czwartek, 6 marca 2014

"Moje przekonania"

W moim życiu liczą się bardzo moje przekonania, zarówno te wyniesione z domu rodzinnego, jak też te wynikające z wychowania bądź wypracowane w drodze uważnego obserwowania świata. Naczelnym jest: "Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe". A poza tym:
  • chcę zawsze być sobą, bo mam do tego prawo; nie chcę używać różnych masek na różne okoliczności po to, by realizować, jakieś własne, pokrętne cele;
  • chcę się zawsze tak zachowywać, żeby nie utracić szacunku dla siebie i zawsze mieć poczucie własnej godności;
  •  chcę być grzeczną i pomocną dla innych: słabszych, starych, o innych poglądach i doświadczeniu życiowym;
  •  chcę być osobą aktywną na różnych polach moich obowiązków i zainteresowań;
  • chcę rozwijać swoją wiedzę w obrębie wybranych problemów, ale też w zakresie wiedzy ogólnej o otaczającej rzeczywistości;
  • jestem pewna, że "kowalem swego szczęścia każdy bywa sam";
  • chcę sama kreować swój świat według własnych wyborów i chodzić drogami, które w moim rozpoznaniu są słuszne;
  • jestem pewna, że rodzina jest najważniejsza; trzeba się o nią troszczyć i zabiegać o jej prawidłowe funkcjonowanie;
  • chcę w różnych sprawach wyrażać własne poglądy i opinie, nawet wtedy, gdy wiem, że inni się z nimi nie zgadzają;
  • chcę zawsze podejmować decyzje odpowiedzialne tzn. takie, które nie narażają kogokolwiek na negatywne ich skutki;
  • nie chcę wynosić się ponad innych, ani też nikogo marginalizować;
  • nie chcę być osobą agresywną w swoim zachowaniu; chcę się z ludźmi dogadywać w sprawach ważnych i mniej ważnych;
  • chcę być osobą asertywną czyli taką, która korzysta ze swoich praw bez naruszania praw innych osób.
Na pewno nie są to wszystkie poglądy, ale te, które wyznaczały i ciągle wyznaczają moją drogę życiową, i te które (w mojej opinii),sprawdzały się (jak dotąd), zarówno w moim życiu prywatnym, jak i zawodowym. Gdziekolwiek jestem i cokolwiek robię chcę nadal dochowywać im wierności, gdyż są kluczem do mojego spokoju wewnętrznego i poczucia szczęścia.


czwartek, 27 lutego 2014

"Przekonania ułatwiają życie?"

Sławomir Matusz "Kostur":

Wybrałeś drogę.
Nie ma ona środka.
Nie znasz jej końca.
Dbaj o stopy
niepomny śladów.

W czasie codziennego wędrowania przez życie zadajemy sobie różne pytania i próbujemy na nie odpowiadać. Wśród wielu pytań, są też te o przekonania. Czym są? Jakie są moje przekonania w różnych sprawach i kwestiach? Czy posiadane przekonania ułatwiają, czy utrudniają mi życie? Na ile moje przekonania ulegają zmianie? Co powoduje zmianę moich przekonań? (...)
Przekonania są założeniami przyjmowanymi przez nas wobec siebie, wobec innych ludzi i wobec szeroko rozumianego otoczenia, a także są naszymi oczekiwaniami względem całej rzeczywistości. Zwykle stanowią pochodną społeczeństwa i kultury, w której się wychowujemy i przyjmowane są od osób od nas starszych, które darzymy zaufaniem, miłością, szacunkiem. To one powodują, że mamy zasady postępowania (naszym zdaniem słuszne), wygłaszamy opinie wskazujące (według nas), słuszny kierunek rozwoju, kierujemy się w życiu właściwymi (według nas), regułami postępowania. To one powodują, że tak, a nie inaczej, postrzegamy świat, tak, a nie inaczej, się zachowujemy, takie, a nie inne, podejmujemy działania.
Na pewno jest tak, że jedne przekonania pomagają nam żyć i rozwijać się, a inne nas ograniczają. Jedne dodają nam odwagi, pewności siebie, skłaniają do myślenia i rozszerzania wiedzy o świecie, inne wyzwalają lęk, obawy, potrzebę wycofywania się z różnych, ważnych życiowych inicjatyw. Warto przyjrzeć się pod tym względem sobie, odpowiedzieć sobie na pytanie o to, które przekonania powodują, że chcemy być zdrowymi, szczęśliwymi i cały czas zabiegać o własny rozwój, a które nas paraliżują i skłaniają do wycofywania się z aktywności. Ważna jest przy tym świadomość, że mamy prawo podejmować własne decyzje, w poczuciu pełnej odpowiedzialności za nie, i w poczuciu konieczności ponoszenia konsekwencji własnych przekonań.

piątek, 21 lutego 2014

"Podróż do poczucia własnej wartości"

Leopold Staff "Ja - wyśniony"

Wyolbrzymiałem w bezmiar! Moc pierś mi przenika!
Stopy wsparłem o ziemię, co wobec mnie małą,
Drobną się zdaje kulą. Ogromne me ciało
Równowagę wciąż chwyta gibkim ruchem żbika.

Stoję wielki, olbrzymi, nagi, cyklopowy,
Jak posąg na cokole... W krąg mnie światy gonią...
Zagarniam złote gwiazdy, jak motyle, dłonią...
Jak wino, szał się we mnie pieni dionizowy!

Sprawia mi radość przeciw wytyczonym drogom
Ciskać światy, na przekór starczym, dawnym bogom!

Zuchwały śmiech mój szumi jak potok spieniony!
Stopy me toną w kwiatach ziemi. Na skroń bladą
Gwiazdy całunki tajni zwierzonych mi kładą...
Jestem wielki - bo pijanym weselem szalony!

Wiersz jest przykładem istnienia "snów o własnej potędze". Urzeka w nim wiara autora w siebie i swoje możliwości oraz jego wysokie poczucie własnej wartości i - marzenia "sięgające gwiazd". Autor jawi się jako osoba posiadająca wysokie poczucie własnej wartości, a cecha ta umożliwia samorealizację. Podróż do poczucia własnej wartości odbywamy wszyscy codziennie.
Poczucie własnej wartości związane jest bowiem z przekonaniem, że mamy własny wkład w życie, czyli robimy coś dla siebie i środowiska, w którym żyjemy. Nasza produktywność wyraża się więc w:
- pracy stawiającej coraz to nowe wyzwania;
- hobby utrzymującym naszą energię na wysokim poziomie;
- stałym odkrywaniu "świata" i poszukiwaniu zajęć ożywiających i dodających energii;
- służbie wyższym celom niż tylko troska o siebie;
- twórczej postawie wobec wszystkiego co nas otacza.
Cel "podróży" to polubić siebie, uwierzyć w swoje możliwości i zobaczyć siebie jako osobę zasługującą na wszystko najlepsze, co można mieć.

piątek, 14 lutego 2014

"Podróże"

Podróże mogą być rzeczywiste, artystyczne, literackie, poetyckie, filozoficzne, w głąb historii i kultury, w głąb własnego wnętrza, w czasie i przestrzeni, wirtualne, samolotem, miłe, męczące, długie... . Wanda Chotomska proponuje twórcze "Podróże po piórze...":

Kto lubi podróże,
te małe i duże,

niech prędko korzysta z okazji -
przez wiersze i rymy
na pewno trafimy
w cudowną krainę
Fantazji.

Nie bujam, nie kłamię -
znam trasę na pamięć,
latałam tam często 
na dłużej.
A czym tam latałam?
Pod ręką to miałam - zazwyczaj latałam
na piórze. (...) 

Każdy więc może wybrać się w podróż, dla siebie odpowiednią. Mądrość ludowa mówi: "podróże kształcą" i na pewno tak jest. Kontakty z innymi miejscami i kulturami dają wiele do myślenia. I, często, nie wszystko jest takie proste, jak nam się, z oddali, wydawało. Dostrzegamy, niepojęte wprost, piękno natury i nieustanne poszukiwanie piękna przez ludzi. Podróże pozwalają szerzej spojrzeć na świat i uczą pokory. Edward Stachura zauważył: "Przed wszystkimi podróżami: w Bieszczady, na Jukatan, do Patagonii, dookoła świata, na biegun północny, na Księżyc, na Marsa, na Wenus, dokądkolwiek; przed wszystkimi tymi podróżami - jest jedna prawdziwa podróż, i absolutna: w głąb siebie".  Nic dodać, nic ująć.






piątek, 7 lutego 2014

"Droga"

Rozpocznę od przytoczenia wiersza Ryszarda Kapuścińskiego "Droga":

Droga
kiedy nią przejdziesz
znika za tobą
przestaje istnieć

geografia jest pojęciem subiektywnym
rodzajem umowy

Utwór nakreśla, w niewielu słowach, cały sens ludzkich wędrówek po różnych szlakach. Droga jest pokonywaniem odległości z punktu, w którym jesteśmy, do miejsca, w którym chcemy się znaleźć (biorąc rzecz dosłownie, i w przenośni). Jest więc środkiem do osiągania kolejnych celów. Dla jej przebycia  potrzebny jest czas, który jest okresem mierzenia się celem, dorastania, dojrzewania, stawania się. Przestrzeń doświadczona staje się przestrzenią rozumianą. Wszystko więc co odkrywamy w czasie pokonywania drogi staje się nam bliższe, oswojone. Droga może być wyborem, przekleństwem, przygodą lub fragmentem przestrzeni całkowicie nieistotnym. Może mieć charakter mniej lub bardziej świadomy, może być dziełem przypadku, szukaniem pomysłu, albo zwykłym błądzeniem.
Idąc, nie powinniśmy oglądać się wstecz. Droga, która pozostała za nami to już historia, przeszłość. Nas interesuje to nowe, które rysuje się przed nami. Pokonywanie drogi to ciągłe poszukiwanie czegoś nowego, otwieranie się na nową rzeczywistość, gromadzenie nowych doświadczeń, które, być może, będą służyć realizacji naszych marzeń. Biegnąca przed nami droga daje ciągle nadzieję, że idziemy w dobrym kierunku, i że mimo pojawiających się ograniczeń na różnych jej odcinkach, dotrzemy do miejsca, które jest naszym celem. Ufamy, że na naszej drodze odnajdziemy siebie, dojdziemy tam, gdzie chcemy, nie pobłądzimy i nie zejdziemy na manowce.


sobota, 1 lutego 2014

"Arkadia, raj, kraina szczęśliwości"

Konstanty Ildefons Gałczyński
"Prośba o wyspy szczęśliwe"

A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.

Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością.

 Marzenia towarzyszyły ludziom od zawsze - i ciągle towarzyszą. "Szukanie i budowanie" świata idealnego pomaga wierzyć w siebie oraz projektować i realizować własną wizję rzeczywistości.
Z mitologii greckiej dowiadujemy się o Arkadii - krainie "mlekiem i miodem płynącej", pełnej zieleni i dobrodziejstw natury, w której ludzie żyli beztrosko, dostatnio, spokojnie. Wszystko przebiegało w harmonii z otoczeniem. Przywilejem miejsca była możliwość korzystania z pełnej wolności i kontaktu z bogami. W Arkadii panowało dobro i spełniały się najskrytsze ludzkie marzenia.
Inne, znane nam miejsce szczęśliwości to biblijny Raj. Eden podarowany został człowiekowi przez Stwórcę, i stanowił krainę wiecznego dobrobytu, dostatku, bezpieczeństwa dla jego mieszkańców: Adama i Ewy.
Autorzy różnych książek i wierszy także tworzyli i ciągle tworzą wizje świata doskonałego, akcentując różne ludzkie oczekiwania i pragnienia.
A oto kilka propozycji cech Krainy Szczęśliwości:
  •  połączenie światłości, miłości, dobra, radości;
  •  jedność z naturą, brak chorób, porządek i stałe, niezagrożone miejsce dla każdego;
  • życie beztroskie i wieczne;
  • praca jako przyjemność;
  •  dostatnie życie oparte na tradycji; piękna przyroda;
  •  praca na roli, wzorowe gospodarstwo, ład, harmonia;
  •  prostota, fascynacja światem przyrody;
  • najważniejsze - miłość pomiędzy ludźmi;
  •  wszystko zaprogramowane; ludzie (jeszcze przed urodzeniem) mają wyznaczone miejsce w społeczeństwie;
  • podstawowa sprawa to dom z ogrodem, i życie oparte na wierze, nadziei i miłości;
  • oddalenie od cywilizacji, spokój, cisza.
My też mamy wizję świata doskonałego. Może warto byłoby naszą wersję opisać w jakimś notatniku?

sobota, 25 stycznia 2014

"Marzenia sprzyjają kreatywności"

 Marzymy przez całe życie. A wszystko zaczyna się już w dzieciństwie. Uczestnictwo w zabawach tematycznych czy konstrukcyjnych, poznawanie bohaterów książek i ich fikcyjnego świata, obserwowanie najbliższego otoczenia, dostęp do środków masowego przekazu - wszystko to pobudza wyobraźnię i skłania wręcz do tworzenia w myślach pięknego świata, w którym wszyscy są szczęśliwi, nikomu niczego nie brakuje, wszystkie potrzeby są natychmiast realizowane. Największymi marzycielami są jednakże nastolatkowie. Tworzą oni wizje swojej przyszłości: kim będą, co będą robić, gdzie będą mieszkać, jakie będą nosić stroje, jakimi jeździć samochodami... Pojawiają się też w tym wieku marzenia z dziedziny erotyki czy rozwiązywania różnorodnych problemów osobistych. Ludzie dorośli są w marzeniach bardziej realistyczni. Muszą się liczyć z warunkami życia codziennego i ściśle łączyć swoje marzenia z rzeczywistością. Ich pragnienia dotyczą najczęściej spraw awansu zawodowego, edukacji własnej i własnych dzieci, zachowania dobrego zdrowia i wyglądu, sfery seksualnej, zapewnienia rodzinie dobrobytu, podróży w celu poznawania i rozumienia świata... . Ponieważ marzenia to swego rodzaju medytacja - sprzyja więc ona dokonywaniu przeglądu własnych osiągnięć, zastanawianiu się nad swoją (i rodziny) przyszłością, podbudowywaniu wiary w siebie, tworzeniu dalekosiężnej wizji przyszłości. Poszukując własnej drogi życiowej, swojego miejsca na ziemi, swojej osobistej przestrzeni życiowej tworzymy w wyobraźni świat doskonały: dobry, bogaty, wyposażony w "cuda techniki", świat, w którym jesteśmy ważni, doceniani, wartościowi, rozwojowi. Panuje przekonanie, że marzyciele są bardziej twórczy od tych, których świat marzeń jest ograniczony. Są ciekawi świata, mają potrzebę poprawiania świata i widzenia różnych rzeczy inaczej niż wszyscy. Potrafią obserwować, dostrzegać, abstrahować, dokonywać skojarzeń, porównywać, wyprowadzać wnioski, stawiać hipotezy, metaforyzować, przekształcać. Różnorodność marzeń jest pochodną  wieku, płci, pozycji społecznej, doświadczenia, środowiska życia, wykształcenia, ale jest też cechą indywidualną, dzięki której jedni mają przez całe życie bogatą wyobraźnię, myślenie twórcze, plastyczność i oryginalność, a inni tego nie mają.