środa, 25 września 2013

"Kontrolowany wybuch?"

Umiejętność "prowadzenia" kłótni wymaga inteligencji emocjonalnej, i należy do tych nawyków emocjonalnych, których kształtowanie wymaga samoświadomości, silnej motywacji, czasu, wytrwałości, czujności. Jest to zdolność niwelowania w sobie tendencji do przesadnego reagowania na rzekome czy rzeczywiste zniewagi, albo zamykania się w sobie na widok choćby niewielkich oznak zbliżającej się konfrontacji.
U podłoża każdej silnej emocji leży impuls do działania. Podstawą inteligencji emocjonalnej jest kierowanie tymi impulsami. Ważną umiejętnością w rozwiązywaniu spornych kwestii jest zdolność uśmierzania swoich wzburzonych uczuć. Dobrze jet trzymać się w czasie kłótni jednego tematu i stworzyć sobie możliwość przedstawienia, już na początku, własnego punktu widzenia. Każda z kłócących się osób musi dać odczuć, że słucha i chce słuchać drugiej strony. Zwykle skrzywdzonemu czy mającemu żal partnerowi zależy na tym, żeby go właśnie wysłuchano i zrozumiano. Taki akt empatii zazwyczaj znacząco obniża napięcie emocjonalne. Mechanizmem, który zapobiega przekształcaniu się sprzeczki w niekontrolowany wybuch (o brzemiennych skutkach), jest trzymanie się prostych zasad: skupianie się na przedmiocie sporu, okazywanie sobie wzajemnie zrozumienia ( redukuje ono nadmierne napięcie), nie dopuszczanie do przejścia uczuć w stan wrzenia, uważne słuchanie, skuteczne wyjaśnianie, łagodzenie nieporozumienia, przezwyciężanie pretensji i uprzedzeń (pozostawione same mogą być niszczycielskie). Tym, którzy posiedli takie umiejętności jest znacznie łatwiej funkcjonować w rzeczywistości "domowej", i ogólnie - międzyludzkiej. Ci, którzy mają problemy, muszą siebie lepiej poznać i próbować wdrażać przedstawione rady.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz