piątek, 17 maja 2013

"Umiejętność wzbudzania sympatii"

Lubimy ludzi sympatycznych, życzliwych, uśmiechniętych i pragniemy należeć do ich grona. Z tej przynależności płyną liczne korzyści: przyjaźń, wsparcie, towarzystwo, pomoc, miłość, szacunek. Każdy jednak musi wypracować sobie ( lub ma już wypracowaną), własną strategię "przymilania się", bazującą na wartościach cenionych przez ludzi z naszego bliskiego, czy dalszego otoczenia, ale też (szeroko rzecz ujmując) przez ludzi z wszystkich kultur. Cenią oni na ogół zawsze przyjacielskość, inteligencję, zabawność, dobry humor, opiekuńczość, komunikatywność. Z doświadczenia wiemy, że  nieco inaczej rozkładają się preferencje docenianych przymiotów wśród obu płci. Kobiety (często) bardziej doceniają uprzejmość, współczucie i uczciwość, a mężczyźni - patrzą na życie praktycznie, i - stawiają na sprawność fizyczną, silną osobowość, swobodne zachowanie. Na to, czy poczujemy do kogoś sympatię, w ogromnym stopniu wpływa jego podobieństwo do nas. To kryterium ( często nieuświadomione) przyświeca nam w wyborze przyjaciół, w nawiązywaniu romansów, w obdarzaniu sympatią nieznajomych na ulicy. Zabiegając więc o własną atrakcyjność szukamy podobieństw z osobami, na których nam zależy, i tak - i dotąd - "manipulujemy" wrażeniem, aż nabierzemy przeświadczenia o łączącym nas podobieństwie. Najczęściej te poszukiwania wspólnej płaszczyzny odbywają się w rozmowie, która pozwala ustalić gdzie mieszkamy, co lubimy, jaką mamy rodzinę, dom, pracę. W rozmowie więc ustalamy łączące nas podobieństwa, określamy bliskość doświadczeń i poglądów. Jeżeli na kimś bardzo nam zależy, i chcemy "zbudować" przychylne wrażenie, uciekamy się (często!) do nadmiernego przytakiwania - sugerujemy w ten sposób bliskość poglądów, czyli faktycznie opowiadamy się za cudzymi upodobaniami, postawami, sposobem postępowania. Takie manipulowanie wrażeniem "pomaga" nam osiągnąć jakiś własny cel, ale - w drodze oszustwa. Warto być tego świadomym.

piątek, 10 maja 2013

"Majowa refleksja"

Odpłynął w przeszłość długi, majowy weekend, a maj, jak co roku, zachwyca swoim niepowtarzalnym pięknem. Soczysta trawa i mnóstwo polnych kwiatów. Ogródki z tulipanami i niezapominajkami. Kwitnące magnolie i sady. I jeszcze to piękne, życiodajne słońce! Brak słów na wyrażenie uczuć, myśli i doznań wzrokowych. Niech przemówią poeci:

Ojczyzna To Kraj Dzieciństwa,
Miejsce Urodzenia,
To Jest Mała Najbliższa
Ojczyzna.
Miasto, Miasteczko, Wieś,
Ulica, Dom, Podwórko,
Pierwsza Miłość,
Las Na Horyzoncie,
Groby.
W Dzieciństwie Poznaje Się
Kwiaty, Zioła, Zboża,
Zwierzęta,
Pola, Łąki,
Słowa, Owoce.
Ojczyzna Się Śmieje.
Na Początku Ojczyzna
Jest Blisko,
Na Wyciągnięcie Ręki.
Dopiero Później Rośnie,
Krwawi,
Boli.
  Tadeusz Różewicz "Oblicze Ojczyzny"

Piękne są łąki
z początkiem maja,
kiedy je tysiąc
kwiatów przystraja,

słońce, pogoda,
przestrzeń, powietrze -
Cóż piękniejszego
może być jeszcze?
   Jerzy Kierst




środa, 8 maja 2013

"Toaleta miejscem zakulisowym"

Toaletę na ogół kojarzymy z miejscem załatwiania potrzeb fizjologicznych, ale niekoniecznie tak do końca jest. Pomieszczenie to spełnia też funkcje społeczne; jest przecież strefą zakulisową. Możemy się w nim na chwilę uwolnić od norm i wymogów, które obowiązują nas na  "scenie" pełnionych ról społecznych. Toaleta zapewnia chwilowy odpoczynek od konieczności sztywnego zachowania, wymaganego przez tych, którzy nas "bacznie" obserwują. Czasami jest miejscem "ukrywania się" przed publicznością, czasem pomaga "wziąć się w garść" w momentach nadmiernego rozczulania się nad sobą czy przeżywania uporczywej skłonności do płaczu w chwilach szkodzących wizerunkowi, albo, pomaga się odnaleźć, gdy czujemy się wytrąceni z równowagi, i , jest miejscem schronienia wtedy, gdy przeżywamy nadmierne zawstydzenie czy nawet zagubienie. Przestrzeń "za kulisami" bywa też często miejscem, w którym przygotowujemy się do publicznego wystąpienia (zbieramy myśli) i "dokonujemy oglądu" naszego wyglądu (przeczesujemy włosy, chowamy koszulę do spodni, upewniamy się, czy jakieś resztki nie utkwiły nam między zębami, poprawiamy makijaż). Wszystkie te czynności służą tworzeniu wizerunku publicznego i jego  poprawianiu, w momentach chwilowych kryzysów. "Za kulisami" uszczegóławiamy nie rzadko scenariusze wspólnego działania w sytuacjach, gdy "rozgrywka" ma charakter zespołowy (np.ustalamy kto, kiedy występuje, jaką kwestię omawia, na co kładzie nacisk). "Zakulisowy charakter toalet" jest uwzględniany w przydziałach toalet. Przy ich rozdzielaniu patrzy się na zajmowane pozycje społeczne użytkowników (np. z innych korzystają wykładowcy na uczelniach, z innych studenci, z innych wojskowi dowódcy, z innych szeregowi żołnierze itp.). Podział toalet na damskie i męskie też wynika zarówno z powodów fizjologicznych, jak i wizerunkowych! Warto mieć świadomość odgrywanych przez toalety ról, żeby móc świadomie korzystać z możliwości odstresowania się i zrelaksowania w momentach wizerunkowo ważnych. Prezentowanie się w optymalnym wizerunku jest marzeniem każdego z nas i służy (gdy się to udaje) przeżywaniu chwil szczęścia.

środa, 1 maja 2013

"Wizerunek w kontekście pełnionych ról społecznych"

Od osoby zajmującej określoną pozycję społeczną oczekuje się postępowania odpowiadającego tej roli. Role są szczególnym rodzajem norm, które wynikają z zajmowanej pozycji społecznej i obowiązków z rolą związanych. Jedne role są długotrwałe (np.bycie rodzicem), inne krótkotrwałe lub okazjonalne (np. bycie gospodarzem przyjęcia). Role wymagają poprawnego wyglądu, właściwego zachowania, pożądanych cech charakteru, odpowiedniej autoprezentacji. Np. od nauczyciela wymaga się m.in. określonej wiedzy, troskliwości, opiekuńczości, znajomości norm moralnych i ich przestrzegania, taktu, wyczucia, poprawnego wyglądu, zdyscyplinowania. Funkcjonują w społeczeństwie pewne wzorce kategorii osób pełniących określone role. Dzięki nim klasyfikujemy ludzi i przypisujemy ich do określonych ról. Im większa jest zgodność między postrzeganymi cechami danej osoby a prototypem roli,  tym większe prawdopodobieństwo, że zostaniemy uznani za osobę odpowiednią do odgrywania tej roli. "Właściwy" wizerunek jest szczególnie ważny, gdy chcemy odgrywać rolę przywódcy. Aby zdobyć i utrzymać swoją pozycję dobrze jest sprawiać wrażenie osoby posiadającej określone cechy. Musimy więc starannie budować "właściwy" wizerunek. Jest to umiejętność bardzo ważna. Ponieważ wiele osób marzy o roli przywódcy, musi więc poszukiwać w sobie cech odpowiednich dla takiej roli. A cechy te, to m.in.: kompetencja, wywierane wrażenie (siła atrakcyjności), poprawność moralna, stanowczość, opanowanie, pewność siebie, troska o dobro grupy, skuteczność. Ponieważ marzenia się spełniają, warto marzyć i budować wizerunek odpowiedni do ról społecznych, które chcemy pełnić.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

"Wyrażanie postaw"

Codzienność skłania nas do  stałego dokonywania oglądu rzeczywistości, wypowiadania opinii na różne bieżące tematy, wyrażania postaw ( prezentowania emocji - sympatii lub antypatii - wynikających z naszych wewnętrznych przekonań).  Demonstrując postawy (słownie lub za pomocą gestów czy mimiki twarzy) względem otoczenia, tworzymy wizerunek własnej osoby i pozwalamy innym kształtować sobie opinię o nas. Warto więc wyrażać emocje w sposób pozwalający kreować pożądany (bliski naszym przekonaniom) wizerunek. Deklarujemy przecież poglądy, które mają wywrzeć określone wrażenie. Najbardziej wartościowe  postawy to te autentyczne, których jesteśmy pewni. Wiele zachowań stanowi jednak konsekwencję pragnienia, by postępować zgodnie z normami społecznymi i odgrywanymi rolami. Tym samym prezentowane postawy mogą być "naginane" pod wizerunek, jaki (na użytek społeczny) chcemy zbudować. Wybór możliwych wizerunków jest szeroki. Dobrze jest, gdy (na własny użytek) rozpoznamy te aspekty naszej osobowości, które kształtują nasze przekonania,  postawy życiowe, wyznaczają zachowania, wpływają na postrzeganie rzeczywistości. Budując krainę szczęśliwości trzeba ciągle siebie poznawać i chcieć dużo o sobie wiedzieć.


poniedziałek, 15 kwietnia 2013

"Skromność"

Z jednej strony chcemy być dobrze postrzegani, z drugiej - nie wypada się zbytnio chełpić. Osoby chwalące się często określane są jako samochwały, bufony, pozoranci, megalomani. Na ogół uważamy, że jeżeli jesteśmy w czymś dobrzy - inni to zauważą i docenią. Istnieje jednak pewien problem: autoprezentacja oparta na skromności niesie ze sobą ryzyko, że inni potraktują naszą wypowiedź dosłownie, lub - jeśli wiedzą już o naszych dokonaniach - odbiorą ją jako dowód zbyt niskiej samooceny, zbyt wysokiej samooceny czy braku wglądu we własne możliwości.
Skromność jest więc zawsze lepiej przyjmowana, gdy: nie rozwodzimy się nad swoimi osiągnięcia po ich dokonaniu, nie opowiadamy o ważności działań przed ich podjęciem ; prezentujemy umiarkowaną skromność zamiast przesadnej; nie umniejszamy sztucznie wagi całego przedsięwzięcia, zachowujemy się adekwatnie do swoich dotychczasowych osiągnięć i możliwości. W kreowaniu swojego wizerunku trzeba mieć na uwadze szacunek dla siebie i dla innych ludzi, których ukształtowały inne warunki środowiskowe, inne możliwości psychofizyczne, inne okoliczności życiowe. Własny wizerunek budujemy więc na bazie dobrze pojętej skromności tzn. w szacunku dla siebie i innych - lepszych od nas, którzy sobie poradzą, i - słabszych, których nie wolno "podeptać". Akuratne zachowania wymagają trudu rzetelnej oceny siebie i szeroko pojętego otoczenia oraz wyważonych zachowań werbalnych i niewerbalnych. Taki wysiłek się jednak opłaca, bo przybliża nas do krainy szczęśliwości.


wtorek, 9 kwietnia 2013

"Dobre obyczaje"

Budowanie osobistego szczęścia to dbałość o własny wizerunek, szacunek dla siebie i innych. Wiele naszych zachowań stanowi bezpośrednią konsekwencję pragnienia, by postępować zgodnie z przyjętymi normami społecznymi i odgrywanymi rolami. Dobre obyczaje to podporządkowanie się standardom właściwego, czyli społecznie przyjętego i akceptowanego, zachowania. Społeczne normy określają minimalne kryteria pożądanego zachowania i pożądanego  publicznego wizerunku  człowieka. Staramy się więc tak zachowywać, aby nie wywierać wrażenia osoby nieuprzejmej, nieprzystosowanej, nieokrzesanej czy niepożądanej w grupie. Chcemy uchodzić za osoby dbające o społeczne zasady i uczucia innych ludzi. Znamy normy określające dobre obyczaje i staramy się stosować je nawet wtedy, gdy z różnych powodów, przeżywamy skrajny stres. Naukę pożądanych zachowań rozpoczynamy już w przedszkolu. Przypomnijmy więc "Kodeks przedszkolaka", który - po uogólnieniu - będzie (z powodzeniem) regulował zachowania każdego z nas.
  • Jestem miły i uprzejmy wobec kolegów i dorosłych.
  • Pamiętam o ważnych słowach: proszę, dziękuję, przepraszam.
  • Pomagam innym przedszkolakom.
  • Troszczę się o zdrowie swoje i innych
    - mówię umiarkowanym głosem
    - odpowiednio korzystam ze sprzętu i zabawek
    - znam zasady poruszania się po budynku
    - szanuję uczucia innych.
  • Bawię się zgodnie
    - umiem się dzielić zabawkami
    - współdziałam ze wszystkimi
    - panuję nad swoimi emocjami
    - potrafię samodzielnie rozwiązywać konflikty.
  • Pani jest moim przewodnikiem w grupie.
  • Dbam o wygląd naszego przedszkola.
  • Szanuję cudzą własność.
  • Umiem przepraszać - umiem wybaczać.
  • Odpowiedzialnie, sumiennie i rzetelnie wykonuję podejmowane zadania i obowiązki.