czwartek, 8 grudnia 2016

"Lubić siebie"

Leopold Staff "Rozmowa z duszą"

Kogóż to, duszo moja, kogo to szukamy?
Sto miast zbiegliśmy tłukąc od bramy do bramy.

"Stęsknione serce nasze samo siebie szuka.
Dłoń nasza w drzwi nie bije: to serce tak puka."

Kogóż to się boimy, kogo się boimy,
Że gnamy w dal nieścigłą przez mrozy i zimy?

"By świat za mały nie był, ty i ja się straszę.
Świat jest tak jeno wielki jako serce nasze."

Czemu smutek i żałość serce nam spopiela,
Gdy my pragniem radości, wołamy wesela?

"Cicho. Daj pokój sercu. Wszakże cierpi przecie.
Radość z bólu się rodzi, jako z matki dziecię."

Lubić siebie - sprawa ważna, podstawowa. Nie można oczekiwać "lubienia" od innych w sytuacji, gdy sami z polubieniem siebie mamy problem.
Czym jest owo lubienie? To uczucie, emocja, stan psychiczny odzwierciedlający stosunek do samego siebie. To zdolność obdarowywania siebie pozytywnymi uczuciami. To ochota na prowadzenie z sobą konstruktywnych rozmów. To chęć bywania z sobą sam na sam. To znajomość własnych zalet i wad oraz umiejętność zarządzania nimi tak, by pozwalały odnosić sukcesy i przeżywać zadowolenie. To pozytywne myślenie o sobie i mówienie o sobie
Każde wartościowanie zaczyna się od znajomości zagadnienia. W sprawach osobistych jest identycznie. Trzeba mieć przede wszystkim świadomość siebie. Dokonajmy więc oglądu swojej osoby z różnych punktów widzenia. Pomogą nam pytania, które sobie postawimy. Oto kilka standardowych:
- ja, jako dziecko swoich rodziców?
- ja, jako żona, matka, przyjaciółka?
-ja, jako gospodyni domowa, osoba zarządzająca domowym budżetem?
- ja, jako człowiek aktywny i zdyscyplinowany?
- ja, jako pracownik podnoszący ciągle swoje kwalifikacje?
- ja, jako człowiek ciekawy świata?
- ja, jako uczestnik życia społecznego?
- ja, jako osoba posiadająca zainteresowania i pasje?
Nasza samoocena w wymienionych (ważnych) sferach życia da nam obraz siebie i ogólny pogląd na własny temat.Ważna jest tu szczerość w udzielaniu odpowiedzi. Dołączmy do samooceny przekonanie, a właściwie pewność, że akceptujemy swoją fizyczność taką, jaka jest, i przeświadczenie, iż mimo że nie jest może idealna, dokładamy wszelkich starań, by ją pielęgnować, ubogacać wizerunkowo, cieszyć się nią, nie mieć pretensji do natury, że jest, jak jest. Dbajmy koniecznie o swój stan zdrowia. Przysłowie ludowe: "w zdrowym ciele zdrowy duch" mówi wszystko, co każdy z nas dobrze wie. Zdrowie to dobrostan o znaczeniu bazowym. Bądźmy osobami odpowiedzialnymi za swój los. Nie pozostawiajmy spraw samym sobie. Kontrolujmy ich przebieg i nadajmy im taki kierunek, jaki jest dla nas optymalny. Nie porównujmy się do innych. "Kowalem swego szczęścia każdy bywa sam." Zabiegajmy o własny rozwój. Uczmy się ustawicznie i starajmy się myśleć o sobie pozytywnie. Lubienie bierze się z naszych myśli. Każdego dnia stawiajmy sobie zadania i rozliczajmy się z ich wykonania. Każdego dnia też budujmy pewność siebie. Ona pomaga nam pokonywać przeszkody na drodze do celu.. Czerpmy siłę z atmosfery domu rodzinnego i akceptacji swojej osoby przez własnych rodziców. Rodzice są pierwszymi nauczycielami bezwarunkowego lubienia siebie i akceptowania siebie takimi, jakimi jesteśmy.
Stawiajmy sobie od czasu do czasu pytania:
- za co siebie lubię dziś?
- za co lubię siebie w ogóle?
- w jakich obszarach mam coś do zrobienia, by się pełniej lubić?
Zaglądajmy do swojej duszy, co sugeruje autor przytoczonego dziś wiersza, patrzmy na siebie realistycznie i bądźmy z siebie dumni. Swoje walory zawsze stawiajmy przed wadami.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz