środa, 8 sierpnia 2012

"Święto chleba i szczęście"

kłosy W tradycji polskiej przetrwał zwyczaj świętowania zakończenia żniw. W minioną niedzielę byłam uczestnikiem powiatowego święta chleba. Zainteresowanie uroczystością było ogromne - przybyli rolnicy z całymi rodzinami, ludzie obsługujący rolnictwo oraz wszyscy kochający wieś. Imprezie towarzyszył klimat uznania, zadowolenia, umiarkowanej radości. Chleb i produkty wytworzone z tegorocznych zbóż, owoców i warzyw spożywano przy rozstawionych budkach i kiermaszach. Zespoły śpiewacze lokalnych kół gospodyń wiejskich prezentowały przygotowane programy artystyczne. Był też, dobrze wszystkim znany zespół - gość wieczoru. A na zakończenie zabawa taneczna. Wszystko w otoczeniu zieleni parkowej i przy pięknej, letniej pogodzie. Będąc tam pomyślałam sobie: chleb syci głód powszedni, ale też głód życia. Najpierw wielomiesięczna praca, potem zbiory, w międzyczasie lęk przed szaleństwami pogody... . I wreszcie radość! Pomyślałam też, że dostatek chleba zależy od bardzo wielu osób ciężkiej pracy, które stanowią wspólnotę, pozwalającą produkować żywność i tworzyć nową jakość rolnictwa oraz przeżywać radość. Jednym słowem: towarzyszyła mi radość z uczestnictwa w uroczystości połączona z potrzebą wyrażenia wdzięczności wszystkim rolnikom. Pragnę złożyć im życzenia: zdrowia, mądrej polityki rolnej i troski władz wszystkich stopni o to, by na polskiej wsi działo się dobrze, a rolnikom żyło się dostatnio.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz