"Szacunek to mój wizerunek.
Bez kultury świat ponury.
Mój dobry wizerunek to kultura i szacunek."
(ZSP Nr 2 w Pleszewie)
O tym, że NATURA jest naszym środowiskiem życia, myślenia, podziwu, zachwytu wie każdy człowiek.
Dla lepszego uświadomienia sobie znaczenia przyrody dla ludzkiej egzystencji przypomnę wypowiedzi Jana Gwalberta Pawlikowskiego, urodzonego w Medyce na Podkarpaciu (1860-1939), pioniera ochrony przyrody i taternika. Jego myśli na temat przyrody zawarte są w wyborze pism "O lice Ziemi". Mimo upływu lat, myśli te są ciągle aktualne, warte przypominania i zapamiętania.
"Natura jest tą kąpielą ożywczą, która przywraca siły wyczerpane w świecie ludzkim - jest zaciszną świątynią, w której dusza, z dala od zgiełku codziennych zabiegów, staje oko w oko przed samą sobą do refleksji - jest miejscem oczyszczenia z tego wszystkiego, co przylgnęło do nas jako obce i narzucone - jest miejscem miary i wagi, miejscem bezinteresownego sądu, miejscem spojrzenia z oddali pod kątem widzenia wieczności, jest ona wreszcie miejscem wzlotu myśli wolnej, własnej, wypoczętej, nie skarlałej i skurczonej przez względy i okoliczności."
"Wrażeń estetycznych nie połyka się, ale się je przeżywa. Koniecznym elementem przeżycia jest czas... źródłem [przeżyć] nie są bynajmniej wrażenia wyłącznie wzrokowe. Mamy tu raczej do czynienia z całym kompleksem wrażeń, w których biorą udział nie tylko zmysły wzroku, słuchu i powonienia, ale nawet wrażenia mięśniowe... nieokreślone sensacje organiczne... wysiłek - zarówno mięśniowy jak psychiczny... . [...] Ten trud odmładza i krzepi zarówno ciało jak duszę [...] Nie dostaje się tego za darmo, nie wysiaduje się na restauracyjnych terasach hoteli... ."
Kontakt z przyrodą przywraca więc siły i pogodę ducha, pomaga odnaleźć samego siebie, wprowadza w ciszę kontemplacji.
Kulturę wytworzył i ciągle tworzy gatunek ludzki, jako jedyny gatunek na Ziemi. Kultura przeobraża świat rzeczywisty, wynika z natury, ale jest równocześnie jej przeciwstawna. Mimo, że jest atrybutem człowieka, nie jest jednolita. Powstawała w różnych okresach historycznych i w różnych obszarach geograficznych. Jej celem i zadaniem jest zaspokajanie ludzkich potrzeb. Jest zbiorem zjawisk wyuczonych czyli nie przekazywanych za pośrednictwem genów, ale na drodze wychowania i uczenia się. Każda pojedyncza kultura ma własną wewnętrzną logikę. Jest pośrednikiem między człowiekiem a środowiskiem, które tenże człowiek zamieszkuje.
Czerpać z natury to ją obserwować, szanować, poznawać, uczyć się, rozumieć, a gdy to możliwe - naśladować i wykorzystywać dla własnych potrzeb nie niszcząc jej i nie dewastując.
Czerpać z kultury to uczyć się świata przez poznawanie kultury własnej nacji i nacji zamieszkujących inne miejsca na Ziemi, to stały kontakt z kulturą lokalną przez instytucje kultury (teatr, domy kultury, filharmonie, muzea), to tworzenie kultury w oparciu o własny potencjał genetyczny i intelektualny. Kultura jest jak ocean. Otacza nas ze wszystkich stron i wraz z kolejnymi falami przynosi zmiany, nowe trendy, mody, nowe style życia, nowe rytuały. Warto śledzić nowości w postrzeganiu świata i wybierać to, co odpowiada (na ten moment) naszym gustom, możliwościom i potrzebom.
Zapamiętajmy powiedzenia, które pozwalają szeroko patrzeć na kulturę stworzoną przez ludzi na przestrzeni dziejów:
"Tylko kultura umysłowa może przysposobić człowieka do rozkoszowania się życiem w jego najwyższej pełni." (Ryszard Wagner)
"Kultura jest paradą wartości." (Henryk Enzelberg)
niedziela, 23 kwietnia 2017
niedziela, 9 kwietnia 2017
"Świętować Święta"
K. Różecka "Pisanki"
Pisanki, pisanki, jajka malowane,
nie ma Wielkanocy bez barwnych pisanek.
Pisanki, pisanki, jajka kolorowe,
na nich malowane bajki pisankowe.
Na jednej kogucik, a na drugiej słońce,
śmieją się na trzeciej laleczki tańczące.
Na czwartej kwiateczki, a na piątej gwiazdki -
na każdej pisance piękne opowiastki.
Będzie o Świętach Wielkanocnych. Spojrzę na nie całościowo.
Zacznę od wyjaśnienia słów: "święto"i "świętowanie".
Świętem są pojedyncze dni lub dłuższe okresy powtarzające się regularnie co rok. Święto jest wydarzeniem niecodziennym. Towarzyszą mu wspólnie uznawane wartości, wspólnie wypowiadane słowa, wspólnie wykonywane czynności, wspólne przeżycia. Może mieć charakter religijny, narodowy, państwowy, może być poświęcone osobie, grupie społecznej, grupie zawodowej lub innej.
Świętowanie zaś to uroczyste obchodzenie uroczystości, radowanie się, celebrowanie święta.
Odbywa się zawsze z udziałem zaproszonych lub chętnych osób, przebiega według ustalonego rytuału, dzieje się w określonej przestrzeni, związane jest z aktywnością uczestników uroczystości, odpowiednim ich przygotowaniem się i strojem.
Świętowanie spełnienia pewne określone funkcje:
- podkreśla cykliczność życia
- nadaje sens życiu jednostkowemu i społecznemu
- zbliża ludzi
- stanowi okazję do twórczości (pomysłowa oprawa artystyczna święta)
- stanowi łącznik czasów - święto jest osadzone w przeszłości, przeżywane w teraźniejszości, treściami wybiega w przyszłość
- stanowi podłoże przeżyć: wspólne uczestnictwo w święcie źródłem emocji - religijnych, estetycznych, rodzinnych, narodowych, ogólnoludzkich
- rozładowuje napięcia, niweluje konflikty, daje nadzieję na lepszą zmianę, wzmacnia solidarność.
Kilka porządkujących myślenie, informacji o Świętach Wielkanocnych:
To najstarsze i najważniejsze Święta chrześcijańskie obchodzone na pamiątkę śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Punktem kulminacyjnym Świąt jest Triduum Paschalne rozpoczynające się Mszą Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek, a kończące rezurekcją w Wielką Niedzielę - Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego.
Święta są ruchome. Przypadają (w zależności od roku) najwcześniej 22 marca, a najpóźniej 25 kwietnia (skrajne daty wypadają niezwykle rzadko).
Obchodzenie ich wiąże się z określonymi zwyczajami i tradycją: świąteczne porządki, święcenie palm, święcenie pokarmów, śniadanie wielkanocne, lany poniedziałek.
Dobrze charakteryzuje je rymowanka:
"Są takie święta raz do roku, co budzą życie, budzą czas.
Wszystko rozkwita w słońca blasku i wielka radość rośnie w nas."
Z Wielkanocą związane są też przysłowia ludowe. Wybrałam dwa:
"Pogoda na Kwietną (Palmową) Niedzielę wróży urodzaju wiele."
"Gdy mokro w Wielką Niedzielę, rok się sucho ściele."
Zakończę słowami najważniejszymi - płynącymi prosto z serca:
Wszystkim Czytelnikom bloga życzę zdrowych, wesołych i spokojnych Świąt Wielkanocnych.
Niech wiosenne słońce budzące do życia przyrodę opromieni swym ciepłem także nasze dni, obudzi wzajemną życzliwość i miłość. Wesołego Alleluja!
Pisanki, pisanki, jajka malowane,
nie ma Wielkanocy bez barwnych pisanek.
Pisanki, pisanki, jajka kolorowe,
na nich malowane bajki pisankowe.
Na jednej kogucik, a na drugiej słońce,
śmieją się na trzeciej laleczki tańczące.
Na czwartej kwiateczki, a na piątej gwiazdki -
na każdej pisance piękne opowiastki.
Będzie o Świętach Wielkanocnych. Spojrzę na nie całościowo.
Zacznę od wyjaśnienia słów: "święto"i "świętowanie".
Świętem są pojedyncze dni lub dłuższe okresy powtarzające się regularnie co rok. Święto jest wydarzeniem niecodziennym. Towarzyszą mu wspólnie uznawane wartości, wspólnie wypowiadane słowa, wspólnie wykonywane czynności, wspólne przeżycia. Może mieć charakter religijny, narodowy, państwowy, może być poświęcone osobie, grupie społecznej, grupie zawodowej lub innej.
Świętowanie zaś to uroczyste obchodzenie uroczystości, radowanie się, celebrowanie święta.
Odbywa się zawsze z udziałem zaproszonych lub chętnych osób, przebiega według ustalonego rytuału, dzieje się w określonej przestrzeni, związane jest z aktywnością uczestników uroczystości, odpowiednim ich przygotowaniem się i strojem.
Świętowanie spełnienia pewne określone funkcje:
- podkreśla cykliczność życia
- nadaje sens życiu jednostkowemu i społecznemu
- zbliża ludzi
- stanowi okazję do twórczości (pomysłowa oprawa artystyczna święta)
- stanowi łącznik czasów - święto jest osadzone w przeszłości, przeżywane w teraźniejszości, treściami wybiega w przyszłość
- stanowi podłoże przeżyć: wspólne uczestnictwo w święcie źródłem emocji - religijnych, estetycznych, rodzinnych, narodowych, ogólnoludzkich
- rozładowuje napięcia, niweluje konflikty, daje nadzieję na lepszą zmianę, wzmacnia solidarność.
Kilka porządkujących myślenie, informacji o Świętach Wielkanocnych:
To najstarsze i najważniejsze Święta chrześcijańskie obchodzone na pamiątkę śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Punktem kulminacyjnym Świąt jest Triduum Paschalne rozpoczynające się Mszą Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek, a kończące rezurekcją w Wielką Niedzielę - Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego.
Święta są ruchome. Przypadają (w zależności od roku) najwcześniej 22 marca, a najpóźniej 25 kwietnia (skrajne daty wypadają niezwykle rzadko).
Obchodzenie ich wiąże się z określonymi zwyczajami i tradycją: świąteczne porządki, święcenie palm, święcenie pokarmów, śniadanie wielkanocne, lany poniedziałek.
Dobrze charakteryzuje je rymowanka:
"Są takie święta raz do roku, co budzą życie, budzą czas.
Wszystko rozkwita w słońca blasku i wielka radość rośnie w nas."
Z Wielkanocą związane są też przysłowia ludowe. Wybrałam dwa:
"Pogoda na Kwietną (Palmową) Niedzielę wróży urodzaju wiele."
"Gdy mokro w Wielką Niedzielę, rok się sucho ściele."
Zakończę słowami najważniejszymi - płynącymi prosto z serca:
Wszystkim Czytelnikom bloga życzę zdrowych, wesołych i spokojnych Świąt Wielkanocnych.
Niech wiosenne słońce budzące do życia przyrodę opromieni swym ciepłem także nasze dni, obudzi wzajemną życzliwość i miłość. Wesołego Alleluja!
piątek, 31 marca 2017
"Porządkować przestrzeń domową i osobistą"
Jan Brzechwa "Wiosenne porządki"
Wiosna w kwietniu zbudziła się z rana,
Wyszła wprawdzie troszeczkę zaspana,
Lecz zajrzała we wszystkie zakątki:
- Zaczynamy wiosenne porządki. (...)
Najbliższą przestrzenią życiową każdego z nas jest dom i jego otoczenie. W tym obszarze lubimy czuć się dobrze, swobodnie i bezpiecznie.
Nadejście wiosny sprawia, że uważniej przyglądamy się otoczeniu. Nie wszystko, co było dotychczas, nadal nam się podoba. Pragniemy dokonać zmian - coś poprawić, coś udoskonalić, coś zlikwidować, a więc - poukładać "rzeczy" na nowo i doskonalej niż było to do tej pory.
Stare powiedzenie głosi: "porządek w domu - to porządek w życiu!" W zadbanej i logicznie zorganizowanej przestrzeni własnej łatwiej jest się poruszać i łatwiej jest być efektywnym oraz kreatywnym w działaniu.
Z filozoficznego punktu widzenia: "Człowiek jest istotą porządkującą. Ma potrzebę intelektualnego porządkowania swojego otoczenia, własnego wnętrza, swojego życia oraz relacji z innymi. Dzięki porządkowi ludzkie otoczenie staje się uregulowane, przejrzyste i zrozumiałe, a tym samym przewidywalne i bezpieczne.
Przygodność świata oraz zmienność natury ludzkiej sprawiają, że porządki ustanawiane przez człowieka w różnych sferach jego życia nieodmiennie sprawiają zawód i mają zazwyczaj tylko krótkotrwały żywot. Uporządkowania "świata" nigdy nie można dokonać ostatecznie. Porządkowanie jest zadaniem, które trzeba wykonywać nieustannie. Potrzeba odnajdywania, ustanawiania i narzucania porządku jest ciągle aktualna i nigdy nie wygasa." (Katedra Filozofii UW)
Z matematycznego punktu widzenia - porządek to poszukiwanie takich relacji między elementami zbioru, które pozwalają zaprowadzić w tym zbiorze harmonię, jedność, dobro.
Robienie porządku w przestrzeni domowej i osobistej ma więc odniesienie zarówno do filozofii, jak i do matematyki.
W porządkowaniu przestrzeni domowej zastosuję pewne przemyślenia. Oto one:
- chcę, by rzeczy, które mnie otaczają cieszyły mnie, i dawały mi dobre skojarzenia i emocje,
- chcę odnaleźć siebie we własnym domu i w jego otoczeniu,
- chcę wprowadzić do swojej przestrzeni własny porządek i styl,
- chcę usunąć przedmioty zniszczone, niepotrzebne, nielubiane,
- chcę wyposażyć własne otoczenie w przedmioty o wyższej (niż dotychczasowa) jakości i o lepszej funkcjonalności,
- chcę odświeżyć i odrestaurować starsze rzeczy i urządzenia (które mimo wieku, ciągle dobrze mi służą i powodują moje zadowolenie),
- chcę znaleźć dla każdej "rzeczy" właściwe miejsce oraz taką lokalizację, która umożliwi mi szybki i łatwy do nich dostęp,
- chcę dokonać segregacji przedmiotów niepotrzebnych według przyjętego klucza: do wyrzucenia, do przekazania, na sprzedaż.
W przestrzeni osobistej porządek będzie obejmował:
- rozliczenie się z sobą, a więc nazwanie wszystkich dotychczasowych swoich sukcesów oraz błędów i potknięć oraz wyprowadzenie wniosków na najbliższy czas,
- zakończenie kontaktów z ludźmi, którzy działają na mnie źle. Chcę zjednywać sobie wszystkich, którzy są przyjaźni, twórczy, umiejący rozwiązywać problemy, i tych, którzy mają na względzie potrzebujących, słabszych, bezbronnych. Z daleka będę trzymać się od wszystkich, którzy "idą do celu po trupach".
Tak pomyślany porządek umożliwi nie tylko mnie - ale każdemu, wyjście z martwego punktu i obranie kierunku rozwojowego. Po wielkim sprzątaniu staniemy się znów spokojni, zrównoważeni, skoncentrowani, pełni dobrej energii i zapału twórczego. A o to nam przecież chodzi.
Złote myśli o sensie i potrzebie życia w porządku:
"Kto chce zaprowadzić porządek w swoim domu, niechaj zacznie od swojego serca". (Konfucjusz)
"Bez porządku dużo to mało; z porządkiem mało to wiele". (Tomma-seo)
Wiosna w kwietniu zbudziła się z rana,
Wyszła wprawdzie troszeczkę zaspana,
Lecz zajrzała we wszystkie zakątki:
- Zaczynamy wiosenne porządki. (...)
Najbliższą przestrzenią życiową każdego z nas jest dom i jego otoczenie. W tym obszarze lubimy czuć się dobrze, swobodnie i bezpiecznie.
Nadejście wiosny sprawia, że uważniej przyglądamy się otoczeniu. Nie wszystko, co było dotychczas, nadal nam się podoba. Pragniemy dokonać zmian - coś poprawić, coś udoskonalić, coś zlikwidować, a więc - poukładać "rzeczy" na nowo i doskonalej niż było to do tej pory.
Stare powiedzenie głosi: "porządek w domu - to porządek w życiu!" W zadbanej i logicznie zorganizowanej przestrzeni własnej łatwiej jest się poruszać i łatwiej jest być efektywnym oraz kreatywnym w działaniu.
Z filozoficznego punktu widzenia: "Człowiek jest istotą porządkującą. Ma potrzebę intelektualnego porządkowania swojego otoczenia, własnego wnętrza, swojego życia oraz relacji z innymi. Dzięki porządkowi ludzkie otoczenie staje się uregulowane, przejrzyste i zrozumiałe, a tym samym przewidywalne i bezpieczne.
Przygodność świata oraz zmienność natury ludzkiej sprawiają, że porządki ustanawiane przez człowieka w różnych sferach jego życia nieodmiennie sprawiają zawód i mają zazwyczaj tylko krótkotrwały żywot. Uporządkowania "świata" nigdy nie można dokonać ostatecznie. Porządkowanie jest zadaniem, które trzeba wykonywać nieustannie. Potrzeba odnajdywania, ustanawiania i narzucania porządku jest ciągle aktualna i nigdy nie wygasa." (Katedra Filozofii UW)
Z matematycznego punktu widzenia - porządek to poszukiwanie takich relacji między elementami zbioru, które pozwalają zaprowadzić w tym zbiorze harmonię, jedność, dobro.
Robienie porządku w przestrzeni domowej i osobistej ma więc odniesienie zarówno do filozofii, jak i do matematyki.
W porządkowaniu przestrzeni domowej zastosuję pewne przemyślenia. Oto one:
- chcę, by rzeczy, które mnie otaczają cieszyły mnie, i dawały mi dobre skojarzenia i emocje,
- chcę odnaleźć siebie we własnym domu i w jego otoczeniu,
- chcę wprowadzić do swojej przestrzeni własny porządek i styl,
- chcę usunąć przedmioty zniszczone, niepotrzebne, nielubiane,
- chcę wyposażyć własne otoczenie w przedmioty o wyższej (niż dotychczasowa) jakości i o lepszej funkcjonalności,
- chcę odświeżyć i odrestaurować starsze rzeczy i urządzenia (które mimo wieku, ciągle dobrze mi służą i powodują moje zadowolenie),
- chcę znaleźć dla każdej "rzeczy" właściwe miejsce oraz taką lokalizację, która umożliwi mi szybki i łatwy do nich dostęp,
- chcę dokonać segregacji przedmiotów niepotrzebnych według przyjętego klucza: do wyrzucenia, do przekazania, na sprzedaż.
W przestrzeni osobistej porządek będzie obejmował:
- rozliczenie się z sobą, a więc nazwanie wszystkich dotychczasowych swoich sukcesów oraz błędów i potknięć oraz wyprowadzenie wniosków na najbliższy czas,
- zakończenie kontaktów z ludźmi, którzy działają na mnie źle. Chcę zjednywać sobie wszystkich, którzy są przyjaźni, twórczy, umiejący rozwiązywać problemy, i tych, którzy mają na względzie potrzebujących, słabszych, bezbronnych. Z daleka będę trzymać się od wszystkich, którzy "idą do celu po trupach".
Tak pomyślany porządek umożliwi nie tylko mnie - ale każdemu, wyjście z martwego punktu i obranie kierunku rozwojowego. Po wielkim sprzątaniu staniemy się znów spokojni, zrównoważeni, skoncentrowani, pełni dobrej energii i zapału twórczego. A o to nam przecież chodzi.
Złote myśli o sensie i potrzebie życia w porządku:
"Kto chce zaprowadzić porządek w swoim domu, niechaj zacznie od swojego serca". (Konfucjusz)
"Bez porządku dużo to mało; z porządkiem mało to wiele". (Tomma-seo)
wtorek, 21 marca 2017
"Cenić własne życie"
Julian Tuwim
*** [Życie]
Życie?
Rozprężę szeroko ramiona,
Nabiorę w płuca porannego wiewu,
W ziemię się skłonię błękitnemu niebu
I krzyknę:
- Jakie to szczęście, że krew jest czerwona!
Wiosną cały świat budzi się do życia. Każdy poranek jest urzekający. Czujemy przypływ sił, energii, chęci. Chce nam się żyć. Podglądamy świat przyrody. Zachwycamy się wszechobecną siłą i wolą życia.
Codzienne obserwacje natury skłaniają do stawiania sobie pytań i szukania odpowiedzi. Moje pytanie na początek nowego sezonu przyrodniczego brzmi: za co cenię własne życie?
Cenię je przede wszystkim za to, że jest, i że mogę czerpać z niego wszelkie dostępne radości, i że chętnie to robię każdego dnia.
Pięknym dodatkiem do zauroczenia życiem jest dar zdrowia. Dobre samopoczucie, sprawność fizyczna i intelektualna powodują, że wartość życia znacząco wzrasta. Zdrowia i życzeń "zdrowia" oczekujemy każdego dnia. "Zdrowia" życzymy innym przy okazji wydarzeń rodzinnych, dorocznych świąt, a także bez okazji. Jan Kochanowski napisał:
"Szlachetne zdrowie
nikt się nie dowie
jako smakujesz,
aż się zepsujesz. ..."
Być sprawnym, widzieć, słyszeć, rozumieć i podziwiać otaczający świat - wielka sprawa. Przyroda, zdobycze techniki i historia zaciekawiają, zachwycają, zadziwiają, prowokują, zachęcają do działania, inspirują, uczą pokory, każą poznawać, odkrywać, badać, porządkować, tworzyć, być wdzięcznym.
Następny ważny składnik ludzkiego istnienia to miłość. Adolf Dymsza śpiewał:
Cóż bez miłości wart jest świat,
to tak, jak bez słoneczka kwiat,
jak rybka bez wody, Mahomet bez brody,
to zmarnowanie młodych lat.
Miast wódki wodę można pić,
a mimo to szczęśliwym być.
Bez ludzi dasz radę, bez forsy dasz radę,
lecz bez miłości trudno żyć.
Wiemy doskonale, że tak jest. Brak miłości powoduje defekty osobowościowe i zaburzenia w funkcjonowaniu całego organizmu. Miłości potrzebujemy jak powietrza - i to - przez całe swoje życie.
Kolejna wartość to niezależność finansowa. Jedni, chcą mieć wysokie dochody i zaspokajać wszystkie potrzeby i zachcianki. Drugich satysfakcjonują pieniądze pozwalające regulować na bieżąco wydatki bytowe - oraz - umożliwiające skorzystanie (czasem) ze skromnej rozrywki. Ciężko i beznadziejnie żyje się tym wszystkim, które nie posiadają żadnego zabezpieczenia finansowego.
Skąd bierze się szacunek dla życia? Uważam, że wyjaśnienie zawiera się w poniższych cytatach:
"Ten, kto wie dlaczego żyje, zawsze poradzi sobie z tym, jak żyć." (Friedrich Nietzsche)
"Życie jest wtedy warte, aby je przeżyć, gdy je takim czynimy." (Wiliam James)
*** [Życie]
Życie?
Rozprężę szeroko ramiona,
Nabiorę w płuca porannego wiewu,
W ziemię się skłonię błękitnemu niebu
I krzyknę:
- Jakie to szczęście, że krew jest czerwona!
Wiosną cały świat budzi się do życia. Każdy poranek jest urzekający. Czujemy przypływ sił, energii, chęci. Chce nam się żyć. Podglądamy świat przyrody. Zachwycamy się wszechobecną siłą i wolą życia.
Codzienne obserwacje natury skłaniają do stawiania sobie pytań i szukania odpowiedzi. Moje pytanie na początek nowego sezonu przyrodniczego brzmi: za co cenię własne życie?
Cenię je przede wszystkim za to, że jest, i że mogę czerpać z niego wszelkie dostępne radości, i że chętnie to robię każdego dnia.
Pięknym dodatkiem do zauroczenia życiem jest dar zdrowia. Dobre samopoczucie, sprawność fizyczna i intelektualna powodują, że wartość życia znacząco wzrasta. Zdrowia i życzeń "zdrowia" oczekujemy każdego dnia. "Zdrowia" życzymy innym przy okazji wydarzeń rodzinnych, dorocznych świąt, a także bez okazji. Jan Kochanowski napisał:
"Szlachetne zdrowie
nikt się nie dowie
jako smakujesz,
aż się zepsujesz. ..."
Być sprawnym, widzieć, słyszeć, rozumieć i podziwiać otaczający świat - wielka sprawa. Przyroda, zdobycze techniki i historia zaciekawiają, zachwycają, zadziwiają, prowokują, zachęcają do działania, inspirują, uczą pokory, każą poznawać, odkrywać, badać, porządkować, tworzyć, być wdzięcznym.
Następny ważny składnik ludzkiego istnienia to miłość. Adolf Dymsza śpiewał:
Cóż bez miłości wart jest świat,
to tak, jak bez słoneczka kwiat,
jak rybka bez wody, Mahomet bez brody,
to zmarnowanie młodych lat.
Miast wódki wodę można pić,
a mimo to szczęśliwym być.
Bez ludzi dasz radę, bez forsy dasz radę,
lecz bez miłości trudno żyć.
Wiemy doskonale, że tak jest. Brak miłości powoduje defekty osobowościowe i zaburzenia w funkcjonowaniu całego organizmu. Miłości potrzebujemy jak powietrza - i to - przez całe swoje życie.
Kolejna wartość to niezależność finansowa. Jedni, chcą mieć wysokie dochody i zaspokajać wszystkie potrzeby i zachcianki. Drugich satysfakcjonują pieniądze pozwalające regulować na bieżąco wydatki bytowe - oraz - umożliwiające skorzystanie (czasem) ze skromnej rozrywki. Ciężko i beznadziejnie żyje się tym wszystkim, które nie posiadają żadnego zabezpieczenia finansowego.
Skąd bierze się szacunek dla życia? Uważam, że wyjaśnienie zawiera się w poniższych cytatach:
"Ten, kto wie dlaczego żyje, zawsze poradzi sobie z tym, jak żyć." (Friedrich Nietzsche)
"Życie jest wtedy warte, aby je przeżyć, gdy je takim czynimy." (Wiliam James)
środa, 8 marca 2017
"Znać męskie postrzeganie kobiet"
8 Marca - Międzynarodowy Dzień Kobiet. Będzie poetycko, bo lubię poezję. Przytaczam więc dwa okolicznościowe wiersze, napisane przez wrażliwych mężczyzn. Pierwszy przypomina o Święcie, potrzebie zauważania kobiet w swoim otoczeniu i potrzebie okazywania im wdzięczności. Drugi opowiada o historycznym i współczesnym - oraz - ciągle aktualnym, widzeniu kobiet przez mężczyzn.
Ryszard Przymus
"Święto Kobiet"
Dzisiaj dzień piękny, uroczysty!
Taki dzień raz się w roku zdarza,
gdy 8 Marca z gwarem wiosny
wytryśnie z kartek kalendarza.
Tak, to wspaniałe wielkie Święto,
więc spieszą chłopcy i panowie
z bukietem życzeń w barwach kwiatów -
Uśmiechnąć się do Wszystkich Kobiet.
Ryszard
"Ewa"
Z żebra Adama stworzona
Piękna, kusząca, miła
W węża splotach tulona
Raj dla miłości rzuciła
Tylko w nagość ubrana
Przemyka się przez wieki
Sączy grzech jak szampana
Filuternie przymyka powieki
Zmienia twarze, imiona
Dnie zamienia na noce
W męskie wpadając ramiona
Rajskie rozdaje owoce
Jest dla malarza paletą
I weną jest dla poety
Miłością jest i podnietą
Cóż wart byłby świat bez kobiety
Wniosek: starajmy się być przez całe życie prawdziwymi kobietami; dbajmy o kobiecość i atrakcyjność!
Ryszard Przymus
"Święto Kobiet"
Dzisiaj dzień piękny, uroczysty!
Taki dzień raz się w roku zdarza,
gdy 8 Marca z gwarem wiosny
wytryśnie z kartek kalendarza.
Tak, to wspaniałe wielkie Święto,
więc spieszą chłopcy i panowie
z bukietem życzeń w barwach kwiatów -
Uśmiechnąć się do Wszystkich Kobiet.
Ryszard
"Ewa"
Z żebra Adama stworzona
Piękna, kusząca, miła
W węża splotach tulona
Raj dla miłości rzuciła
Tylko w nagość ubrana
Przemyka się przez wieki
Sączy grzech jak szampana
Filuternie przymyka powieki
Zmienia twarze, imiona
Dnie zamienia na noce
W męskie wpadając ramiona
Rajskie rozdaje owoce
Jest dla malarza paletą
I weną jest dla poety
Miłością jest i podnietą
Cóż wart byłby świat bez kobiety
Wniosek: starajmy się być przez całe życie prawdziwymi kobietami; dbajmy o kobiecość i atrakcyjność!
czwartek, 2 marca 2017
"Kontrolować swój głos i wypowiedzi"
Bogdan Czaykowski "Skąd?"
Skąd te głosy, ten wrzask, te krzyki, ten stukot, charkot, wizg, te tam-tamy ogłuszające, te piski, darcie się, jęczenie, łomot, skrzypienie, łkanie, szloch, skowyt, te arie na diapazonie histerii, to gruchanie, rechotanie, rzężenie, szczęk i szczekanie, szum i szmer, szept i chłeptanie, warkot i brzęk, turkot i bulgot, mlaskanie, siąkanie, stękanie, chrapanie...
Skąd?
Sposób porozumiewania się z innymi ludźmi mówi o nas wiele. W zależności od naszych umiejętności porozumiewania się, postrzegani jesteśmy, albo jako ci posiadający łatwość w organizowaniu kontaktów, prowadzeniu rozmów, wyrażaniu myśli, albo - jako ci mało komunikatywni, mało sprawni językowo, niechętnie podejmujący rozmowy, mający trudności w relacjach międzyosobowych.
Komunikacja międzyludzka to proces społeczny i złożony. Zachodzi w sposób werbalny - za pomocą słów, i niewerbalny - za pomocą mowy ciała. Poprzez wypowiedzi werbalne definiujemy nasze myśli, uczucia, oceniamy ludzi, prezentujemy poglądy, idee, wypowiadamy się na jakiś/każdy temat. Komunikacja niewerbalna zaś jest mową ciała towarzyszącą wypowiedziom słownym i wyrażającą się w mimice twarzy, gestykulacji, kontakcie wzrokowym, dotyku, wyglądzie fizycznym, pozycji ciała, wydawanych dźwiękach dodatkowych (westchnieniach, ochach, szlochach,itp), zastosowanej modulacji głosu (natężeniu, tembrze, tonacji), dystansie fizycznym między rozmówcami. Mówi nam ona o stanie emocjonalnym zarówno nadawcy, jak i odbiorcy komunikatów.
O nośności i ocenie wypowiedzi stanowią obydwa składniki komunikacji traktowane łącznie, a więc zarówno wypowiadane słowa, zdania, przedstawiane relacje, jak i towarzysząca im (na ogól zawsze) mowa ciała.
W odbiorze indywidualnym każdej wypowiedzi duże znaczenie ma czynnik emocjonalny. Im mniej emocji w dialogach, wystąpieniach, rozmowach, tym wypowiedzi są bardziej "oschłe", zasadnicze, monotonne, nudne, nijakie. Niechętnie w takich uczestniczymy. Szybko je (na ogół) kończymy i niemile wspominamy. Są jednakże miejsca, okoliczności i sytuacje, w których mowa zasadnicza ma swoje zastosowanie, znaczenie i sens.
W komunikacji osobistej i przyjacielskiej oczekujemy wypowiedzi przemyślanych, niedwuznacznych, ze starannym doborem słów, w przesłaniu łagodnych, emocjonalnych, szczerych, bezpośrednich, z wypowiedziami typu "ja". W mowie ciała zaś cenimy sobie, gdy rozmówca uważnie nas słucha, przejawia zainteresowanie naszą osobą, ma ciepły i rozluźniony wygląd i miły głos, nie wpatruje się w nas "na siłę", ma wyprostowaną sylwetkę, jego dłonie są spokojne, twarz zaciekawiona, uśmiechnięta i spontaniczna.
Przy okazji rozważania o komunikacji międzyosobowej trzeba wspomnieć (po raz kolejny), że wszystko zaczyna się w naszej głowie - każda wypowiedź werbalna i niewerbalna - także. To z mózgu płyną komunikaty: te uruchamiające nasze narządy mowy, i te nadające sens naszym wypowiedziom, i te zawiadujące naszym ciałem. Mowa pozostaje zawsze w ścisłym związku z pracą mózgu. Wypowiedzi więc uzewnętrzniają to, co myślimy o sobie, jako o człowieku, i to, jakie mamy poglądy, i to, jaką mamy własną wizję "świata". Nasze myśli sprawiają, że mówimy to, co mówimy, mówimy tak, jak mówimy, jesteśmy postrzegani tak, jak jesteśmy postrzegani.
Jeżeli chcemy być skutecznymi w swoich wypowiedziach czyli wysłuchiwanymi i poważanymi przez rozmówców, musimy dołożyć starań, by wypowiedzi spełniały pewne kryteria, tzn. słowa były wypowiadane w sposób wyrazisty, głos miał przyjemne brzmienie, wypowiadane zdania były adekwatne do treści, które chcemy przekazać (a więc zdania były zbudowane w sposób przejrzysty, zawierały słowa, których znaczenie rozumiemy, i które wyrażają to, co chcemy powiedzieć).
Zakończę optymistycznie:
"Komunikacja to umiejętność, której można się nauczyć. To jak jazda na rowerze czy pisanie na maszynie. Jeśli tylko nad nią popracujesz, możesz bardzo szybko poprawić jakość każdej części swojego życia." (Brian Tracy)
Skąd te głosy, ten wrzask, te krzyki, ten stukot, charkot, wizg, te tam-tamy ogłuszające, te piski, darcie się, jęczenie, łomot, skrzypienie, łkanie, szloch, skowyt, te arie na diapazonie histerii, to gruchanie, rechotanie, rzężenie, szczęk i szczekanie, szum i szmer, szept i chłeptanie, warkot i brzęk, turkot i bulgot, mlaskanie, siąkanie, stękanie, chrapanie...
Skąd?
Sposób porozumiewania się z innymi ludźmi mówi o nas wiele. W zależności od naszych umiejętności porozumiewania się, postrzegani jesteśmy, albo jako ci posiadający łatwość w organizowaniu kontaktów, prowadzeniu rozmów, wyrażaniu myśli, albo - jako ci mało komunikatywni, mało sprawni językowo, niechętnie podejmujący rozmowy, mający trudności w relacjach międzyosobowych.
Komunikacja międzyludzka to proces społeczny i złożony. Zachodzi w sposób werbalny - za pomocą słów, i niewerbalny - za pomocą mowy ciała. Poprzez wypowiedzi werbalne definiujemy nasze myśli, uczucia, oceniamy ludzi, prezentujemy poglądy, idee, wypowiadamy się na jakiś/każdy temat. Komunikacja niewerbalna zaś jest mową ciała towarzyszącą wypowiedziom słownym i wyrażającą się w mimice twarzy, gestykulacji, kontakcie wzrokowym, dotyku, wyglądzie fizycznym, pozycji ciała, wydawanych dźwiękach dodatkowych (westchnieniach, ochach, szlochach,itp), zastosowanej modulacji głosu (natężeniu, tembrze, tonacji), dystansie fizycznym między rozmówcami. Mówi nam ona o stanie emocjonalnym zarówno nadawcy, jak i odbiorcy komunikatów.
O nośności i ocenie wypowiedzi stanowią obydwa składniki komunikacji traktowane łącznie, a więc zarówno wypowiadane słowa, zdania, przedstawiane relacje, jak i towarzysząca im (na ogól zawsze) mowa ciała.
W odbiorze indywidualnym każdej wypowiedzi duże znaczenie ma czynnik emocjonalny. Im mniej emocji w dialogach, wystąpieniach, rozmowach, tym wypowiedzi są bardziej "oschłe", zasadnicze, monotonne, nudne, nijakie. Niechętnie w takich uczestniczymy. Szybko je (na ogół) kończymy i niemile wspominamy. Są jednakże miejsca, okoliczności i sytuacje, w których mowa zasadnicza ma swoje zastosowanie, znaczenie i sens.
W komunikacji osobistej i przyjacielskiej oczekujemy wypowiedzi przemyślanych, niedwuznacznych, ze starannym doborem słów, w przesłaniu łagodnych, emocjonalnych, szczerych, bezpośrednich, z wypowiedziami typu "ja". W mowie ciała zaś cenimy sobie, gdy rozmówca uważnie nas słucha, przejawia zainteresowanie naszą osobą, ma ciepły i rozluźniony wygląd i miły głos, nie wpatruje się w nas "na siłę", ma wyprostowaną sylwetkę, jego dłonie są spokojne, twarz zaciekawiona, uśmiechnięta i spontaniczna.
Przy okazji rozważania o komunikacji międzyosobowej trzeba wspomnieć (po raz kolejny), że wszystko zaczyna się w naszej głowie - każda wypowiedź werbalna i niewerbalna - także. To z mózgu płyną komunikaty: te uruchamiające nasze narządy mowy, i te nadające sens naszym wypowiedziom, i te zawiadujące naszym ciałem. Mowa pozostaje zawsze w ścisłym związku z pracą mózgu. Wypowiedzi więc uzewnętrzniają to, co myślimy o sobie, jako o człowieku, i to, jakie mamy poglądy, i to, jaką mamy własną wizję "świata". Nasze myśli sprawiają, że mówimy to, co mówimy, mówimy tak, jak mówimy, jesteśmy postrzegani tak, jak jesteśmy postrzegani.
Jeżeli chcemy być skutecznymi w swoich wypowiedziach czyli wysłuchiwanymi i poważanymi przez rozmówców, musimy dołożyć starań, by wypowiedzi spełniały pewne kryteria, tzn. słowa były wypowiadane w sposób wyrazisty, głos miał przyjemne brzmienie, wypowiadane zdania były adekwatne do treści, które chcemy przekazać (a więc zdania były zbudowane w sposób przejrzysty, zawierały słowa, których znaczenie rozumiemy, i które wyrażają to, co chcemy powiedzieć).
Zakończę optymistycznie:
"Komunikacja to umiejętność, której można się nauczyć. To jak jazda na rowerze czy pisanie na maszynie. Jeśli tylko nad nią popracujesz, możesz bardzo szybko poprawić jakość każdej części swojego życia." (Brian Tracy)
wtorek, 21 lutego 2017
"Myśleć z wyprzedzeniem"
Jonasz Kofta "Rzecz o myśleniu"
Jest w naszym małym codziennym świecie
Bzdur wiele w pracy, sztuce, przemyśle
Można by tego uniknąć przecież
Wystarczy tylko chwilę pomyśleć
Długo myślałem w skupieniu
Na czole mi przybyło bruzd
Co nam przeszkadza w myśleniu?
Chyba najbardziej mózg
Myślenie z wyprzedzeniem ma głęboki sens zarówno w życiu jednostkowym, jak i zespołowym. Zostawianie spraw na ostatnią chwilę wiąże się z rozwiązaniami spontanicznymi, nieprzemyślanymi, przypadkowymi. Sprawy mało ważne (czy takie są?, które takie są?) można pozostawić takiemu biegowi, ale wszystkie o znaczeniu kluczowym należy poddawać dogłębnej analizie i prowadzić je w sposób mądry, świadomy, rozsądny i poważny. Zanim wykonamy jakikolwiek ruch trzeba koniecznie rozważyć różne możliwości osiągnięcia celu, różne warianty rozwoju wydarzeń, różne opcje dokonania wyboru i ustalić - właściwy dla siebie - kierunek działania - najbardziej optymalny ze względu na własne potrzeby, zasoby, plany, cele, założenia rozwojowe.
Myśleć z wyprzedzeniem to wiedzieć, że jutro zaczyna się dziś, a więc wiedzieć, że jutro należy już dziś starannie zaprojektować. Projektowanie przyszłości według Wikipedii to"ustalanie zdarzeń, które mają się w określonym czasie wydarzyć w wersji przez nas ustalonej. (...) Wyobraźnia pozwala nam "zobaczyć" wiarygodny model danej sytuacji bez efektywnego obserwowania go. Logiczne rozumowanie pozwala przewidywać nieuniknione konsekwencje akcji i sytuacji. Indukcja pozwala połączyć przyczyny z konsekwencjami - a to jest fundament każdej prognozy."
Myśleć z wyprzedzeniem to zmieniać (w sposób planowy) dotychczasowy stan rzeczy, to poszukiwać korzystniejszych (od dotychczas stosowanych) rozwiązań, to docierać do nowych informacji na przedmiotowy temat sięgając po literaturę naukową i fachową, dostępne materiały internetowe, a czasem też po fikcję literacką.
Myśląc z wyprzedzeniem możemy więc detalicznie porządkować i układać "swój świat"oraz budować go zgodnie z własną wizją i z przesłaniem zawartym w powiedzeniu: "piękno zawiera się w prostocie".
Myślenie z wyprzedzeniem odbywa się u każdego we właściwym, indywidualnie rzecz ujmując, czasie. Dla jednych będą to bezsenne chwile nocą, czas spożywania śniadania, czas samotnej wędrówki do pracy, a dla innych - czas kąpieli, chwile w parku czy refleksja na koniec dnia. Warto wiedzieć, kiedy przychodzą do głowy najbardziej konstruktywne myśli i wykorzystywać ten czas na projektowanie przyszłości. Dobrze jest też zapisywać trafniejsze myśli lub powstałe (w głowie) projekty.
Myślenie z wyprzedzeniem powinno być kompletne. Dobrze definiuje je myśl Arystotelesa:
"Po pierwsze, miej zdefiniowany, jasno określony cel (ideał, zadanie). Po drugie, zdobądź potrzebne zasoby by do niego dojść: wiedzę, pieniądze, materiały, metody. Po trzecie, skieruj wszystkie zasoby na osiągnięcie celu."
Jest w naszym małym codziennym świecie
Bzdur wiele w pracy, sztuce, przemyśle
Można by tego uniknąć przecież
Wystarczy tylko chwilę pomyśleć
Długo myślałem w skupieniu
Na czole mi przybyło bruzd
Co nam przeszkadza w myśleniu?
Chyba najbardziej mózg
Myślenie z wyprzedzeniem ma głęboki sens zarówno w życiu jednostkowym, jak i zespołowym. Zostawianie spraw na ostatnią chwilę wiąże się z rozwiązaniami spontanicznymi, nieprzemyślanymi, przypadkowymi. Sprawy mało ważne (czy takie są?, które takie są?) można pozostawić takiemu biegowi, ale wszystkie o znaczeniu kluczowym należy poddawać dogłębnej analizie i prowadzić je w sposób mądry, świadomy, rozsądny i poważny. Zanim wykonamy jakikolwiek ruch trzeba koniecznie rozważyć różne możliwości osiągnięcia celu, różne warianty rozwoju wydarzeń, różne opcje dokonania wyboru i ustalić - właściwy dla siebie - kierunek działania - najbardziej optymalny ze względu na własne potrzeby, zasoby, plany, cele, założenia rozwojowe.
Myśleć z wyprzedzeniem to wiedzieć, że jutro zaczyna się dziś, a więc wiedzieć, że jutro należy już dziś starannie zaprojektować. Projektowanie przyszłości według Wikipedii to"ustalanie zdarzeń, które mają się w określonym czasie wydarzyć w wersji przez nas ustalonej. (...) Wyobraźnia pozwala nam "zobaczyć" wiarygodny model danej sytuacji bez efektywnego obserwowania go. Logiczne rozumowanie pozwala przewidywać nieuniknione konsekwencje akcji i sytuacji. Indukcja pozwala połączyć przyczyny z konsekwencjami - a to jest fundament każdej prognozy."
Myśleć z wyprzedzeniem to zmieniać (w sposób planowy) dotychczasowy stan rzeczy, to poszukiwać korzystniejszych (od dotychczas stosowanych) rozwiązań, to docierać do nowych informacji na przedmiotowy temat sięgając po literaturę naukową i fachową, dostępne materiały internetowe, a czasem też po fikcję literacką.
Myśląc z wyprzedzeniem możemy więc detalicznie porządkować i układać "swój świat"oraz budować go zgodnie z własną wizją i z przesłaniem zawartym w powiedzeniu: "piękno zawiera się w prostocie".
Myślenie z wyprzedzeniem odbywa się u każdego we właściwym, indywidualnie rzecz ujmując, czasie. Dla jednych będą to bezsenne chwile nocą, czas spożywania śniadania, czas samotnej wędrówki do pracy, a dla innych - czas kąpieli, chwile w parku czy refleksja na koniec dnia. Warto wiedzieć, kiedy przychodzą do głowy najbardziej konstruktywne myśli i wykorzystywać ten czas na projektowanie przyszłości. Dobrze jest też zapisywać trafniejsze myśli lub powstałe (w głowie) projekty.
Myślenie z wyprzedzeniem powinno być kompletne. Dobrze definiuje je myśl Arystotelesa:
"Po pierwsze, miej zdefiniowany, jasno określony cel (ideał, zadanie). Po drugie, zdobądź potrzebne zasoby by do niego dojść: wiedzę, pieniądze, materiały, metody. Po trzecie, skieruj wszystkie zasoby na osiągnięcie celu."
Subskrybuj:
Posty (Atom)