), "pobojowisko" (cisza na pobojowisku)... Byłoby ciekawe, gdyby ktoś zbadał, w jakim stopniu światowe systemy masowego przekazu pracują w służbie informacji, a w jakim - w służbie ciszy i milczenia. Czego jest więcej: tego co się mówi, czy tego, co się nie mówi?... Jeżeli w Gwatemali nastawiam lokalną radiostację i słyszę tylko piosenki, reklamę piwa oraz jedyną wiadomość ze świata, że w Indiach urodzili się bracia syjamscy, wiem, że ta radiostacja pracuje w służbie ciszy..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz