poniedziałek, 21 marca 2016

"Świętować Wielkanoc i początek wiosny"


W Niedzielę Palmową - 20 marca 2016, o godzinie 5,30 słońce weszło w znak Barana i rozpoczęła się astronomiczna wiosna. Zarówno dzień, jak i noc trwają w tym dniu - na całej kuli ziemskiej (oprócz biegunów) - po dwanaście godzin. Wiosna trwa 94 dni. Dzień wydłuża się do 20 czerwca. Maksymalna jego długość to 16 godzin.
W kolejności przybywają: wiosna astronomiczna, wiosna kalendarzowa i Wielkanoc. Budzi się do życia i zaczyna rozwój cała przyroda. Okres ten pięknie opisał Leopold Staff w wierszu "Wielkanoc":

Przemija szarość wielkopostna,
Budzi się ziemia letargiczna.
Połowa marca. Idzie wiosna
Nie tylko już astronomiczna.

Po gorzkich żalach wnet się ocknie
Świat długo chmur okryty kwefem.
Lśnią szyby czyste wielkanocne
i w słońcu pachnie już Józefem.

Józefem, lilią i bocianem,
Który coroczną wróci drogą
I na swym kole odzyskanym
Stanie chorągwią laskonogą.

Pomimo trwających przygotowań świątecznych, znajdźmy koniecznie czas na pobyt na powietrzu i pośród przyrody. Spacerujmy, biegajmy, jeźdźmy na rowerach. Wytężajmy zmysły i szukajmy piękna nowego życia. Przeżywajmy zachwyt wyjątkowością i niepowtarzalnością świata ożywionego. Wiersz Hanny Zdzitowieckiej -"Za co lubimy wiosnę? może stanowić dla nas zachętę do uważnego oglądania i rozpoznawania napotykanych roślin i zwierząt:


Za co lubimy wiosnę?
Za przylaszczkę, pierwiosnek.
Za sasankę w futerku, za żaby kumkające.
Za kukanie kukułki, za kaczeńce na łące.

Na czas świętowania Świąt Wielkanocnych ślę czytelnikom bloga najlepsze życzenia:
niech Zmartwychwstanie Pańskie, które niesie odrodzenie duchowe, napełni nas wszystkich spokojem i wiarą; da nam siłę do pokonywania trudności i pozwoli nam patrzeć z nadzieją i ufnością w przyszłość. Wesołego Alleluja!

 

środa, 16 marca 2016

"Podziwiać przyrodę"

Po okresie zimowego wyciszenia oczekujemy nadejścia wiosny. Naszą aktywność zwiększa ożywcze słońce. Cieszymy się coraz dłuższymi dniami i różnorodnością pogodową. Wypatrujemy śladów nowego życia w każdym miejscu pobytu. Przyroda ma nam bardzo dużo do zaoferowania. Wystarczy mieć "głowę otwartą", chcieć bywać w różnych przestrzeniach, uważnie patrzeć, przyglądać się, szukać, obserwować, rozpoznawać i odkrywać wszystko to, co nas interesuje, zadziwia, zachwyca, skupia naszą uwagę, pobudza wyobraźnię, inspiruje. Nie ma doskonalszego piękna nad piękno przyrody i bogatszego środowiska niż NATURA!!!

Kornel Ujejski w wierszu "Pewność" tak ujął swoje spostrzeżenia:

Ludzie, ludzie, wy nie wiecie,
Że jest szczęście na tym świecie:
Patrzeć w niebo, gonić okiem,
Za gwiazdeczką, za obłokiem,

Słuchać pieśni, którą śpiewa
Naszej duszy duch przyrody,
W głosie ptasząt, w dźwięku wody,
W szeleszczących listkach drzewa; (...)

Obcowaniu z naturą sprzyja mobilność, pozytywne myślenie i chęć odwiedzania miejsc, w których króluje przyroda - park, tereny nad rzekę, łąka, pole, las, ogródki działkowe, miejsca zaciszne, miejsca popularne, miejsca mało rozpoznane, mało doceniane, warte odkrycia. Zaczynamy zwykle od poznawania i   penetracji najbliższej okolicy. W następnej kolejności wyruszamy do rewirów odległych, bardziej wymagających, bardziej tajemniczych. Mamy świadomość, że poszukując wrażeń i przeżyć gdzieś daleko,  nie wypada nie wiedzieć nic o przyrodzie własnego ogrodu, osiedla mieszkaniowego, miasta, wioski, czy powszechnie znanych, atrakcyjnych i polecanych miejsc w regionie. Odkrywanie tajemnic i uroków przyrody to rodzaj fascynacji, wewnętrznej potrzeby poznawczej - ale też rodzaj odpoczynku, odskoczni od codzienności i sposób poszukiwania i przeżywania określonych wrażeń.

W każdym miejscu pobytu pamiętamy o obowiązujących zasadach:
  • nie śmiecimy,
  • nie niszczymy,
  • nie hałasujemy.  
 Nie da się nie zauważyć, ze natura sprzyja wszechstronnemu rozwojowi człowieka. Kontaktom z nią towarzyszy prozdrowotna aktywność: ruch na świeżym powietrzu (spacery, marsze, biegi, jazda na rowerze, Nording Walking). Towarzyszy też twórczość fotograficzna. Utrwalamy wszystko, co dla nas ważne, atrakcyjne, szczególne, niepowtarzalne.
Wykorzystujmy więc wszystkie nadarzające się okazje do przebywania na łonie natury, poznawania jej tajemnic, uczenia się przyrody w takim zakresie, na jaki w tym momencie oczekujemy.

"Im bliżej natury jesteśmy, tym więcej czujemy w sobie Boga." (Johan Wolfgang von Goethe)

wtorek, 8 marca 2016

"Być kobietą..."

Międzynarodowy Dzień Kobiet - doskonała okazja, by przyjrzeć się sobie i "wychwycić" pewne prawdy o sobie. Zapytajmy - czy siebie lubimy i za co siebie lubimy? jak wygląda nasza codzienność domowo-zawodowa? czy radzimy sobie z codziennymi obowiązkami i pełnionymi rolami? co uważamy za najważniejsze w życiu? czy mamy poczucie osobistego szczęścia?

Ciągle chodzi nam o poczucie osobistego szczęścia. Jest ono dla nas ważne, oczekiwane i pożądane. Uważam, że jego poczucie jest (przede wszystkim) w nas. Same (w dużej mierze) szczęście tworzymy i same za nie odpowiadamy. Płynie ono z naszego wnętrza, w którym, oprócz emocji, musi być miejsce na pracę nad sobą, logikę i zdrowy rozsądek.
Żeby mówić o zadowoleniu i szczęściu, powinnyśmy przede wszystkim znać swoją wartość, a na nią składa się wiedza o sobie, swoich zdolnościach, możliwościach, umiejętnościach, osiągnięciach, doświadczeniu, sile charakteru, stanie posiadania, rodzinie, rodzinnej współpracy i wsparciu. Posiadane informacje muszą być realne, prawdziwe, oparte na faktach. Tylko realistyczne i realne dane dostarczą nam motywacji, sił, chęci, zapału do podejmowania wyzwań i zmagania się z trudnościami oraz wyzwolą w nas wiarę w pomyślność, powodzenie, sukces.
Nie mniej ważna jest kwestia pozytywnego myślenia - o sobie, życiu, ludziach. Tylko akceptacja życia, radość z niego i branie go takim, jakie jest, pozwalają poszukiwać inspirujących przestrzeni, a w nich - własnych ścieżek do realizacji wyobrażeń, oczekiwań, pomysłów, możliwości.
 Dobrze jest mieć określoną filozofię życia tzn. tworzyć rzeczywistość na podstawie hierarchii ważności rzeczy i spraw oraz wybierać - spośród możliwych - te "rzeczy do wzięcia", które naszym zdaniem - są ważne, kluczowe, znaczące.
 Marzeniem kobiet jest bycie osobami atrakcyjnymi w ciągu całego życia. Wierzymy, że marzenia się spełniają. Warto jednakże wiedzieć, że naszą atrakcyjność oceniają inni ludzie, a oni biorą pod uwagę (do oceny ogólnej) wiele kryteriów, w tym: nasze poczucie własnej wartości,  naszą wiedzę i umiejętności, naszą społeczną przydatność, naszą fizyczność, ubiór, zauważalność, akceptowalność, atrakcyjność, sposób bycia. O to, by móc być osobą atrakcyjną przez całe życie musimy zabiegać  przez całe życie i ciągle pracować nad własną atrakcyjnością.

Głównym powołaniem kobiet jest bycie żoną i matką. Co jest ważne w pełnieniu tych ról? Czego oczekują od nas najbliżsi?  Chcą od nas:

- byśmy były dobrymi, uważnymi, cierpliwymi i dyskretnymi słuchaczami,
- byśmy zachowywały się swobodnie i spontanicznie,
- byśmy były zadowolone z siebie i rodziny i posiadały poczucie humoru,
- byśmy wierzyły w siebie, miały własne zainteresowania i poglądy,
- byśmy o siebie dbały i dobrze się prezentowały,
- byśmy prowadziły dom w sposób dobrze zorganizowany, gdzie każdy wie, co ma zrobić i za co osobiście odpowiada,
- byśmy posiadały umiejętności kulinarne,
- byśmy rozsądnie gospodarowały domowymi funduszami.

My też chcemy spełniać oczekiwania domowników.  Pragniemy ich pomyślności i szczęścia.

W tekście nie wspomniałam o wielu rolach, funkcjach, uzdolnieniach i predyspozycjach kobiet: kobieta pracująca zawodowo, kobieta przedsiębiorca, kobieta menadżer, kobieta sukcesu, gospodyni domowa,... . Nie sposób tego uczynić w krótkim tekście i nawet nie ma takiej potrzeby. Konstatacja jest jedna. Rola kobiet w świecie współczesnym jest ogromna i wielowymiarowa. Kobiety potrafią godzić obowiązki domowe z zawodowymi i macierzyńskimi. W XXI wieku istnieje zapotrzebowanie na kobiety silne, zdecydowane, o dużych umiejętnościach, i - równocześnie - delikatne, wrażliwe, z wyczuciem. Starannie uczymy się pełnienia ról i chcemy je pełnić wzorowo. Odnosimy sukcesy. Jesteśmy ambitne, pracowite. Obrałyśmy kierunek na wiedzę i umiejętności. Chcemy tą drogą dumnie iść. Liczymy na pomyślność!!!

wtorek, 1 marca 2016

"Być człowiekiem z twarzą"

 Twarz. Codziennie przyglądamy się jej w lustrze. Znamy jej wizerunek. Bez trudu opisujemy ją słowami.
Dziś przyjrzymy się jej inaczej, szczegółowiej, pod innym kątem patrzenia.
Encyklopedyczna definicja głosi: "Twarz człowieka to przednia część głowy człowieka. Składa się z czoła, brwi, oczu, nosa, ust i podbródka. Jako najbardziej indywidualna część ciała jest ważnym elementem tożsamości człowieka. Jej zdjęcie znajduje się zazwyczaj w dokumentach, np. w dowodzie osobistym."
To wiemy, a zapytajmy, jaką twarz chcemy codziennie widzieć w lustrze?

Przede wszystkim zależy nam, by (zawsze) miała zdrowy i atrakcyjny wygląd, a więc błyszczącą skórę o złotawym odcieniu, jędrne mięśnie twarzy (najlepiej bez zmarszczek, bez wyprysków, bez znamion, bez zmian budzących skojarzenia medyczne), o właściwych dla naszej fizjonomii rysach, o wiele mówiącym, łagodnym spojrzeniu, czystą, zadbaną, dyskretnie uatrakcyjnioną z użyciem "wytworów" przemysłu kosmetycznego - gdy zachodzi taka potrzeba.
Równocześnie pragniemy - i bardzo o to zabiegamy - by miała inteligentny wygląd tzn. odzwierciedlała naszą świadomość siebie, naszą troskę o siebie, naszą wiarę w siebie, naszą pewność siebie, naszą pracę nad sobą.
Dobrze byłoby też - i bardzo tego chcemy - by nasza twarz odzwierciedlała nasz prawy charakter (wrażliwość na potrzeby innych ludzi, błyskotliwość, kreatywność, otwartość, rozsądek, uprzejmość, pracowitość).

Często w luźnych rozmowach i dyskusjach, w ramach opisywania osób, słyszymy stwierdzenia: "ten człowiek z twarzą", a "ten człowiek bez twarzy".
Ten "z twarzą" to ten oceniany pozytywnie i traktowany z szacunkiem. Jest to ktoś, kto w każdej sytuacji życiowej stara się zachowywać godnie i z honorem. Posiada duże wyczucie moralne i wie, że pewnych rzeczy w życiu robić nie wolno, że trzeba trzymać określoną (zgodną z wyznawaną filozofią i własnym rozpoznaniem) linię postępowania, że nie można zachowywać się koniunkturalnie, że nie wolno kierować się prywatą i zacietrzewieniem. Ludzie "z twarzą"są uczciwi, prawdomówni, nie szkodzą innym, nie szkalują nikogo, nie wystawiają nikogo "na dudka". Można na nich liczyć i można na nich polegać.

Obserwujemy scenę polityczną i bez trudu moglibyśmy wymieniać nazwiska osób "z twarzą" i "bez twarzy". Żyjemy w swoich środowiskach zamieszkania i jest podobnie.Pytanie nasuwa się jedno, dlaczego odpowiedzialni za naukę moralności nie piętnują zachowań niegodnych człowieka z klasą?

Konkluzja: Sami dbajmy o własną twarz (w każdym rozumieniu). Opłaca się być człowiekiem z klasą i twarzą. Jest to sprawa honoru, godności osobistej i szacunku dla samego siebie.

Na koniec kilka refleksji do indywidualnego przepracowania:

"Po co nosić maskę, gdy nie ma się już twarzy? (Emil Cioran)
"Najbardziej interesującą powierzchnią w świecie jest twarz ludzka." (Georg Christoph Lichtenberg)
"Diabeł nigdy nie stanie twarzą w twarz." (Josemaria Estiva de Balaguer)
"Po pięćdziesiątce każdy ma taką twarz, na jaką sobie zasłużył." (George Orwell) 
"W człowieku wszystko powinno być piękne: i twarz, i ubranie, i dusza, i myśli." (Anton Czechow)

niedziela, 21 lutego 2016

"Mówić pięknie po polsku"

Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego ustanowiony został przez UNESCO 17 listopada 1999 roku, z datą obchodów 21 lutego (każdego roku). Decyzja UNESCO wynikała z konieczności ochrony różnorodności językowej ludzkości. Języki narodowe - rzecz oczywista - to dla ludzkości wielka wartość, dobro, dziedzictwo kulturowe. Muszą podlegać uwadze, trosce, ochronie, pielęgnacji.

W Polsce Dzień Języka Ojczystego obchodzony jest od 11 lat.  Ma zwracać uwagę Polaków na potrzebę poprawnego używania rodzimego języka oraz powodować dyskusję o kulturze języka naszego społeczeństwa.
W moim przypadku język polski był zawsze obiektem zainteresowania. Zawsze zwracałam uwagę na osoby posiadające umiejętność pięknego mówienia. Stanowiły dla mnie wzór do naśladowania i cel podziwu. Uważałam (i ciągle uważam), że piękne wypowiedzi są jak piękne  kreacje: wyróżniają, zdobią, promują, mówią o intelekcie, wrażliwości, poczuciu estetyki, kulturze osobistej. Język polski, oprócz tego, że kieruje się zasadami i regułami, wymaga uwagi, bogatego słownictwa, wrażliwości i "matematycznej" logiki.
Pracę nad umiejętnościami językowymi prowadzimy przez całe życie. W aktywności językowej cenna jest samoświadomość czyli rozpoznanie własnych trudności, wiedza o tym, jak te trudności niwelować i cierpliwość w prowadzeniu niezbędnych ćwiczeń.

Posiąść kulturę języka ojczystego to:
  • znać reguły i zasady rządzące językiem,
  • mieć bogate słownictwo,
  • wyrażać się jasno i zrozumiale dla innych,
  • używać słów adekwatnych do przekazywanych treści,
  • dbać o estetykę wypowiedzi,
  • kontrolować treść wypowiedzi,
  • ponosić odpowiedzialność za słowa,
  • kontrolować emocje,
  • traktować z szacunkiem odbiorcę,
  • nie używać wulgaryzmów.
Odniosę się szczególnie do używania wulgaryzmów w wypowiedziach. Zjawisko to jest nagminne i bulwersujące. Trzeba koniecznie tę "przypadłość" ograniczać i kontrolować. Może zadanie to ułatwi świadomość, że:
  • wyrazy i zwroty ordynarne i nieprzyzwoite naruszają granice dobrego smaku,
  • służą prymitywnemu wyrażaniu emocji,
  • poniżają rozmówcę,
  • świadczą o niskim poziomie słownictwa i braku opanowania,
  • naruszają przyjęte zasady współżycia społecznego,
  • kompromitują osoby uważające się za kulturalne. 
Puentą wypowiedzi skłaniająca do osobistej refleksji niech będą przysłowia i wyznania myślicieli: 
  
"Poznać po słowie, co kto ma w głowie."(przysłowie polskie)

 "Nie ma lustra, które by lepiej odbijało człowieka, niż jego słowa." (Juan Luis Vives)
 "Trzymaj się tematu, słowa podążą za nim." (Katon Starszy)
 "Mów tylko o tym, co rozumiesz. O innym milcz!" (Lew Mikołajewicz Tołstoj)
 "Język prawdy jest zawsze prosty." (przysłowie słowackie)

Pamiętajmy i nośmy w sercu znaczącą wypowiedź polskiego prozaika Mikołaja Reja (1505-1569):
"A niechaj narodowe wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają." 

poniedziałek, 15 lutego 2016

"Żyć z sensem"

Przysłowie irlandzkie głosi:

"Znajdź czas na pracę - to jest cena sukcesu.
Znajdź czas na zadumę - to jest źródło siły.
Znajdź czas na zabawę - to jest tajemnica wiecznej młodości.
Znajdź czas na przyjaźń - to jest brama do szczęścia.
Znajdź czas na czytanie - to jest studnia wiedzy.
Znajdź czas na wesołość - ona jest muzyką duszy.
Znajdź czas na marzenia - to droga do gwiazd.
Znajdź czas na miłość - to przywilej bogów i prawdziwa radość życia.
Znajdź czas na rozglądanie się - dzień jest zbyt krótki, by wszędzie być."

Często zadajemy sobie pytania i poszukujemy odpowiedzi. Spośród wielu rodzących się w naszej głowie, bywa i takie: "jak żyć z sensem?" Przywołane przysłowie irlandzkie, mam nadzieję, rzuca właściwe światło na, jakże ważną, kwestię.
Słowo"sens"oznacza użyteczność, wartościowość, pozytywny efekt podejmowanych działań, sporządzanych wytworów, udzielanych przekazów. "Robić coś z sensem" to osiągać założone cele, realizować oczekiwania, marzenia, plany. "Żyć z sensem" to żyć tak, by suma efektów wszystkich podejmowanych działań przyczyniała się do spełniania oczekiwań i służyła szeroko pojętemu rozwojowi.
Sens życiu nadaje przede wszystkim praca. Jest ona podstawową formą aktywności człowieka dorosłego. Zaspokaja jego potrzeby materialne i duchowe, daje możliwość rozwoju i zdobywania doświadczeń, warunkuje dobrobyt jednostki, jest stymulatorem potrzeb intelektualnych i społecznych  Posiada wartość uniwersalną - praca sama jest wartością i dzięki niej także powstają wartości. 

Sens życiu nadaje realizacja  potrzeb. Ich hierarchię opisał Maslow. Układają się w kształt piramidy. Najniższy jej poziom zajmują potrzeby podstawowe, umożliwiające życie i egzystencję - są to potrzeby fizjologiczne i potrzeby bezpieczeństwa. Wyżej w hierarchii znajduje się: potrzeba miłości, potrzeba przynależności, potrzeby szacunku i uznania. Najwyżej zaś, a więc na samym szczycie piramidy, umieszczona jest potrzeba samorealizacji tzn. poznawania świata, rozwijania własnego potencjału twórczego, realizacji wrażliwości emocjonalnej i estetycznej.

Sens życiu nadaje świadomość upływającego czasu i konieczność liczenia się z czasem. Zatrzymać go nie można, ale można starannie zagospodarować, zaplanować, wypełnić treścią. Płynie niezależnie od tego czy coś robimy, czy nie. Dobrze zaplanowany i wykorzystywany sprzyja postępowi i rozwojowi, pozostawia wiele cennych "owoców", daje zadowolenie, poczucie spełnienia.

Sens życiu nadaje różnorodność podejmowanej w ciągu dnia aktywności. Wyróżniamy sześć obszarów życia (rodzina, przyjaciele, życie uczuciowe; zdrowie; nauka, rozwój osobisty; praca i kariera; finanse i dobra materialne; duchowość, świat wewnętrzny). Wszystkie wymienione obszary wymagają równoległego zainteresowania i traktowania. Nie można skupić się na jednym z nich, a pozostałe odkładać na późniejszy lub nieokreślony czas.

Mając na uwadze powyższe uwarunkowania "życia z sensem" planujmy rozsądnie każdy dzień. Efekty szybko się pojawią, będą widoczne i zadowalające. Przyniosą rozwój, poczucie harmonii i normalności.

sobota, 6 lutego 2016

"Być damą"

Takie marzenie i pragnienie mają wszystkie kobiety, niezależnie od wieku, wykształcenia, pochodzenia czy wrodzonych predyspozycji. Już jako małe dziewczynki lubimy słuchać bajek o księżniczkach, o ich strojach, pięknym i bogatym życiu. Lubimy naśladować zachowania podziwianych kobiet, oglądać ich kreacje, otaczać się promowanymi przez nie przedmiotami - uważanymi przez rówieśników za piękne i stylowe. Wszystkie kochamy podobać się i być podziwianymi. Zabiegamy o to początkowo u rodziny, a potem - u osób, z którymi kontaktujemy się w różnych miejscach, przy różnych okazjach, w różnych sprawach.
 Zachowania dziewczynek uświadamiają nam genetyczne uwarunkowania kobiecej wrażliwości na piękno, wytworność, elegancję, dobroć, szlachetność. Jest to wrażliwość, której nie możemy pomijać, bagatelizować czy marginalizować. Trzeba ją starannie rozpoznawać i umiejętnie rozwijać.
Ponieważ wdzięk, elegancja i osobisty czar pochodzą z wnętrza człowieka, rozwijanie wrodzonego potencjału musi polegać na "budowaniu bogatego wnętrza" dziewczynki, kobiety -  przyszłej damy. Czynić to muszą rodzice, szkoła, środowisko, a w dorosłym wieku same powinnyśmy się zająć sobą. Dobrze byłoby włączyć specjalistów do "formowania z nas dam", ale to już kwestia finansowa i zależy od "stanu posiadania".

Kim jest dama, jak ją postrzegamy?
To kobieta z klasą, wyszukana i prosta równocześnie, dystyngowana, wytworna, elegancka, posiadająca dobry smak, gust, wdzięk, szlachetna w myśleniu i zachowaniach, przyjazna światu i ludziom, naturalna, otwarta na potrzeby innych, odpowiedzialna.
Posiąść tyle umiejętności to wyzwanie dla kobiet z charakterem, chcących sprostać zadaniu, zdeterminowanych i nieustępliwych w przezwyciężaniu wielu trudności.

Maryla Rodowicz śpiewa: "Tak bym chciała damą być, ach, damą być, ach, damą być i na wyspach bananowych dyrdymały śnić!!!"  Wersja "damy" w lekkim, łatwym, marzeniowo-życzeniowym ujęciu jest popularna, kusząca, prosta - rzeczywistość - bardzo, bardzo wymagająca.
Damą być w realu to mieć "to coś", i do tego wiele umiejętności, determinację,systematyczność i pracowitość.
Powszechnie znane powiedzenie głosi: "chcieć to móc". Wymowa tego powiedzenia jest oczywista: jeżeli zaakceptowałyśmy cel - powinnyśmy podjąć próbę jego osiągnięcia. Każde zadanie zaczynamy od poznania, oswojenia i rozważenia wyznaczników celu. W przypadku "damy" będą one następujące:
  • mieć uśmiech na twarzy;
  • być osobą indywidualną, silną i niezależną;
  • szanować siebie, mieć poczucie własnej wartości;
  • używać pięknego języka ojczystego, wyeliminować z użycia przekleństwa ;
  • być osoba oczytaną, mieć orientację w sprawach bieżących; 
  •  mieć przyjazny stosunek do świata i ludzi;
  • być zawsze sobą, posiadać pasje;
  • mieć własny styl w ubiorze i zachowaniu (być otwartą na innych i osobą dyskretną); 
  • wystrzegać się zachowań przekupki - kobiety krzykliwej, podporządkowującej sobie  wszystkich, wiedzącej zawsze najlepiej, komentującej każdą sprawę, mającej za nic rozmówców;
  •  uprzejmie i kulturalnie prowadzić rozmowy telefoniczne.
Kryteria nie są pełne. Można je rozwijać i uzupełniać. Wypowiedź dzisiejsza ma jednak charakter ogólny, orientacyjny. Ma więc tylko uświadomić skalę zagadnienia. Prawda o przedmiotowym temacie i o sobie pozwoli nam - kobietom realistyczniej widzieć siebie i swój wymarzony "cel" - CHCĘ DAMĄ BYĆ.

Myśl Juliana Tuwima daje nam też wiele do myślenia. Brzmi: "Kobieta jest jak róża: na to ma kolce, by je owijać płatkami."