piątek, 4 stycznia 2013

"Szczęśliwa trzynastka?"

Za nami czas Świąt Bożego Narodzenia, pożegnania starego, 2012 roku i powitania nowego - 2013 czyli czas świętowania, podsumowań, refleksji i oczekiwań. Każdy z nas ma jakieś warunki materialne, status społeczny, potencjał, potrzeby, konieczności, marzenia i oczekiwania. Nowy rok to zawsze czas zadawania sobie wielu pytań: co ten rok przyniesie, czy nie będzie kłopotów zdrowotnych, czy będzie praca, czy zarobki pozwolą spokojnie żyć, czy uda się zrealizować przynajmniej te najważniejsze marzenia, itd. Z uwagą słuchamy więc prognoz ekonomicznych dla świata i kraju, śledzimy podejmowane przez polityków decyzje polityczne i gospodarcze. Dokonujemy bilansu przychodów i wydatków. Planujemy kierunki naszego rozwoju i  szukamy środków niezbędnych do zrealizowania tego zamierzenia. Zastanawiamy się, jak zwiększyć nasze przychody. Być może chcemy (lub zmuszeni jesteśmy przez różne okoliczności) uruchomić własną działalność gospodarczą,  musimy się więc wielu rzeczy nauczyć, żeby decyzja się powiodła. Trudno jest omówić różnorodność spraw i problemów, które jawią się przed nami i nas nurtują. Jedno jest pewne - wszyscy marzymy o tym, żeby nowy, 2013 rok przyniósł nam zdrowie, szczęście, pomyślność, zadowolenie, spełnienie marzeń, rozwój i dostatek. Ponieważ nie mamy pewności, że się tak stanie, to przeglądamy, oprócz danych naukowych, przesłanek polityczno-ekonomicznych i społecznych, jeszcze te - pseudonaukowe - sposoby przewidywania przyszłości. Myślę tu o różnego rodzaju wróżbach (astrologia - badanie korelacji między zjawiskami na niebie, a losem ludzi; kartomancja - wróżenie z kart; numerologia - wróżenie oparte na symbolice cyfr; prognozy pogody; teriomancja - wróżenie z zachowania dzikich zwierząt, horoskopy, itp). Na chwilę obecną nie istnieje żaden dowód, w jakikolwiek sposób potwierdzający skuteczność wróżenia, ale warto przewidywania znać.  Warto też zauważyć, że rok 2013 to (według horoskopu chińskiego) rok węża (cokolwiek to oznacza). Charakterystyka tego zwierzęcia jest obiecująca: wielki szczęściarz, osiągający wielkie sukcesy  niskim nakładem pracy;  zwierzę o ogromnej intuicji i talencie (szansa na sławę i bogactwo); esteta; kocha piękno, ma wyczucie smaku; pracować potrafi jedynie w spokoju; sfera finansowa nie stanowi dla niego problemu, nie jest rozrzutny. W roku węża podobno najwięcej korzyści będą odnosić osoby, które ufają logice, a nie emocjom. I jeszcze coś o "szczęśliwej trzynastce".  Za taką -cyfrę "trzynaście" - uważają Chińczycy. Podobnie jest w mitologii indiańskiej (13 niebios, 13 bogów, boska trzynastka). Szczęśliwa "trzynastka" występuje też w sabatach czarownic (było ich zawsze 13). Osobiście uważam, że przesądy i zabobony są przez nas samych kultywowane i przekazywane następnym pokoleniom. Sama, od zawsze, uważam "trzynastkę" za cyfrę szczęśliwą. Moje mieszkanie ma także numer "13". Wszystko, co się w nim wydarzyło określam (z pełnym przekonaniem),  słowem - SZCZĘŚLIWE. Życzę więc wszystkim, a szczególnie uważającym "trzynastkę" za pechową,  szczęścia i wszelkiej pomyślności na 2013 rok.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz