środa, 22 listopada 2017

"Bywać na jarmarkach i targach"

Jolanta Janus "Jarmark"

Wielki jarmark
dziś w miasteczku

od samego rana

słychać turkot
wozu z drewna
słychać jego pana

Wszystkie w kiecki przyodziane
z najprawdziwszej wełny,
a przy boku kosz z wikliny
kosz po brzegi pełny

I serdaczek każda miała cały ozdobiony
a na głowie wianek z kwiatów
pięknie upleciony.

Jarmarki mają tradycję sięgającą średniowiecza. Ich nazwa wywodzi się od niemieckiego słowa Jahrmarkt i oznacza doroczny targ.
W dawnej Polsce często zdarzało się, że miasta otrzymywały prawo do organizowania jarmarków wraz z przywilejem lokacyjnym. Rolą jarmarków było stymulowanie rozwoju rodzimej wytwórczości rolniczej i rzemieślniczej oraz utrzymywanie handlowych kontaktów lokalnych, regionalnych i międzynarodowych.
Do miasteczka, w którym odbywał się jarmark zjeżdżała ludność nie tylko z okolicznych miejscowości, ale także kupcy z różnych regionów kraju i zza granicy. Przybysze i interesanci ubierali się odświętnie (nadawało to wydarzeniu wyższą rangę). Pobyt na "imprezie" uprzyjemniali wszystkim obecnym wędrowni śpiewacy, wróżbici i aktorzy. Doroczny targ był więc wydarzeniem gospodarczym, handlowym i kulturalnym.

Jarmarki organizowane są do dziś. Obecnie to wydarzenia kulturalne, handlowe i gospodarcze. Zmienił się też ich zasięg - mają charakter raczej lokalny. Stanowią rodzaj atrakcji miejskiej, festynu, imprezy promocyjno-handlowej. Przyjeżdżają na nie początkujący przedsiębiorcy, twórcy ludowi, rękodzielnicy, ludzie szukający pomysłów na swoje życie zawodowe. Na targach można bowiem zweryfikować własne propozycje wytwórcze z zapotrzebowaniem i odbiorem rynkowym.

Klimat  jarmarków i targów jest niepowtarzalny. Mnóstwo straganów, mnóstwo propozycji, głośno, kolorowo, dużo osób przyjezdnych, nieznanych. Oferta bogata. Można kupić wszystko: biżuterię, wyroby ceramiczne, pamiątki, odzież, obuwie, kwiaty, przyprawy, słodycze, gotowe posiłki, napoje chłodzące i rozgrzewające, sprzęt gospodarstwa domowego,... .
Ważna jest umiejętność nawiązywania przyjaznych kontaktów z ludźmi: kupcami i kupującymi. Ważne jest posiadanie czasu, by oglądanie i kupowanie odbywało się bez pośpiechu. Ważne jest posiadanie dobrego humoru, aby kontakty z ludźmi były miłe i przyjazne. Ważne jest wcześniejsze ustalenie, po co idziemy/jedziemy na bazar - zwiedzać czy kupować? Jeżeli kupować to co i w jakiej mniej więcej cenie? Ważna jest czujność i ostrożność, bo kieszonkowcy i oszuści wykorzystują zbiegowiska ludzkie do realizacji własnych, przestępczych celów.
Czy warto bywać na jarmarkach? Oczywiście, że tak! Jest to rodzaj kontaktu z kulturą masową wymagającą umiejętności interpersonalnych i szacunku dla uczestników imprezy. Jest to rozpoznanie oferty i cen. Jest to możliwość nabycia rzeczy oryginalnych lub niedostępnych w handlu detalicznym. Jest to wreszcie możliwość przeżycia niepowtarzalnych chwil w niepowtarzalnym klimacie.

Zbliżają się jarmarki bożonarodzeniowe. W internecie są już informacje na ten temat. Ustalmy już teraz, gdzie się wybierzemy, zarezerwujmy sobie czas, przygotujmy humor, i... pieniądze!

Przysłowia ludowe w sprawie handlu głoszą:
"Dnia minionego i grosza straconego stoma końmi nie dogoni."
"Grosz trzy razy obejrzyj, nim go raz wydasz."
"Kto kupuje, czego mu nie trzeba, nie będzie miał potem za co kupić chleba."
"Ostrożnie i wedle miary szafuj słowa i talary."
"Za tanie pieniądze psy mięso jedzą."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz