piątek, 8 sierpnia 2014

"Kalkulacje przy podejmowaniu decyzji"

Każdego dnia czegoś chcemy, coś planujemy, coś robimy, coś chcielibyśmy osiągnąć lub uzyskać. W naszych głowach aż roi się od myśli, problemów, kwestii, celów i zadań. Na wiele sposobów rozważamy ich sens, poszukujemy dróg realizacji, ustalamy działania najbardziej optymalne i racjonalne, obliczamy zyski i straty. W ostatecznych wyborach czasem liczą się emocje, czasem interesuje nas strona materialna i ekonomiczna, innym razem jedno i drugie. Nasza aktywność to analiza różnych wariantów osiągania założonych celów oraz wybór tych, naszym zdaniem, najlepszych. Jeżeli chcemy maksymalizacji spodziewanych korzyści - robimy kalkulacje pozwalające te korzyści osiągać. Jeżeli interesuje nas maksymalizacja spodziewanych użyteczności - zastanawiamy się, co jest dla nas użyteczne, czyli cenne, i działamy w kierunku dojścia do "rzeczy", według nas, cennych - czyli dla nas bardzo ważnych.
Racjonalne postępowanie nakazuje zawsze brać pod uwagę najlepsze i najgorsze skutki decyzji. Racjonalizm może jednakże być zakłócany naszymi poglądami na świat i życie. A te - niestety - "uczestniczą w wyborze jednego z wariantów rozwiązań". Jeżeli mamy duszę optymisty, najczęściej idealizujemy rzeczywistość i - na ogół - mniej ważymy zyski i straty. Zakładamy zawsze, że wyniki będą najbardziej dla nas pomyślne i  tylko takich oczekujemy. Jeżeli mamy usposobienie pesymisty- najczęściej - widzimy same przeszkody i trudności, i spodziewamy się wyników najgorszych z możliwych. Z przeprowadzanych analiz takie też rozwiązania nam zwykle wychodzą.
W codziennych działaniach podejmujemy również, i to często, decyzje spontaniczne. Próbujemy niejednokrotnie w szybki sposób minimalizować maksymalny żal, a to oznacza, że dążymy do osiągnięcia celu na wyczucie, bez zestawiania zysków i strat. Decyzje nieprzemyślane przynoszą czasami skutki zupełnie inne od zamierzonych. Należy więc mieć świadomość dużego ryzyka przy zachowaniach spontanicznych.
Czy szczęście zależy od prowadzonych kalkulacji przy podejmowaniu decyzji? Oczywiście, że tak, i to w bardzo wysokim stopniu. To my wiemy, co jest dla nas ważne i - powinniśmy mieć rozpoznanie, jaki kierunek chcemy nadać naszemu życiu. Wskutek podejmowanych decyzji budujemy przecież naszą krainę szczęśliwości, która może być miejscem gromadzenia dóbr materialnych i maksymalnego korzystania z materialnego dostatku, ale też może stanowić oazę dobrych więzi międzyludzkich, dużej wrażliwości na drugiego człowieka, w tym także - na człowieka  będącego w potrzebie. Od naszych kalkulacji i decyzji zależy więc bardzo wiele.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz