czwartek, 15 listopada 2018

"Śmiać się"

Marcin Brykczyński "Śmiać się czy płakać?"

Od dziecka tak się ze mną dzieje:
Z radości wciąż do łez się śmieję,
A kiedy ból przeżywam szczerze,
To nagle śmiech przez łzy mnie bierze.
Gdy ciężka rozpacz mnie dogania
To łzy połykam bez wahania.
I zaraz mi się to opłaca,
Bo całą sprawę w śmiech obracam.
Zamiast się smucić, gdy mam pecha,
Do wszystkich wkoło się uśmiecham,
A takie są uśmiechu skutki,
Że mi bez łez przechodzą smutki.
W nieszczęściu moja dusza harda
Wybucha śmiechem jak petarda.
I taka przyszłość mi sądzona:
Gdy przyjdzie czas - ze śmiechu skonam.

Osoba uśmiechnięta wydaje nam się bardziej atrakcyjna, towarzyska i pewna siebie. Uśmiech (nawet ten wymuszony), przekazuje dobrą energię i zachęca innych do kontaktu z nami. Umożliwia i ułatwia rozładowanie (prawie) każdej stresującej sytuacji.
Ludzie lubią osoby uśmiechnięte, chętnie z nimi przebywają i chętnie nawiązują z nimi relacje towarzyskie.

Uśmiech jest wyrazem jednej z najsilniejszych i najbardziej pożądanych ludzkich emocji. Powoduje zmiany w wyglądzie, ruchach i dźwiękach wydawanych przez uśmiechniętego człowieka, jest wskazówką dla innych, że ta konkretna osoba przeżywa, w tym konkretnym momencie, chwile uniesienia, zadowolenia, pomyślności, sukcesu, otwarcia na innych.

Na co dzień dostrzegamy uśmiechy uprzejme i towarzyskie (angażujące mniejszą ilość mięśni twarzy) - gdyż są to uśmiechy mocno kontrolowane albo wymuszone, oraz - te najbardziej pożądane, szczere, widoczne z daleka - uśmiechy spontaniczne - angażujące do 53 mięśni twarzy i "zarażające" radością całe otoczenie.

Walory uśmiechu:
- jest najbardziej rozpoznawalnym wyrazem twarzy, widocznym dla otoczenia nawet z odległości 100 metrów,
- sprzyja dobremu samopoczuciu,
- powoduje wydzielanie endorfin przez mózg. Substancja ta zmniejsza fizyczny i psychiczny ból,  łagodzi cierpienie, przynosi poczucie ulgi, odprężenia, zadowolenia.
- uśmiech łagodzi stres, leczy z przykrych doświadczeń - niepohamowany zaś śmiech szybko gasi reakcję na stresującą sytuację, przyśpiesza rytm serca i podnosi ciśnienie krwi. Po nim przychodzi uczucie zrelaksowania i rozluźnienia. To sposób dawania upustu emocjom bez potrzeby tłumienia stresu,
- śmiech dotlenia organizm i powoduje poprawę krążenia (warunkuje to lepszą pracę serca, płuc i mięśni), zwiększa aktywność systemu odpornościowego (poprawia reakcje chemiczne w całym organizmie),
- może przerwać silny ból skurczowy towarzyszący chorobom mięśniowym,
- wspomaga zdolności poznawcze mózgu, "rozjaśnia" umysł - powoduje lepszą jego mobilność, sprawność i chłonność,
- powoduje, że osoba poszukująca pracy/pracująca staje się bardziej atrakcyjna dla pracodawcy. Zwiększają się więc jej szanse na lepszą pracę i awans.
- kobiecy uśmiech jest dla mężczyzn o wiele bardziej atrakcyjny niż najpiękniejszy makijaż.

Jednym osobom uśmiech towarzyszy na co dzień, innym przychodzi łatwo, ale są też tacy, którzy nigdy się nie uśmiechają. Warto, by każdy, po przeczytaniu wpisu, wyprowadził wnioski dla siebie. Z mojej strony płynie serdeczna zachęta: uśmiechajmy się, bo uśmiech, podobnie jak muzyka, łagodzi obyczaje i służy zdrowotności.

Spostrzeżenia ciągle aktualne:
"Szczęście widać u psa merdającego ogonem i u człowieka uśmiechniętego." (Kamila Kampa)
"Śmiech to słońce, które spędza zimę z twarzy ludzkiej." (Victor Hugo)
"Każdy uśmiecha się w tym samym języku." (przysłowie angielskie)
"Gdy nie masz nic do ofiarowania, ofiaruj uśmiech." (przysłowie chińskie)
"Młodość uśmiecha się bez powodu." (Oscar Wilde)

czwartek, 8 listopada 2018

"Czcić ważne rocznice w Ojczyźnie"

Władysław Broniewski "Żołnierz polski"

Ze spuszczoną głową, powoli
idzie żołnierz z niemieckiej niewoli.

Dudnią drogi, ciągną obce wojska,
a nad nimi złota jesień polska.

Usiadł żołnierz pod brzozą u drogi,
opatruje obolałe nogi.

Jego pułk rozbili pod Rawą,
a on bił się, a on bił się krwawo,

szedł z bagnetem na czołgi żelazne,
ale przeszły, zdeptały na miazgę.

Pod Warszawą dał ostatni wystrzał,
potem szedł. Przez ruiny. Przez zgliszcza.

Jego dom podpalili Niemcy!
A on nie ma broni, on się nie mści...

Hej, ty brzozo, hej, ty brzozo-płaczko,
smutno szumisz nad jego tułaczką,

opłakujesz i armię rozbitą,
i złe losy, i Rzeczpospolitą...

Siedzi żołnierz ze spuszczoną głową,
zasłuchany w tę skargę brzozowa,

bez broni, bez orła na czapce,
bezdomny na ziemi-matce.

Dzień 11 listopada 2018 r. jest dla Polaków datą wielką - to Setna Rocznica Odzyskania Niepodległości przez Polskę - po 123 latach pozostawania pod zaborami. Dla zwykłych ludzi był to moment niezwykle ważny, długo oczekiwany, niewyobrażalnie radosny (znam to z rodzinnych opowieści).
Wolność jest w każdym czasie największą wartością.
Co oznacza? Brak przymusu, możliwość działania zgodnie z własną wolą. To sytuacja, stan rzeczy, w którym można dokonywać wyborów spośród wszystkich dostępnych opcji.
Politycznie pojmowaną wolność dzielimy na: wolność od i wolność do.
Wolność negatywna to wolność od ... przymusu ze strony władz, obciążeń podatkowych, ingerencji władz w życie prywatne.
Wolność pozytywna to wolność do ... zgromadzeń, wpływu na władze, wyborów, reprezentacji - jest tożsama z demokracją.
Do tradycyjnych wolności politycznych należą:
- wolność zgromadzeń
- wolność słowa
- wolność religijna
- wolność gospodarcza
Świętując 100 lecie Odzyskania przez Polskę Niepodległości koniecznie powinniśmy porozmawiać w gronie rodzinnym o wolności w dobrym i złym rozumieniu tego słowa oraz o wolności postrzeganej  historycznie i współcześnie.
 Prawdziwa wolność na każdej niwie (rodzinnej i państwowej) i w każdym czasie, to przede wszystkim działania odpowiedzialne, przemyślane, mądre, oparte na przesłankach naukowych, wolne od emocji i indoktrynacji, służące rozwojowi, spójne, uwzględniające "tu i teraz" oraz odległą perspektywę.
Osobiście, gdy myślę o 100-leciu Odzyskania przez Polskę Niepodległości mam w głowie wiersz Władysława Broniewskiego "Żołnierz polski". Opowiada on o żołnierskim losie i trudzie w czasie historycznym, ale można i trzeba odnieść go również do czasu teraźniejszego i przyszłego. Żołnierz zawsze walczył i walczy o wolność i broni tejże wolności. Ponosi przy tym najwyższe koszty realizacyjne przyjętego zadania i zobowiązania. Dlatego świętując 100- rocznicę Odzyskania Niepodległości pomyślmy o żołnierzach. Winni im jesteśmy społeczny szacunek i wdzięczność!

Tematy do dyskusji:
"Przystoi walczyć w obronie praw, wolności, ojczyzny." (Cyceron)
"Ktoś, kto przyjmuje cudze dobro, sprzedaje własną wolę." (Seneka Młodszy)
"Wolność to właściwie rozumiana konieczność." (autor nieznany)
"Walka jest wychowawczynią wolności." (Fryderyk Nietzsche)
"Wolnoć Tomku, w swoim domku." (Aleksander Fredro)

niedziela, 21 października 2018

"Obserwować ptaki"

Julian Tuwim "Ptak"

Na gałązce usiadł ptak:
Zaszczebiotał, zatrzepotał,
Ostry dzióbek w piórka otarł,
Rozkołysał cały krzak.

Potem z świrem frunął w lot!
A gałązka rozhuśtana
Jeszcze drży uradowana,
Że ją tak rozpląsał trzpiot.

Cieszy informacja prasowa o treści: Szetlandzcy lekarze przepisują na receptę kontakt z przyrodą. Pacjenci otrzymują specjalne kalendarze i listę z trasami spacerów stworzonymi przez Królewskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, pokazujące im poszczególne gatunki ptaków i roślin oraz odpowiednie drogi, którymi należy się przejść na spacer. Oczywiście, specjaliści od zdrowia nie sugerują, że zielone recepty zastąpią konwencjonalne leki, ale uważają, że skutecznie uzupełnią tradycyjne leczenie.
Zdaniem lekarzy: Istnieją miliony różnych leków, ale należy angażować ludzi, by wnosili wkład we własne zdrowie, nie tylko polegali na tabletkach. Jest wiele dowodów na to, że kontakt z przyrodą jest dla każdego człowieka wyjątkowo korzystny. Nie ma więc nic prostszego, niż wyjść z domu i doświadczać natury, nawet w mieście.
Fizyczne i mentalne korzyści związane z przebywaniem w naturze zostały już bardzo dobrze udokumentowane w licznych badaniach:
- Udowodniono, że kontakt z przyrodą zmniejsza uczucie napięcia i stres, obniża ciśnienie krwi, poprawia funkcjonalność układu odpornościowego oraz łagodzi ADHD u dzieci.
- Wypatrując sikorki czy dzięcioła, można uspokoić gonitwę myśli i obniżyć ryzyko rozwoju depresji.
- Obserwacje ptaków wymagają wyjścia z domu i spędzenia w terenie czasem kilku godzin. Pod wpływem słońca nasza skóra produkuje cenną witaminę D.
- Oglądanie ptaków jest doskonałym sposobem na dotlenienie się i przećwiczenie powolnych oddechów z przepony.
- Obserwacja ptaków przypomina medytację, a medytacja może spowalniać degradację istoty szarej mózgu.
- Przebywanie z przyrodą daje poczucie jedności z naturą. Poprawia samopoczucie, a to przekłada się na zdrowie ogólne.
Stosowanie przyrody na receptę staje się faktem zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Stanach Zjednoczonych czy Australii. Recepty bardzo często wyglądają tak:
"Lek: ćwicz w parku X; dawka: 45 minut marszu lub biegu; czas: poniedziałek, środa, piątek i sobota o 7 rano; przeciwwskazania: bez ograniczeń."
Dostrzeżono, że:
- gdy jesteśmy poza domem, łatwiej jest być w ruchu i wykonywać ćwiczenia,
- w otoczeniu przyrody aktywność jest za darmo - nie trzeba ubierać się w drogie stroje, by wyglądać modnie, stosownie do wymagań miejsca. (GW z 12.10.2018)

Chcąc obserwować ptaki należy wiedzieć, że:
- Ptaki można obserwować wszędzie i o każdej porze roku, jednak okresami o największej różnorodności obserwacji są wiosenne i jesienne migracje.
- Okresy największej dobowej aktywności ptaków to pierwsze dwie godziny po wschodzie słońca oraz zmierzch.
- W słoneczne południe, kiedy powietrze jest nagrzane, można obserwować ptaki drapieżne i brodzące (np. bociany) krążące w kominach ciepłego powietrza.
- Miejscami szczególnie sprzyjającymi obserwacjom są wszelkie środowiska o zróżnicowanym charakterze: zbiorniki wodne i inne obszary wodno-błotne, podmokłe łąki, krajobraz rolniczy z miedzami i zadrzewieniami śródpolnymi, rozległe lasy w małym stopniu przekształcone przez człowieka, skraje lasów i zadrzewień, tereny górskie.
- W niektórych rezerwatach i parkach narodowych ustawiane są specjalne kryjówki, platformy i wieże obserwacyjne, które ułatwiają dostrzeżenie ptaków, jednocześnie nie powodując ich niepokojenia. (Wikipedia)
Spostrzeżenia dokumentujmy fotograficznie!

Do osobistej refleksji pozostawiam znane powiedzenia. Osobliwe skojarzenia warto znać i  "przechowywać" we własnej pamięci.
"Powiedziały jaskółki, że niedobre są spółki, powiedziały bociany, że niedobre są zmiany."
"Gdzie ścierwo, tam się kruki gromadzą."
"Zły to ptak, co swe gniazdo kala."
"Każda pliszka swój ogon chwali."
"Prawdziwy przyjaciel to rzadki ptak."

niedziela, 14 października 2018

"Być konsekwentnym"

Osamotniona20  "Wierszyk o zrzucaniu nadwagi"

Gdy apetyt dopisuje
I na sport nie masz ochoty

Krągłości się zaznaczają
Zaczynają się kłopoty

Ciężko dyszysz
Mocno sapiesz
Przy wysiłku tchu nie złapiesz

Czas najwyższy wziąć się w garść
Zmienić dietę, na basen wpaść 
Aerobik co dzień ćwiczyć
I kalorie zacząć liczyć
Dłuższy spacer, krótki mecz
I nadwaga zniknie precz

Każdy cel można osiągnąć. Należy tylko być konsekwentnym, a konsekwencja to logiczną ciągłość w działaniu, wytrwałość w dążeniu do celu, metodyczność, systematyczność, celowość (SJP). Oczekiwane rezultaty (w tym zgrabna sylwetka) są zawsze efektem ciężkiej pracy, mnóstwa małych i większych działań, porażek i wyrzeczeń.

W osiąganiu celu/celów rzecz sprowadza się do:
- nazwania "obiektu pożądania"(co jest celem?, z jakiej kategorii?),
- jego zdefiniowania (jak wygląda? jakie posiada cechy?, do czego służy? do czego jest mi potrzebny?)
- ustalenia jego realności (gdzie się znajduje? czy mam szansę osiągnąć/uzyskać cel? jakim kosztem? czy mam odpowiednie predyspozycje/warunki/środki/potencjał?),
- opracowania drogi dojścia do celu (jak "rzecz"wygląda w punkcie wyjścia?, ile odcinków drogi przewiduję?, gdzie jest meta? jak oceniam stopnie trudności poszczególnych odcinków?, jakie wymagania odcinkowe muszę spełnić? czy mam takie możliwości? w jakim czasie chcę osiągnąć cel?),
- i przygotowania etapowego programu działania z zastosowaniem metody małych kroczków (co muszę zrobić dziś?, co trzeba zrobić na poszczególnych etapach drogi? jakie przewiduję trudności? jak się zachowam w sytuacji niepowodzeń?, co będzie dla mnie nagrodą po zadowalającym zamknięciu każdego odcinka "drogi"? jakie kary nałożę na siebie w sytuacji zawinionych zaniedbań w drodze?).

W konsekwentnym dążeniu do celu niezbędne są:
- samodyscyplina - umiejętność panowania nad sobą,
- silna wola - upór w działaniu (umiejętność do samodzielnego wytrenowania),
- motywacja - proces wewnętrzny pobudzający i warunkujący dążenie do określonego celu; jest ściśle powiązana z zainteresowaniami i aspiracjami,
- wiara w siebie i nieoglądanie się na innych,
- przemyślana reakcja na ewentualne kryzysy w "drodze".

Po doprowadzeniu "sprawy" do końca, nagrody mogą być różne - w zależności od osobistych preferencji osób realizujących marzenia i cele. Wśród nich są zawsze nagrody bezcenne. Każda z osób konsekwentnych otrzymuje bowiem w nagrodę (w pierwszej kolejności) osobistą satysfakcję z wykonanego zadania, podziw i szacunek innych, wzrost pewności siebie, zadowolenie z "rzeczy"będących obiektem pożądania, zadowolenie z metodycznie wykonanej roboty. Warto więc (i należy) być konsekwentnym w budowaniu świata własnych marzeń i dążeń.

A teraz chwilka na osobistą refleksję: czy podzielam spostrzeżenia autorów poniższych cytatów?
"Łatwo jest podjąć spokojną, rozsądną decyzję z wieczora, co innego zaś wprowadzić ją w czyn w jasnym blasku dnia." (Truman Capote)
"Pamięć to nasza konsekwencja, racja, uczucie, a nawet czyn. Bez niej jesteśmy niczym." (Franco Scaglia)            

środa, 3 października 2018

"Próbować nowych rzeczy"

Jerzy Ficowski " "Swoboda ruchu"

Stare lalki
leniwe boginki bezwładu
nie proszą o nic
ale zanoszą stanowczo
żądanie
swobody ruchu

modlą się 
o sprężynkę

Próbowanie rzeczy nowych to sposób poznawania tego, czego nie znamy, co jest dla nas tajemnicą.  Każda nowa rzecz zawiera tajemnicę.
Nasza wiedza i rozwój są wynikiem osobistej ciekawości i determinacji - w wyjaśnianiu, badaniu, rozumieniu nowych rzeczy.
Warto więc próbować wszystkiego, co nowe, bo:
- jeśli czegoś nie spróbujemy, nigdy nie dowiemy się, co to jest,
- z poznawania płynie największa radość,
- w akcie poznawczym współpracujemy z innymi osobami - mamy więc okazję poznawać ludzi,
- eksplorowanie dostarcza wiedzy i kształtuje pewność siebie,
- nie można bazować tylko na rutynie,
- w życiu niezbędne są zmiany - nie można (ciągle) pozostawać w strefie komfortu i być w tym samym miejscu,
- rozwój to ciekawość, elastyczność i odkrywanie coraz to nowych horyzontów,
- trzeba przełamywać samego siebie, aby dowiadywać się do czego jesteśmy zdolni,
- nie można nie wykorzystywać nadarzających się okazji,
- zawsze trzeba zabiegać o rzeczy nowe, lepsze, inne,
- ciekawość, decyzyjność i determinacja stanowią siłę napędową rozwoju osobistego i postępu,
- życie z rozsądku nie ma sensu.

Zapamiętajmy myśli znanych w świecie ludzi :
"Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz też to zrobić." (Walt Disney)
"I wszyscy powtarzają: "takie jest życie", a nikt nie pamięta, że życie jest takie, jakie sami sobie zbudujemy." (Will Smith)
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów." (Albert Einstein)
"Podejmując nowe wyzwania, odkrywamy w sobie umiejętności, których istnienia nigdy nie podejrzewaliśmy." (Les Brown)
"Różnica między niemożliwym a możliwym leży w ludzkiej determinacji." (Thomas Charles Lasorda)

środa, 19 września 2018

"Pokochać jesień"

Halina Szajerowa "Dzikie wino"

Wino 
zielone
pnie się
po murze...
Wolno...
uparcie...
byle
ku górze!
W krąg
moje okno
gęstwą
oplata.
Przez
liści
zieleń
nie widać
świata!
Wyżej,
pod dach aż,
wspina się...
wspina...
bo to jest
dzika,
czepna
roślina.
A kiedy
letnie dni
już przeminą,
pnie się
po murze
... czerwone wino.
Wino
czerwone!
I wtedy
wie się,
że to już...
jesień!
że to już...
jesień!

Od połowy września obserwujemy zmiany w świecie przyrody. Wraz z nastaniem równonocy jesiennej "wkracza" jesień: kolorowa, bogata, refleksyjna; czasem smutna, deszczowa, wietrzna. Wiele osób jej nie lubi, a ja chcę ukazać jej atrakcyjność i wyjątkowość.
Za co jesień lubię?
- za piękne wschody i zachody słońca,
- za orzeźwiający chłód poranków i wieczorów,
- za babie lato i snujące się mgły,
- za bogactwo zbiorów i możliwość wykonywania własnych przetworów na zimę,
- za urokliwe pola - przygotowywane przez rolników do kolejnego sezonu uprawnego,
- za pasące się tu i ówdzie krowy, konie, owce,
- za ciszę, spokój i klimat do wszelakiej twórczości własnej,
- za piękne widoki z okna mieszkania,
- za możliwość spacerów w przestrzeniach jesienią mało uczęszczanych przez turystów,
- za zimowity kwitnące na bieszczadzkich łąkach i w przydrożnych rowach,
- za jesienne kwiaty: dalie, chryzantemy, wrzosy, aksamitki, marcinki,
- za możliwość oglądania ptaków, ich zachowań i odlotów,
- za grzyby w lasach,
- za kuchenne przysmaki: kiszone rydze, marynowane opieńki, powidło śliwkowe, miód gryczany, gulasze warzywne, knedle ze śliwkami...
- za ziemniaki pieczone w ognisku,
- za wieczorny czas na czytanie książek, naukę wierszy na pamięć, malowanie...
- za widok dzieci idących do przedszkola, szkoły,
- za atrakcyjne plenery fotograficzne,
- za możliwość delektowania się kolorami jesieni w czasie przejażdżek rowerowych.

Moja rada dla osób depresyjnie reagujących na jesień: należy wiedzieć, co nas pasjonuje i ułożyć sobie plan sensownego spędzania czasu - zarówno w jasny dzień, jak i w długie wieczory. Dobry projekt pozwoli uniknąć monotonii i dłużyzn czasowych, pozwoli regularnie rozwijać zainteresowania i robić rzeczy odkrywcze, ciekawe, potrzebne, rozwojowe.

Zaakceptujmy jesień, wsłuchajmy się w jej klimaty, poszukujmy w nich inspiracji do własnej aktywności twórczej. Cytaty pokazują, że różne osoby akcentują różne walory jesieni:
"O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny, i pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny." (Leopold Staff)
"Lubię jesień... Jesień jakby usprawiedliwia depresję, jesienią nie trzeba być młodym, zdrowym, aktywnym jak latem, jesienią można sobie popłakać, jesień to pora ludzi samotnych." (Paweł Pollak)
"Życie zaczyna się dopiero jesienią, kiedy robi się chłodniej." (Francis Scott Fitzerald)
"Jesień wszystko odmienia, niesie smutek i łzy. Lecz zawdzięczam jesieni, że kiedyś kwitły bzy." (Janusz Laskowski)

niedziela, 2 września 2018

"Zbierać grzyby"

Mieczysława Buczkówna "Grzybobranie"

Kiedy ptaki już wstaną,
kwiaty zbudzą się rano,
z koszem idę do lasu.
Dlaczego?

Zbieram tylko koźlaki,
prawdziwki i maślaki.
Muchomory omijam.
Dlaczego?

Każdy grzybek wykręcę,
żeby było ich więcej.
Wyjmę z ziemi ostrożnie.
Dlaczego?

Najczęściej zbieramy borowiki, podgrzybki, maślaki, kozaki, rydze, opieńki.
Zwykle robimy to we wrześniowe i październikowe poranki. Każdy grzybiarz spieszy w swoje sprawdzone miejsca i odkrywa, "co tam słychać?". Zbieranie grzybów jest zawsze uważnym obserwowaniem i penetrowaniem lasu.
Pamiętajmy:
- zbieramy tylko grzyby dobrze nam znane; w przypadku jakichkolwiek wątpliwości dokonujemy weryfikacji informacji w atlasie grzybów,
- nie zbieramy grzybów bardzo młodych i bardzo starych,
- grzyby wkładamy do przewiewnych pojemników,
- nie niszczymy grzybni, bo one spełniają ważną rolę w ekosystemie lasu,
- nie zbieramy grzybów w deszczową pogodę (bo nasiąknięte wodą szybko się psują).

Mój smak dzieciństwa to "rydze kiszone" - pachnące, smakowite, pod każdym względem wyjątkowe!!!
Do kiszonek mam szczególne poważanie, bo:
- oczyszczają organizm,
- regulują florę bakteryjną w jelitach,
- zmniejszają poziom cholesterolu,
- dostarczają witamin z grupy B,
- sprzyjają utrzymywaniu prawidłowej masy ciała.

Oto przepis na samodzielne wykonanie "rydzów kiszonych":

1. Rydze starannie przeglądamy, czyścimy, płuczemy. Odcinamy nóżki u podstawy kapelusza. Do kiszenia bierzemy tylko kapelusze.
2. Kapelusze obgotowujemy w lekko osolonym wrzątku przez 2-3 minuty; odcedzamy; schładzamy. Nie wolno kisić rydzów surowych!!!
3. Grzyby kisimy w naczyniu kamionkowym. Przed tą czynnością starannie garnek myjemy i wyparzamy wrzątkiem. To samo uczynimy z talerzykiem, deseczką lub kamieniem, którymi przyciśniemy grzyby po wypełnieniu kamionkowego naczynia.
4. Na spód kamionkowego garnka kładziemy warstwę plastrów cebuli, na nią warstwę rydzów (grzyby układamy blaszkami ku górze) - i posypujemy je 2-3 szczyptami soli. W ten sposób, naprzemiennie, układamy kolejne warstwy rydzów i cebuli, aż do wypełnienia naczynia.
5. Po wypełnieniu garnka lekko uciskami grzyby -  powstałą przestrzeń wypełniamy kolejnymi warstwami. Ostatnią warstwą powinna być warstwa cebuli.
6. Całość przykrywamy talerzykiem, obciążonym kamieniem lub innym ciężkim przedmiotem i zostawiamy w temperaturze pokojowej. Po dwóch dniach sprawdzamy czy grzyby "puściły sok".
Jeśli okaże się, że brzeg talerzyka jest suchy, należy dolać nieco zimnej (przegotowanej), lekko osolonej wody.
7. Kisić w temperaturze pokojowej i sprawdzać od czasu do czasu jakość grzybów (podobnie, jak przy kiszeniu kapusty).
8. Po około trzech tygodniach grzyby są ukiszone. Wówczas można je przenieść do zimnej piwnicy lub lodówki. Można też także przełożyć je do słoików i zapasteryzować (wystarczy ok. 10 minut). Można w ten sposób wydłużyć czas bezpiecznego przetrzymywania kiszonych rydzów.

I, jak zwykle na koniec, parę myśli "do przemyślenia":
"Wrzesień chodzi po rosie, zbiera grzyby we wrzosie."
"Gdy nas losu igrzyska zrobiły wielkimi, nie gardźmy biednym grzybem rosnącym przy ziemi." (Stanisław Jachowicz)
"Wszystkie grzyby są jadalne, niektóre tylko raz."
"Lepszy rydz niż nic."
"Dwa grzyby w barszcz."