wtorek, 31 maja 2016

"Być dzieckiem"

"Kto nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym." (Charles Chaplin) To zdanie jest tak oczywiste, że aż śmieszy, ale zawiera głęboki sens. Okresowi dzieciństwa towarzyszy zabawa - podstawowa forma aktywności dziecka. Podczas zabawy poznaje ono rzeczywistość i prawa nią rządzące, pokonuje  trudności, nawiązuje kontakty z rówieśnikami, uczy się współdziałania z innymi, ćwiczy sprawności i umiejętności. Zabawa uczy, wychowuje, daje radość i poczucie spełnienia. Dziecko korzystające do woli z zabawy wchodzi - bez kompleksów - w następne okresy rozwojowe. Nie ma problemów z nawiązywaniem kontaktów, ma poczucie własnej wartości i własnych umiejętności, ma rozpoznanie własnych możliwości. Wiedza o sobie jest ważna na każdym etapie życia człowieka. W dzieciństwie stanowi punkt wyjścia do ćwiczeń doskonalących, usprawniających i korygujących.
Być dzieckiem to mieć ogromny potencjał poznawczy i ogromne możliwości eksploracji rzeczywistości.
Być dzieckiem to mieć niespożyte siły do pokonywania trudności i przeciwności.
Być dzieckiem to mieć świeże spojrzenie na świat, bogatą wyobraźnię, wielką wrażliwość i wiele pomysłów na budowanie "własnego świata". 
Warte uwagi jest spojrzenie na dziecko Lorisa Malaguezzi - założyciela Szkoły Reggio we Włoszech. W wierszu "Dziecko" pokazuje możliwości młodego człowieka i ograniczeniach płynące od kultury i szkoły (a w domyśle - także od rodziców). Nasuwa się pytanie: czy możliwe jest wychowanie bez żadnych ograniczeń?.

Dziecko
składa się ze stu.
Mówi setką języków
ma sto rąk
sto myśli
sto sposobów myślenia,
zabawy, mówienia.
Sto, zawsze sto
sposobów słuchania,
podziwiania, kochania,
sto radości
śpiewania i pojmowania,
sto światów 
do odkrycia,
sto światów 
do wymyślenia,
sto światów
do wymarzenia.
Dziecko mówi
setką języków
(i jeszcze setkami setek),
ale kradną mu dziewięćdziesiąt dziewięć.
Szkoła i kultura
oddzielają głowę od ciała.
Mówią dziecku:
myśl bez rąk,
działaj bez głowy,
słuchaj, a nie mów,
pojmuj bez przyjemności,
kochaj i podziwiaj
tylko w Wielkanoc i Boże Narodzenie.
Mówią dziecku:
odkrywaj świat, który już jest
i ze stu
kradną dziewięćdziesiąt dziewięć.
Mówią dziecku:
praca i zabawa,
rzeczywistość i fantazja,
nauka i wyobraźnia,
niebo i ziemia,
rozum i marzenie
to zupełnie różne rzeczy.

Tak oto mówią dziecku
że nie ma stu.
Dziecko mówi:
Nie ma mowy. Sto tam jest. 

Mądrość i intuicja rodzica to najcenniejszy dla dziecka skarb. Taki rodzic słucha uważnie, daje możliwości, nie przeszkadza, zapewnia bezpieczeństwo, rozumie, wspiera, dowartościowuje, nie potępia, czuwa, daje dobry przykład, jest zawsze blisko. Każdy rodzic powinien wymienione prawdy nosić w swojej świadomości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz