Zbliżający się Dzień Dziecka skłania do zadania pytania: czy rodzice mogą wychowywać swoje dzieci do poszukiwania szczęścia, odbioru szczęścia i bycia szczęśliwym? W mojej ocenie takie powinno być wychowanie. O tym, jak to robić mówi wiersz Kazimierza Wierzyńskiego ("Zielono mam w głowie ..."):
Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną,
Na klombach mych myśli sadzone za młodu,
Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną,
I które mi świeci bez trosk i zachodu.
Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło, i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety.
Co zamiast człowiekiem powinien być wiosną.
Poczucie bezpieczeństwa, umiejętność dostrzegania uroków świata, dobre wzory rodzicielskie - to podstawa kształtowania człowieka "pozytywnego".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz