niedziela, 16 września 2012

"Wrzesień wrażliwych zachwyca"

Wrzesień jest miesiącem, w którym kończy się lato i zaczyna jesień. Żaden inny miesiąc roku nie uświadamia nam tak bardzo upływu czasu. Tęsknota za uciekającym latem miesza się z zachwytem wobec całej gamy barw jesieni.  Pierwszą oznaką zmiany pór roku jest, kwitnąca na nieużytkach, wszędobylska, nawłoć pospolita, zwana inaczej (nie wiadomo dlaczego) polską mimozą. Wiersz "Wspomnienie" Juliana Tuwima jest potwierdzeniem wrażliwości autora na zmiany w przyrodzie. Złoty kolor kwiatów nawłoci oznajmia, że "mimozami jesień się zaczyna (...), skłania do wspomnień i skojarzeń. Podobne myślenie uruchamiamy dostrzegając zimowity jesienne. Są  także roślinami końca lata i początku jesieni. Ich bezlistne kwiaty pojawiają się we wrześniu, a liście i owoce dopiero na wiosnę. Najczęściej spotykamy je w niższych partiach górskich, na polach i łąkach, ale też jako rośliny hodowane w ogrodach i ogródkach. Zachęcam do wychodzenia na wrześniowe spacery, bo właśnie teraz możemy zachwycać się słonecznikami, rudbekiami, cyniami, hortensjami, aksamitkami, marcinkami, pięciornikiem, daliami, (...). Jest to piękno, które zniszczą chłody i deszcze, dlatego trzeba korzystać z każdej okazji, by je podziwiać i cieszyć się nim. Pamiętajmy, że obcowanie z pięknem uszczęśliwia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz